Panowie powiem inaczej . Tu już nie chodziło o taktykę i poszczególne jednostki na boisku . Nam najzwyczajniej zabrakło ikry i zacięcia . Graliśmy wolno ospale i MEGA delikatnie . Widzieliście jak boczny obrońca władował się Lewemu w plecy - Robert po tym wejściu wyłączył się do końca meczu .. a Duńczycy swoj cel na wybicie piłki Mu z głowy mieli zrealizowany . Nie wiem czy widzicie ale nasi piłkarze po prostu są pod formą a Duńczycy skrzętnie to wykorzystali . Grosicki szalejący po skrzydle w ostatnich meczach w hull a we wczorajszym meczu to jakaś porażka . Nie zrobił nawet jednej akcji. Przechodząc do naszego selekcjonera to jego ruchy w tym meczu były totalnie niezrozumiałe . Dlaczego na bok wpuszcza defensywnie usposobionego Cionka - dlaczego nie wpuścił będącego w gazie Rybusa na lewa obronę ,marnego Jędze przesunął na nominalnie grającego w (cienio)legi prawego obrońcę . Przez ten ruch zostaliśmy tylko z lewym skrzydłem . Milk na bok?- porażka - Lewy nadal był sam . Cieszy jedynie Maku - zasługiwał na wejście , chociażby po jego grze w Lechu . Tylko pytam czemu tak późno ? Wszedł gdy wszystko było już w gruzach . Podsumowując w poniedziałek wybieram się na narodowy i byłem pewien, ze jadę poświętować awans na mistrzostwa ... a okazuje się, że będziemy walczyć o kolejne punkty i myśle że z obecna grą wcale o te punkty nie będzie łatwo . Nie mniej pozostaje tylko .... do BOJU POLSKO po awans !!!!! Tapatalkniete z iPhone 7