Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość Angelo

Wedkarstwo-moja pasja

Rekomendowane odpowiedzi

A ja lubie patrzeć na miny innych wedkarzy gdy wypuszczam złowione ryby :P

Tekst o pieniadzach nie jest typowy tylko  prawdziwy taka jest mętalność przecietnego wedkarza i nikt tu nie pisało tobie Piotrze , znam wielu takich co zabierają wszystko co złowią bo ryby to teraz towar luksusowy , dla mnie wedkarstwo to relax nie chęć zdobycia pożywienia , na wyspach jak weźmiesz rybe złowioną to nie masz wstepu na ten akwen znów tak samo jest we Francji , Holandii Niemcy tez wypuszczają mimo to ,że u nich jest to zakazane na łowiskiu musisz mieć na wyposarzeniu pałke do ogłuszenia ryby

Ja tam nikogo nie ganie za branie ryb ale wqrwiaja mnie te foty w przydomowych ogródkach z zakrwawioną zdobyczą

Kiedyś pisałem artykuły dla WW ale za to ,że nadal te oblesne foty zamieszczaja olewam te gazete

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Ja tam mysle, ze wszyscy maja racje...

Tak samo Piotr, Seiken i Breslauer.

 

Faktycznie to zla gospodarka wodna niszczy ryby...

Scieki, nieumiejetnie budowane tamy (elektrownie) i zle skonstruowane przeplywki w nich.... itd.

 

Ale mysle tez , ze jak kazdy zacznie zabierac wszystko co zlowil, to wkoncu nie bedzie tej ryby wiele.

Niektorzy to chyba zapasy robia z tych ryb  ;)  (znam takiego czlowieka co ma cala zamrazarke ryb  :D )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mięsiarstwo wśród wędkarzy z mojego pokolenia i starszych jest rzeczywiście plagą, niejeden przestał być moim znajomym przez to, ale to się niedługo zmieni, pokolenie to odchodzi i taka jest naturalna kolej rzeczy. A takie c&a, gender czy małżeństwa chłopców, prędzej czy później będą powszechne, tak jest od lat, pokolenia się zmieniają i zmieniają się zarazem zwyczaje. Od lat też zawsze starzy narzekają, że dawniej było lepiej i uważają swoje zwyczaje za lepsze, a gdzie racja... racja jest jak d**a, każdy ma swoją. :D


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Ja tam do tego czy ktos zabiera ryby czy nie nic niemam.

Jakims wielkim obranca praw zwierzat tez nie jestem. 

 

ale mysle, ze powinno sie zabierac tyle ryby ile sie potrzebuje, a nie tylko po to by byla.

tak jak wyzej wymieniony przezemie facet, ktory przy kazdej okazji zapelnia zapasy, po to tylko zeby duzo bylo...

 

gdy zlapie jakas wieksza rybe, tez wypuszczam, bo nie lubie jesc duzych ryb

 

tak jak pisalem wczesniej, zabieram czasami jakas biala rybe tak 1-2 kg.

teraz to juz chyba wogole nie bede zabieral, bo co zlapie jakiegos karasia w stawie to zabieram i laduje na patelnie  ;)

 

Dzisiaj jednak nie jade nad staw, dopiero jutro.

opieprzylem przed chwila wspolnikow ze stawu... wbrew mojemu zakazowi, wpuscili 10 karasi (1kg kazdy)... niechce tej ryby w stawie poprostu 

Edytowane przez Angelo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj jednak nie jade nad staw, dopiero jutro.

opieprzylem przed chwila wspolnikow ze stawu... wbrew mojemu zakazowi, wpuscili 10 karasi (1kg kazdy)... niechce tej ryby w stawie poprostu 

Naturalny karaś zwyczajny (taki bardziej brązowy i mocno garbaty) nie jest w stawie zły, ma swoją nisze w mule i tez jest tam potrzebny (oczywiście w rozsądnej ilości). Wystrzegać się należy tylko sprowadzonego karasia srebrzystego (jasny i nie garbaty), bo raz, że to są tylko samice i rozmnażając się wspólnie potrafią "skundlić" naturalne karasie, a na dodatek mnożąc się nadmiernie zajmują przestrzeń innym bardziej wartościowym rybom. A smakują wyśmienicie oba dwa gatunki. ;)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Wlasnie niewiem co za karasia wpuscili.

