Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Marcin_L

Omega Speedmaster Professional (Moonwatch)

Rekomendowane odpowiedzi

Zanim zaczęło się moje zegarkowe szaleństwo, Omega zawsze kojarzyła mi się ze szczytem zegarkowego luksusu, wyrafinowania, szwajcarskiej jakości ….. i niedostępności.

 

Odkąd zacząłem się bliżej interesować zegarkami, czyli od ponad dwóch lat, poznałem mnóstwo firm zegarkowych i mogłem zweryfikować wcześniejsze skojarzenia. Jednakże Omega Speedmaster Professional ref. 3870.50.31 (zwana popularnie Speedy’m lub Moonwatchem) zawsze gdzieś tam krążyła na orbicie moich zegarkowych marzeń, choć nie ukrywam, że początkowo naszą znajomość cechował pewien dystans (nie potrafiłem przekonać się do hesalitowego szkła i nieprzejrzystego dekla, skoro w innych zegarkach za mniejszą cenę miałem szafir „w te i we wte” :lol: ).

 

W końcu moja Żona, kierowana jakimś chyba boskim bodźcem, oznajmiła, że z przyjemnością umieści dla mnie Speedy’ego pod choinką. Oczywiście wybór sprzedawcy, kwestie cenowe, itp. pozostawiła mnie. Zegarek zawitał w domu długo przed świętami, a ja z trudem (i nie zawsze zwycięsko) walczyłem z samym sobą, aby go nie oglądać i nosić :oops:

 

W końcu wczoraj „nadejszla wiekopomna chwiła” i mogłem go założyć „oficjalnie”. Poniżej przedstawiam kilka wynurzeń na temat zegarka, krótki wyciąg z historii jego kosmicznych podbojów, specyfikację i linki do przyjaznych stron.

 

Zegarek „nosi się” doskonale. Na moim szczupłym nadgarstku leży bardzo dobrze, mniej więcej tak dobrze, jak Breitling Superocean (choć nie jest tak wysoki), lecz gorzej niż Sinn 756 lub ML Pontos, a lepiej niż Seiko Orange Monster. Być może jest to kwestia uszu, które mogłyby być trochę bardziej zgięte w stronę dekla (ale pewnie wtedy zegarek wyglądałby gorzej i leżał gorzej na grubszych nadgarstkach).

 

Zegarek od wczoraj w ciągu doby „zrobił” max +10 sek, ale to jest pomiar dość niedokładny. Dla moich potrzeb – super, zresztą przecież nie po to mam zegarek, aby czas nim mierzyć :P

 

Fotki mojego Speedy’ego umieściłem w GALERII http://www.zegarkiclub.pl/forum/viewtopic....&highlight= , mam nadzieję, że będę ją co jakiś czas poszerzał :)

 

 

HISTORIA

 

Poniższe informacje są skrótem z opracowania zamieszczonego tu: http://forums.timezone.com/index.php?t=msg...0&rid=40857

 

Pierwsza wersja SP została wyprodukowana w 1957 roku przez Omega Watch Company w Bienne w Szwajcarii. Pierwsza próba „kosmiczna” SP została przeprowadzona przez Waltera Schirra na pokładzie Sigma 7, w październiku 1962 roku. Zegarek działał prawidłowo, a miał za zadanie uzupełnienie zegara pokładowego. Zegarek nie był testowany poza pojazdem.

 

W 1962 roku NASA zaczęła poszukiwanie zegarka naręcznego, który miałby być noszony przez astronautów z misji Gemini i Apollo. NASA zakupiło zegarki kilku producentów, a następnie zegarki zostały poddane rygorystycznym testom. Zegarki były umieszczane w komorach próżniowych w warunkach zbliżonych do tych panujących w kosmosie, w temperaturach od + 93 do -18 stopni Celsjusza. Były też poddawane przyspieszeniu do 12 G – czyli dwukrotnie więcej niż w czasie lotu kosmicznego. Ponadto poddawano zegarki testom wstrząsowym. Przyjęto, ze zegarek powinien być także wodoodporny, odporny na wstrząsy i powinien posiadać ochronę antymagnetyczną. Jedynym zegarkiem, który przeszedł pomyślnie wszystkie testy była właśnie Omega Speedmaster Professional. Istotne, że był to standardowy zegarek zakupiony w sklepie jubilerskim w Houston.

