Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'hamilton' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • KLUB POD BALANSUJĄCYM WAHADŁEM
    • FORUM GŁÓWNE
    • ZABAWY i KONKURSY
  • ZAPYTANIA I SUGESTIE PRZED ZAKUPEM
    • Podróbki i zapytania o autentyczność
    • Jaki zegarek...
    • Podręczniki i porady
    • Aukcje Allegro, eBay i inne
    • Marki wirtualne i modowe
  • WIADOMOŚCI I NOWOŚCI
    • NOWOŚCI ZE ŚWIATA ZEGARKÓW
    • WIADOMOŚCI
  • FORA TEMATYCZNE
    • ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
    • AHCI I PRODUCENCI NIEZALEŻNI
    • ZEGARKI POLSKIE
    • ZEGARKI AMERYKAŃSKIE
    • ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
    • ZEGARKI JAPOŃSKIE
    • ZEGARKI CHIŃSKIE
    • INNE ZEGARKI
    • VINTAGE
    • ZEGARY
    • KĄCIK ZEGARMISTRZOWSKI
    • PASKI i AKCESORIA ZEGARKOWE
    • GALERIA
  • DZIAŁ TECHNICZNY
    • PRZEDSTAWIAMY SIE
    • PROPONOWANE ZMIANY - KONSULTACJE
    • FORUM ŹLE DZIAŁA - USTERKI, PROBLEMY TECHNICZNE FORUM, PYTANIA, OPCJE, FUNKCJE
    • ARCHIWUM
  • Klubowy Bazarek
  • PO GODZINACH

Blogi

  • 2gWatchBlog
  • ENICAR - Manufacture d'Horlogerie Ariste Racine
  • dawpi's blog
  • Zegarki z ZMP BŁONIE (1959 - 1969)
  • Zegarmistrz.

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu-Gadu


Strona WWW


Skype


Lokalizacja


Hobby

Znaleziono 14 wyników

  1. Witam Koleżanki i Kolegów. Myślę, ze już czas na tego typu inicjatywę, żeby w jednym miejscu zebrać trochę wiedzy , ciekawostek i opinii na temat tej wspaniałej marki. Zapraszam wszystkich do dyskusji na ten temat, dzielenia się spostrzeżeniami i Waszymi doświadczeniami związanymi z zegarkami Hamilton. -------------------–------------------------------------------------------------------------------- Ja zacznę garścią podstawowych informacji na temat marki. (Z netu) Hamilton Watch Company została założona w Lancaster w 1893 roku. Powstała z firmy Adams & Perry Watch Company. W 1927 roku Hamilton kupił Illinnois Watch Company. W 1941 roku firma skonstruowała chronometr morski model 21 i precyzyjny zegar nawigacyjny model 22. W ten sposób Hamilton stał się najpoważniejszym amerykańskim producentem chronometrów. Od roku 1955 do 1960 firma Zjednoczone Fabryki Zegarków Ersingen z właścicielem Helmutem Epperleinem współpracowała z Hamilton Watch Company. Hamilton wykorzystał współpracę dla siebie i zaowocowało to w 1957 roku wprowadzeniem na rynek elektrycznego zegarka ręcznego z balansem „Elektric”. W 1966 roku Hamilton kupił Büren Watch Company. W 1970 roku firma wprowadziła na rynek pierwszy elektroniczny zegarek kwarcowy z cyfrowym wyświetlaczem LED – model Pulsar. W 1972 roku produkcja została wstrzymana. Markę Hamilton nabyła szwajcarska spółka holdingowa SSIH.
