Oglądałem dzisiaj nowego Must’a solar (wersja large) - spodobał mi się, może nawet bardziej niż mój dawny JLC Reverso Classique…
Dodając do mojego postu coś więcej, to nigdy nie ceniłem Cartier pod względem kunsztu zegarmistrzostwa, a bardziej designu, stąd propozycja solar, która utrzymuje kultowy design z nowoczesnym i praktycznie bezobslugowym mechanizmem, jest dla mnie ciekawa.
Dzięki! Nie planowałem zakupu w tym roku, ale czasem tak jest, że jak dzwonią, to trudno odmówić...
Tak, na pewno waga wymaga przyzwyczajenia. W ogóle wolałbym stal, ze względu zarówno na cenę, jak i wygodę na codzień, ale ten statek już dawno odpłynął, a na wtórnym ceny podobne co złoto w salonie.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.