Tak też czynię kolego zegarniku :-) Generalnie trzeba używać głowy i czytać, z nauką od praktyków różnie bywa... Oczywiście inaczej się podchodzi do sprawy, jak trzeba z tego żyć - rozumiem. Mam paru znajomych zegarmistrzów i czasem podpytuję, różnie to bywa z dokładnością i fachowością, jak się ludziom spieszy. Mycie sprężyny bez wyjmowania z bębna, smarowanie kamieni bez ich ruszania, przyginanie półmostka balansu, o braku demontażu układu regulatora przed czyszczeniem nie wspominając...