  2. 🔥 Hamilton Lancaster HTC🔥 Zegarek z najlepszego rocznika czyli 1987😊 W marcu przeszedł serwis, na gwarancji do 2025‼️ Świetny pasek od Blackpawstrap, bardzo dobrej jakości i idealnie pasuje do zegarka. Zapięcie Hamilton. W zestawie: - pasek handmade z zapięciem Hamilton - karta gwarancyjna Hamilton - eleganckie pudełko z epoki (zamiennik) - dokumenty potwierdzające serwis i gwarancja serwisu - Mechanizm Lemania LWO 283 - 39 mm b/k - Stan zegarka ostrożnie 8,5/10, normalne ślady użytkowania w postaci małych rysek na kopercie. Nic co rzuca się w oczy. Biorąc pod uwagę wiek to stan idealny. - Szkło bez uszkodzeń. Myślę że wszystko widoczne na zdjęciach, na życzenie mogę dosłać więcej. Cena 2999 PLN Odbiór osobisty mile widziany ☕ Wysyłka do dogadania Możliwe allegro, olx, vinted. Chętnie odpowiem na wszystkie pytania
  3. Kilka dni z Hamiltonem Khaki Aviation Pilot Pioneer Mechanical (ref.: H76419531) za mną, więc czas na krótkie podsumowanie, a w zasadzie na recenzję tego zegarka. Recenzowany zegarek to współczesna wersja modelu W10, a więc zegarka dostarczanego przez Hamiltona na potrzeby wojska (ściślej na potrzeby RAF-u), w latach 1973-1976. Cieszę się, że Hamilton postanowił być wierny oryginałowi, także gdy chodzi o wielkość recenzowanego zegarka. I od razu pewne wyjaśnienie. Bardzo często w informacjach dotyczących tego konkretnego modelu podaje się, że jego wymiary to 33 x 36 mm (taką informację można znaleźć także na oficjalnej stronie Hamiltona). Zazwyczaj, kiedy podawane są dwa wymiary dotyczące wielkości koperty, to jeden z nich oznacza średnicę koperty a drugi jej wysokość, czy też inaczej, wymiar „od ucha do ucha”. No więc pierwszy rzut oka na wymiary i myśl …, że to w zasadzie zegarek damski, którym nie warto sobie w ogóle zaprzątać głowę. Spieszę wobec tego wyjaśnić, że średnica koperty tego zegarka ma 36 mm, zaś wymiar „od ucha do ucha” to 42 mm. Nadal oczywiście niewiele, ale bez wątpienia nie są to wymiary zegarka damskiego. Oczywiście można zapytać, skąd w tak licznych informacjach dotyczących tego zegarka owe 33 mm? Otóż taki wymiar faktycznie jest, bo jak przystawić suwmiarkę do zegarka i objąć nią kopertę między godzinami „6” a „12”, to …faktycznie otrzymujemy owe 33 mm. Nikt jednak w zasadzie nie informuje, co to za wymiar i stąd faktycznie może powstać mylne wrażenie dotyczące wielkości tego zegarka. Reasumując, podawany wymiar 33 x 36 mm odnosi się tylko i wyłącznie do wielkości koperty. 1. Zegarek dotarł do mnie w standardowym pudełku Hamiltona, zapakowanym w biały kartonik. W zasadzie nic takiego, nad czym można by dłużej się rozwodzić. Ot czarne kartonowe pudełko, skrywające niewielką skrzyneczkę z umieszczonym w niej zegarkiem. W pudełku dodatkowa przegródka, w której umieszczono podbitą kartę oraz dość grubą książeczkę. 2. Jak już ustaliliśmy sobie na wstępie, wymiary koperty tego zegarka to 33 x 36 mm, zaś wymiar od „ucha do ucha” to 42 mm. Grubość zegarka to 10 mm (razem z dość wyraźnie wystającym ponad kopertę szkłem mineralnym z podwójnym antyrefleksem), a więc niewiele. Tu zwracam uwagę na to, że w niektórych recenzjach znajdziecie informację, że grubość recenzowanego zegarka to 12 mm, co nie jest jednak prawdą. Dzięki tym wymiarom i mimo dość mocno wypukłego szkła, wystającego wyraźnie ponad kopertę, zegarek nie sprawia wrażenia ciężkiego oraz nieproporcjonalnego. Wymiar między uszami to standardowe 18 mm (wedle mojej najlepszej wiedzy w modelu W10 było to 19 mm), dzięki czemu nie będzie problemu z ewentualną wymianą oryginalnego paska na inny, gdyby komuś przyszła na to ochota. Koperta o beczkowatym