 

W 1965 roku NASA wybrała SP oficjalnym chronografem programu kosmicznego. Od czasu pierwszego lotu Gemini (GT3) SP stał się częścią standardowego wyposażenia używanego przez astronautów. Zegarek był noszony na zewnątrz kombinezonów na długim velcro-strapie. Był noszony podczas pierwszego spaceru w kosmosie przez Amerykanina, Edwarda White’a, w 1965 roku.

 

SP został także wybrany przez NASA do projektu Apollo. Każdy astronauta nosił standardowo jeden chronograf w trakcie lotu. Większość nosiła jednak dwa – jeden zegarek mierzył czas trwania misji, a drugi wskazywał czas Greenwich (GMT) lub czas Houston. Zegarek stał się bardzo popularny wśród astronautów, był też często noszony przez nich na codzień, lecz także w pracy lub na symulatorach.

 

Jako oficjalny chronograf wszystkich misji Apollo, SP był noszony przez Franka Bormana i jego załogę podczas pierwszej wyprawy człowieka na orbitę księżyca w Boże Narodzenie AD 1968. Był na zewnątrz skafandra kosmicznego Buzza Aldrina kiedy on i Neil Armstrong wylądowali na Księżycu podczas historycznej misji Apollo 11 w lipcu 1969. Zegarek ten mierzył dwie godziny i czterdzieści minut, które Armstrong i Aldrin pędzili na powierzchni Księżyca.

 

Podczas misji Apollo 13 w kwietniu 1970, eksplozja zbiornika z tlenem wewnątrz pojazdu spowodowała utratę energii elektrycznej do zasilania jednostki, w tym do zasilania elektrycznych zegarów pokładowych. Załoga zmuszona została do skorzystania z modułu księżycowego („Lunar Module”), który dysponował zapasem energii na dwa dni. Załoga i centrum lotów NASA musiały znaleźć sposób na tak oszczędne gospodarowanie energią, aby wystarczyło jej na 5 dni niezbędnych do powrotu na Ziemię. Jedynym urządzeniem elektrycznym w Lunar Module był odbiornik radiowy (nadajnik także był wyłączony). Załoga składająca się z Jima Lovella, Freda Haiesa, and Jacka Swigerta nie mogła korzystać z komputerów pokładowych i wbudowanych w nie zegarów. Komandor James Lovell korzystał ze swojego SP w celu mierzenia przerw w zasilaniu silników podczas okrążania Księżyca i ustalania kursu powrotnego na Ziemię.

 

W 1975 roku załogi misji Apollo i Sojuza uścisnęły sobie ręce w kosmosie. Obie załogi nosiły SP.

W kwietniu 1981 roku, podczas pierwszej misji promu kosmicznego, STS-1, komandor John Young nosił SP. Obecnie NASA nie przewiduje szczególnych wymogów co do zegarków noszonych podczas misji promów kosmicznych. Niezależnie od tego SP jest nadal noszony przez astronautów na pokładach promów.

Obecnie wielu byłych astronautów nadal nosi swoje SP, a same zegarki wystawiane są w muzeach, np. w Michigan Space Center w Jackson w stanie Michigan (zegarek astronauty McDevitta z misji Gemini), w Air and Space Museumw Waszyngtonie (egzemplarz Toma Stafforda z misji Apollo 10).

Tak w skrócie przedstawia się historia tego zegarka. Wytrzymał on rygorystyczne testy i jest najprawdopodobniej jednym najdokładniej przetestowanych zegarków w historii. Jest to jedyny zegarek zakwalifikowany przez NASA do wszystkich misji załogowych ("Flight Qualified by NASA for all Manned Space Missions") i był używany podczas projektów Mercury, Gemini, Apollo, Skylab, Apollo-Sojuz, i w promach kosmicznych.

