Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Master Yoda

Kulinaria, co jeść, jak to zrobić.....? :)

Rekomendowane odpowiedzi

1 hour ago, Autor1984 said:

Pisałem już kiedyś o cudownym przepisie śp. Dr Russaka


Pamiętam… i nie omieszkałem się użyć po części 👍🏻

 

1 hour ago, Autor1984 said:

miód i czerwone wino


I ten zapach jak temperatura się podwyższa 🔥

 

1 hour ago, Autor1984 said:

Seweryn nie jestem w stanie pojąć jak można nie lubić tego cuda;)


Ja po prostu uwielbiam. 

 

1 hour ago, Autor1984 said:

No chyba, że ktoś ma złe wspomnienia - tego PRLowskiego wytworu robionego z tego co zostało w lodówie... 

 

Szczerze mówiąc można by było się zrazić przy kiepskich produktach… dokoptowanych do kwaszonej kapusty (nie mylić z kiszoną) 😖

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie mama dzisiaj zrobiła zalewajkę - to jest dopiero mistrzostwo.

 

 

IMG_1628.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, beniowski napisał(-a):

Mnie mama dzisiaj zrobiła zalewajkę - to jest dopiero mistrzostwo.

 

 

IMG_1628.jpeg

Obojętnie co mama zrobi, to zawsze jest mistrzostwo ;) 

Zalewajki nie jadłem nigdy. Czytam właśnie, że to żurkowate jest.


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Autor1984 napisał(-a):

Obojętnie co mama zrobi, to zawsze jest mistrzostwo ;)

Pamiętam, jak Mama robiła kartacze. U nas nazywały się kołduny, takie wielkie pyzy z mięsem. Jak chodziłem do szkoły podstawowej i średniej,  to zawsze robiła ich dużo w niedzielę. Takie świeże po gotowaniu to średnio.mi smakowały, ale na drugi dzień krojone w krążki, podsmażone, chrupiące z cebulką i popijane zimnym mlekiem to było niebo w gębie.  Oczywiście na stalowej patelni i swoim smalcu. Uczta trwała przez trzy dni i to na śniadanie, obiad i kolację.  Czasami dotrwały ostatnie na czwartkowy poranek, bo Tata też się ograniczał. Jadłem w różnych miejscach, ale zawsze wspominam te Mamy.

Edytowane przez GostRado
Literówka

=> Joie de Vivre <=

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, GostRado napisał(-a):

Pamiętam, jak Mama robiła kartacze. U nas nazywały się kołduny, takie wielkie pyzy z mięsem. Jak chodziłem do szkoły podstawowej i średniej,  to zawsze robiła ich dużo w niedzielę. Takie świeże po gotowaniu to średnio.mi smakowały, ale na drugi dzień krojone w krążki, podsmażone, chrupiące z cebulką i popijane zimnym mlekiem to było niebo w gębie.  Oczywiście na stalowej patelni i swoim smalcu. Uczta trwała przez trzy dni i to na śniadanie, obiad i kolację.  Czadami dotrwały ostatnie na czwartkowy poranek, bo Tata też się ograniczał. Jadłem w różnych miejscach, ale zawsze wspominam te Mamy.

Kartaczy nigdy nie jadłem, pyzy i owszem - z omastą.

Dobrze pamiętam kuchnię Babci, mamy mojej mamy - prostą, ale cudowną. Mama wiele rzeczy, które Babcia robiła, udoskonaliła po swojemu.

Uważam się jednak za szczęściarza, bo Żona ma prawdziwe mistrzostwo, a różnorodność, jaka pojawia się u nas w kuchni, pozwala często odkrywać smaki na nowo.

Na przykład dorsz z botwinką…

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Autor1984 napisał(-a):

dorsz z botwinką…

Przepis proszę 🤗 🤗 🤗 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, TomcioMiki napisał(-a):

Przepis proszę 🤗 🤗 🤗 

Dorsz w botwince.

 

Żona mówi, że przepis z netu, ale robi "na oko".

