Co do epopei Szymona: takie rozmowy w większości przypadków kończą się kłótniami między ludźmi, bo każdy wybiera własne kryteria co do dzielenia zespołów na grupy, ale i tak się wypowiem . Wg mnie Audioslave poza osobą Chrisa nie ma nic wspólnego z grungem. Muzyka zespołu jest mocno w klimacie RATM. Jeśli chodzi o sam grunge to wg mnie bardziej niż muzyka, która między zespołami mocno się różniła, liczy się tematyka poruszana w tekstach i sam smutny, przygnębiony klimat piosenek. Co do Soulfly to miałem okazję być na jednym koncercie i ewidentnie ludzie najlepiej się bawili przy piosenkach Sepultury.