pmwas 9002 #1226 Napisano 15 Grudnia 2018 taka dziś dotarła od kolegi z forum, wygląda super jak na swoje lata Ładny, i owszem. Co w środku? 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kapsel110 64 #1227 Napisano 15 Grudnia 2018 Ładny, i owszem. Co w środku?zaczynam dopiero przygodę z kieszonkami ta jest druga, mechanizm z tego co wyczytałem na forum Wychwyt cylindrowy surowy od FHF 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9002 #1228 Napisano 15 Grudnia 2018 Czyli ciekawszy na zewnątrz niż w srodku bardzo ładnie się prezentuje 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kapsel110 64 #1229 Napisano 15 Grudnia 2018 I jest b dokładny aż dziw rezerwa po całkowitym nakręceniu spokojne 24h, jestem zadowolony Wysłane z iPhone za pomocą TapatalkCzyli wielki szacun dla 100 letniego staruszka zachowanego w dobrej kondycji Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9002 #1230 Napisano 15 Grudnia 2018 Cylindry potrafią być dokładne. Miałem kiedyś fajnego cylinderka, który naprawdę chodził precyzyjnie. Nie nakręcaj na co dzień, a raczej od swięta, bo wychwyt cylindrowy zużywa się bardziej niż kotwicowy, a twój pewnie (sądząc po stanie zegarka) jest mało zużyty (i stąd dobry chód). 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kapsel110 64 #1231 Napisano 15 Grudnia 2018 OK dzięki za radę przyznam ze nie wiedziałem będę go nakręcał co niedziela Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9002 #1232 Napisano 15 Grudnia 2018 Nie ma sensu nakręcać codziennie, jak się nie nosi. Jak chodzi to się zużywa, a nakręcany np 2x w miesiącu zużyje się mniej, a na pewno nic się nie stanie z olejem. Funkcjonuje mit, ze zegarek powinien non stop chodzić, żeby się nie zastać, ale to... mit Kiedyś też oleje były dużo gorsze, ale to osobny temat. 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grigoris1 437 #1233 Napisano 22 Grudnia 2018 Dla upamiętnienia. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Leon_Kieszonkowiec 8 #1234 Napisano 4 Stycznia 2019 Do mojej kolekcji dołączył kolejowy "no name", niestety nie wiem o nim nic poza tym, że jest wykonany z mosiądzu. Jeśli ktoś ma jakąkolwiek wiedzę na ten temat- chętnie poczytam :-) 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr Ratyński 407 #1235 Napisano 11 Stycznia 2019 Do mojej kolekcji dołączył kolejowy "no name", niestety nie wiem o nim nic poza tym, że jest wykonany z mosiądzu. Jeśli ktoś ma jakąkolwiek wiedzę na ten temat- chętnie poczytam :-)Gdyby miał wyskrobaną rakietę, to byłby zegarek kosmiczny? Bardzo niskiej jakości zegarek o wychwycie cylindrowym, myślę, że koleje z początków XX w. stać było na lepsze zegarki służbowe. 0 Piotr Ratyński Adhibe rationem difficultatibus. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Watch-er 1274 #1236 Napisano 14 Stycznia 2019 A co powiecie na to cudo ? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #1237 Napisano 14 Stycznia 2019 (edytowane) Złoty Patek... kieszonkowy... Edytowane 14 Stycznia 2019 przez kiniol 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Watch-er 1274 #1238 Napisano 14 Stycznia 2019 I pewnie w dobrym stanie, jak na swoje lata ? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #1239 Napisano 14 Stycznia 2019 (edytowane) Między 1905 a 1910... Sporo tego na rynku... Nie wiem czy w dobrym stanie technicznym, mało widać...Się błyszczy... Edytowane 14 Stycznia 2019 przez kiniol 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Watch-er 1274 #1240 Napisano 14 Stycznia 2019 (edytowane) Aż tak wiele nie widziałem, a tak BTW, dużo tego poszło na rynek brazylijski ? I skąd akurat ten kierunek ? Edytowane 14 Stycznia 2019 przez Watch-er 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #1241 Napisano 14 Stycznia 2019 Pewnie poszło... ale później... 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr Ratyński 407 #1242 Napisano 15 Stycznia 2019 Złoty Patek... kieszonkowy...Gondolo do tego. 0 Piotr Ratyński Adhibe rationem difficultatibus. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9002 #1243 Napisano 27 Stycznia 2019 Patek... żebym mógł takiego pokazać.U mnie jakby niższa pólka, ale też fajne Tissocik z ruskimi puncami: Nic dziwnego - Tissot działał na carskim rynku bardzo aktywnie i sprzedawał tam sporo zegarków. Tarcza jest bardzo ładnie zachowana, podobnie jak koperta, która ma niewielkie ślady zużycia (a także nikt nie wpadł na pomysł, żeby ją wypolerować na błysk ): Tylko szkoda tych wydrapanych inicjałów... Cóż, też element historii zegarka, jak rozumiem... Pod deklem... ...dane techniczne, w sumie nawet dość zgodne z prawdą. Obiecywali jednak balans kompensacyjny, a w środku jest wprawdzie bi-metal, ale obręczy nie przecięto, więc z kompensacji nici Mechanizm to zwykły szwajcarski kluczykowiec, z wychwytem kotwicowym. Jakość części i wykończeni - dobra.Stan techniczny też, za wyjątkiem powyłamywanych zębów koła zapadkowego.Cóż - działa dobrze i z takim. Nic wielkiego, ale ładne i ładnie zachowane.O tyle to miłe, że większość tych zegarków ktoś kiedyś zdążył zdemolować, a ten się jakoś uchował 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grigoris1 437 #1244 Napisano 27 Stycznia 2019 Brawo, świetne znalezisko Kluczykowy Tissot to prawdziwa rzadkość.Pod koniec XIX w. rynek rosyjski był bardzo ciekawy - ja mam do niego sentyment ze względu na GFJ. