Podziwiajmy zegary Lenzkirch

[FRANK 1]

ostatnie

[FRANK 1]

Linkowy chodzik z wahadłem kompensacyjnym w skrzyni o kształcie biszkopta.Zakończyłem renowację skrzyni tego zegara,której drzwi wykonane (wyrzeżbione)zostały z jednego kawałka drewna orzechowego.Drzwi te były kiedyś w 5 kawałkach i zostały żle (krzywo)sklejone.Przez około dwa tygodnie nanosiłem pędzelkiem wodę na miejsca sklejenia.Następnie rozdzieliłem drzwi na 5 części i po wyczyszczeniu kleju skleiłem je ponownie.W skrzyni znajduje się mechanizm z numerem 60165 z wahadłem kompensacyjnym.

Edytowane 15 Września 2013 przez FRANK

[FRANK 1]

kolejne

[FRANK 1]

następne

[FRANK 1]

Wahadło ma długość 70 cm,waży 1,37 kg .Soczewka o średnicy 15,5 cm .Na odwrocie soczewki umieszczono centralnie płaską śrubę,która dociska ciężką soczewkę do ramienia wahadła.

[FRANK 1]

Plecy wyheblowane z jednego kawałka drewna.

Edytowane 15 Września 2013 przez FRANK

[FRANK 1]

A teraz coś dla koneserów.Chodzik linkowy lenza z numerem 31837 w oryginalnej skrzyni ,która ma w środku plecy i brodę okleinowaną palisandrem a reszta mazerowana na palisander.

Edytowane 15 Września 2013 przez FRANK

[FRANK 1]

kolejne

[FRANK 1]

Zegar posiada stare oryginalne wskazówki lenza,które były stosowane w pierwszych latach produkcji w zegarach z zewnętrznym wychwytem Brocota.

[FRANK 1]

Mechanizm z wychwytem Brocota.

[tarant 2971]

Ponoć inne ciekawe rzeczy można jeszcze w tym Magdeburgu zobaczyć...

[FRANK 1]

Na plecach zamiast pionizerów (jak to stosowano w starych lenzach) wbite są dwa bolce odchylające skrzynię od ściany.Na górze skrzyni trzy otworki po elementach korony.Może ktoś posiada podobną skrzynię lub zdjęcia z koroną.Jak tak to bardzo proszę o pokazanie.

[FRANK 1]

Ponoć inne ciekawe rzeczy można jeszcze w tym Magdeburgu zobaczyć...

Można Piotrze lecz brak środków na zakup.

[dziadek 1296]

Frank, no masz tych zegarów bardzo dużo i niektóre są naprawdę piękne.

Chyba dopiszę do swojej listy zakupowej jednego lenza, bo aż wstyd się przyznać, ale w mojej zegarowni nie ma żadnego przedstawiciela tej zacnej fabryki.

Podobają mi się coraz bardziej, ale tylko te które nie mają tych mosiężnych ozdóbek.  

Porozmawiamy na ten temat na spotkaniu we Wleniu, może mi doradzisz jakiego przedstawiciela najlepiej kupić.

[FRANK 1]

Frank, no masz tych zegarów bardzo dużo i niektóre są naprawdę piękne.

Chyba dopiszę do swojej listy zakupowej jednego lenza, bo aż wstyd się przyznać, ale w mojej zegarowni nie ma żadnego przedstawiciela tej zacnej fabryki.

Podobają mi się coraz bardziej, ale tylko te które nie mają tych mosiężnych ozdóbek.  

Porozmawiamy na ten temat na spotkaniu we Wleniu, może mi doradzisz jakiego przedstawiciela najlepiej kupić.

Zawsze chętnie służę radą i pomocą.Przy dobrym piwku ustalimy ,który najbardziej będzie Ci odpowiadał.Mnie też coraz bardziej podobają się te bez ozdóbek.

[kasiaMF 234]

Linkowy chodzik z wahadłem kompensacyjnym w skrzyni o kształcie biszkopta.Zakończyłem renowację skrzyni tego zegara,której drzwi wykonane (wyrzeżbione)zostały z jednego kawałka drewna orzechowego.Drzwi te były kiedyś w 5 kawałkach i zostały żle (krzywo)sklejone.Przez około dwa tygodnie nanosiłem pędzelkiem wodę na miejsca sklejenia.Następnie rozdzieliłem drzwi na 5 części i po wyczyszczeniu kleju skleiłem je ponownie.W skrzyni wstawiono mechanizm z numerem 60165 z wahadłem kompensacyjnym.

 

Franciszku, piękna robota i zegar bardzo okazały... 