kształcie (tonneau), w całości szczotkowana, z bardzo krótkimi uszami. Do jakości szczotkowania, biorąc w szczególności pod uwagę cenę, jaką trzeba za ten zegarek zapłacić, nie mam żadnych uwag. Warto zwrócić uwagę na to, że szczotkowanie na bocznych powierzchniach koperty jest pionowe. Szczotkowanie jest wyraźnie zaakcentowane, zaś brak powierzchni polerowanych na wysoki połysk uznać należy za zabieg celowy, zmierzający do podkreślenia zarówno rodowodu jak i przeznaczenia tego zegarka. W przypadku pierwowzoru, przeznaczonego dla wojska chodziło przecież o to, aby koperta nie powodowała refleksów świetlnych. Górna krawędź koperty jest delikatnie fazowana (fazowanie to zwęża się, im bliżej końca uszu), przy czym również to fazowanie jest szczotkowane. Dekielek pełny, mocowany do koperty na cztery śruby. Środkowa cześć dekielka również jest szczotkowana. Boki dekielka są polerowane na wysoki połysk. Na dekielku zestaw podstawowych informacji, obejmujących m. in. dane dotyczące producenta, kraj pochodzenia oraz wodoszczelność. Niewielka koronka została umieszczona na godzinie 3ciej. Operowanie nią, z powodu jej wymiarów nie należy do najłatwiejszych, jednak uważam, że zastosowanie w tym przypadku większej koronki zaburzyłoby ogólne proporcje zegarka. Koronka jest karbowana oraz logowana i pracuje bardzo gładko. Parametr wodoszczelności to (za producentem): 10 bar (100 m) /145 psi (328 ft), przy czym koronka nie jest zakręcana. Dla porównania, wodoszczelność innego modelu Hamiltona z linii Khaki, bardzo cenionego Khaki Field Mechanical, to 50 m. 3. Bez wątpienia najbardziej charakterystycznym elementem recenzowanego zegarka jest tarcza. Wprawne oko dostrzeże przy tym pewne różnice w porównaniu z modelem W10. I tak, nie mamy charakterystycznej dla modelu W10 strzałki, która znajdowała się nad godziną 6tą. Nowy model ma w tym miejscy napis MECHANICAL, informujący o rodzaju zastosowanego naciągu (mechaniczny naciąg – ETA 2750, oznaczony przez Hamiltona Cal-649, stosowany był także w modelu W10). Próbowałem dociec, z jakich powodów tak wierna reedycja nie ma tej bardzo charakterystycznej strzałki? I znalazłem filmik, na którym CEO Hamiltona tłumaczy, że ta strzałka pozostaje pod ochroną prawną i jest znakiem zastrzeżonym, do którego prawa aktualnie przysługują Królowej Brytyjskiej. Stąd też w nowym modelu brak tej strzałki, co w mojej ocenie może być wynikiem tego, że albo Hamilton w ogóle nie zwracał się z prośbą o możliwość skorzystania z tego znaku w nowym modelu albo taka prośba spotkała się z odmową. W mojej ocenie szkoda trochę, że tak charakterystyczny element nie znalazł się na tarczy nowego modelu, choć osobiście nie traktuję tego jako wady, skoro sam zegarek spodobał mi się zanim dowiedziałem się o istnieniu modelu W10. Dalej łatwo wyłapać, że model W10, pod godziną 12tą i pod nazwą producenta, miał na tarczy literę T w okręgu. Nie znajdziemy tego elementu w recenzowanym modelu. Zastosowanie tego oznaczenia w modelu W10 wynikało po prostu z tego, że używano w nim trytu, którego nie znajdziemy w nowej wersji. Tak jak w modelu W10, tak i w recenzowanym zegarku napis HAMILTON, znajdujący się pod godziną 12tą oraz pod trójkątem wypełnionym substancją luminescencyjną, został naniesiony na tarczę kursywą. Tarcza w modelu W10 była czarna i gładka. I tu ujawnia się największa różnica, bo choć tarcza w nowym modelu nadal jest czarna, to jednak nie jest ona gładka. Próbowałem oddać to na zdjęciach, bo faktura tarczy nowego modelu naprawdę może się podobać. Tarcza jest chropowata, ziarnista, piaskowana. Bardzo podobną tarczę spotkałem wcześniej w