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9002 #1245 Napisano 27 Stycznia 2019 Myślę, ze było ich dużo, tylko nie dotrwały do dzisiejszych czasów.Tissot sprzedawał zegarki w Rosji od lat 60-tych XIX wieku, wówczas na pewno głownie takie. podobnoi "bardzo dużo".Albo ich nie sygnował swoim nazwiskiem, albo uległy zniszczeniu, bo jakoś w dzisiejszych czasach wcale ich za dużo nie widać... 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr Ratyński 407 #1246 Napisano 30 Stycznia 2019 [...]Mechanizm to zwykły szwajcarski kluczykowiec, z wychwytem kotwicowym. Jakość części i wykończeni - dobra.Stan techniczny też, za wyjątkiem powyłamywanych zębów koła zapadkowego.Cóż - działa dobrze i z takim. Nic wielkiego, ale ładne i ładnie zachowane.O tyle to miłe, że większość tych zegarków ktoś kiedyś zdążył zdemolować, a ten się jakoś uchował Lepine kaliber V. 0 Piotr Ratyński Adhibe rationem difficultatibus. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grigoris1 437 #1247 Napisano 15 Lutego 2019 (edytowane) Coś na ożywienie - Longines Express Leader Canadian Railroad z 1911 r.19j, 5 adj., cal 19.95. Szwajcar w kanadyjskim wdzianku - co rzadkie, ma rzymskie cyfry. Edytowane 17 Lutego 2019 przez Grigoris1 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pływak_wodnik 119 #1248 Napisano 16 Lutego 2019 Kieszonkowy Tissot wykonany dla Warszawy. Pozornie nic specjalnego, ale tylko pozornie, bo polski napis na szwajcarskim zegarku cieszy. Logowany nazwą warszawskiego zegarmistrza W. Grabau. Jest to tzw. Polonik - zegarmistrz otrzymywał zegarek w częściach, składał go i sprzedawał. Duże czarne arabskie cyfry 1-12 oraz mniejsze czerwone 13-24 ładnie się ze sobą komponują. Wskazówki anodowane na niebiesko. Dekielek osłaniający mechanizm oznaczony na dole producentem oraz na górze zakładem zegarmistrzowskim. Spotyka się także wygrawerowane na środku inicjały właściciela (przeważnie pierwszego) zegarka. Wewnętrzna część zewnętrznego dekla przedstawia oznaczenia producenta i jakiś numer. Być może to numer koperty lub jakiś inny nr identyfikacyjny. Jeżeli numer nawiązuje do mechanizmu, na którym nie żadnego numeru, to powstał on w latach '20. Tak czy inaczej, prawdopodobne datowanie zegarka to lata '20 lub '30. Na tym dekielku znaleźć też można "notki" z datą o naprawach, serwisach itp. Nie ustaliłem do końca kalibru mechanizmu. Podejrzewam, że jest to pewna modyfikacja werku Tisstot 19''' Zawartość wnętrza wewnętrznego dekla to tylko numer, który pojawił się na zewnętrznym deklu. W moim przypadku koronka jest nieco wyślizgana, co świadczy o tym, że zegarek swoje przepracował przez tyle lat. Obecnie jest odrzewiony, wyczyszczony, nasmarowany, cieszy. Z załączonych reklam wynika, że w 1903 r. zegarmistrz W. Grabau miał zakład na Nowym Świecie 57, a w 1914 r. już na Nowym Świecie 70. Jest też inna reklama, której daty nie wskazano, gdzie ów zakład mieści się przy Nowym Świecie 69. Dzisiaj ciężko jest dokładnie stwierdzić który to był w tamtych latach numer Nowego Światu. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DEMEL 78 #1249 Napisano 16 Lutego 2019 Ten Longines kolegi Grigorisa godny pochwały co najmniej.Szatonów jak mrówków, precyzyjna regulacja, ładnie wykonany.Taka europejska próba konkurowania na rynku zegarków RR.Generalnie chyba bez rewelacyjnych rezultatów, ale piękne modele m.in. Omegi i Zenita na amerykański rynek kolejowy to poszukiwane zegarki są. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grigoris1 437 #1250 Napisano 16 Lutego 2019 Dzięki Co znaczy jednak "bez rewelacyjnych rezultatów"? USA broniło swego rynku zegarkowego, a mieli się czym bronić - czy jednak produkty wysokiej klasy ze Szwajcarii nie dorównywały zwykłym amerykańskim railroadom? Amerykański standard kolejowy dobre marki spełniały i stąd ich obecność za oceanem, głównie w Kanadzie. Taki Longin Express Leader jest adjustowany w 5 pozycjach (a bywały i w 8) - wiele linii kolejowych w Europie zadowalało się 2-3 pozycjami. Czy standardem odbiega od RR Elgina, Walthama czy Hamiltona na 19 kamieniach z podobną ilością adjustacji?O zdobieniach nie piszę, bo tutaj konkurować już ciężko, zwłaszcza w średniej klasie. Europejsko-amerykańskie RR to prawdziwa gratka i nie ma ich wiele na rynku - moje osobiste niespełnione marzenie to Zenith RR 56 z Kanady, choć Superiorem czy Extra też nie pogardziłbym 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach