Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Tomek z Wrocławia

ZAKUPY POZA UE A CŁO I VAT

Rekomendowane odpowiedzi

To spróbuj kupić cokolwiek w sklepie w USA, z automatu doliczają Ci podatek stanowy.

 

 

 

Nie jest to prawda., Podatek stanowy "State sales tax" płacisz jedynie jeżeli jesteś rezydentem Stanu w którym dokonujesz zakupu.,W każdym Stanie jest inna stawka i poszczególne grupy artykułów są opodatkowane rożnymi stawkami podatku,.od 1% do 9,5% na niektóre towary jest zerowa stawka., Jeżeli ja kupie cokolwiek w Stanie NY to muszę zapłacić 8.875% podatku ponieważ jestem rezydentem NY State,za to w pozostałych 49 Stanach nie zapłacę tego podatku ,pod warunkiem że udokumentuje ten fakt sprzedawcy przez :podanie adresu do wysyłki,lub okazanie dokumentów wydanych w moim Stanie (stanowe ID,lub prawo jazdy)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to prawda., Podatek stanowy "State sales tax" płacisz jedynie jeżeli jesteś rezydentem Stanu w którym dokonujesz zakupu.,W każdym Stanie jest inna stawka i poszczególne grupy artykułów są opodatkowane rożnymi stawkami podatku,.od 1% do 9,5% na niektóre towary jest zerowa stawka., Jeżeli ja kupie cokolwiek w Stanie NY to muszę zapłacić 8.875% podatku ponieważ jestem rezydentem NY State,za to w pozostałych 49 Stanach nie zapłacę tego podatku ,pod warunkiem że udokumentuje ten fakt sprzedawcy przez :podanie adresu do wysyłki,lub okazanie dokumentów wydanych w moim Stanie (stanowe ID,lub prawo jazdy)

 

 

Piszesz o sprzedaży wysyłkowej, ja pisałem o sklepie stacjonarnym, w nim nie unikniesz podatku stanowego.

Rzeczywiście, moja wypowiedź nie była precyzyjna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszesz o sprzedaży wysyłkowej, ja pisałem o sklepie stacjonarnym.

Rzeczywiście, moja wypowiedź nie była precyzyjna.

W sklepie stacjonarnym także ., Nie ma znaczenia.,Musze tylko okazać sprzedawcy  "residential proof" z innego Stanu.,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale chyba warunkiem jest, że firma, która dokonuje sprzedaży nie ma oddziału w stanie, w którym mieszkasz?

Jeśli ma, to i tak zapłacisz podatek.

Popraw mnie, jeśli się mylę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do Tomka. Czy jeżeli zdarzy Ci się przekroczyć prędkość to idziesz do najbliższego komisariatu i prosisz o wystawienie mandatu? No bo to wykroczenie, grozi za to kara itd... skoro być uczciwym to konsekwentnie we wszystkim. Mandaty ida do budżetu, a pózniej finansujemy z tego żłobki i policję i żyje nam się lepiej.

 

A skoro uważasz że inni powinni trzymać sie przepisów to należy dać przykład.

 

Problem który łaskawie poruszyłeś jest własnie na takim poziomie bezsensu i pi ... nia na poziomie polskiego polityka. Czyli na niskim poziomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale chyba warunkiem jest, że firma, która dokonuje sprzedaży nie ma oddziału w stanie, w którym mieszkasz?

Jeśli ma, to i tak zapłacisz podatek.

Popraw mnie, jeśli się mylę.

Nie ma znaczenia.,Liczy się fizycznie miejsce,w którym dokonujesz zakupu i Stan w którym mieszkasz.,To jest podatek lokalny-stanowy ,który nie wpływa do budżetu federalnego tylko w całości zostaje w danym Stanie. Jeżeli jestem rezydentem Stanu NY to nie tylko płace ten podatek,ale także korzystam z instytucji finansowanych z podatku stanowego,oraz jeżeli potrzebuje to korzystam z rożnych świadczeń. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to w takim razie zupełna nowość dla mnie.

Czyli wszystko, co dotychczas kupowałem, będąc w USA zostało niesłusznie obłożone podatkiem stanowym w momencie zakupu.

Muszę wypróbować to, będąc następnym razem.

