Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość Angelo

Wedkarstwo-moja pasja

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Angelo

lodka to do czyszczenia itd.(ogolnie faza  ;) )...

jakiegos ,,trupka,, mozna wyrwac praktyczniue za darmo  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Akwen" dla max dwóch osób bo wiecej to juz ryzyko poplątania jak by raptem ryby razem im wzięły  :)

Jeżeli chodzi o metody "karpiowe" to na pewno tak, bo to trzeba usypać gdzieś górę z protein, najlepiej przy przeciwległym brzegu i przynętę też tam umieścić, im dalej tym lepiej, to dwóch karpiarzy może poplątać na takim stawie żyłki już przy wyrzucie.   :D  Ja łowie ryby często razem z kolegami po kilku tuż obok siebie i jakoś nikt nikomu nie przeszkadza, a optymalnie żeby mieć spokój wystarczy odstęp 5m jeden od drugiego. Łowienie na stawie tej wielkości jest specyficzne i trudno je porównać do łowienia na dużej wodzie naturalnej. Łatwiej tutaj przyzwyczaić rybę do żerowania w jakimś konkretnym miejscu i trudniej rybie znaleźć jakąś kryjówkę, gdzie mogłaby się schronić i zerwać zestaw. W stawie kolegi ryby tak się przyzwyczaiły do tego, że je karmi, iż wystarczy samo jego pojawienie się na brzegu, a podpływają, przeważnie są to karpie i karasie. Ciekawe, że go rozpoznają, bo na mój widok tego nie robią. ;)

Łowienie na tym jego stawie jest jak dla mnie mało atrakcyjne, bo drobnicy jest tam masa, a konkurencja pokarmowa tak wielka, że zanim przynęta opadnie na dno, to już na haczyku wisi jakiś maluszek i ryby słusznej wielkości nie maja szans się nią nawet zainteresować. Stosowanie zaś selektywnej dużej przynęty, skutkuje tym, że na branie trzeba czekać "tygodniami", bo z kolei duże ryby są tam bardzo cwane. 


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr ty masz bardzo blade pojęcie o łowieniu karpii :) jaka góra protein. :P

nie miałem na mysli metody gruntowej bo na takim stawie nie ma racji bytu

może łowić kilku ale najlepiej na jedną wędkę spławikową kazdy

Edytowane przez seiken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łowił ktoś ostatnio na Narwii w okolicach Pułtuska (+/- 20 km)? Jak wyniki poza leszczami?

 

w sumie moje tereny wędkarskie, z tym że raczej okolice mostu w Wierzbicy i dalej w stronę Bugu.

Z brzegu w tym roku nie łowiłem, z resztą ogólnie nie bawi mnie towarzystwo wszechobecnych mięsarzy walących wódę i robiących śmietnik nad wodą.

Na łódce w tym roku byłem raz, porzucać chwilę spinningiem ale bez rewelacji, kilka okonków.

Z tego co słyszałem, na niedawnych zawodach spinningowych w Serocku też wyniki nie były jakieś oszałamiające.


Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr ty masz bardzo blade pojęcie o łowieniu karpii :) jaka góra protein. :P

 

Pewnie tak, ale dla mnie wiadro to już góra, a kulki to proteiny, ale tak ogólnie to żartowałem. :)

 

nie miałem na mysli metody gruntowej bo na takim stawie nie ma racji bytu

może łowić kilku ale najlepiej na jedną wędkę spławikową kazdy

 

Są metody gruntowe, które spokojnie można stosować na takim stawie (np. picker), a czy na jedną wędkę czy na dwie, to zależny już raczej od tego jak ryby biorą, czasem trzeba na jedną, bo dwie to by człowiek nie nadążył wyciągać. ;)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy nęce karpie wrzucam jednorazowo ok 4-5 kg moczonej kukurydzy + gotowane konopie ok 30 dkg  ,kulek max 25-30 szt w rozmiarze 30-40mm i ok 10-15 szt 25mm , takie rozmiary stosuje bo nie chce w łowisku leszczy

a potem przez 3-4 dni po ok 20-30 szt różnych rozmiarów ,łącznie całe nęcenie 4-5 dniowe to max 1-1,5 kg kulek potem na zasiadce pojedyńcze kulki i ok 0.5 kg peletu

Łowię karpie już ok 20 lat byłem jednym z prekursorów w kraju łowienia na kulki , przez lata wyrobiłem sobie metody  połowu i necenia

rybe wabię a nie przekarmiam , nie jednokrotnie widziałem spławikowców którzy do wody wrzucali 2x tyle zanęty na raz co ja  przez tydzień

po dwa trzy litry pinki + zanęta + kukurydza lub pęczak

Edytowane przez seiken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam sporo kolegów oraz znajomych karpiarzy i muszę Tobie powiedzieć, że wśród nich jesteś wyjątkiem. Ci z którymi miałem przyjemność łowić, wywozili zanętę wiadrami (nie jednym) i to tylko rano w dniu łowienia, a ile wywieźli wcześniej (czasem nęcą przez trzy dni przed łowieniem) nie mam pojęcia. Fakt, są i zboczeńcy jeżeli chodzi o zanęcanie i wśród wędkarzy, którzy łowią inne ryby niż karpie, ale moja generacja do nich nie należy, szczególnie łowiący na drgającą szczytówkę, rzadko kiedy zużywam więcej niż 2 kg zanęty na zasiadkę, a nigdy więcej niż 4 kg i nigdy nie zanęcam wcześniej niż w dniu łowienia. Czy mam przez to lepsze czy gorsze wyniki od tych walących zanęty "tonami", to trudno powiedzieć, zależy to również od innych czynników, ale wiem jedno, że najczęściej o sukcesie nie decyduje ilość, tylko skład.

Edytowane przez Piotr Ratyński

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są różne typy wedkarzy ja tam wolę mniej wrzucić niż przekarmić albo zakwasić stanowisko

za sprzętem też nie "gonię" sprzęt karpiowy mam już ten sam od wielu lat  :)

http://www.carppassion.eu/?x7l5lxh3xpl5h+h3+ll5h+h3l6l3xpx5x6x3+l333xk+xpxxxlxxxxxxx6x6xyl5llxhxclxlkl+x5xxx+l5lllllxl5l3xhxxxxlkxll+llx6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie z tym sprzętem to niektórzy karpiarze, a może właściwie powinienem powiedzieć pseudo-karpiarze przesadzają niemiłosiernie. Wszystko maja karpiowe czapki, kurtki, namioty krzesełka, majty w karpie itd., tylko karpie widocznie się na tym nie znają i ich ignorują.  :D  Dla mnie w ogóle karpiarstwo (nie chodzi mi o łowienie karpi, a dokładnie właśnie o karpiarstwo) to taki komercyjny wymysł marketoidów, żeby wyciągnąć od ludzi więcej kasy. Nie ma jakoś pstrągarstwa, szczupakarstwa, sumiarstwa, leszczarstwa, sandaczarstwa, są jedynie zwyczajni wędkarze łowiący pstrągi, szczupaki, sumy, leszcze czy sandacze i tym podobnie. Czemu wędkarz łowiący karpie się od nich różni, jak na razie nikt mi rozsądnie jeszcze nie wytłumaczył.

A do tego jeszcze ten kontrowersyjny karp... :D


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Witam panowie.

 

Dzisiaj dostalem ,,cynk,, od znajomego o dobrej miejscowce na sandacza.

zawsze sandacza lowilem na spining (guma).

Kolega powiedzial mi o sposobie gruntowym.

montuje zestw z ciezarkiem ok 60g. i zywczykiem.

wczesniej zaneca miejscowke przez dwa dni. (platki owsiane z ,,dipem rybnym,,)

rzuca raczej blisko brzegu.

wedke ustawia pochylona do lustra wody.. ze zluzowanym hamulcem, prawie na max...

i czeka  ;)

 

czy lowiliscie taka metoda kiedys?

zamierzam sie wybrac w sobote na ta miejscowke...

 

 

a tu kilka miejscowek max 5 km od mojego domu  ;)

Edytowane przez Angelo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy jesteśmy posiadaczem dobrego kija dedykowanego do połowu sandaczy to na gumę zdecydowanie najlepiej. A żywiec to tylko wtedy gdy sandacz nie czuje żadnego oporu do momentu połknięcia, inaczej natychmiast puszcza przynętę.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Wlasnie z jego opisow ta metoda wydala mi sie trudna....

niewiem czy jest sens, ,,bawic sie ,, w takie podchody, bo wyniki moga byc lepsze na gume.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sandacze łowię tylko z opadu , głownie na mandule i koguty 

kij to ten co wczesniej pisałem mój rzeczny uniwersał 

2psrorb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajcie koledzy 

 

 karpista - człowiek święty .


Schaumburg Aquamatic II chrono , Citizen EcoZilla , Glycine Lcc 3k Le , Citizen Skyhawk , Temption CGK 204   ( sprzedam ew. zamiana ) , Oris ProDiver date ( zam. na chrono ) . Pam sub 243 , Fortis square chrono , Citizen Aqualand Depthmeter , OMEGA plo - prof 

i inne ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Złowienie sandacza nie z opadu to najczęściej przypadek, a moje kije do łowienia sandacza z opadu różnią się od zwykłego spinningu tym, że mają tak czułą szczytówkę, iż mówiąc żartobliwie drga ona nawet wtedy gdy obok żyłki przepływa małż, Zwykły spinning sygnalizuje branie drganiami, które czuć na dolniku, przy sandaczu wtedy jest już za późno.
Łowienie przy pomocy kogutów, to specyficzna metoda i niektórzy z kolegów tak łowiących używaja do tego wędziska o szczytówce grubości przysłowiowego "kija od szczotki", czemu tak nie mam pojęcia, bo ta metoda jest poza moim zainteresowaniem.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Lowicie z przyponem (stalka), czy moze bez... ja mam zawsze stracha, ze szczupak zaatakuje  ;)

acha...smarujecie czyms gume?

