Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość earthisflat

Zegarek automatyczny do 2000 zł

Rekomendowane odpowiedzi

Gość earthisflat

Witam,

Może zacznę od wyjaśnienia, dlaczego zakładam nowy temat. Na przestrzeni kilku ostatnich dni moje preferencje co do zegarka znacznie się zmieniły. Chciałbym jeszcze raz wszystko podsumować i odciąć się od początkowych "fantazji" opisanych w poprzednim temacie. Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mi tego za złe. Do rzeczy więc.

 

Poszukuję uniwersalnego zegarka w cenie +/- 2000 zł. Nie ma dla mnie większego znaczenia, czy kupię go w Polsce, czy za granicą. Oto kilka kryteriów, które mój wymarzony czasomierz powinien spełniać:

- nieawaryjny mechanizm automatyczny,

- szafirowe szkło,

- wodoodporność 5 ATM (lub więcej),

- koperta w kolorze srebrnym,

- bransoleta w kolorze srebrnym lub pasek w kolorze brązowym.

 

Dla lepszego poglądu przedstawię dwa zegarki, które są dla mnie absolutnym ideałem (na który naturalnie mnie nie stać):

- Orient Star GMT WZ0071DJ - fenomenalna tarcza, zdecydowanie najpiękniejszy Orient, jaki istnieje.

Rolex Milgauss 116400GV - szafir w kolorze zielonym i ten genialny sekundnik...

 

Tutaj kilka zegarków, których zakup aktualnie rozważam:

Orient Star Seeker GMT SDJ00001B0 - świetny zegarek w niewiarygodnie niskiej cenie (co wyjaśnia fakt, że jest wyprzedany). Nie podoba mi się w nim tylko podwójna koronka i to, że tarcza jest czarna, a nie jak w nowszym modelu - niebieska. Aktualnie mój faworyt, na amazonie można go znaleźć za 550 dolarów.

- Orient Star World Time SJC00002D0 - bardzo ładny OS, niestety chyba obecnie nie jest dostępny w sensownej cenie. Na dutyfreeidsland można znaleźć wersję czarną za 412 dolarów, ale podobnie jak poprzednik - aktualnie wyprzedana.

Orient Star Open Heart SDK02001B - kolejny fajny zegareczek, dla odmiany z widocznym serduchem. Mam wrażenie, że na bransolecie wyglądałby dużo korzystniej.

 

Nie sugerujcie się, że dałem tu same Orienty. Otwarty jestem właściwie na każdą porządną markę. Myślałem także nad diverami typu Ray i jemu podobnymi od Seiko. Niestety wszystko w tym przedziale cenowym ma w sobie minerał. Szczerze liczę na Waszą pomoc. Ucieszyłbym się także, gdyby jakiś znawca powiedział parę słów o wspomnianych przeze mnie czasomierzach. Z góry dziękuję każdemu, kto poświęci dla mnie swój czas. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiec tak, mógłbym Ci przybić piątkę za niemal identyczny gust. Podobają mi się te same zegarki. Finalnie kupiłem Raya i wymieniłem mu szkło na szafir, całość kosztowała mnie nieco ponad 600zł. Jednak porysował mi się bezem (aluminium) i uszkodziła jego sprężynka tak że kręci się teraz dookoła. Nowe części z naprawa 300zł :/ czyli 50% ceny zegarka wliczają przeróbki.
Orient z pierwszego linku przymierzałem jak jeszcze dolar nie był tak drogi i zakup wychodził przystępniej cenowo. Jednak na moim nadgarstku (chudym) średnio leżał ponieważ ma bardzo mało wyprofilowana kopertę. Dlatego go odpuściłem mimo ze bardzo mi się podoba.
Zacząłem szukać czegoś o następujących cechach:
- Diver lub GMT
- min 100 m WR
- Szafir z AR
- pełne endlinki
- ceramiczny bezel
- nie homar
 
I tak do 4k PLN wyszła tylko DOXA INTO OCEAN SHARK AUTOMATIC i Davosa Argonautic.
 