 

Zastanawiam się tylko, dlaczego np hotele automatycznie pobierają mi z karty opłatę wraz z podatkiem stanowym, mimo, że w formularzu rezerwacji zaznaczam, że jestem rezydentem innego Państwa? I to bez względu na to, jakiego systemu rezerwacyjnego używam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Usługi hotelowe czy  rachunki w restauracji zawsze podlegają podatkowi stanowemu .,Usługę przeważnie konsumujesz w Stanie ,w którym jest zakupiona.,Chodzi o artykuły przemysłowe,które możesz zabrać lub zamówić wysyłkę do innego Stanu(jednego z 50 Stanów).,tak że w tym wypadku nie chodzi o "proof of foreign residency"  tylko "Proof of State domicile"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

Ja jestem jak najbardziej za. Kupno/sprzedaż zegarka spoza UE powinni karać dożywociem :D A tych co pomyślą o takim zakupie należy bezwzględnie karać zamieszczeniem zdjęcia na tablicy przed sklepami z zegarkami i podpisem tych klientów nie obsługujemy. Wspierajmy Polską i Unijną gospodarkę niech zarabiają nasi, dystrybutorzy, pośrednicy, sklepy, które zatrudniają pracowników za grosze albo na umowy śmieciowe. A prezesi/dyrektorzy/właściciele tych podmiotów sami sprowadzają dobra luksusowe z zagranicy w postaci najnowszego Ferrari rejestrując je jako pomoc drogowa w celu uniknięcia podatku. To akurat autentyczna sprawa, podobno wszystkie samochody luksusowe sprowadzone z zagranicy do Polski łączy jedno są zarejestrowane jako pomoc drogowa. Wiwat nasza gospodarka wiat nasz system celno podatkowy :D

 

Koledzy z forum dobrze radzą jeden głębszy i Kolega Tomasz przestanie pi.... głupoty. Poza tym drogi kolego Tomku proponuje zająć się tymi, którzy dzięki układą pieniądzą i armi prawników robią największe wały. Ryba psuje się od głowy a nie od ogona.

 

Mdli mnie jak ktoś wyjeżdża z taką retoryką moralno obyczajowo patetyczną. Niech kolega Tomek dobrze pozna historie systemów polityczno gospodarczych przemiany w dziedzinie gospodarek państw, systemy podatkowo celne innych krajów itp itd. Wtedy może kolega dostrzeże jeden mały ale to malutki wspólny mianownik. Kto zawsze był najbardziej kopany po d... zwykły obywatel. Na kogo nakładano brzemię większych obciążeń podatkowych za błędy poprzednich ekip ? na zwyklego obywatela. Tak zwykłego obywatela, konsumenta odbiorcę. A najbardziej tego, który najmniej zarabia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To są bzdury które cieżko czytać... Ja mam płacić cło VAT i inne duperele, a co mój świetny urząd skarbowy robi bym nie musiał płacić lokalnego podatku w państwie w którym zakupu dokonuję? Ano nic, walnęli go tam to walniemy i my... Co nam szkodzi... Z jakiej racji podatek mam płacić od kuriera? Niech on płaci bo przecież on zarobił nie ja... To jest chore, podwójne, potrójne opodatkowanie...

Jestem na NIE! Nie da się tego nijak utożsamiać z podrobionymi zegarkami...

 

 

iOS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

I tak chyba my jesteśmy jednym z krajów w którym są największe obciążenia podatkowe. Właśnie czytałem artykuł o tym ze na szpitalu ciąży obowiązek uiszczenia podatku od usługi ratującej życie. Chodzi o to, że jeśli w danym zakontraktowanym miesiącu zostanie przekroczony limit to i tak od nadwyżki usług szpital musi odprowadzić podatek w danym miesiącu itp itd... Tak, że drogi kolego Tomku, myślę, że w tym kraju jest o wiele więcej lepszych/ważniejszych tematów, którymi się można zająć.