 

 

DANE TECHNICZNE

 

- Kal. Omega 1861, kal. bazowy Lemania 1873, ręczny naciąg, średnica 27 mm, wysokość 6,87 mm, 21600 półwahnięć na godzinę, rezerwa chodu 45 godzin

- Funkcje: godziny minuty, chronograf (sekundy, minuty i godziny)

- System ochrony przeciwwstrząsowej: incabloc

- Ochrona antymagnetyczna

- Stal nierdzewna

- Skala tachometru

- Wodoszczelność do 30 m

- Wymiary: średnica bez uszu: 42 mm, wysokość: 14 mm

- Tarcza: czarna, lecz lekko opalizująca – nie jest to głęboka czerń

- Szkiełko hesalitowe,

- Dekiel stalowy

 

LINKI DO NIEKTÓRYCH INTERESUJĄCYCH STRON:

 

http://www.speedmaster-mission.net/

http://home.xnet.com/~cmaddox/cm3articles.html

http://www.old-omegas.com/pilotline.html

http://forums.timezone.com/index.php?t=msg...0&rid=40857

http://users.pandora.be/erik83/sapphire/index.html

http://home.xnet.com/~cmaddox/current_rece...l#Non-Moonphase

http://home.xnet.com/~cmaddox/moonwatch_casebacks.html

http://forums.watchuseek.com/showthread.php?t=6410


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Marcinie za przytoczenie PO POLSKU historii Speedy'ego. Wydawało mi się, że znam ją na pamięć, jednak w ojczystym języku brzmi bardziej swojsko i jakoś tak prawdziwie.

 

Tytułem uzupełnienia dodam, że obecne Moon Watch'e (w tym Twój) mają klasę wodoszczelności 50 m.

 

I może jeszcze dopiszę jeden interesujący link do strony z profesjonalnym sprzętem do turystyki wyczynowej (eng) z bardzo szczegółowym opisem Speedmaster'a Professional, jego budowy, funkcji, etc.

 

https://www.expeditionexchange.com/omega/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tytułem uzupełnienia dodam, że obecne Moon Watch'e (w tym Twój) mają klasę wodoszczelności 50 m.

 

Na stronie Omegi jest nadal informacja o 30m. Skąd Twoja informacja, że 50m?

 

Niby wsio rawno, bo nurkować w nim nie zamierzam, nawet myjąc ręce jaki taki ostrożny jestem, ale ...


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z recenzji zamieszczonej na www.speedmaster-mission.net:

 

Specifications :

 

Mechanical manual wind chronograph (no date feature)

 

Movement : Omega 861, 21600 bph, cam activated chronograph function

 

Case : Stainless steel 316L , screw-in caseback , waterproof to 3 atm (30 meters)* , double O-ring on pushers and crown

 

* the new spec of speedmasters is now 5 atm (50 meters)

 

Tak więc myślę, że obowiązująca wersja to 5 atm. Ale.... wszak to nie nurek, więc sprawa klasy wodoszczelności ma znaczenie drugorzędne :lol: Recenzja Marcina_L świetna i niech tak pozostanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
...Jedynym zegarkiem, który przeszedł pomyślnie wszystkie testy była właśnie Omega Speedmaster Professional...

 

Ciekawe czy obecnie produkowane moonwatch przeszłyby te testy (czy może teraz jest jeszcze lepsza jakość tych zegarków)??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcin, gratuluję serdecznie spełnionego marzenia no i tekstu świetnego :(


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubię tę całą otoczkę dotyczącą różnych modeli zegarków.

Przyznaj, Marcin, Ty też? Gdyby ta Omega nie była na Księżycu, czy podobałaby Ci się tak samo? :wink: Trochę czaru by ubyło. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Lubię tę całą otoczkę dotyczącą różnych modeli zegarków.

