Szczerze - zawsze lubiłem niebieskie tarcze. Ale chyba mam przesyt, stąd decyzja. No i klasyk by się przydał (a miałem już w życiu 3 6309 - 2 w wersji klasycznej i 1 mod na 6105.. człowiek głupi, że sprzedawał..) STO - świetny zegar, ale z czasem doszedłem do wniosku, że za bardzo "blink" dla mnie, lepiej się czuję w wersjach "plain" - bez odbłysków na tarczy:) No jest PADI - ten na razie zostaje - bo pepsi. W zależności od światła - niebieski czasem wygląda jak.. czarny (zwłaszcza na zdjęciach, gdzie nie fotografujesz zegarka tylko jesteś Ty z nim na ręku) - więc świadomość niebieskiego taka bardziej dla siebie samego.Ale jest to ładny niebieski, taki trochę "oldschoolowy".