 

Poza tym odniosłem wrażenie po tym poście jakby każdy na forum miał coś za uszami i sprowadza zegarki nie z pasji a jedynie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i trzeba by tu nasza społeczność wyprostować i uleczyć z wszelakiego zła. Może kolega pomylił wątki podróbek z szara strefą sprzedaży zegarków na znanych portalach aukcyjnych i wmiksował w to wszystko społeczność KMZIZ. Zapewniam kolegę, że na forum jest wysoka świadomość tych tematów jak i ogólnych zagadnień około zegarkowych. Np chociażby to że nikt nie zaryzykuję sprowadzenia drogiego oryginalnego luksusowego zegarka z Azji po to żeby uniknąć cła podatku itp a później wyłożyć parę lub pare dziesiąt tysięcy złotych na serwis. Bo gwarancja z USA czy innych krajów nie obowiązuje w UE nawet jeśli chodzi o oryginalne i luksusowe zegarki znanych marek. A nawt jeśli takie przypadki mają miejsce to są to sprawy marginalne i dotyczą jakiś egzotycznych marek za grosze. No chyba, że jestem w błędzie. Zaraz mi się tu przyznać, który to kolega sprowadził 10 Patków z Azji za 100 tyś wartych 4.5 bańki! :D

 

A tak na poważnie to może kolega Tomasz uscisli o co dokładnie chodzi o jakie marki/zegarki, o jakie kanały dystrybucji, sprzedaży tudziesz sklepy internetowe, portale aukcyjne itp. Bo albo kolega źle nas zrozumiał albo my kolegę lub też ja coś źle zrozumiałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek ja sobie czytam do snu różne pierdoly, może i Ciebie zainteresuje, chyba nikomu nie zaszkodzi :)

http://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/892103,nasze-dzieci-to-najwieksze-pierdoly-na-swiecie-hodujemy-zombi-ktore-nie-wiedza-kim-sa.html


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na złośliwości odpowiadać nie muszę i takiej dyskusji nie lubię. 

 

Nadmienię, że kupowanie towarów w takich sklepach może podlegać ściganiu przez organy celne i być może uznane za tzw. paserstwo celne (art. 91 k.k.s. w zw. z art. 87 k.k.s dot. oszustwa celnego, popełnianego przez sklep internetowy, proszę zwrócić uwagę na sformułowanie "towar przyjmuje" w par. 1 przepisu), przy czym w przypadkach o niskiej wartości, stosuje się par. 4, aczkolwiek samo zlecenie i zapłata za towar, nie są jeszcze przyjęciem. Paradoksalnie może być tak, że Ci, którym poczta doliczyła cło i VAT unikają odpowiedzialności karno-skarbowej, ponieważ pokrywają należności celne. Sankcja może jednak grozić tym, którzy przyjęli a nie zapłacili cła:

 

 

Art.  91. [Paserstwo celne]

§  1. Kto nabywa, przechowuje, przewozi, przesyła lub przenosi towar stanowiący przedmiot czynu zabronionego określonego w art. 86-90 § 1, lub pomaga w jego zbyciu albo ten towar przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu,

podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności do lat 3, albo obu tym karom łącznie.

§  2. Kto nabywa, przechowuje, przewozi, przesyła lub przenosi towar, o którym na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że stanowi przedmiot czynu zabronionego określonego w art. 86-90 § 1, lub pomaga w jego zbyciu albo ten towar przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu,

podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych.

§  3. Jeżeli kwota należności celnej lub wartość towaru w obrocie z zagranicą, co do którego istnieje reglamentacja pozataryfowa, jest małej wartości, sprawca czynu zabronionego określonego w § 1

podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych.

§  4. Jeżeli kwota należności celnej lub wartość towaru w obrocie z zagranicą, co do którego istnieje reglamentacja pozataryfowa, nie przekracza ustawowego progu, sprawca czynu zabronionego określonego w § 1 lub 2

podlega karze grzywny za wykroczenie skarbowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jam głupia baba, ale jak czytam posty Pana Tomasza z Wrocławia to widzę iż to urzędnik z UC, wiadomo postraszył i teraz nie piszcie o nowych nabytkach bo Was sprawdzi, jego władza jest wielka on swoją decyzją może nawet moc rozporządzenia zmienić :D ,

mayor nie masz racji- Twoje wypowiedzi dotyczą opłat stanowych w danym stanie, jeśli kupujesz przez internet to może wystapić taka sytuacja że jak sklep nie ma swego przedstawicielstwa w miejscu do którego zamawiasz to nie zapłacisz podatku- wiem bo kupowałam

pozdrawiam wszystkich łącznie z Panem z UC - weź sobie chłopie słowa Wytrycha do serca , jeśli chcesz przestrzegać prawa bo inaczej będziesz hipokrytą jakich w UC pełno- interpretacja przepisu jest też naruszeniem prawa o przenajświętszy  ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

   Ale ja dalej nie rozumiem jaki ma to związek z klubowiczami. Pominę fakt, że w niektórych krajach przywiezienie podróbki na własny użytek jest całkiem legalne. i nikt tam nie ściga "Kowalskiego" który kupił na bazarze Rolexa za1.5 dolara bo koszty procedur operacji administracji były by 1000 razy wyższe niż wartość przedmiotu sprawy.

