Panowie, sto lat temu ktoś na naszym Forum dał mi namiary na gościa we Włoszech który sprzedawał wtedy Arbuzy. Sam zakupiłem chyba 2 sztuki ale różne Kobietki mi je potem rozgrabiły... Cóż życie. Kilka dni temu zapytałem tamtego Włocha czy jeszcze ma jakieś Sławy. Co dziwne odpowiedział, ale że od dawna już nie. A chwilę później zameldował że jakiś jego kolega ma jednego Arbuzaka. No i że może go sprzedać. No to wziąłem, i tyle... Ale - żeby nie było - takie cÓś wpadło, wciąż jeszcze nie na moim biurku, ale już wkrótce. (dlatego taka słaba fotka...) Teraz będę miał takie dwie Żmijki. Trzeba tylko dobrać pasior...