Swordfishu od ZELOSA. Bez wątpienia taka tarcza nadaje nowemu modelowi charakteru i jest tym elementem, który jako pierwszy zwraca na siebie uwagę. Jeśli chodzi o zestaw wskazówek, to jest on analogiczny z tym, jaki znamy z modelu W10. Wskazówki są proste ( w typie sword hands) i ostro zakończone, przy czym ta godzinowa jest delikatnie poszerzana. Wskazówka godzinowa oraz minutowa zostały wypełnione substancją luminescencyjną. Odczyt godziny jest bezproblemowy. Zegarek nie zawiera komplikacji datownika i tu mamy kolejną analogię z modelem W10. Podziałka minutowa w zasadzie identyczna z tą, jaką znajdziemy w modelu W10, w typie railroad, przy czym co piąta minuta jest dodatkowo zaakcentowana (w przypadku minut 5, 10, 20, 25, 35, 40, 50 oraz 55 są to kropki wypełnione substancją luminescencyjną, zaś w przypadku minut 15, 30, 45 oraz 60 są to prostokąty, również wypełnione substancją luminescencyjną). Godziny – za wyjątkiem godziny 12tej oznaczone są białymi cyframi arabskimi. Dodatkowo, na godzinie 6 tej (po obu stronach prostokąta, który odznacza tą godzinę) napis SWISS MADE (w modelu W10 był to tylko napis SWISS – co ciekawe, w modelu W10 napis ten znajdował się poniżej podziałki minutowej, która w związku z tym była delikatnie odsunięta od zewnętrznej krawędzi tarczy). Całość prosta, pasująca do charakteru zegarka i biorąc pod uwagę półkę cenową, wykonana całkiem starannie. Luma w kolorze żółtym, przywodząca na myśl zegarki vintage. Niestety nie dotarłem do informacji, z których wynikałoby, jaka konkretnie substancja luminescencyjna została tu zastosowana. Możemy być pewni, że Hamilton nie zdecydował się, tak jak w przypadku modelu W10, na zastosowanie trytu. Spieszę więc donieść, że w przypadku recenzowanego modelu nie mamy do czynienia z jakością świecenia typową dla diverów od Seiko czy Citizena. Po naświetleniu zegarek oczywiście świeci, jednak nie jest to intensywne świecenie. Do tego świeci stosunkowo krótko. Muszę jednak przyznać, że w ogóle mi to nie przeszkadza, bo tą drobną niedogodność bez wątpienia niweluje wielkiej urody tarcza, z jej ziarnistą fakturą. 4. W zegarku zastosowano werk, który Hamilton oznacza jako H-50. To w zasadzie zmodyfikowana manualna ETA 2801-2, w której obniżono częstotliwość pracy (21 600 bhp – z taką częstotliwością pracowała ETA 2750 stosowana w modelu W10), osiągając w ten sposób wydłużoną do 80 h rezerwę chodu. Wskazówka sekundowa nie „płynie” może tak, jak w zegarkach, w których stosuje się werki pracujące z wyższą częstotliwością, jednak w mojej ocenie, 80 h rezerwy chodu jest wystarczająca rekompensata. Zegarek jest łożyskowany na 17 kamieniach. Werk bez komplikacji daty, a wyciągnięcie koronki od razu blokuje pracę mechanizmu (werk z funkcją „stop sekundy”). Dość proste pomiary wykazały odchyłkę na poziomie -1 - +1s/24h, więc nie mam żadnych powodów do narzekania. Taki sam werk znajdziemy np. we wspomnianym przeze mnie wcześniej modelu Khaki Field Mechanical (mam tu oczywiście na myśli jego ostatnią odsłonę). 5. Recenzowany zegarek to wersja na skórzanym pasku nato. Jest jeszcze wersja na pasku nylonowym (oznaczenie Hamiltona H76419531). Klamra (logowana) oraz sprzączki są szczotkowane. Sam pasek jest w mojej ocenie dobrej jakości. Jest raczej cienki, więc nie podnosi za bardzo koperty zegarka, a do tego jest również miękki, więc bardzo dobrze się układa. Mam wszelako pewną uwagę. Pasek jest dość długi i w związku z tym przydałoby się, aby sprzączka, która podtrzymuje pasek po jego zapięciu (mam tu na myśli tą, która znajduje się bliżej koperty zegarka) miała pewien zakres regulacji. Brak tej regulacji powoduje, że pasek po zapięciu na końcowe dziurki i po przejściu na drugą stronę trochę za bardzo odstaje. To oczywiście uwaga kogoś, kto ma nadgarstek mniejszy niż przeciętny, bo osoby z większym nadgarstkiem nie będą tego odczuwać. 