 

   Po drugie wątpię, żeby ktoś tu sprowadzał podróby na masową skale kontenerami albo oszukiwał cło kupując setki złotych Roleksów i budżet miał straty rzędu miliardów złotych. Czy kolega nam coś insynuuje ?

 

  Cały trik kupienia taniej zegarka polega na tym, żeby znaleźć czasomierz taniej niż w PL. Kiedyś sam sprowadzałem zegarek Tokio Flash od oficjalnego dystrybutora marki z Amsterdamu i wyszedł mnie połowę taniej niż w PL mam fakturę a tam są wyszczególnione podatki cła i inne opłaty. Dlaczego bo po prostu mamy tu świadomość cen,wartości danego modelu, pewnych praw rządzących handlem i cały trik polega na tym, żeby wyhaczyć okazje za granicą i kupić coś na promocji lub wyprzedaży danego modelu. W PL tez mamy całkiem fajne okazje choćby Aerowatch, była nawet ogłaszana akcja w dziale oferty sprzedawców profesjonalnych gdzie wybrane modele można było kupić z 40% rabatem. Kupowanie za granicą odbywa się czasem poprzez pośredników, którzy prowadzą w PL legalne firmy i wystawiają faktury a mają możliwość bezpośredniego zakupu od producenta czy dealera. Ot cała filozofia

 

  Dlatego Proszę kolegę o uściślenie o jaką sprawę chodzi? .Fakt ponabijaliśmy się trochę z kolegi chociaż sprawa jest jak najbardziej słuszna i wszelkie tego typu procedery należy tępić tak samo jak handel podróbami. Sam obserwuje wiele portali aukcyjnych i jestem zatrwożony ilością podrób i wałków jakie tam się robi. Ale powtarzam większość jak nie wszyscy użytkowników tego forum jest świadoma tych spraw albo się ich edukuje i uświadamia. Żaden szanujący się kolega klubowicz też nie kupi podróby ani nie przemyca w majtkach dóbr luksusowych przez granice. To jest stowarzyszenie miłośników sztuki zegarmistrzowskiej a nie klub przemytników.

 

  Tak jak wcześniej pisałem, nikt też nie zaryzykuje sprowadzenia luksusowego zegarka z Azji za np 150 tyś po to tylko, żeby zaoszczędzić 2 tyś złotych a w razie awarii mechanizmu wyłożyć za serwis 60 tyś bo zegar jest z poza UE co często oznacza, że jest bez jakiejkolwiek gwarancji. Tu tez jest świadomość dość wysoka w tym temacie.

 

   Poza tym forum jest miejscem informacyjno edukacyjnym. Oczywiście ktoś raz na jakiś czas wyskoczy z dziwnym pomysłem tudzież oryginalną podróbką Rolkeksa :D za1.5 dolara ale od razu zostanie napiętnowany i uświadomiony. I do tego rola forum się ogranicza. Więc nie rozumiem do końca założeń co do tej inicjatywy. Niby co mieli byśmy tu robić ? donosić, kablować do izby celnej ? robić naloty na domy użytkowników forum ? Stworzyć forum policyjne według słuszności idei porządku i prawa ojców założycieli narodu słowiańskiego ? zapewniam kolegę, że wszelakiego typu akcje z podróbkami, przemytem itp itd są piętnowane i nieakceptowane przez użytkowników forum. te inicjatywy już od dawna działają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 7 lutego chyba podwoiły się szanse na spełnienie się Twoich ostatnich zdań, szczególnie o nalotach.

Jutro o 6.00 każdy kto pisał w tym temacie ma zapewnioną wizytę miłych panów funkcjonariuszy :D

 

Proponowałbym zamknięcie tego wątku, gdyż jest bezsensowny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 7 lutego chyba podwoiły się szanse na spełnienie się Twoich ostatnich zdań, szczególnie o nalotach.