Wczesniej co lowilem ,to wlasnie te garbate  :)

 

Niedosc, ze karas zajmuje miejsce tym bardzoej porzadanym dla mnie rybom, to jeszcze straszny zarlok.

Ciezko duzym rybom dostac sie do miejsca gdzie wrzucam pokarm, bo male ryby sa szybsze  ;)

Dobrze, ze niejest tego tam duzo...

 

ps. ile moze mmiec kg. ten ostatni karp ze zdjecia....8kg?

Edytowane przez Angelo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość breslauer

Panie Piotrze Ratyński

nie pisałem o  panu tylko o swoich obserwacjach znad wody w mojej okolicy szczególnie

proszę nie brać tego w żaden sposób do siebie

jeśli z mojego tekstu tak można było wywnioskować to bardzo pana przepraszam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karaś srebrzysty tzw japoniec to plaga naszych wód praktycznie całkowicie przez niego zniknęła populacja naszego karaśa złocistego który kiedyś był jedną z najbardziej popularnych ryb łowionych przez młodych początkujących wędkarzy

U nas w kraju najgorsza plaga jest wszedobylskie kłusownictwo i to nie chodzi mi o połowy siecią tylko o wędkarzy którzy nagminnie łowią ryby nie wymiarowe i w okresie ochronnym , po za tym wszedobylskie prostactwo i buractwo walajace sie nad woda pudełka po robakach , torby po zanętach o flaszkach pet i innych juz nie wspominając

I co najgorsze nie młodzi tak robią tylko starsi wiekiem wedkarze

Edytowane przez cook

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Piotrze Ratyński

nie pisałem o  panu tylko o swoich obserwacjach znad wody w mojej okolicy szczególnie

proszę nie brać tego w żaden sposób do siebie

jeśli z mojego tekstu tak można było wywnioskować to bardzo pana przepraszam

No tak mi trochę wyszło, pewnie dlatego, że forum czytam kątem oka przy innej robocie, ale obraźliwy nie jestem, czyli wszystko OK  :)

 

 

U nas w kraju najgorsza plaga jest wszedobylskie kłósownictwo i to nie chodzi mi o połowy siecią tylko o wędkarzy którzy nagminnie łowią ryby nie wymiarowe i w okresie ochronnym , po za tym wszedobylskie prostactwo i buractwo walajace sie nad woda pudełka po robakach , torby po zanętach o  flaszkach pet i innych juz nie wspominając

I co najgorsze nie młodzi tak robią tylko starsi wiekiem wedkarze

Wędkarze święci nie są i ogólna niechęć Polaków do przepisów ich też dotyczy, najczęściej też tak jak piszesz to ci starsi, ale jeżeli chodzi o kłusownictwo wśród wędkarzy to detal. Prawdziwie hurtowi kłusownicy to potrafią w ciągu jednaj doby pozbawić ryby niewielkie jezioro. Sprzęt do łowienia mają dużo lepszy od rybaków zawodowych, a do poruszania się od straży rybackiej. Łowią na jednej wyprawie ryby tonami i nie muszą często daleko jeździć, żeby tą rybę sprzedać, bo paserzy kupują ja od nich na miejscu. A, że dużo łatwiej złapać dziadka, który ma niewymiarowe płotki w siatce, to kłuserstwo hurtowe jest zazwyczaj bezkarna, tym bardziej, że ma czym się wykupić w razie czego. Były też przypadki, że zgłoszenia faktu kłusowania były ignorowane, a w sprawę byli zamieszani również policjanci, czy strażnicy...

Paradoksem np, jest, że ryb w rzekach było dużo więcej gdy płynął nimi fenol z niewielką zawartością wody, niż teraz gdy wreszcie ryby z rzek można jeść i na pewno nie jest to wina wędkarzy, chociaż mają w tym swój udział, gdyż presja szczególnie na terenach dużych miast jest ogromna.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Plywak_wodnik, W ciekawym miejscu mieszkasz... Napewno lowisz tam ryby morskie.

Robota mobilna, więc gdzie ona - tam i ja. Morskich póki co nie łowię, ale lubię jeść, chociaż przepadam za słodkowodnymi.