W tym pojedynku wygrywa Doxa: https://zegarownia.pl/media/catalog/product/cache/1/thumbnail/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/z/e/zegarek-meski-doxa-into-ocean-shark-automatic-d127sbu-2.jpg
 
Tylko ta cena….

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 "Niestety wszystko w tym przedziale cenowym ma w sobie minerał". 

 

I co? A wiesz, że szkło mineralne  więcej  przepuści światła niż szafirowe. Niewiele, ale jednak.  

Zatem więcej szacunku dla szkiełek mineralnych, mimo że tanie.  Jak już musisz mieć szafir do zegarka fabrycznie ze szkłem mineralnym, który ci się nad życie podoba, a jest w twoim zasięgu, to rozważ wymianę szkiełka. Szkło szafirowe w hurcie to  koszt ok. 20 USD, nie taki znów cymes jak widać. U zegarmistrza pewnie ze sto złotych za wymianę. Oczywiście tracisz na kopercie lub tarczy napis sapphire, o ile taki był (co nie jest regułą), ale można to przeżyć. Choć ciężko. :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość earthisflat

Wiec tak, mógłbym Ci przybić piątkę za niemal identyczny gust. Podobają mi się te same zegarki. Finalnie kupiłem Raya i wymieniłem mu szkło na szafir, całość kosztowała mnie nieco ponad 600zł. Jednak porysował mi się bezem (aluminium) i uszkodziła jego sprężynka tak że kręci się teraz dookoła. Nowe części z naprawa 300zł :/ czyli 50% ceny zegarka wliczają przeróbki.

Orient z pierwszego linku przymierzałem jak jeszcze dolar nie był tak drogi i zakup wychodził przystępniej cenowo. Jednak na moim nadgarstku (chudym) średnio leżał ponieważ ma bardzo mało wyprofilowana kopertę. Dlatego go odpuściłem mimo ze bardzo mi się podoba.

Zacząłem szukać czegoś o następujących cechach:

- Diver lub GMT

- min 100 m WR

- Szafir z AR

- pełne endlinki

- ceramiczny bezel

- nie homar

 

I tak do 4k PLN wyszła tylko DOXA INTO OCEAN SHARK AUTOMATIC i Davosa Argonautic.

 

W tym pojedynku wygrywa Doxa: https://zegarownia.pl/media/catalog/product/cache/1/thumbnail/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/z/e/zegarek-meski-doxa-into-ocean-shark-automatic-d127sbu-2.jpg

 

Tylko ta cena….

Mi z kolei bardziej podoba się Davosa, no ale cena nie ta...

 

Tak w ogóle to zapomniałem dopisać dwóch rzeczy. Interesują mnie tylko nowe zegarki i w dodatku nie za duże. Przez cholerne złamanie nadgarstek lewej ręki ma niecałe 17 cm.

 

Edit. Orientuje się ktoś jak często uzupełniane są te zegarki na dutyfreeisland? Jakie znacie podobne strony godne zaufania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Niestety wszystko w tym przedziale cenowym ma w sobie minerał. 

 

A wiesz ze wymiana szkła na szafirowe w Ray'u kosztuje około 150PLN ;)

 

 

 I tak do 4k PLN wyszła tylko DOXA INTO OCEAN SHARK AUTOMATIC i Davosa Argonautic.

 

 

Tylko ta cena….

 

Orient M-force.

 

A jakbym już koniecznie chciał tą Doxe to chyba wolałbym Parnisa PA 6007 - w sumie oba chińskie zegarki a Parnis 4 razy tańszy i jakby solidniej wykonany... ;):lol: :lol:


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ze Starów jeszcze fajny model z OH SDK05002B0, ewentualnie seria Retrograde, ale trochę trzeba do niej dołożyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość earthisflat

Niebieski Retrograde jest bardzo ładny, choć moim zdaniem ma ten sam problem co SJC00002D0. Brak mu charakteru, jakiejś kolorowej wskazówki czy czegoś, co przerwałoby tą dwukolorową monotonię.

W międzyczasie w oko wpadł mi też Tissot PRS 516 T044.430.21.041.00, ale nie pasują mi te jego szlify i ogólnie wydaje się być strasznie wielki. Niby ze specyfikacji tak nie wynika, ale filmy na YouTube mówią co innego.