6. Recenzowany zegarek to bez wątpienia bardzo ciekawa propozycja dla kogoś, kto poszukuje zegarka w typie „pilot”, nawiązującego do modelu dostarczanego siłom wojskom lotniczym, a do tego chce pójść w kierunku zegarków wyglądających inaczej niż klasyczne fliegery z okresu II Wojny Światowej. Warto wspomnieć raz jeszcze o tym, że w tym przypadku mamy do czynienia z dość wierną reedycją historycznego modelu, przy czym ta wierność dla jednych (jak ja) będzie dużą zaletą, a dla innych niekoniecznie. Hamilton zdecydował się bowiem na odwzorowanie także wymiarów modelu W10, a to oznacza, że jak na dzisiejsze standardy, mamy do czynienia z zegarkiem relatywnie niedużym, co widać także na tych zdjęciach, na których zegarek ten jest zestawiony z innymi niewielkimi zegarkami z mojej kolekcji, także z Moonwatchem. Ja oczywiście cieszę się, że są tacy producenci jak Hamilton czy Longines (mam tu na myśli model Conquest Heritage, który produkowany jest także w klasycznym rozmiarze – średnica koperty 35 mm, szkło hesalitowe), którzy sięgając po historyczne modele, tworząc ich współczesne wersje nie silą się na „pompowanie” wymiarów, celując przy okazji w tą grupę klientów, którzy lubią małe zegarki czy też tak jak ja, ze względów fizjologicznych, są na takie zegarki skazani. Na plus zaliczam mechanizm, który zapewnia dającą komfort 80h rezerwę chodu, pracuje z taką samą częstotliwością, z jaką pracował werk w modelu W10 i jest bardzo dobrze wyregulowany. Mam wszelako pewne zastrzeżenie, będące przysłowiową „łyżką dziegciu w beczce miodu”. Szkło. Jak już wspomniałem, w recenzowanym modelu zastosowano wypukłe szkło mineralne z antyrefleksem. Rozumiem, że Hamilton chciał stworzyć możliwie wierną reedycję modelu W10 i zastosował szło mocno wystające ponad kopertę zegarka. Nie rozumiem jednak do końca, dlaczego nie zastosował szkła hesalitowego, jakie znajdziemy w oryginale? Takie szło ma swoje wady (zdecydowanie większa podatność na zarysowanie), ale i zalety (większa odporność na uderzenie, możliwość samodzielnego usunięcia niewielkich zarysowań czy wreszcie pewien specyficzny klimat, typowy dla zegarków vintage, wynikający ze sposobu, w jaki światło „pracuje” z tego typu szkłami). Rozumiem, że zastosowanie wypukłego szkła szafirowego mogłoby podnieść cenę tego zegarka. Uważam jednak, że skoro Hamilton w cenie poniżej 2 000 zł jest w stanie zaoferować zegarek z linii Khaki ze szkłem szafirowym – po raz kolejny wspomnę tutaj model Khaki Field Mechanical, to rodzi się we mnie pytanie, czy w cenie zbliżonej do 3 000 zł (z takim wydatkiem trzeba się liczyć przy okazji zakupu recenzowanego modelu) nie można jednak było zaoferować zegarka z wypukłym szkłem szafirowym? A jeśli nie, to dlaczego Hamilton nie zdecydował się na przygotowanie zarówno wersji ze szkłem hesalitowym, dla purystów i wersji właśnie ze szkłem szafirowym? Na podobny krok, przy okazji modelu Conquest Heritage zdecydował się Longines (wersja tego zegarka o średnicy koperty 40 mm wyposażona została w szkło szafirowe, a wersja o średnicy 35 mm znajdziemy szkło hesalitowe). Czy zastosowane w recenzowanym modelu szkło mineralne jest złe? Obiektywnie pewnie nie, bo w końcu daje ono większą niż w przypadku szkła hesalitowego odporność na zarysowanie (tak po prawdzie, nie udało mi się zarysować do tej pory żadnego szkła mineralnego). Takie szkło nie tworzy jednak takiego