 

Składniki

  • 1kg polędwicy z dorsza
  • Papryka słodka, kurkuma, oregano,
  • Olej lub masło klarowane
  • 2 - 3 małe cebule
  • 2 pęczki botwinki
  • 200 - 300 ml bulionu
  • 100 ml śmietanki 30%
  • Mąka pszenna
  • Koperek siekany

Przygotowanie

  • Filety doprawić solą i pieprzem oraz natrzeć papryką w proszku, oregano i kurkumą. Rozgrzać patelnię z olejem lub masłem klarowanym, włożyć filety i obsmażać z każdej strony.
  • Botwinkę umyć, osuszyć. Odciąć buraczki, obrać je i posiekać w kosteczkę. Liście botwinki również drobno posiekać.
  • Na patelni na łyżce oleju/masła poddusić pokrojoną w kosteczkę cebulę. Dodać buraczki z botwinki i wymieszać. Smażyć przez ok. 3 minuty. Następnie dodać twarde części łodyżek botwinki, wlać bulion i zagotować. Gotować przez ok. 3 minuty, następnie dodać liście botwinki, wymieszać i gotować przez kolejne 2 minuty.
  • Dodać śmietankę, doprawić solą i pieprzem i gotować co chwilę mieszając przez ok. 2 minuty. Dodać pół łyżki posiekanego koperku i wymieszać. Sos można zagęścić mąką.(Jednak jak ryba jest obtoczona w mące - to czasem nie trzeba. Zależy ile sosu wyjdzie) U nas Żona robiu wszystko na wyczucie.
  • Jeśli filety dorsza się ostudziły, można włożyć je do sosu i razem podgrzewać.

Nawet jakieś foto znalazłem ;) 

 

IMG_20190514_133348.jpg

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

Dorsz w botwince.

 

Żona mówi, że przepis z netu, ale robi "na oko".

 

Składniki

  • 1kg

     

  • Papryka słodka, kurkuma, oregano,

     

  • Olej lub masło klarowane

     

  • 2 - 3 małe cebule

     

  • 2 pęczki botwinki

     

  • 200 - 300 ml bulionu

     

  • 100 ml śmietanki 30%

     

  • Mąka pszenna

     

  • Koperek siekany

     

Przygotowanie

 

  • Filety doprawić solą i pieprzem oraz natrzeć papryką w proszku, oregano i kurkumą. Rozgrzać patelnię z olejem lub masłem klarowanym, włożyć filety i obsmażać z każdej strony.

     

  • Botwinkę umyć, osuszyć. Odciąć buraczki, obrać je i posiekać w kosteczkę. Liście botwinki również drobno posiekać.

     

  • Na patelni na łyżce oleju/masła poddusić pokrojoną w kosteczkę cebulę. Dodać buraczki z botwinki i wymieszać. Smażyć przez ok. 3 minuty. Następnie dodać twarde części łodyżek botwinki, wlać bulion i zagotować. Gotować przez ok. 3 minuty, następnie dodać liście botwinki, wymieszać i gotować przez kolejne 2 minuty.

     

  • Dodać śmietankę, doprawić solą i pieprzem i gotować co chwilę mieszając przez ok. 2 minuty. Dodać pół łyżki posiekanego koperku i wymieszać. Sos można zagęścić mąką.(Jednak jak ryba jest obtoczona w mące - to czasem nie trzeba. Zależy ile sosu wyjdzie) U nas Żona robiu wszystko na wyczucie.

     

  • Jeśli filety dorsza się ostudziły, można włożyć je do sosu i razem podgrzewać.

 

Nawet jakieś foto znalazłem ;) 

 

IMG_20190514_133348.jpg

Dzięki 🤗 🤗 🤗 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak na szybko zrobione, żeby było co jeść po pracy. Do tego makaron.

 

 

 

 

IMG_1638.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minutes ago, beniowski said:

Tak na szybko zrobione


Jadłbym… Ale teraz przyznaj się do czego jeszcze używasz tą patelnię, samoobrona czy atak ? 🤭

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Londek napisał(-a):


Jadłbym… Ale teraz przyznaj się do czego jeszcze używasz tą patelnię, samoobrona czy atak ? 🤭

Z tą patelnią to jest zawsze zabawa - jak się wprowadziłem do mojej partnerki niedawno, do też ją zapytałem czemu ona jest taka wgnieciona - w odpowiedzi usłyszałem że taka już jest. Więc to nie ja jestem damskim bokserem, tudzież ktoś kiedyś został nią zdzielony przez łeb, ale mnie o tym nie poinformowano 🤣.

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minutes ago, beniowski said:

Z tą patelnią to jest zawsze zabawa

 

Jak jest coś nie tegies to mrugnij dwa razy… ruszymy z pomocą 🤭😂

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Londek napisał(-a):

 

Jak jest coś nie tegies to mrugnij dwa razy… ruszymy z pomocą 🤭😂

 

😆 

To faktycznie może być ukryty przekaz ;) 

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Londek napisał(-a):


Jadłbym… Ale teraz przyznaj się do czego jeszcze używasz tą patelnię, samoobrona czy atak ? 🤭

Dobrze że nie żeliwna, pewny trup 🤭🤭🤭

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 10.11.2025 o 07:59, GostRado napisał(-a):

Pamiętam, jak Mama robiła kartacze. U nas nazywały się kołduny, takie wielkie pyzy z mięsem.