Jutro o 6.00 każdy kto pisał w tym temacie ma zapewnioną wizytę miłych panów funkcjonariuszy :D

Z wyjątkiem mnie - nie mam obecnie ŻADNEGO zegarka :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro to portal informacyjny, związany z  zegarkami, to mój temat jest zupełnie na miejscu.

 

Walor edukacyjny tematu:

Niektóre sklepy z Singapuru albo Malezji czy Chin fałszują deklaracje celne. Jako wystawcę wskazują podmiot prywatny (pewnie fikcyjny), a nie dane sklepu, określenie gift  i wartość np. 10 USD. To jest ze strony sklepu oszustwo celne. Sklep jest nieosiągalny dla organów celnych UE (brak umowy z państwem albo trudności związane ze ściganiem).

Nas kupujących, naraża to na odpowiedzialność karno skarbową (paserstwo celne).

Może niektórzy Koledzy nie wiedzą, a teraz unikną ryzyka.

 

Druga kwestia: zarzucano mi że moralizuję, jednocześnie sugerując, że jestem konformistą moralnym (może obłudnikiem). W takim razie napisałem otwarcie temat, ukazujący mechanizm tzw. deliktów skarbowych.

 

Nikogo nie oskarżam, nie zamierzam na nikogo donosić, nie to jest moim celem. Każdy, kto przeczyta wnioski wyciągnie sam. Ja, w związku z tematem, próbowałem uzyskać informacje, czy coś grozi nabywcy. Znalazłem przepis, który stanowi potencjalne ryzyko dla nabywcy. Może ktoś znający się na prawie karnym skarbowym podważy moje wnioskowanie, ale do tego czasu uważam, że ryzyko istnieje.

 

EOT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

   Proszę mi uwierzyć kolego Tomku wszyscy o tym wiedzą. A kupowanie drogiego luksusowego zegarka w Malezji  czy Singapurze to strzał w kolano. Chociażby też dla tego, nie wiadomo co nam w przesyłce przyjdzie. To też wszyscy doskonale wiedzą. Natomiast dla tych co kupili niby oryginalny zegarek marki Rolkexis i trafili na mega okazje za 1000 zł :) omamieni tym, że to oryginał tylko bez podatków i cła w w/w państwach. To najdotkliwszą karą jest zepsucie się zegarka 2 dni po założeniu i to skuteczniej odstrasza potencjalnych nabywców, skuteczniej niż izba celna i kary.

 

   Tak czy inaczej to są marginalne przypadki i jakiekolwiek szersze akcje w tym temacie przypominają strzelanie z ręcznej wyrzutni rakiet do chomika :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiają mnie ceny w sklepie shoeneuhren.de - nie ma cła, bo jest wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów, ale cena z VAT jest taka, jak w Singapurze 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę po prostu że trzeba spojrzeć prosto w oczy i nie udawać, że nie rozumiemy filozofii Kalego.

 

Tomek wsadził kij w mrowisko.

Nie wiem, czy potrzebnie, może i nie.

Ale już pojawiły się posty piętnujące podatki jako takie, kwestie zarobków, przeznaczenia podatków itp.

 

Na czym wg mnie ta filozofia Kalego polega?

 

1. płacę PIT/CIT, VAT, ale przy kupnie zegarka nie chcę płacić cła i VAT

- pytanie - czyli PIT/CIT, VAT w Polsce jest OK, ale VAT od zegarka już nie?

- a może po prostu uważam, że PIT/CIT/VAT nie powinno się w ogóle płacić, bo jak każdy podatek jest zbędny?

Tylko wtedy nie wiem, w którą stronę pójdzie dyskusja...

 

2. Cytat jednego z kolegów:

"Znaczy chcesz żebyśmy płacili więcej zamiast mniej, zaś nadwyżka zostanie przeznaczona na rzeczy uznane za istotne przez organa rządzące .... Co prawda to nie temat o polityce, ale nie sposób nie zauważyć że w naszym pięknym kraju ta kasa zostanie wysiorbana przez elyty które widzą jak sie dostać do koryta, albo przeznaczona zgodnie z nową linią na szeroko rozumiane szaleństwa sakralno/narodowe."

