Z albumu: Moje wybrane zegarki
Jeden z niewielu przedstawicieli tej linii, który nie wygląda jak część, która odpadła od Transformersa. Brak tu niezliczonych wypustek, zagłębień i gumowych atrap śrub i nitów. Wykonanie i dopracowanie najmniejszych detali jest perfekcyjne. Cena serii MR-G jest niestety dość wysoka. Nie zdziwiłbym się, gdybym był jedynym na forum posiadaczem aktualnego modelu z tej serii. Jeżeli jednak miałbym wybierać kwarcowy zegarek z zakresu cenowego 1300-1500 USD, to z pewnością nie skusiłby mnie żaden "szwajcar"