Mam jeszcze takie pytanie ogólnie o Orienty. Dlaczego w nowych modelach zawsze występuje jedna koronka, a w starszych często jest ich więcej (patrz Ray, Mako, GMT z tematu). Czy mechanizmy z jedną koronką są po prostu lepsze?

 

Edit. Moim aktualnym faworytem jest zegarek Seiko SSA309J1. Z tego miejsca serdecznie dziękuję forumowiczowi sokolow, który pomaga mi na priv i to jest właśnie jedna z jego propozycji :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość earthisflat

Chyba znalazłem zegarek idealny, na który mnie stać!  :D

To Roamer Searock 210633 41 45 20. Byłbym wdzięczny, gdyby któryś z forumowiczów upewnił mnie w przekonaniu, że jest to faktycznie dobry wybór, ewentualnie ostudził mój entuzjazm co do tego modelu. W każdym razie jest prześliczny, ma wszystko to co sobie wymarzyłem, a nawet lupę nad datą, która wygląda po prostu obłędnie! Cena niestety nie powala - 2700 zł, raczej bez możliwości kupna taniej za granicą. Znalazłem tylko jedną relatywnie niską ofertę, ale mam wątpliwości co do skorzystania z niej (może niesłuszne? sami oceńcie: http://www.chrono24.pl/roamer/searock--id5751253.htm).

126980d1477508721-roamer-searock-210633-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość earthisflat

Mógłby się ktoś wypowiedzieć o tym Roamerze? Jest świetny, ale na forum widziałem kilka opinii, że Roamery są słabe jakościowo. Z drugiej strony np. recenzja http://zegarkiipasja.pl/artykul/621-test-roamer-searock bardzo pozytywna. Dodam, że z Niemiec wychodzi niecałe 2300 PLN.

PS. Jakies Seiko z niebieską tarczą w budżecie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam wersje ciemnobrazowa tego Roamera i jest fantastyczny. Jakosc wykonania wskazywalaby na znacznie wieksza cene. Bransoleta pokryta weglikiem wolframu chroni perfekcyjnie przed rysami i wyglada cudnie, megawygodna. Szlify idealne. Jedyne co to troche szajsowata lupka, ale to jedyne zastrzezenie. Polecam ten model.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość earthisflat

Mam wersje ciemnobrazowa tego Roamera i jest fantastyczny. Jakosc wykonania wskazywalaby na znacznie wieksza cene. Bransoleta pokryta weglikiem wolframu chroni perfekcyjnie przed rysami i wyglada cudnie, megawygodna. Szlify idealne. Jedyne co to troche szajsowata lupka, ale to jedyne zastrzezenie. Polecam ten model.

Mi akurat się ta lupka podoba. Generalnie ten model pod względem wizualnym jest dla mnie ideałem, ale na forum kilka wpisów, że Roamer to chińskie dziadostwo póki co skutecznie odstrasza mnie przed zakupem. Wolfram również na plus, no chyba, że to jeden z tych niby super stopów, których potem nie idzie spolerować (???).

 

SARG015 ma super tarczę i kolorową wskazówkę za co mega plus (niby taka pierdoła, a mam świra na tym punkcie). Niestety ten bezel moim zdaniem jest paskudny. SRG017 chyba dla mnie ciut za sportowy ale wygląda ogólnie świetnie. W kązdym razie odpada bo to nie automat. Mega mi się podoba ten nowy SARX045. Prosty zegarek i fajna faktura tarczy. Cena jednak powala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolfram, w przeciwienstwie do tytanu, to nie szajsmetal. :P Poleruje sie go wzorowo (ale zaznaczmy, ze raczej polerowac go nie bedziesz, bo jest niesamowicie odporny na zarysowania).

Roamer to szwajcarska marka z historia. Fakt, teraz wlascicielem firmy jest bodaj spolka z Honk Kongu, ale sam Roamer to nadal szwajcar jak Atlantic czy inna Adriatica. Tak jak wymienione, Roamer ma tez i nieudane modele, ale akurat ten Searock to cudo.

