Minął miesiąc i przekroczyłem 1000km.
Jak oceniam... Na pewno jest to najwygodniejszy, najbardziej komfortowy samochód jaki dotychczas użytkowałem. Ergonomia jest niesamowita, słowa Kolegów o tym, że BMW jest stworzone dla kierowcy nie były wyssane z palca. Pomimo faktu, że jest to limuzyna z przeznaczeniem dla pasażera. Po ustawieniu i zapisaniu w pamięci konfiguracji, ogromną przyjemność sprawiają same nastawy, które dokonują się po włączeniu startera i zapięciu pasa bezpieczeństwa. To oczywiście drobnostki, ale dobrze przylegający niezwykle komfortowy zagłówek to na prawdę frajda. Jak miałbym porównać go np do XC90 porównałbym to do usadowienia się w wygodnym fotelu i zajęciu miejsca na krześle z drewnianym oparciem. Fakt, to drugie jest zdrowsze dla kręgosłupa, ale...
Jeżeli chodzi o walory jezdne tutaj dzieje się coś magicznego i to zasługa nie tylko dynamicznego silnika diesla i samej bateryjki generującej 200Nm, ale to również przeniesienie napędu i przyczepności. To do czego się chwilę przyzwyczajałem, to tylna skrętna oś - będąca na wyposażeniu seryjnym. Jak to kuzyn zauważył jadąc za mną, wchodząc w ciaśniejszy zakręt nie zjeżdżam do zewnętrznej aby odpowiednio przyciąć do wewnętrznej i wychodzę na pełnym gwizdku, tylko jedziesz jak po sznurku swoim pasem... Oczywiście to nie jazda wyścigowa, ale pobawić się można. Niesamowite uczucie, które początkowo wprawiało mnie w dyskomfort tak jakby "luźnej" tylnej osi gdzie za chwilę zgubisz tylne koła. Po pewnym czasie przyzwyczajasz się do tego układu i czujesz się pewnie. Na uwagę zasługuje zawieszenie. Czyli adaptacyjne pneumatyczne zawieszenie obu osi z elektronicznie regulowanymi amortyzatorami, to na prawdę rarytas. W ustawieniu "personal", którego nie idzie ustawić pod siebie jest ultra komfortowo. W ustawieniu sport z regulacją manualną zawieszenia, reakcji, trakcji itd, auto się usztywnia nie tylko na "kołach", ale i w środku ściskając boczki foteli dla lepszego trzymania. Naturalnie obniża się prześwit. Co ciekawe można będą w ustawieniu personal(personal i sport to dwa główne tryby mojej jazdy, sport - ze względu na "rozłączenie" start/stopu), a więc będąc w ustawieniu dajmy na to personal można podnieść auto i to dosyć znacząco, to też świetna opcja na krawężniki i dziury na drogach gruntowych.
Samo przyśpieszenie też jest ok. Myślę już nad czipem, bo delikatna opcja to dodatkowe 180 - 220 Nm, a mając pod stopą prawie 900 niutów można na prawdę się już pobawić. Jest to jeszcze kwestia do przemyślenia. W trybie sport i "s"podoba mi się efekt "szarpiącej" skrzyni, to faktycznie ukłon dla kierowcy
Sama jazda to czysta przyjemność, auto niby spore, a niezwykle skrętne(tak to pewnie ta tylna ośka pomaga).
85 - 90% jazdy to jazda bardzo spokojna i w sumie pod tym kątem brałem ten samochód, w tej kwocie mogłem w sumie brać ze stocku M5comp. Gdzieś tam przebija się we mnie myśl młodziana"a może jednak było wziąć?", ale spokój i "harmonia" z jaką poruszasz się niczym powolny nigdzie nie śpieszący się misio jest tak ukajająca, że myśli o czymś narowistym rozwiewane są szybko. Choć tak jak ww. momentu nigdy za wiele .
Bardzo sympatyczne są również reakcje kierowców; chętniej jestem wpuszczany, chętniej ludzie ustępują, zjeżdżają z lewego więc to też na plus.
Spalanie jest komiczne... Przy 150km/h na równej około 5,5 litra. Pfff, a on się dopiero układa. Średnio mam 10l na 100 i to w 90% miasto. Auto ma masę 2255kg, co trochę czuć przy hamowaniu z większych prędkości. Dziennikarze motoryzacyjni mieli rację, że 740d prowadzi się "jeszcze" jak BMW. Reszta nie bardzo, a na pewno nie elektryki dochodzące do 2800...
Ogólnie jestem bardzo zadowolony, na chwilę obecną - jeszcze z ogromną przyjemnością mam ochotę do niego wsiadać
Po pierwszym przeglądzie tj. około 2000km skrobnę więcej. Coś mi się w głowie szykuje na delikatną korektę wyglądu i powoli chylę się ku zmianom
Pozdrawiam!