 

Mam kolegę ichtiologa...

Uważam, że bardzo fajna praca :-) Chciałbym kiedyś ponurkować w rzece podglądając ryby. Bardziej mnie to kręci niż w jeziorach, ale też wiem, że jest trudniejsze.

 

Tutaj i tutaj są informacje nt. obcych i inwazyjnych ryb. Niektórych wręcz nie wolno wypuszczać, bo wypierają bieżące populacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym kiedyś ponurkować w rzece podglądając ryby. Bardziej mnie to kręci niż w jeziorach, ale też wiem, że jest trudniejsze.

 

Nurkowałem jak do tej pory w rzeczkach, bo rzeki które odwiedziłem nie miały przejrzystości wody , która by na to pozwalała. W porównaniu do jeziora to obserwacja ryb rzeczywiście trudniejsza. Gdy płynąłem z prądem to ryby mnie najczęściej zauważały wcześniej niż ja je, a pod prąd czasem trudno było płynąć szczególnie w miejscach które najczęściej są siedliskiem ryb. Jednak widoki wszystko rekompensowały, piękne brzany wielkości takiej jakiej na wędkę nie uświadczyłem, samotna troć spokojnie stojąca w miejscu, gdzie ja walczyłem żeby się utrzymać gałęzi, ławice kleni...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na rynku są kursy nurkowania w jeziorach, ale rzeki są bardziej ciekawsze. Z nimi kryją się także zatopione drzewa ścięte przez bobry i innego rodzaju przeszkody. Łowiąc nad Narwią w okolicy Pułtuska, gdzie nurt leniwie płynie, widać często "ciężkie" pluski ryb w głównym nurcie rzeki niedostępnym dla wędkarza z brzegu. Co tam się dzieje pod wodą... :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Robota mobilna, więc gdzie ona - tam i ja. Morskich póki co nie łowię, ale lubię jeść, chociaż przepadam za słodkowodnymi.

 

 

 

Czy to prawda, ze na Islandi wszedzie w barach ,,szybkiej obslugi,, mozna zjesc zupe z homarow (mniam)... z ogromnymi kawalkami tego prazysmaku ?

 

Nurkowałem jak do tej pory w rzeczkach, bo rzeki które odwiedziłem nie miały przejrzystości wody , która by na to pozwalała. W porównaniu do jeziora to obserwacja ryb rzeczywiście trudniejsza. Gdy płynąłem z prądem to ryby mnie najczęściej zauważały wcześniej niż ja je, a pod prąd czasem trudno było płynąć szczególnie w miejscach które najczęściej są siedliskiem ryb. Jednak widoki wszystko rekompensowały, piękne brzany wielkości takiej jakiej na wędkę nie uświadczyłem, samotna troć spokojnie stojąca w miejscu, gdzie ja walczyłem żeby się utrzymać gałęzi, ławice kleni...

Swietnie to brzmi.

Zwlaszcza dla kogos takiego jak ja... Nigdy nie nurkowalem.

Choc kiedys bym chcial sprobowac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to prawda, ze na Islandi wszedzie w barach ,,szybkiej obslugi,, mozna zjesc zupe z homarow (mniam)... z ogromnymi kawalkami tego prazysmaku ?

Jest tego trochę, choć dla mnie to niezjadliwe :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Jest tego trochę, choć dla mnie to niezjadliwe :P

Nieznasz sie Wasc, toz to same rarytasy  :P  B)

 

nie jadam malzy i podobnych, osmiornic i podobnych... bo to za gumowate

 

ale reszte chetnie, chetnie  ;)

zwaszcza u Was to sama swiezynka  :wub:

Edytowane przez Angelo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swietnie to brzmi.

Zwlaszcza dla kogos takiego jak ja... Nigdy nie nurkowalem.