Jesli podoba Ci sie to zaufaj mi i kup, nie bedziesz zalowal. ;)

W srodku cyka szwajcarska ETA 2824-2 czyli zadne chinskie g. Jesli blisko Ci do Poznania, mozesz obczaic moj i zobaczyc na zywo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość earthisflat

Wolfram, w przeciwienstwie do tytanu, to nie szajsmetal. :P Poleruje sie go wzorowo (ale zaznaczmy, ze raczej polerowac go nie bedziesz, bo jest niesamowicie odporny na zarysowania).

Roamer to szwajcarska marka z historia. Fakt, teraz wlascicielem firmy jest bodaj spolka z Honk Kongu, ale sam Roamer to nadal szwajcar jak Atlantic czy inna Adriatica. Tak jak wymienione, Roamer ma tez i nieudane modele, ale akurat ten Searock to cudo.

Jesli podoba Ci sie to zaufaj mi i kup, nie bedziesz zalowal. ;)

W srodku cyka szwajcarska ETA 2824-2 czyli zadne chinskie g. Jesli blisko Ci do Poznania, mozesz obczaic moj i zobaczyc na zywo.

No niestety do Poznania trochę mam daleko ale wierzę na słowo i na 99% kupuję ten zegarek! Za bardzo mi się podoba żebym tego nie zrobił, a skoro w japońcach nie mogę doszukać się zamiennika, no to innego wyboru nie mam :D Ostatnia kwestia to wybrać dogodny sposób zakupu. Polskie sklepy odpadają bo 2700 to dla mnie za dużo. I mam teraz tak naprawdę dwie opcje. Pierwsza: kupić zegarek bezpośrednio z niemieckiego sklepu uhren-zubehoer.de za ok. 2210 zł razem z przesyłką. I druga: przez chrono24, z tego samego sklepu z opcją "Trusted Checkout" - drożej o ok. 80 zł. Nie wiem czy dopłacanie ma tu jakiś sens, sklep ma raczej dobre opinie.

PS. Godless - kupowałeś w Polsce, czy za granicą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi akurat się ta lupka podoba. Generalnie ten model pod względem wizualnym jest dla mnie ideałem, ale na forum kilka wpisów, że Roamer to chińskie dziadostwo póki co skutecznie odstrasza mnie przed zakupem.

 

Ja tam byłbym ostrożny w "wyrabianiu sobie zdania" o zegarkach na podstawie opinii "kolegów" z forum - zdanie najlepiej wyrobić sobie samemu, na podstawie własnych obserwacji ;)

 

 

 

 SRG017 chyba dla mnie ciut za sportowy ale wygląda ogólnie świetnie. W kązdym razie odpada bo to nie automat.

 

Jak to nie automat??? Wachnik posiada, jak nie nosisz to nie działa - tyle tylko że zamiast nakręcać sprężynę ruchem ręki ładujesz akumulator... 

 

 

Roamer to szwajcarska marka z historia. Fakt, teraz wlascicielem firmy jest bodaj spolka z Honk Kongu, ale sam Roamer to nadal szwajcar jak Atlantic czy inna Adriatica. Tak jak wymienione, Roamer ma tez i nieudane modele, ale akurat ten Searock to cudo.

Jesli podoba Ci sie to zaufaj mi i kup, nie bedziesz zalowal. ;)

W srodku cyka szwajcarska ETA 2824-2 czyli zadne chinskie g. Jesli blisko Ci do Poznania, mozesz obczaic moj i zobaczyc na zywo.

 

Zapytaj w Szwajcarii czy ktoś słyszał o marce Atlantic czy Adriatica ;) Co do ETA 2824-2 to jeśli to wersja standard albo elabore to wolałbym "chiński szajs" np ST2130, albo któryś z  ST25, bądź jakieś proste seiko ;)


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O Atlanticu nie bede spekulowal bo kto czyta ten wie. ;)

Mowimy tu i tak o podstawie piramidy, chcialbys ETke w wersji Top/Chronometer? :D Co kto woli, Seiko tez godne polecenia.