Edytowane 15 Września 2013 przez kasiaMF

[FRANK 1]

Dla mnie większą wartość stanowi ten z mechanizmem nr 31837. Jak na razie jest to najniższy numer linkowca lenzkircha jaki do tej pory widziałem.

[WueM 120]

Myślę,że przestano stosować zawieszki dla tego,że montowano na wieszakach mechanizmów zawieszenie do sprężynki.Było to mniej pracochłonne od wykonania zawieszenia sprężynki na mostku,wykonania zawieszki,wykonania końcówki zawieszenia wahadła ,wykonania otworu i gwintu w niej.otworu zmniejszającego ścianki zawieszenia i wykonania śrubki.Myślę,że jeszcze coś by się znalazło jak otwór w zawieszcze ,w który wkładano bolczyk ,na którym zawieszano wahadło ,ramię specjalnie wykonane do zawieszki itd.

 

Zawieszenie wahadła na mostku ma tę zaletę, że pozwala sprawdzić działanie kompletnego mechanizmu zegara poza skrzynką. Śrubka służyła do kasowania luzu na przedłużce. Mając mechanizm z wahadłem na stanowisku kontrolnym zegarmistrz mógł swobodnie wyregulować wychwyt.  Mam wrażenie, że kotwica w prezentowanym zegarze jest przecięta wzdłuż i zaopatrzona we wkręt blokujący. Jeśli tak, to ułatwiałoby to obracanie kotwicą względem widełek. 

 

Wydaje mi się, że prawidłowe wyregulowanie wychwytu jest łatwiejsze przy użyciu widełek nastawnych aniżeli przez przekrzywianie kotwicy na jej osi i dlatego ten pierwszy sposób się przyjął. Z kolei rozwiązanie z mocowaniem wahadła do mostka wracało w różnych firmach i w różnych okresach, ale głównie w mechanizmach z biciem. Zapewne w celu zmniejszenia wpływu na wahadło wstrząsów wywołanych uderzeniami w gong.

[FRANK 1]

Twoje wrażenie jest nieomylne.Sprawdziłem kotwica faktycznie jest przecięta wzdłuż i posiada wkręt blokujący.Ponieważ w zegarach lenzkircha występuje bardzo mało takich mechanizmów z zawieszką (wręcz można je policzyć na palcach jednej ręki). To po wyczyszczeniu i naprawieniu wahadła umieszczę go w albumie jako ciekawostkę.Dla potomnych.

[WueM 120]

Takie nacięcie można spotkać w długich kotwicach o stałych paletach oraz w kotwicach systemu Rieflera, ale wtedy są dwa wkręty do regulacji kąta rozstępu palet. Jeden wkręt rozszerza szczelinę w ramieniu, drugi ja zwęża. Tutaj zbyt mocne wkręcenie  wkręta mogłoby naruszyć geometrię wychwytu. Ciekawe jak się przed tym zabezpieczono, bo ramię jest chyba przecięte do końca. Interesujące jest też jaki jest rozstęp palet, bo długa kotwica zwykle obejmowała 11 i 1/2 a nawet 12 i 1/2 podziałki. Jesteś w stanie zamieścić zdjęcia zdemontowanej kotwicy, zrobiło się całkiem ciekawie.

[FRANK 1]

Takie nacięcie można spotkać w długich kotwicach o stałych paletach oraz w kotwicach systemu Rieflera, ale wtedy są dwa wkręty do regulacji kąta rozstępu palet. Jeden wkręt rozszerza szczelinę w ramieniu, drugi ja zwęża. Tutaj zbyt mocne wkręcenie  wkręta mogłoby naruszyć geometrię wychwytu. Ciekawe jak się przed tym zabezpieczono, bo ramię jest chyba przecięte do końca. Interesujące jest też jaki jest rozstęp palet, bo długa kotwica zwykle obejmowała 11 i 1/2 a nawet 12 i 1/2 podziałki. Jesteś w stanie zamieścić zdjęcia zdemontowanej kotwicy, zrobiło się całkiem ciekawie.

Postaram się za kilka dni wykonać zdęcie tej kotwicy.

[FRANK 1]

Przedstawiam zdjęcia kotwicy z ramieniem,które łączyło się z zawieszką co w mechanizmach lenza jest rzadkością  oraz samej kotwicy,która nie jest przecięta do końca.

Edytowane 17 Września 2013 przez FRANK

[dezmund 9]

Lenzkirch z jakiego okresu?

 

 

 

Ten taż czeka na adopcję

[FRANK 1]

Proszę podać jaki ma numer mechanizm ten kominkowy - eksportowy lenzkirch na Anglię i Amerykę.

[dezmund 9]

Proszę podać jaki ma numer mechanizm ten kominkowy - eksportowy lenzkirch na Anglię i Amerykę.

Niestety nie mam innych zdjęć.