Choc kiedys bym chcial sprobowac

Nurkowanie rekreacyjne ze sprzętem ABC (płetwy, maska, fajka) jest dostępne dla każdego kto umie wystarczająco dobrze pływać, a leżąc spokojnie na powierzchni wody przy jej odpowiedniej przejrzystości można podglądać ryby do woli. Wprawdzie naprawdę niezapomniane widoki są dopiero po zejściu pod wodę, ale małymi kroczkami można się nauczyć wszystkiego wystarczą chęci i determinacja.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Nurkowanie rekreacyjne ze sprzętem ABC (płetwy, maska, fajka) jest dostępne dla każdego kto umie wystarczająco dobrze pływać, a leżąc spokojnie na powierzchni wody przy jej odpowiedniej przejrzystości można podglądać ryby do woli. Wprawdzie naprawdę niezapomniane widoki są dopiero po zejściu pod wodę, ale małymi kroczkami można się nauczyć wszystkiego wystarczą chęci i determinacja.

Jak troche sie ociepli, to kupie sobie jakis budzetowty narazie sprzet i sprobuje  ;)

napewno bedzie sporo zabawy...

choc napewno zaczne na jakims jeziorku, by nie utopic sie odrazu  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Jade nad staw za chwile... narazie gotuje ,,papy,, dla moich ,,podopiecznych,,  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karaś srebrzysty tzw japoniec to plaga naszych wód praktycznie całkowicie przez niego zniknęła populacja naszego karaśa złocistego który kiedyś był jedną z najbardziej popularnych ryb łowionych przez młodych początkujących wędkarzy

U nas w kraju najgorsza plaga jest wszedobylskie kłusownictwo i to nie chodzi mi o połowy siecią tylko o wędkarzy którzy nagminnie łowią ryby nie wymiarowe i w okresie ochronnym , po za tym wszedobylskie prostactwo i buractwo walajace sie nad woda pudełka po robakach , torby po zanętach o flaszkach pet i innych juz nie wspominając

I co najgorsze nie młodzi tak robią tylko starsi wiekiem wedkarze

Przeczytałem Twojego posta teściowi-zapalonemu wędkarzowi.

Kilka dni temu mówi,na Bugu w okolicy Wyszkowa , gdy opadla woda ,w jakimś dołku:-) przez kilka dni okoliczni 'trzebili" ryby przy pomocy kotwic,za ogon,za grzbiet,jak popadło....

 

Duze ryby...

 

 

P.s Ostatniego karasia złocistego złowilem na gliniance( torfowisku?) jakieś 30 lat temu....

Edytowane przez cook

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem Twojego posta teściowi-zapalonemu wędkarzowi.

Kilka dni temu mówi,na Bugu w okolicy Wyszkowa , gdy opadla woda ,w jakimś dołku:-) przez kilka dni okoliczni 'trzebili" ryby przy pomocy kotwic,za ogon,za grzbiet,jak popadło....

 

Duze ryby...

 

.

To najgorszy sort kłósoli tzw szarpakowcy hieny jedne

Dziś taki linek sie trafił ok 2 kg  na czerwoną kukurydzę oczywista wrócił do wody

2czats7.jpg

Edytowane przez seiken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

P.s Ostatniego karasia złocistego złowilem na gliniance( torfowisku?) jakieś 30 lat temu....

Eee... tam, ja ostatnio łowiłem karasie pospolite jakieś dwa lata temu i sporo jest jeszcze miejsc w mojej okolicy gdzie można je spokojnie łowić.

 

post-859-0-50262400-1435512039_thumb.jpg

 

Zdjęcie powstało specjalnie dla kolegi, żeby mógł je porównać z karasiami, które łowi w swoim stawie. Po porównaniu stwierdził, że u niego są niestety mieszańce.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejne zarybienie stawu :)

 

OIYe4wO.jpg

 

Mała rzecz a cieszy :D

Edytowane przez dawid82

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaka to rybka? Czytam ten wątek i tak się nakręciłem na wędkowanie, że już wczoraj byłem przejrzeć sprzęt po dłuższej przerwie. W tygodniu uzupełnię skrzyneczkę wędkarską i może w przyszły weekend wybiorę się nad wodę :-)

Edytowane przez looki8329

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mało mam zdjęć z wędkarstwa bo najczęściej kręcę filmy, ale coś znalazłem:

 

Spinning - w pełnej zbroi:

post-859-0-20340800-1435514252_thumb.jpg

 

A tak wygląda moja zasiadka - metoda drgająca szczytówka.

 

post-859-0-85245200-1435514301_thumb.jpg


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.