 

P.S. Ten Roamer ma werk w wersji Standard. Moj kupilem u nas na forumowym bazarku. ;)

Jak masz nie za duzy nadgarstek to sie zastanow jeszcze, bo ten Roamer jest stosunkowo sporawy wbrew pozorom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość earthisflat

Zapytaj w Szwajcarii czy ktoś słyszał ktoś o marce Atlantic czy Adriatica ;) Co do ETA 2824-2 to jeśli to wersja standard albo elabore to wolałbym "chiński szajs" np ST2130, albo któryś z  ST25, bądź jakieś proste seiko ;)

Naprawdę ta ETA jest taka zła?

 

Co do tego Seiko to czego by tam w środku nie miał to średnica 48 mm  :lol: Nie na moją łapę. Gdzieś jeszcze mi się z zakładek nawinął OS WZ0031DV. Bardzo ładny ale chyba wiem dlaczego go wykluczyłem - aktualnie niemożliwy do kupienia za normalną cenę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę ta ETA jest taka zła?.

 

Nie napisałem że jest zła, swoją funkcję spełnia... niemniej nie jest to jakiś cud techniki i niezawodności, co do porównania do ST2130 to na tym forum znajdziesz kilka tematów w których jest mowa o porównaniu tych mechanizmów, ST-25 rożnych wersjach też sporo znajdziesz. Ja osobiście nigdy nie miałem problemu z chińskimi czy japońskimi mechanizmami - a z ETA mi się zdarzyło - staram się jak mogę unikać "szwajcarskich" mechanizmów sygnowanych przez ETA SA Manufacture Horlogère Suisse  :D 

 

Co do średnicy Seiko to by trzeba było na żywo zobaczyć - bo tutaj jest jakby mniejsze o 3mm  :D

https://www.macys.com/shop/product/seiko-mens-kinetic-direct-drive-stainless-steel-bracelet-watch-45mm-srg017?ID=1711238


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam miałem lepsze doświadczenia z np. Orientem 46963 (znacznie wydajniejszy rotor, co prawda stosunkowo głośny, ale one tak mają podobnie jak Miyoty; świetna precyzja trzymania czasu) niż z ETA 2824, ale zachwalany Seiko 7s26 w moim SKXie mnie zawiódł. Bardzo zależy od egzemplarza i regulacji w tym sektorze.

Mimo wszystko jednak raczej wolę unikać chińskich wynalazków. Seagulle fakt, wiele pochlebnych opinii mają, ale 1. są młode, czas pokaże ile wyżyją; 2. większość z nich to jednak kopie konstrukcji ETA, na które wygasł patent.

 

Wspomnę tylko, że ETA 2824-2 jest montowany w Tudorach (a więc Rolex twierdzi, że są wystarczające), wiadomo - w najwyższej wersji, ale konstrukcja jednak ta sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość earthisflat

A powiedzcie mi jeszcze jak jest z naprawą tej ETY? Ten mechanizm jest popularny więc przypuszczam, że nie byłoby większych problemów. Tylko co z kosztami? Chciałbym mieć te pewność, że zegarek posłuży mi długi czas. I absolutnie nie zakładam, że coś się zepsuje. Po prostu lepiej dmuchać na zimne :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy normalny zegarmistrz będzie umiał bez problemu obsłużyć ETe 2824-2. Części łatwo dostępne. Koszt? Zależy od zegarmistrza i ew. usterki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspomnę tylko, że ETA 2824-2 jest montowany w Tudorach (a więc Rolex twierdzi, że są wystarczające), wiadomo - w najwyższej wersji, ale konstrukcja jednak ta sama.

 

Masz rację ale piszesz o wersji chronometre - a to zupełnie inna bajka jakościowa i materiałowa niż wersja standard i elabore ;) nie bez powodu Tudor, kosztuje tyle co kosztuje :)

 

Tutaj masz dość przyzwoicie opisane różnice: http://www.pasjonaciczasu.pl/topic/478-eta-%E2%80%93-roznice-w-wersjach-standard-elabore-top-i-chronometre/


