Zegary w zbiorach Muzeum Ziemi Kłodzkiej

[Hohaus 0]

Serdecznie witam Miłośników Zegarów i Zegarków. 

Przede wszystkim pragnę podziękować wszystkim udzielającym się tutaj miłośnikom i znawcom zegarów, ponieważ Państwa wiedza i pasja stanowiła dla mnie bezcenne źródło informacji, z której czerpałam przy opracowywaniu katalogu muzealnych zegarów. Ponadto dzięki temu forum miałam okazję i zaszczyt poznać Pana WM, który zgodził się pełnić rolę konsultanta merytorycznego, a stał się w dużej mierze nauczycielem, za co jeszcze raz SERDECZNIE MU DZIĘKUJĘ  .

 

Dlatego w imieniu własnym i pracowników Muzeum Ziemi Kłodzkiej w Kłodzku mam zaszczyt zaprosić Państwa do kłodzkiego Muzeum w najbliższy wtorek 31. marca na godz. 17.00 na uroczystą promocję owego katalogu. Będzie nam niezwykle miło gościć w naszych progach osoby poświęcające swój cenny czas czasowi i jego (wiernym lub mniej) odmierzaczom.

 

Joanna 100klasek-Michalak

 

 

  

[WueM 120]

Ze swej strony mogę powiedzieć, że prawdziwą przyjemnością było obcowanie tak z zegarami z Muzeum Ziemi Kłodzkiej, jak i z osobą Pani 100klasek, która nie tylko w lot chwytała różnice pomiędzy wychwytami czy systemami bicia, ale jednocześnie potrafiła dostrzec w zegarach zaskakujące odniesienia do innych obiektów sztuki, nie tylko użytkowej. Jestem przekonany, że prelekcja "Czas i jego sekrety" będzie niezwykle inspirująca i jest godna polecenia.

[kasiaMF 234]

To miłe, zbiory wielu z nas miało okazję podziwać tę całkiem sporą olekcję podczas naszego zegarowego spotkania w Srebrnej Górze. Fajnie, że zegary zostały skatalogowane. Miejmy nadzieję, że katalog będzie dostępny. 

Wojtku, wielkie uznanie dla Ciebie za pomoc.

Szkoda, że Kłodzko tak daleko... 

[WueM 120]

No i po imprezce. Ci co byli wyszli usatysfakcjonowani i z katalogiem pod pachą. Na uznanie zasługuje strona edytorska publikacji, szata graficzna i zdjęcia. Dzięki katalogowi wiele zegarów odzyskało swoją tożsamość. Jest świetny czterocyfrowy Resch, miniaturka sprężynowa Lenzkircha, wagowa miniaturka Endlera w oryginalnym stanie i wiele innych. 

 

Sama prelekcja poświęcona znaczeniu symboli spotykanych na tarczach i obudowach zegarów pokazała jak interesującym zajęciem może być rozpoznawanie, kojarzenie i łączenie w opowieści różnorodnych dekoracji. Bez wątpienia temat wart szerszego upowszechnienia. Może na którymś spotkaniu...?

 

Fotorelacja z uroczystości dostępna jest na FB, na zachętę jedno zdjęcie (fot. Janusz Karp)

https://www.facebook.com/MuzeumZiemiKlodzkiej?fref=photo

 

[LMed 111]

Rzeczywiście  " temat wart szerszego upowszechnienia ".

[janekp 516]

Bardzo  ładny  fotoreportaż  i  widać  znajome  twarze .

Postaram się  odwiedzić tylko  czas ...

[tarant 2974]

 Jest świetny czterocyfrowy Resch, miniaturka sprężynowa Lenzkircha, wagowa miniaturka Endlera w oryginalnym stanie i wiele innych. 

 

Lenzkirch wisi, o zgrozo, nad drzwiami gabinetu Gustava Beckera :

 

[Hohaus 0]

To prawda

Pan WueM oświecił mnie co do bezzasadności takiej kompozycji zegarów, jaka zaistniała wiele lat temu na ścianie z drzwiami prowadzącymi do "gabinetu Beckera" i noszę się z zamiarem modyfikacji tej kompozycji. Póki co stanowi ona realizację koncepcji plastycznej autorki pierwszej wystawy, zorganizowanej ćwierć wieku temu, zgodnie z którą ideą przewodnią było zestawienie bogactwa rodzajów i form zegarów. Dojrzewa koncepcja ułożenia zegarów pod kątem ich przynależności do typu zegara i jego producenta, ale to naprawdę wymaga czasu i dyplomacji...

Pozdrawiam serdecznie

J100

[WueM 120]

Lenzkirch wisi, o zgrozo, nad drzwiami gabinetu Gustava Beckera :

 

No właśnie, tyle że wcześniej nie było wiadomo, że to Lenzkirch! Dlatego pisałem o odzyskiwaniu przez zegary tożsamości. 

 

Z Gustavem Beckerem jest pewien problem w kłodzkim muzeum, bo chyba nie ma tu zegara, który można by uznać za powstały za jego życia. Najstarszy GB to ten zegar z okładki katalogu (nr 540 183) czyli 1887 r. Sam gabinet miał uzasadnienie, gdy w muzeum znajdował się milionowy GB i wtedy stanowił ciekawą oprawę dla tego eksponatu. Dzisiaj, kiedy zegar wrócił do Świebodzic, stając się praktycznie niedostępnym szerszej publiczności, to i gabinet stracił rację bytu. 

 

Może warto się zastanowić nad zmianą gospodarza gabinetu? W sposób naturalny mógłby to być Eduard Eppner. 

[janekp 516]

No właśnie, tyle że wcześniej nie było wiadomo, że to Lenzkirch! Dlatego pisałem o odzyskiwaniu przez zegary tożsamości. 

 

Z Gustavem Beckerem jest pewien problem w kłodzkim muzeum, bo chyba nie ma tu zegara, który można by uznać za powstały za jego życia. Najstarszy GB to ten zegar z okładki katalogu (nr 540 183) czyli 1887 r. Sam gabinet miał uzasadnienie, gdy w muzeum znajdował się milionowy GB i wtedy stanowił ciekawą oprawę dla tego eksponatu. Dzisiaj, kiedy zegar wrócił do Świebodzic, stając się praktycznie niedostępnym szerszej publiczności, to i gabinet stracił rację bytu. 

 

Może warto się zastanowić nad zmianą gospodarza gabinetu? W sposób naturalny mógłby to być Eduard Eppner. 

Kolega  WueM ma  dobry  pomysł .

Eduard  Eppner  tez  zasługuje  na pamięć choć  niewiele śladów  po  nim  zostało.

Miejmy  nadzieje  ze  jeszcze  coś  się  znajdzie.