Czy nosimy swoje "starocie"?

[OmegaDeVille 59]

Świetna kolekcja, moje gratulacje!

 

ps. Czyżbyś Leszku kolekcjonował także militaria? Jeśli mnie wzrok nie myli, na jednym ze zdjeć widzę kordzik SS.

[lec 61]

Filipie, owszem mam trochę starych szpargałów ale one takie raczej różniste.

Teraz mam tego o wiele mniej niż dawniej w swej jeszcze chałupie, 

którą w zadość uczynieniu pozostawiłem pierwszej ślubnej.

Z tym bagnetem związana jest historia mego ojca, 

bowiem w walce w ręcz w czasie zdobywania Koszalina

zaciukał swego przeciwnika jego własnym przydziałowym.

Później razem ze swym majdanem pogonił, aż za Łabę

bym po latach zostając sukcesorem jego dobytku

zabrać go do siebie.

Pomijając sam fakt walki ojca o Koszalin, to muszę

a w ręcz powinienem dopisać coś więcej.

Zaczął swą wojaczkę w Wołyńskie Dywizji AK.

W czasie jednej z potyczek jego odział wpadł w okrążenie

Urodzony na tym terenie jako mody chłopak szlajal się

po bagnach nad Prypecią i sobie tylko znanymi ścieżkami

przeprowadził swój oddział do Kiwerc gdzie wcielono ich

do tworzonej II Armi WP.

Z tą też armią dotarł na Pragę gdzie miał to "nieszczęście"

poznać mą matkę.

Nieszczęściem dla niego było to, że wysłany do Lublina

do szybkiej szkółki, zapragnął by jego kobieta życia go odwiedziła.

Nie przewidział, iż urokliwa Warszawianka wpadnie w oko

napranego jak stodoła ruskiego generała S. Popławskiego.

Niewybredne zaloty wzbudziły w młodym człowieku wściekłość

i wyrżnął przy całej wierchuszce w ryj generała. 

Zdegradowany do szeregowca został wcielony do karnej kompani.

Z tą też kompanią zwiadowców brał udział w walkach  

o wyzwolenie Warszawy, na Wale Pomorskim, nad Bałtykiem,

Odrą i Łabą oraz Berlinem. 

Z członków jego kompani od momentu wcielenia do zakończenia walk

zostało ich tylko dwóch. 

Tak więc trochę przeżył ale nigdy nie chciał o nich opowiadać.

Rozumiem to dziś czemu.

Bowiem by przeżyć, pewnie musiał nie raz znaleźć w sobie cechy

pierwotnego człowieka. Męczyło go to już do śmierci.  

 

Tym Czasem na sobotnie zegarkowe spotkanie

padło na tego typa.... 

Edytowane 21 Listopada 2015 przez lec

[Paweł Bury. 5729]

Bardzo ciekawa historia - mój dziadek też nie raz opowiadał podobne słuchając wręcz przenosiłem się w czasie.Dzisiaj narzekamy że jest źle bo nie mamy samochodu jaki byśmy chcieli a bo szef w pracy nie taki a bo paliwo podrożało itd... Mamy dziś sielankowe życie w porównaniu z naszymi dziadkami.

[loituma 289]

Piekna historia, choć nie do pozazdroszczenia.

Czasy faktycznie były bardzo ciężkie. Nie możemy o tym nigdy zapominać.

 

A z zegarkiem to przesadziłeś.

Niedziela dopiero jutro

 

Co to za aparacik, bo nie mogę skojarzyć? Czyżby jakaś Praktica?

Edytowane 21 Listopada 2015 przez loituma

[stolipl 321]

Na wieczór z MIRem do którego podchodziłem jak pies do jeża

Ciekawostka: szerokość między uszami to 17mm

 

Wysłane z mojego MX4 przy użyciu Tapatalka

[loituma 289]

Przyjemny Miruś

No to ja cofnę się jeszcze do innej dekady...

 

[zasadas 5084]

Arku, czy rękodzielnictwo to Twoje drugie hobby? a pasek Twoja robota?

[loituma 289]

Nieee. Próbowałem kiedyś, ale za dużo czasu mi to pochłaniało. Daje zarobić Andrzejowi z forum. Świetne pasiorki tworzy.

[sneer 147]

Bardzo często, nawet dzisiaj Zenith Sporto.

To Zegar ktorego ci zazdroszczę ....

[zasadas 5084]

Gdybyś Ty wiedział, ilu zegarków ja Ci zazdroszczę  , pewnie przestałbyś je pokazywać na forum, czyli nie pokazywałbyś żadnych  .

[stolipl 321]

Ten od którego wszystko się zaczęło

 

Wysłane z mojego MX4 przy użyciu Tapatalka

[loituma 289]

Ten klimat starego zegarka bardzo mi odpowiada. Bardzo ładny

[stolipl 321]

Dziękuję rzadko go noszę dlatego w takim dobrym stanie

 

Wysłane z mojego MX4 przy użyciu Tapatalka

[lec 61]

Dziś taki sobie budżetowy VADUX

Jak na swój wiek zadziwiająco dokładny.

A i rozmiar z tych na owe czasy słuszny

bowiem w kiści 36 mm to Panowie

"bryzol" jak brykiet do grilla.

Edytowane 25 Listopada 2015 przez lec

[Gość norbie]

[loituma 289]

Całkowity staruszek to to może i nie jest... ale prezentuje sie swietnie

[Gość norbie]

Dziękuję Zdjęcie miałem wkleić do wątku "jaki zegarek vintage masz dziś na ręku", ale się pomyliłem.

[Gość norbie]

Dubel.

Edytowane 26 Listopada 2015 przez norbie

[loituma 289]

Dzisiaj na nadgarstku świeży nabytek, ESENCJA DELBANOWOŚCI

 

Recordmaster szachownica

 

[zasadas 5084]

Tak, tak, popieram. Najładniejszy Recordmaster . Gratuluję jeszcze raz. 

[loituma 289]

Dzisiaj kolejna stara Delbana, tym razem ze starym logiem. Bardzo ją lubię.

 

[borewicz07 140]

Piękna. Im starsza Delbana, tym ładniejsza.

[lamwoj 341]

Wlazła na nadgarstek wczoraj i nie chce jej się schodzić  .

[lec 61]

Arek!

Twoje Delcie są jak dziewczyny z tamtych lat.

A wierz mi w co drugiej się smoliłem 

i to od przedszkola!

 

Wojciech tylko łykać tę "miksturę"

jak nominowani do Orderu Uśmiechu!

Gdzieś ją wyczesał?

Został Ci jeszcze "ten" grzebień. 

 

A ja sobie dziś zafasowałem 

takiego staruszka 

na ciekawym dla mnie werku

MST 372.

[loituma 289]

Fajowy Roamerek...

 

Niestety kiedyś pozbyłem się podobnego, w czasach kiedy zegarki mną tak jeszcze nie miotały w każdej wolnej chwili. No a teraz na Delbany wskoczyłem i chyba już tak zostanie

 

A certina zajebiaszczo-powalająca.

Pogratulować chłopakom staruchów. Ileż to piękna drzemie ciągle po latach w tych urządzeniach...