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość earthisflat

Czyli podsumowując: ETA z ideałem ma niewiele wspólnego, ale jest to ciągle dobry mechanizm automatyczny. Roamer wykonany jest bardzo dobrze i nie popełnię błędu kupując go. Wszytko się zgadza? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli podsumowując: ETA z ideałem ma niewiele wspólnego, ale jest to ciągle dobry mechanizm automatyczny. Roamer wykonany jest bardzo dobrze i nie popełnię błędu kupując go. Wszytko się zgadza? :P

 

Mniej więcej się zgadza... z tym że kupując Roamer'a dostajesz zegarek szwajcarskiej marki z historią od 1888 roku bo wtedy Fritz Meyer założył własną pracownię zegarmistrzowską na bazie której "wybudowała się marka", zegarek który robiony jest nie wiadomo gdzie i nie wiadomo przez kogo, wyposażony w najtańszy obcy mechanizm produkowany przez zewnętrzna firmę ETA SA. Oczywiście jeśli zegarek Ci się podoba to powyższe nie ma żadnego znaczenia, ale warto sobie z tego zdawać sprawę. ;)

 

Swoją drogą zawsze się zastanawiałem po cholerę się chwalić tradycją sięgająca dwa wieki wstecz skoro przez ten czas nie dorobiło się własnego pomysłu na podstawowy element składanych przez siebie, bądź na własne zlecenie, zegarków - czyli mechanizmu... Orient jest o prawie 70 lat młodszy a ma własnych mechanizmów kilka i do tego może się pochwalić tym że ich mechanizmy mogą pracować nawet 50 lat bez serwisów i przeglądów...  


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez ireo
      Jest taka seria internetowych filmików o motoryzacji pod tytułem „Pertyn Ględzi”. Zainspirowany produkcjami pana Macieja Pertyńskiego stwierdziłem, że też mógłbym wyprodukować moją własną porcję ględzenia, tyle że o zegarkach. Jest parę popularnych kanałów zegarkowych, które dostarczają publiczności odpowiedniej dawki gadaniny o niczym nawet co tydzień, ale czy to nie za mało? Ględzenia wszak nigdy dosyć, nikt od tego nie umarł i zawsze można bezpiecznie zwiększyć dawkę. Więc zwiększam, zapowiadając z góry że będą dygresje, niektóre niezrozumiałe.
       
      Już na początku zapomniałem o czym chciałem napisać. Aha, o ewolucji hobby zegarkowego. Nie wiem nawet jak to się po polsku prawidłowo nazywa. Kiedy wiele lat temu zakładaliśmy Stowarzyszenie MZiZ, było trochę dyskusji jak by tu oficjalnie nazwać to dziwne hobby lub zamiłowanie. Stanęło na stowarzyszeniu i klubie „miłośników” zegarów i zegarków. Wyszło ładnie ale trochę ze staropolska, niczym „daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj”. Równie dobrze moglibyśmy się nazwać klubem „entuzjastów mierzenia upływu czasu” albo „zwolenników noszenia dziwnych przedmiotów na nadgarstkach”. To drugie wykluczyłoby fanów zegarków kieszonkowych i zegarów szafkowych, ale za to potencjalnie otworzyłoby drzwi posiadaczom i posiadaczkom wszelkiego rodzaju „smartłoczy” i zwykłych bransoletek, a nawet kolorowej włóczki noszonej „od uroku”, więc może ilościowo wyszłoby korzystnie. Inkluzywnie.
       
      Zaczyna się zwykle od jednego konkretnego zegarka, zapamiętanego w jakimś momencie wczesnego życia i trwale skojarzonego z ważną sytuacją lub osobą. Dla mnie takim zegarkiem była naręczna Omega mojego dziadka, z sektorową srebrnoszarą tarczą i małą sekundą na szóstej. Zegarek miał pierwotnie kopertę ze srebra. W ciężkich, powojennych latach koperta została sprzedana i zastąpiona aluminiową, na stałych teleskopach.
       