klimatu, jak szło hesalitowe, kiedy to właśnie ten klimat jest tym, co mocno wyróżnia zegarki vintage czy też osadzone w tej stylistyce. Z drugiej zaś strony szkło mineralne nie zapewnia ono takiego poziomu ochrony, co szkło szafirowe. Jako osoba zainteresowana tym konkretnym modelem, pewnie chciałbym mieć możliwość wyboru wersji, a tak mamy tylko model ze szkłem mineralnym. Tyle więc w temacie Hamiltona Khaki Aviation Pilot Pioneer Mechanical (ref.: H76419531). Czy polecam ten zegarek? Czy ma on szansę zostać ze mną na dłużej? Mimo pewnych wątpliwości opisanych powyżej, odpowiedź na oba te pytanie jest twierdząca. Zdecydowanie. Zdjęcia moje (za wyjątkiem zdjęć modelu W10 - ściągnięte z netu oraz zdjęcia, na którym model W10 jest w towarzystwie nowej wersji - też z netu). Jak zwykle zapraszam do komentowania, dyskusji, uwag. Rafał
  4. Stan 10/10, nie noszony, gwarancja międzynarodowa 24 m-ce, pełen komplet z pudełkiem. Mechanizm : H-21 (Valjoux 7750) 60 godzin rezerwy średnica koperty : 42mm szerokość bransolety 22mm szkło : szafir z antyrefleksem wodoszczelność: 5 bar Cena 5700 5600 5400 z wysyłką, możliwy odbiór osobisty (Śląsk), wysyłka po wpłacie
  5. Szukam zegarka automatycznego na bransolecie, na co dzień do biura. Do koszuli i marynarki, ale również do bardziej sportowego stroju. Wstępnie wybrałem 3 modele: 1. CERTINA DS-1 Vintage Powermatic Big Date 2. TISSOT Gentleman Powermatic Silicium Black 3. HAMILTON Jazzmaster Day Date Automatic (ewentualnie wersja z samym datownikiem, bez dnia) W rezerwie trzymam jeszcze modele: - CERTINA DS-8 Powermatic - HAMILTON Khaki Field King Automatic - fajny, wolę bardziej minimalistyczną tarczę. - HAMILTON Khaki Aviation Pilot Day Date - chyba trochę za duży. Mój obwód nadgarstka to jakieś 17,5cm. Co wybrać? Czy są między nimi jakieś istotne różnice czy też brać ten, który bardziej się podoba?
  6. Witam wszystkich, chciałbym dowiedzieć się coś o tym zegarku: Mam wątpliwość co do firmy Kurfurst, o której jest mało online. Znalazłem właściwie identyczne chronografy marek Buren, Vantage i Oriosa. Wszystkie zasilane mechanizmem Valjoux 7733. BUREN: VANTAGE: ORIOSA: Istnieje też bardzo podobny, choć już nie identyczny model Hamiltona Ref. 7723 (Valjoux 7730). Doszukałem się silnych powiązań Hamiltona z Buren i Vantage, mianowicie pod tymi logotypami Hamilton przez pewien czas produkował zegarki na amerykański rynek (m.in. można poczytać o tym tu: https://pl.qaz.wiki/wiki/Hamilton_Watch_Company). Faktycznie, jak widać powyżej, Buren i Vantage mają na tarczy mile, w przeciwieństwie do kilometrów w wypadku Oriosa i Kurfurst. Co więcej, Hamilton flitrował też z Oriosa, które podobno było też wcześniej związane z Buren - nawet wypuścił taki oto model: Nie znalazłem jednak żadnych związków Hamiltona (ani też żadnej z pozostałych marek) z Kurfurst. Mimo oczywistych podobieństw tych wszystkich tarcz. Chciałbym więc dowiedzieć się czegoś więcej o całej tej linii chronografów i jak wpisuje się w nią mój Kurfurst. Zauważyłem, że logotyp jest krzywy - to też daje do myślenia, czy napewno to jest w ogóle marka zegarków, czy może tylko jakaś firma dystrybucyjna? Z góry dziękuję za odpowiedzi i zainteresowanie, Pozdrawiam
  7. Witam Zamienię zegarek Hamilton Khaki King Automatic na Khaki FieldMechanical koniecznie w kolorze czarnym. zegarek posiadam od około 6 miesięcy, posiadam oryginalne pudełka, papiery i dowód zakupu. Zegarek posiada normalne ślady użytkowania, nosze go na pasku, oryginalna bransoleta jest w stanie idealnym, nigdy nie noszona. Zegarek jest na bardzo dobrym chodzie, noszony na zmianę z SARB017.
