Podziwiajmy zegary Lenzkirch

[tarant 2970]

Nawet ogłoszenia ich łączyły - to (cytowane za zepernickiem) zamieszczono w Leipziger Illustrierte Zeitung z 3 lipca 1875 r.. Zobaczyć można, od jakiego numeru seryjnego wybijane były pierwsza i druga z zastrzeżonych sygnatur :

 

[kiniol 2279]

To takie ostrzeżenie dla zegarmistrzów

[tarant 2970]

To takie ostrzeżenie dla zegarmistrzów

 

A jełop GibkiGiboon go nie czytał (może i dobrze)...

 

[Piotr Ratyński 407]

Przesylam czesc kolekcji.

Taa... Tylko część kolekcji, a już wygląda imponująco. Myślę, że niedługo dzięki Tobie zegary Lenzkirch będą najlepiej opracowanymi zegarami na forum. Oczywiście łeb w łeb z zegarami GB.

 

A jełop GibkiGiboon go nie czytał (może i dobrze)...

Dobrze to by było jakby taki małpiszon nie złaził z drzewa...

[FRANK 1]

Taa... Tylko część kolekcji, a już wygląda imponująco. Myślę, że niedługo dzięki Tobie zegary Lenzkirch będą najlepiej opracowanymi zegarami na forum. Oczywiście łeb w łeb z zegarami GB.

 

 

Dobrze to by było jakby taki małpiszon nie złaził z drzewa...

Znam tego oszoloma kilka lat temu mnie okłamał( delikatnie piszac) Przygladam sie co wyrabia.Ostatnio sprzedaje mechanizmy(zabraklo mu skrzyn).

 

Dnia 15-09-2012 jeden z allergowiczow napisał mi takie słowa dotyczace sprzedawanych zegarow Lenzkirch cyt."ostatnio widziałem kilka mechanizmow tej marki z podrobioną sygnaturą a robi to niejaki G...n!" koniec cytatu.Bardzo mnie ciekawi kto to jest?

 

 

 

MOD. Używaj(cie) edycji postów, zamiast pisać jeden pod drugim, proszę

Edited September 23, 2012 by tarant

[tarant 2970]

Dnia 15-09-2012 jeden z allergowiczow napisał mi takie słowa dotyczace sprzedawanych zegarow Lenzkirch cyt."ostatnio widziałem kilka mechanizmow tej marki z podrobioną sygnaturą a robi to niejaki G...n!" koniec cytatu.Bardzo mnie ciekawi kto to jest?

 

Trochę jest tutaj:

http://zegarkiclub.p...ro/page__st__20

To tatuś (Gibki) z synem (MagicznyRower). Ten drugi to też "artysta". Ostatni jego przebój to zegarek kieszonkowy z powstania styczniowego.

 

 

PS.

Taką sygnaturę spotyka się dość rzadko, potwierdza to zamieszczone wyżej ogłoszenie...:

 

Może i dlatego też zegary z nią można kupić za 300 złotych.

Edited September 23, 2012 by tarant

[Sergei 1]

Witam wszystkich.

Jakieś dwa tygodnie temu miałem szczęście kupić zegarek "Lenzkirh" niemarkowe. Kiedy zegar przyszedł do mnie było to, że zegarek domowej roboty, nie replikę, ale tylko własnej roboty, wykonany dawno temu.

W związku z tym, mam pytanie do ekspertów:

Powinien wyglądać jak oryginalnej przypadku ten zegarek, mając na uwadze, że średnica 200 mm tarczy. ?

Jakie powinny być oczka w pierwotnej wydajności?

Z góry dziękuję.

Szczerze.

Sergey.

 

Здравствуйте всем.

Примерно две недели назад мне посчастливилось купить часы "Лензкирх", без клейма. Когда часы приехали ко мне оказалось что корпус часов самодельный, не реплика, а просто самодельный, сделанный очень давно.

В связи с этим у меня есть вопросы к экспертам:

Как должен выглядеть оригинальный корпус у этих часов, если иметь в виду что диаметр циферблата 200 мм. ?

Какие должны быть блочки в оригинальном исполнении?

Заранее спасибо.

С уважением.

Сергей.

[canaletto 1]

Mój pierwszy Lenzkirch, skrzynia w stanie dobrym brakuje tylko sterczynek, naciąg 2-tygodniowy.

[WueM 113]

Na górze są dolne sterczyny. Pokaż centralny lauferek z boku, jeśli ma talerzyk z dołu to powinien iść na bok.

 

W sumie ładny przykład zegara w oryginalnym stanie, przyjemnie się ogląda.

[canaletto 1]

Słusznie zauważyłeś, sterczyny pochodzą od zegara, którego skrzynię przywracam do

stanu świetności, zegar kupiłem bez sterczyn.

Centralny lauferek w odnawianym zegarze też był na szczycie korony

[Ulan 4]

Ja bym powiedzial ze to calkiem swiebodzicki wyglad.

[canaletto 1]

Dobrze powiedziałeś, sterczynka jest od zegara Gustava Beckera nr.360551, jak zakończę odnawianie

skrzyni /okres letni temu nie służył/ powróci ona na swoje miejsce. Do Lenzkircha będę musiał dorobić

wszystkie sterczyny.