      Historia tego pięknego przedmiotu toczyła się wraz z losami naszej rodziny w czasach wojny i okupacji, obejmując tragiczną śmierć dwóch braci mojego dziadka w niemieckich więzieniach i obozach koncentracyjnych, a potem powojenne prześladowania przez komunistów, wprowadzających w Polsce „ustrój powszechnej szczęśliwości”. W kioskach nie było wtedy zachodniej prasy ale można było kupić ilustrowany magazyn propagandowy „Kraj Rad”, wydawany na luksusowym papierze przez warszawski oddział sowieckiej Agencji Prasowej „Nowosti”. Ludzie ironicznie przekręcali tytuł na „Raj Krat”. Kiedy byłem małym chłopcem, jak w piosence Tadeusza Nalepy, dziadkowa Omega wciąż była na chodzie. Później, w nieszczęśliwym momencie, zegarek zaliczył upadek na podłogę i znieruchomiał. Został skazany na nienaprawialność z powodu braku dostępu do dobrego zegarmistrza i oryginalnych części.
       
      Na rynku zegarków, o ile można to nazwać „rynkiem”, również dominowały wyroby sowieckie. Niechęć do nich zachowałem do dziś, chociaż moim pierwszym własnym zegarkiem był dress watch tamtych czasów czyli pozłacany Poljot (o którym wspomniałem w wątku „subiektywny alfabet zegarkowy”). A pierwszym, który sam sobie kupiłem, był - również sowiecki - Łucz w ośmiokątnej, stalowej kopercie. Wyglądał „prawie” jak zegarki szwajcarskie, co nie dziwi, zważywszy że Sowieci nie krępowali się respektowaniem patentów ani praw autorskich i masowo kopiowali co tylko im się podobało.
       
      Mój wujek odpalał „Klubowe” radziecką kopią zapalniczki Ronson i golił się radziecką maszynką elektryczną, do złudzenia podobną do amerykańskiego Remingtona tylko trochę głośniejszą. Ja oprócz zegarka miałem jeszcze dalmierzowy aparat fotograficzny Zorki 4K, ruską kopię słynnej niemieckiej Leiki (powiedzmy, że była to ekstremalnie toporna wersja aparatu Leica III). Dobry zachodni zegarek można było kupić w Peweksie za dolary (których oficjalnie nie wolno było posiadać; również posiadanie konta dewizowego w zachodnim banku było przestępstwem) albo w komisie, gdzie trafiały przedmioty z prywatnych zasobów albo z przemytu.
       
      Przed sklepami „Pewex” wystawali „cinkciarze”, którzy skupowali i sprzedawali zachodnią walutę po czarnorynkowym kursie. Nosili ówczesne symbole statusu materialnego czyli dżinsowe albo skórzane kurtki i pozłacane zegarki, np. marki Orient, zwłaszcza ulubiony model zwany „patelnią”, duży i płaski. W powieści Janusza Głowackiego „Z Głowy” występuje niejaki Tadek Długie Ręce, przemytnik zegarków. Tadek chytrze starał się mijać stanowiska odprawy celnej lekkim krokiem i z wytrenowaną swobodą, niosąc w każdej ręce walizkę pełną zegarków w taki sposób, żeby walizki wyglądały na lekkie.
       
      W tych warunkach każda rzecz pochodząca z „wolnego świata” automatycznie stawała się przedmiotem pożądania. Samochód, zegarek, zapalniczka, buty, para oryginalnych dżinsów. Ważne było żeby zegarek nie był „ruski”. Nie wiem czy pamiętacie scenę z filmu „Biały” Kieślowskiego, w której fryzjer Karol Karol (Zbigniew Zamachowski) wraca do Polski, ukryty w ogromnej walizce (znowu motyw walizki i zegarka). Na lotnisku Okęcie walizkę kradnie gang bagażowych, którzy na podwarszawskim wysypisku śmieci otwierają bagaż i wyciągają z niego fryzjera, poszukując przy nim cennych rzeczy, które mogliby ukraść. Złodziei doprowadza do ostatecznego szału że zegarek, który nosi Zamachowski, jest „ruski” czyli bezwartościowy.
    • Przez Z_bych
      Zegarek męski Orient Bambino automatyczny FAC00009N0 używany gwarancja
      Cena 799 zł + koszt wysyłki
      Stan ostrożnie 8/10
       