Przyznaj, Marcin, Ty też? Gdyby ta Omega nie była na Księżycu, czy podobałaby Ci się tak samo? :wink: Trochę czaru by ubyło. :(

 

Pewnie, że tak, te wszystkie księżycowe bzdury to bardzo ważny element szajby! :oops:

 

Ale prawdę mówiąc, to na całość tej szajby składają się też inne odczucia: design, jakość wykonania, trwałość, wytrzymałość, to, że zegarek jest (lub kiedyś był) narzędziem. Ważny jest też mechanizm, staram się unikać powtórzeń: Sinn to Valjoux 7750 i automat (plus te wszystkie techniczne nowinki typu trockenkapsel, tegiment, itp), Omega to Lemania i reczny naciąg (plus kosmiczne konotacje), Breitling to 2824 z COSC (plus sportowo lotniczo - nurkowe zacięcie), Seiko z kolei mechanizm 7S26, słynący z trwałości (pamiętacie tego faceta, który swoje Seiko zamrażał, gotował itp?).


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy mi się wydaje czy zegarek z powyższego linka ma troszke inny znaczek "omega"??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem kiedy to się stało, ale w pewnym momencie Omega zmieniła kształt logo, a na tarczy Speedmastera zaczęto je "malować" i zrezygnowano z nakładanego (wystającego ponad tarczę).


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kształt się nie zmienił tylko technologia nie była jeszcze na tyle dobra by stworzyc odpowiednie logo. Obecnie nakładane jest w wersjach limitowanych np Gemini IV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka "fotek" z kultowego "Time Capsule" obrazujących zmiany w wyglądzie Speedy'ego. Przepraszam za jakość zdjęć, ale książka jest klejona i już po 3 dniach kartki muszę zbierać po całym domu :evil:

 

Mam nadzieję, że te kilka stron ułatwi życie badaczom dziejów Omegi Speedmaster ;-)

 

© Time Capsule

post-2207-0-87981500-1330635619.jpg

 

post-2207-0-28412800-1330635621.jpg

 

post-2207-0-83165400-1330635622.jpg

 

post-2207-0-22451500-1330635625.jpg

 

post-2207-0-46328900-1330635627.jpg

 

post-2207-0-12093900-1330635629.jpg

 

pict9623yo5.jpg

 

post-2207-0-84301000-1330635631.jpg

 

post-2207-0-58762700-1330635633.jpg

 

pict9626um4.jpg

 

post-2207-0-64119300-1330635677.jpg

 

pict9628ry7.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wskazówkę godzinową ze starego Speedmastera zapożyczyli sobie do Planet Ocean :idea:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o wskazówki to mnie najbardziej podobają się te obecne.

A co do koronki to obecnie jest lekko schowana w kopertę (w porównaniu do koronki z lat 1957-59) - dobrze (przyjemnie) się nakręca obecną koronką??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o wskazówki to mnie najbardziej podobają się te obecne.

A co do koronki to obecnie jest lekko schowana w kopertę (w porównaniu do koronki z lat 1957-59) - dobrze (przyjemnie) się nakręca obecną koronką??

 

Nakręcanie jest inne niż w zegarkach z wystającymi koronkami, ale jest OK. Ja nakręcam jednym palcem, tym od fakju, od dołu :oops: :oops: :oops: ;)


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli lekko koronka chodzi, skoro jednym palcem można nakręcać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czyli lekko koronka chodzi, skoro jednym palcem można nakręcać?

 

No, moim zdaniem nie chodzi tak lekko. Dlatego trzeba używać palca "od fakju", który działa jak dźwignia ;-) W porównaniu z moim nakręcanym ręcznie Atlantikiem Speedy wykazuje znaczny opór...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Noo, lekko nie jest. Gdzieś w jakims review jakiś posiadacz Speedy'ego skarżył się, że ma odciski na palcu ;)

 

Ale jest niewygodnie nakręcać dwoma palcami, od góry dostęp do koronki jest utrudniony, bo jest schowana, a sprawy nie ułatwiają przyciski chronografu. Dlatego najłatwiej jest nakręcać od dołu - zresztą od dołu koronka wystaje trochę i jest OK. Ilisutrują to te zdjęcia:

 

35814061083.jpg 35814060873.jpg


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość michał007

mam pytanie czy w tym speedim koronka jest zakrencana?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie czy w tym speedim koronka jest zakrencana?

 

nie jest


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.