A na Litwie to cepeliny 🙂

IMG_20251113_135828.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj, jak zwykle na szybko (bo w tej kuchni zrobienie prawie wszystkiego zajmuje ok. 10 minut) ryba miecznik (nie widać jedynie prażonych przeszków pinii). Na, nie bójmy się tego słowa, kultowej już patelni 😂.



 

IMG_1662.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, beniowski napisał(-a):

Dzisiaj, jak zwykle na szybko (bo w tej kuchni zrobienie prawie wszystkiego zajmuje ok. 10 minut) ryba miecznik (nie widać jedynie prażonych przeszków pinii). Na, nie bójmy się tego słowa, kultowej już patelni 😂.



 

IMG_1662.jpeg

Uwielbiam miecznika, rybka w sumie jak tuńczyk, ale nie "jedzie" tak od niego :D 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naszło mnie i trzeba było sprawić coś na podobieństwo Mamowego barszczu z tłuczonymi ziemniakami, domownicy zadowoleni… gotujący też 😂

Pozdro! 

IMG_8631.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Londek napisał(-a):

Naszło mnie i trzeba było sprawić coś na podobieństwo Mamowego barszczu z tłuczonymi ziemniakami, domownicy zadowoleni… gotujący też 😂

Pozdro! 

IMG_8631.jpeg

Ale bym to opierdzielił :) 

Ja polubiłem ostatnio zapiekanki z cukinii.

Wydrążony środek, dodany do farszu + mielone mięso z indyka, cebula, czosnek, przyprawy - papryka słodka, ostra, sól, pieprz. Na wierzch mozzarella i pomidor malinowy. Śladowe ilości węgli i mega sycące. 

20251118_144252.jpg


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podajcie sprawdzony przepis na Gravlaxa 🤗🤗🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, TomcioMiki napisał(-a):

Podajcie sprawdzony przepis na Gravlaxa 🤗🤗🤗

Tomek jak odnajdę, a muszę - bo będę również robić, to Ci podeślę. Mógłbym z pamięci, ale coś mogę "zgubić" ;) 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Autor1984 napisał(-a):

Tomek jak odnajdę, a muszę - bo będę również robić, to Ci podeślę. Mógłbym z pamięci, ale coś mogę "zgubić" ;) 

Dzięki, będę czekał 🤗🤗🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Autor1984 napisał(-a):

Tomek jak odnajdę, a muszę - bo będę również robić, to Ci podeślę. Mógłbym z pamięci, ale coś mogę "zgubić" ;) 

A powiedz mi , wigilia jest w środę, to jak zawine go w niedziele przed wigilią i  wyciągnę i pozbędę się tej całej zaprawy w wtorek to będzie Ok 🤔🤔🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, TomcioMiki napisał(-a):

A powiedz mi , wigilia jest w środę, to jak zawine go w niedziele przed wigilią i  wyciągnę i pozbędę się tej całej zaprawy w wtorek to będzie Ok 🤔🤔🤔

W poniedziałek wystarczy. Ściągniesz w wigilię przed podaniem. Zależy jaką konstystencję mięsa preferujesz. Jeżeli chcesz bardziej zwartą to możesz przetrzymać nawet do 60~72 godzin. 
Tomek z pamięci, bo nie mogę odnaleźć:
Proporcje soli i curku mogą sięnie zgadzać - bo to zawsze mi ulatnia się z pamięci.

Składniki:

  • 1 kg świeżego filetu łososia (ze skórą)

  • 60 - 80 g soli (najlepiej gruboziarnista, morska)

  • 40 - 50g cukru trzcinowego

  • skórka otarta z 1 różowego grejpfruta (bez białej części, kup koniecznie twardy owoc, przy miękkim - cholery dostaniesz przy ścieraniu)

  • 1 kieliszek wódki (30-40ml), reszta flakonu do gardła 😆 

  • 1 łyżka kolorowego pieprzu, lekko rozgniecionego

  • koperek - ja daję 1, 2 pęczki. Nie siekam - tylko układam całe uprzednio umyte i wytarte do sucha gałązki - łatwiej się później ściąga)

  • opcjonalnie 3-4 jagody jałowca zmiażdżone(ja nie dodaje)

Przygotowanie:

  1. Wymieszaj sól, cukier, pieprz, skórkę grejpfruta i jałowiec (jeśli chcesz - w przepisie prawdopodobnie był).

  2. Na dnie naczynia ułóż cienką warstwę mieszanki.

  3. Połóż filet łososia skórą do dołu.

  4. Skrop łososia kieliszkiem wódki.

  5. Pokryj dokładnie resztą mieszanki solno- cukrowej.

  6. Na wierzchu połóż dużo koperku.

  7. Zawiń ciasno w folię spożywczą, przełóż do szklanego naczynia(np brytwanna szklana i dociśnij - czymś ciężkim).

  8. Wstaw do lodówki, ja ustawiam naczynie pod kątem, aby woda lepiej spływała.- odlewaj ją co 24h.

Czas marynowania:

Jeśli robisz w niedzielę, a jesz w środę to około 72 godziny. Łosoś będzie bardziej zwarty i intensywny. Jeśli zrobisz w poniedziałek, a jesz w środę, to około 36-48 godzin. Łosoś będzie delikatniejszy i bardziej miękki. Obie opcje są dobre.

Na końcu procesu peklowania - wyjmij łososia, otrzep z ziół, przypraw i nadmiaru soli oraz cukru. Możesz delikatnie przetrzeć papierowym ręcznikiem(ja zawsze ściągam jedynie ręcznikiem). Pokrój w cienkie plastry pod lekkim kątem.  Wspaniały bez dodatków, sam proces peklowania nadaje mu charakteru, a mieszanka przypraw wspaniałych nut smakowych. Możesz również przyrządzić do niego sos koperkowy, ale i musztarda miodowa będzie ok.

Jak znajdę przepris, a mam gdzieś na kartce schowany,to dokonam korekty i Cię o tym poinformuję.

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Autor1984 napisał(-a):

W poniedziałek wystarczy. Ściągniesz w wigilię przed podaniem. Zależy jaką konstystencję mięsa preferujesz. Jeżeli chcesz bardziej zwartą to możesz przetrzymać nawet do 60~72 godzin. 
Tomek z pamięci, bo nie mogę odnaleźć:
Proporcje soli i curku mogą sięnie zgadzać - bo to zawsze mi ulatnia się z pamięci.

Składniki:

  • 1 kg świeżego filetu łososia (ze skórą)

  • 60 - 80 g soli (najlepiej gruboziarnista, morska)

  • 40 - 50g cukru trzcinowego

  • skórka otarta z 1 różowego grejpfruta (bez białej części, kup koniecznie twardy owoc, przy miękkim - cholery dostaniesz przy ścieraniu)

  • 1 kieliszek wódki (30-40ml), reszta flakonu do gardła 😆 

  • 1 łyżka kolorowego pieprzu, lekko rozgniecionego

  • koperek - ja daję 1, 2 pęczki. Nie siekam - tylko układam całe uprzednio umyte i wytarte do sucha gałązki - łatwiej się później ściąga)

  • opcjonalnie 3-4 jagody jałowca zmiażdżone(ja nie dodaje)

Przygotowanie:

  1. Wymieszaj sól, cukier, pieprz, skórkę grejpfruta i jałowiec (jeśli chcesz - w przepisie prawdopodobnie był).

  2. Na dnie naczynia ułóż cienką warstwę mieszanki.

  3. Połóż filet łososia skórą do dołu.

  4. Skrop łososia kieliszkiem wódki.

  5. Pokryj dokładnie resztą mieszanki solno- cukrowej.

  6. Na wierzchu połóż dużo koperku.

  7. Zawiń ciasno w folię spożywczą, przełóż do szklanego naczynia(np brytwanna szklana i dociśnij - czymś ciężkim).

  8. Wstaw do lodówki, ja ustawiam naczynie pod kątem, aby woda lepiej spływała.- odlewaj ją co 24h.

Czas marynowania:

Jeśli robisz w niedzielę, a jesz w środę to około 72 godziny. Łosoś będzie bardziej zwarty i intensywny. Jeśli zrobisz w poniedziałek, a jesz w środę, to około 36-48 godzin. Łosoś będzie delikatniejszy i bardziej miękki. Obie opcje są dobre.

Na końcu procesu peklowania - wyjmij łososia, otrzep z ziół, przypraw i nadmiaru soli oraz cukru. Możesz delikatnie przetrzeć papierowym ręcznikiem(ja zawsze ściągam jedynie ręcznikiem). Pokrój w cienkie plastry pod lekkim kątem.  Wspaniały bez dodatków, sam proces peklowania nadaje mu charakteru, a mieszanka przypraw wspaniałych nut smakowych. Możesz również przyrządzić do niego sos koperkowy, ale i musztarda miodowa będzie ok.

Jak znajdę przepris, a mam gdzieś na kartce schowany,to dokonam korekty i Cię o tym poinformuję.

 

Dzięki. A można bez wódki 🤔🤔🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.