 

@Seiken, jaka waga koguta na rzeke?

i jak wyglada ,,podbijanie,,.. czy tak samo jak przy gumie?

chyba nie? bo guma raczej tak szybko nie opada jak kogut...

???

Edytowane przez Angelo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po poczytaniu Waszych wpisów w końcu wiem czemu łatwiej było mi wyrzucić rękami rybę z jeziora niż ja złapać na wędkę :)

Będę musiał powiedzieć kolegom żeby następnym razem wzięli mnie ze sobą, może się czegoś nauczę.

Te okonie co lapalismy z dziećmi to za przynętę służył nam wędzony boczek ,prosto z lodówki :)

 

 


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

Ja to czuje sie przy kolegach jak szczawik...

Ciesze sie, ze moge sie czegos nauczyc  :)

 

Irku, ryby biora na najrozniejsze dziwne przynety.

Kiedys pojechalem do Londynu i mocno sie zdziwilem  :blink:

Chlopaki tam lowia karpie na konserwe miesna  :blink:  :ph34r:

Edytowane przez Angelo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja klenie na wisnie łapałem :-)

Sandacze 'targalem' na zwyklą blache ze skladnicy harcerskiej..( opaski na Wiśle)

Edytowane przez cook

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

a ja wczoraj zlowilem leszcza na chleb... u mnie na kanale...plaga leszczow  <_<

czy wy tez tak nie lubicie tej ryby?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To teraz chyba najdziwniejszy sposób na łapanie ryb,

 

post-16365-14353418958674_thumb.jpg

 

przynajmniej niektórych. U mnie praktycznie pod domem przepływa rzeka w której są jesiotry. Teraz można je łapać tylko " catch and release " , ale kiedyś ludzie używali właśnie tego do psikania przynęty :blink:

 

Sent from my Z30 using Tapatalk


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj troche kolorowego narybku wpuściłem :)

HaIWqQn.jpg

A8vM30P.jpg

G184XOc.jpg


Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lowicie z przyponem (stalka), czy moze bez... ja mam zawsze stracha, ze szczupak zaatakuje  ;)

 

Na spinning (przeważnie Gnom 3) jeszcze mi się nie zdażyło przecięcie żyłki. Za to "na żwyca" - owszem i stosuję przyponik kiedyś stalowy, teraz keblarowy.

 

a ja wczoraj zlowilem leszcza na chleb... u mnie na kanale...plaga leszczow  <_<

czy wy tez tak nie lubicie tej ryby?

Po zakończeniu łowienia wypuszczam je - za dużo ości nawet w większych okazach, a ryba i tak kulinarnie niezbyt aromatyczna.

Edytowane przez pływak_wodnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

@Dawid82, o kurna  :) ladne

ja to niemam odwagi wydawac takiego majatku... bo to bardzo delikatne.

U mnie by sie to nie utrzymalo...

jaka glebokosc ma ten staw?

 

 

Na spinning (przeważnie Gnom 3) jeszcze mi się nie zdażyło przecięcie żyłki. Za to "na żwyca" - owszem i stosuję przyponik kiedyś stalowy, teraz keblarowy.

 

Po zakończeniu łowienia wypuszczam je - za dużo ości nawet w większych okazach, a ryba i tak kulinarnie niezbyt aromatyczna.

Mi sie zdazylo , ze obgryzlo..szkoda troche mi pieniedzy...

 

 

Na spinning (przeważnie Gnom 3) jeszcze mi się nie zdażyło przecięcie żyłki. Za to "na żwyca" - owszem i stosuję przyponik kiedyś stalowy, teraz keblarowy.

 

Po zakończeniu łowienia wypuszczam je - za dużo ości nawet w większych okazach, a ryba i tak kulinarnie niezbyt aromatyczna.

No smaczne to nie sa ;)

choc niektorzy bardzo lubia...

ja ze slodkowodnych to sandacz, taki kilogramowy karp, pstrag.

sandacza jadam rzadko, bo nawet jak nam sie cos trafi, to wraca do wody...

czasami w jakims lokalu.

czesto na nocnych wypadach wpadaja wegorze... ale raczej tez ich nie jem.

nie lubie malych... za suche ;)

szczupak tez ,,suchy,,

 

z morskich dorsz, halibut  ;)

 

tu patelniaki, jakie zabralem jakis czas temu ze stawu kumpla.

karasie wyrosniete strasznie.

kumpel zastanawia sie nad sumem.

nie daje rady z tym karasiem juz  ;)

 

http://zapodaj.net/66b9a8d27c8a6.jpg.html

Edytowane przez Angelo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.