  8. Cześć i przy okazji wszystkiego wspaniałego w Nowym roku 2020 Próbuję znaleźć dla siebie automat. Założyłem watek w Hamiltonach, ale nie chcę zaśmiecać tam treści, a widzę że nie jestem jednak w pełni przekonany do amerykańsko-szwajcarskich zegarków i błądzę szukając innych firm nie mam wiedzy nt. jakości, trwałości wykonania, serwisu itp. Moje kryteria to nowy zegarek o klasycznym wyglądzie (może być styl wojskowy, ale nie nurek ), który będzie pasował do typowego stroju codziennego jak casual. Ma mieć wodoodporność co najmniej 10 ATM, szkło szafirowe i wolał bym jednak bransoletę. Budżet 2k - 4k, ale jestem nieznacznie elastyczny w górę. Poniżej wytypowałem modele, które może jakoś naprowadzą tych z Was, którzy zechcą mi pomóc. Hamilton Khaki Field Automatic model H70515137 Hamilton Khaki Field Automatic model H70555523Hamilton Khaki Field Day Date Automatic model H70535131Seiko Presage Automatic model SPB059J1Seiko Presage Automatic model SPB035J1Seiko Presage Automatic model SPB037J1Victorinox Airboss Automatic model 241507Victorinox Airboss Automatic model 241508Epos Passion Automatic model 3401.132.20.55.30Aviator Airacobra Automatic model V.3.21.0.139.4Orient Star Sports Automatic model RE-AU0203B00B Który z nich wybrać... firma? A może coś jeszcze innego o podobnym wyglądzie wartego rozważenia? Wszystkim bardzo dziękuję za merytoryczne porady.
  9. Cześć. Jak w temacie, mam pytania ponieważ zamierzam kupić jeden z modeli Hamiltona. 1. Gdzie najlepiej, najtaniej (może jakieś kody) i najbezpieczniej kupić zegarki Hamilton? 2. Co sądzicie o mechanizmach H... gdzie zastosowano części z tworzywa sztucznego? Co oprócz informacji na stronie Hamiltona https://www.hamiltonwatch.com/en-int/hamilton-swiss-movements oznaczają liczby po literze H? Jak wypada jakość i trwałość tych mechanizmów? A może lepiej wybrać mechaniczny? Za wszelkie merytoryczne informacje z góry bardzo dziękuję.
  10. Prosze o ocene czy to oryginal czy fake. Wyglada prawie dobrze
  11. Witam szanownych forumowiczów. Jestem tu, by zasięgnąć Waszej opinii na temat zegarka Hamilton Jazzmaster Viewmatic model H32755851. Zegarek ten mogę nabyć u autoryzowanego sprzedawcy, którego mam w zasięgu średniego spaceru, za 690£. Pytanie co sądzicie o tym zegarku? Czy warto, czy są jakieś alternatywy oferujące więcej w tym zakresie cenowym, lub tyle samo, a są tańsze? Jakie ma on wady, a jakie zalety? Po kilku tygodniach przeszukiwania forów, sklepów, paru przymiarkach zdecydowałem się poprosić Was o werdykt i poradę, a także o wskazanie możliwych alternatyw. Warunek to podobna kolorystyka i rozmiar, tarcza może być biała lub srebrna, ale aby się coś na niej działo. Zegarek mieszczący się pod koszulę, lecz nie aż tak elegancki, aby nie pasował do dżinsów, skóryi koszuli w kratę. Koniecznie automatyczny i najlepiej Szwajcar (wiem, że Hamilton wywodzi się z ameryki). Poniżej załączam zdjęcie, aby ułatwić Wam zadanie. Dziękuję serdecznie, miłego popołudnia.
  12. Witam Idzie lato wiec pora nabyć fajnego divera jako edc. Uniwersalniejsza opcja niż mój obecny Khaki Field Officer, który notabene pójdzie na sprzedaż. Ostatnio zachorowałem na SKX009. Miałem kiedyś żółwia, ale kształt jakoś tak... nie było chemii. Sprawdziłem na Creationwatches i cena SKX009k2 to 223$ a SKX009J1 to 226$. Pytanie czy dla napisu oraz podobno lepszej jakości brać J1 kosztem bransolety w K2 ? Docelowo chce zafundować szafir. Sam zegar widzę tylko na nato. Nadgarstek 18.5 cm. Wszelakie sugestie, alternatywy oraz namiary serdecznie widziane. Opcja pepsi najbardziej trafia w moje skromne gusta
  13. Z albumu: naręczne

    hamilton countdown wprost ze spa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.