- czyli podatek na wydatki na dobra sakralno/narodowe są szaleństwem, ale wydatki na dobra antysakralne / antynarodowe są jak najbardziej cacy? 

- dalszy wniosek - o tym, na co idą podatki, nie powinien decydować jakikolwiek rząd, tylko.... no właśnie jaki jest ten pomysł, bo go nie mogę znalezć?

- dalszy wniosek - rządzący są chciwi i kombinują, więc ja też mogę oszukiwać.  Skrótem kolokwialnym - u góry banda złodziei, więc jest OK, jeśli ja też kradnę

Tu też żeby było jasne - uważam, podobnie jak kolega, że podatnik chcący płacić więcej podatków niż potrzeba jest krótko mówiąc niespełna rozumu :)

 

3. Jak tu się bawimy na forum

- Allegro jest złe, nie ściga podróbek, nie nakłada kar na sprzedających, którzy oszukują na aukcjach. Prawda? Prawda

... ale na jednym z podforów mamy casus taki, że ktoś z forumowiczów przy aprobacie kolegów jawnie pisze, że "korumpuje"  ofertą cenową sprzedającego na A, by złamał regulamin Allegro i wycofał produkt z aukcji.

- Narzekamy na ceny zegarków w Polsce vs inne kraje.  Niedawno mieliśmy przypadek zmowy cenowej powodującej po prostu niemożność otrzymania niskiej ceny m.in. przez forumowiczów.

... czy spotkało się to z potępieniem przez forum i jego władze? Odpowiedzcie sobie sami.

 

Wniosek jest taki - "oni" wszyscy zli, my dobrzy.

Tylko że całego świata nie naprawimy

Ale do rzeczy - proponuję, by z forum zniknęły po prostu posty informujące o tym, co zrobić by uniknąć cła/VAT przy imporcie. 

Nie wspierajmy na forum oszukiwania fiskusa.

Ale nikt nie będzie przecież jak sugerował przecież jeden z forumowiczów wracał do UC po to by oclić zegarek, który przyszedł bez opłat.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jeszcze w kwestii samobiczowania i nakładania podatków, nie wiem czy wszyscy wiedzą ale:

Kupując np. na naszym bazarku używany zegarek powyżej 1000zł od osoby fizycznej, kupujący powinien odprowadzić podatek 2% :P  :ph34r: 

Pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

  O i to jest jakiś konkret. Nad tym można się zastanowić i ewentualnie odradzić zakup klubowiczom jeśli są to podróby lub sprzedawca kręci wałki. Albo polecić jeśli jest to dobre i legalne źródło zakupu.

 

   A co do cen ( w dużym uproszczeniu) to sklep w Singapurze kupuje od producenta zegarek za 50 dol dolicza zarobek i podatek i wystawia za 100 dolarów. Sklep w Niemczech kupuje od producenta lub przedstawiciela za 75 dolarów (bo pośrednik nie działa charytatywnie) z podatkami cłami może to wynieść 82 dol. wystawia na półce cenę 250 dolarów. ale widzi, ze mu te zegarki słabo idą i schodzi z własnej marzy na 120 dol. nie widzę tu nic podejrzanego. no chyba, ze się mylę bo aż takiej specjalistycznej wiedzy wywiadowczo informacyjnej nie mam i ten sklep to faktycznie jakaś mina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

Tak jeszcze w kwestii samobiczowania i nakładania podatków, nie wiem czy wszyscy wiedzą ale:

Kupując np. na naszym bazarku używany zegarek powyżej 1000zł od osoby fizycznej, kupujący powinien odprowadzić podatek 2% :P  :ph34r:

Pozdr.

Ale tylko przy pisemnej umowie kupna sprzedaży :). Dlatego niektórzy koledzy wskazywali bezsens niektórych regulacji prawno podatkowych. Sprzedając ten zegarek 60 razy tego samego dnia kolejnym kupującym a może się tak zdarzyć, wszystko jest przecież możliwe. To wartość samych przeprowadzonych transakcji  (suma podatków)  przekroczyła by wartość przedmiotu sprzedaży, końcowy nabywca musiał by zapłacić ok 2500 zł :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wydaje się śmieszne. Do czasu ew. kontroli skarbowej. Ignorantia iuris nocet. Przy czym, jak widzę, niektóre przepisy są łamane świadomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.