      Cała linia Orientów, nazwana przez użytkowników "Bambino" to zegarki z automatycznym naciągiem sprężyny, charakteryzujące się lekko eleganckim wyglądem, ale nie tracące nic z zegarka uniwersalnego, pasującego praktycznie do każdego stroju i każdych okoliczności z wyjątkiem może wycieczek w góry czy pływania.
      Japońska marka Orient jest znana od wielu już lat jako producent ciekawych i przede wszystkim niezawodnych zegarków. Podobnie jest z Bambino FAC0000N0. Ten model utrzymany jest w lekko wintydżowym stylu, z tarczą w kolorze ecru, rzymskimi indeksami, niebieskimi wskazówkami i wypukłym szkłem mineralnym.
      Zegarek jest używany, ale nosi tylko niewielkie, normalne tego ślady. Mechanicznie zegarek jest w doskonałym stanie, na równym, adnym chodzie.
      Specyfikacja:
      Marka : Orient Model : FAC00009N0 Rodzaj : Męski Mechanizm : Automatyczny, Rezerwa chodu: 40h, Orient F6724, Liczba kamieni: 22 Materiał koperty : Stal szlachetna 316L Szerokość koperty : 40.00mm Grubość koperty : 12.00mm Kolor tarczy : Beżowy Szkiełko : Mineralne Typ paska : Pasek skórzany Kolor paska : Brązowy Wodoszczelność : 3 ATM = 3 Bar = 30M  
       










    • Przez Z_bych
      Orient King Diver – 42 mm. Automatyczny męski zegarek - kompresor. RARYTAS
      Cena 1400 zł + koszt wybranej wysyłki Stan 7/10   Piękny, klasyczny diver we współczesnym rozmiarze 42 mm, z podwójnym okienkiem daty i wewnętrznym, obracanym w dwie strony, drugą koronką. Dodatkowo pusher na godzinie „2” do szybkiej zmiany dnia miesiąca. Super klasyk, raczej dla osób, które wiedzą, czym jest ten model Orienta, ale zegarek jest bardzo ładny, wyjątkowo wygodny, więc będzie cieszył każdego fana zegarków. Można się przyglądać i przyglądać detalom, podziwiać jakość wykonania, funkcjonalność ale i elegancję. Zegarek jest w bardzo dobrym stanie wizualnym, szkło jest czyste, stalowa koperta ma tylko nieznaczne ślady używania. Mechanicznie zegarek jest w nienagannym stanie – wszystkie funkcje działają prawidłowo, mechanizm jest na równym, ładnym, punktualnym chodzie. Zegarek jest po pełnym serwisie, z roczną gwarancją. Dane techniczne: Mechanizm: automatyczny, 21 kamieni, cal. 1942, shock-protection Koperta: stalowa, 42 mm bez koronki Dekiel stalowy, zakręcany, pełny, grawerowany Koronki stalowe, logowane Wskazania: godziny, minuty, sekundy, data – dzień miesiąca i tygodnia Lumowane wskazówki i nakładane indeksy Obrotowy bezel wewnętrzny Uszy: 22 mm Nowy, solidny, gumowy (nie siliconowy) pasek z tabelą dekompresyjną, drugi, oryginalny kauczukowy pasek Orienta w komplecie.  
       












    • Przez demalis
      Cześć,

      Chciałbym się poradzić, jaki zegarek wybrać. Obecnie posiadam Casio SGW-450h - jednakże "umarł", a chciałbym kupić podobny zegarek.
      Myślałem nad:
      Casio Protrek PRT-B50-1ER
      G-SHOCK Casio G-SQUAD

      A może lepiej kupić smartwatcha? 
    • Przez AdamBe
      Witam serdecznie. Jest to mój pierwszy post na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość. Chciałbym kupić zegarek od sprzedawcy na OLX. Jest to zegarek Bergana, którego koperta jest wykonana z 14k złota (próba 585). Tu się pojawia moje pytanie: czy patrząc na zdjęcia tego zegarka, można twierdzić, że jest to oryginalny zegarek? Oczywiście przed zakupem zamierzam iść do zegarmistrza, aby sprawdził jego autentyczność oraz działanie. Jednakże przed tym wolę zapytać się szanownych forumowiczów, czy w ogóle warto się fatygować.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.