[FRANK 1]

Witam! Przedstawiam zegar Lenzkirch z mojej kolekcji .Troszke historii.Zegar ten zakupilem w 1996 roku na gieldzie staroci przy ul.Gnieznienskiej we Wroclawiu.W momencie zakupu zegar byl przelamany na polowe po przekatnej i byl pomalowany farba olejna w kolorze niebiesko-żoltym.Posiadal zamontowany oryginalny gong i sanki Lenzkircha natomiast mechanizm i piekna tarcza byla wstawiona od Gustawa Beckera.Po wykonaniu renowacji polowalem na oryginalny mechanizm Lenzkircha.W 2008 roku kupilem na Ebayu mechanizm ,ktory prawdopodobnie byl montowany w tych skrzyniach.Na stronie 156 "150 Jare Lenzkircher Uhren"jest pokazany taki sam zegar lecz moj jest pozniej wykonany poniewaz nie posiada azuru na dole skrzyni,ktory prawdopodobnie powodowal pekniecie po postawieniu zegara.W moim sa wypuncowane te same miejsca dzieki czemu zostawiono dol w masywie.Dolne i gorne sterczynki dorobilem nie znajac wygladu oryginalu Zegar posiada bardzo rzadka tarcze o srednicy 19cm - mechanizm 52 o numerze 1 158 660 Moze ktos posiada oring ,ktory byl przymocowany do paszczy lwa i sluzyl do otwierania .Wiem,ze nie wszystkim podobaja sie takie zegary ale nalezy przyznac ,ze maja swoj niepowtazalny urok.

[roberto266 1]

Zegar jest piękny i nie powtarzalny Gratuluję.

[FRANK 1]

Następne zdjęcia.

Edited October 10, 2012 by tarant

[LMed 111]

Robi wrażenie . Gratulacje .

[FRANK 1]

Lenzkirch kominkowy.Wysokosc 60cm szerokosc 35cm Bardzo ciekawa skrzynka ,ktora posiada oryginalne sterczynki tzw.satelity .Jeszcze nie spotkalem w zegarach Lenzkircha takich sterczynek.Raz tylko spotkalem taki sam zegar na forach niemieckich lecz byl bardzo zniszczony(brak bylo gory i sterczynek)Moze teraz zobacza jak wygladal w calej okazalosci ten zegar.Mechanizm numer 66778 tarcza srednica 15 cm. W zalaczeniu rowniez fotki sterczynek(satelit).

Edited November 15, 2012 by tarant

[Ulan 4]

Ja Cie!

To jest wlasnie Lenz!

Jakosc!

Patrze i patrze na ta gorke i satelity ...i strasznie mi sie podobaja!

[FRANK 1]

Ja cie! Ulan nie rob jaj.Ale dla tej firmy takie sterczynki to jest naprawde rzadkosc.

[canaletto 1]

Mój drugi Lenzkirch, skrzynia odnowiona, położona nowa politura, cała skrzynia stara, dorobiona tylko

jedna listewka, sterczyny stare oryginalne. Mechanizm bardzo dokladny.

 

Ciekawostka taka, że numer mechanizmu 500694 różni się z nabitym na tarczy o 1 nr /500693 na tarczy/

Myślę, że ta różnica powstała na skutek pomyłki przy składaniu zegara w fabryce.

[roberto266 1]

Piękny! Gratulacje

[tolkien50 1]

A jeśli nie powstała ??? czy to zmienia fakt ,że zegar jest piękny ,jeśli zawita do Twego domu koneser i wybitny znawca to i owszem może jest z czego się tłumaczyć ,wyciągać werk itd. większosć jednak zagoniona współczesnym życiem walką o utrzymanie pracy , rodziny ,spojrzy li tylko i stwierdzi ale stary zegar, i to tyle.Pozdrawiam Antoni.PS.bez urazy jako lokata kapitału jeśli za lat 20 czy 30 będą zegary w modzie a nie co innego to tak,ale zegar jaki by nie był i z jakiej manufaktury by nie pochodził musi się podobać aby wisieć na ścianie jako kolejny członek rodziny ,bo w niej zamieszkuje na niego zwracają się oczy aby się upewnić czy już czas jednemu podoba się trumniak czyli gabinetowiec ,drugi ze wzgardą na takiego nie spojrzy bo ogląda tylko Resche ale jak mówią jeden woli ogórki a drugi ogrodnika córki.Utarło się tutaj Lenzkirch,Resch,Gustek a co z innymi których pot kapał na werki i paki w trakcia ich tworzenia.,aż wreszcie wydały swe pierwsze tchnienie , wybrzmiewając tak proste tik ,tak.Mam wrażenie ,iż czasami gonimy za nazwą a nie za duszą zegarów.Moja subiektywna ocena nie miała na celu nikogo urazić ,jeśli jednak tak się stało z góry przepraszam.Zegar jest cudowny jeśli przeszkadza Ci ta numeracja chętnie wezmę .Pozdrawiam.

[canaletto 1]

Numeracja absolutnie mi nie przeszkadza, nawet jestem z tego faktu zadowolony

 

Spoglądając na zegar cofam się do 1872 roku i widzę jak podczas składania zegarów

dwaj pracownicy zagadali się i zajęci rozmową o kobietach zamienili tarcze zegara

i wtedy w zegar wstąpiła dusza

[tolkien50 1]

Witam ,a wiesz canaletto ,ze to faktycznie mogło tak być ,ewentualnie w fabryce zdominowanej przez płeć brzydką, przyszła jakaś panna z II śniadaniem dla tatusia i co niektórzy zapatrzeni trochę wypadli z rytmu manufaktury i się pogubili.Kończymy jednak te dywagacje bo wpadnie zaraz tarant i pokreśli wszystko na czerwono w końcu mamy podziwiać zegary lenzkirch a nie pisać historie na nowo .Pozdrawiam.

[kasiaMF 234]

Następne:

To dzieło sztuki, bo powiedzieć zegar to za mało...