Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie najpiękniejszy czarny z niebieskimi wskazówkami.

 

Szukałem wczoraj informacji o mechanizmie STP1-11 i wiele dróg prowadzi do Seagula.

Czy to jakaś jego modyfikacja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dla mnie najpiękniejszy czarny z niebieskimi wskazówkami.

 

Szukałem wczoraj informacji o mechanizmie STP1-11 i wiele dróg prowadzi do Seagula.

Czy to jakaś jego modyfikacja?

Jakie drogi prowadzą do Seagulla? Zresztą, moje osobiste doświadczenia z Seagullem, z którego korzysta m. in. Xicorr czy G.Gerlach, są jak najbardziej pozytywne  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie napisałem, że są negatywne.


I recently read an article about a Swiss Made movement which is a direct shoe-in for the ETA2824 and thought it worth of further investigation.

http://www.ablogtowatch.com/visit-st...up-answer-eta/

It does look rather nice and I got a little excited at the prospect of a more readily available Swiss movement because no matter how good some Chinese movements may be, a lot of customers won't consider a watch with a Chinese movement.

STP1-11.jpg

but then I came across a picture of the Seagull TY2130 which looks remarkably similar. Is the STP 1-11 a Seagull TY2130 rebadged as a "Swiss Made" movement?

TY2130.jpg

Eddie


i link do całości:

https://forum.tz-uk.com/showthread.php?402538-Is-the-STP-1-11-really-a-Swiss-Made-movement

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Nigdzie nie napisałem, że są negatywne.

 

A ja nigdzie nie napisałem, że Ty napisałeś coś negatywnie  ;) Ja tylko napisałem o własnych odczuciach związanych z werkami Seagulla, z jakimi miałem wcześniej do czynienia w Xicorrach i Gerlachach  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega ma Parnisa na Seagulu i też chwali.

Po prostu chciałem dociec co siedzi w środku Redentore, nic więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Na pewno siedzi tam samo dobro  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To poprzedni mechanizm zdecydowanie prowadził do Sea-Gull'a - MV135 czyli ST16 :P

 

Obecny mechanizm to klon 2824 produkowany przez STP - te same mechanizmy wędrują m.in. do Zodiac'ów, Romaer'ów, Fossili i wielu micro-brandów. Kontrowersją o której wspomina @bingant jest podejrzenie, że STP1-11 to tak naprawdę Seagull TY2130, który również jest klonem 2824:

 

https://www.watchtalkforum.com/topic/897-seagull-ty2130-vs-hangzhou-6300-vs-eta-2824/

 

Według Watch Wiki jest on produkowany przez Sea-Gull'a oraz "It is very similar to the ETA 2824-2 and is likely used as an ebauche by Valanvron and STP for their Swiss Made movements." https://www.watch-wiki.net/index.php?title=ST2100

Edytowane przez dodge66

Zegarki to emocje i nawet najbogatsza historia oraz najlepsze parametry na papierze nie wygrają z głosem serca - Passero

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Panowie, dla mnie sprawa jest jasna, Redentore to kozackie zegarki i czy jest tam Miyota, czy jakiś klon 2824-2, to jest mi wszystko jedno  :) A swoja drogą, na papierze ten STP1-11 wygląda całkiem spoko, a mi najbardziej w MV podoba się to, że widać jakiś pomysł na to wszystko, a także postęp  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem STP1-11 jest jak najbardziej OK, plus niezłe wykończenie :)

Edytowane przez dodge66

Zegarki to emocje i nawet najbogatsza historia oraz najlepsze parametry na papierze nie wygrają z głosem serca - Passero

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fossil ma własną fabrykę, w niej własną, zbudowaną od zera linię technologiczną. Pokazywano ją praktycznie we wszystkich liczących się magazynach i na stronach poświęconych zegarkom. Cały proces produkcyjny z kilkanaście razy analizowany był przez najbardziej znanych zegarkowych blogerów i witryny specjalistyczne.

 

Tak się jakoś dziwnie tylko złożyło, że kiedy konkurencyjny dla ETA 2824-2 mechanizm, tyle, że tańszy i, w ocenie wielu ekspertów, lepszy, pojawił się na rynku, nagle zaczął być "internetowo kojarzony" przez bliżej nieokreślone osoby (np. z nowozelandzkich forów) jako Seagull (który zresztą, sam w sobie, nie jest zły). Co jest o tyle zabawne, że i ETA nie jest wolna od straszliwych :D;) podejrzeń od stosowanie pewnych podzespołów z ... boję się napisać.  :lol:

 

Cóż, pozostawiam resztę takich rozważań osobom stosującym przemoc wobec własnego konia - ja jestem pacyfistą i miłośnikiem zwierząt. ;)

Edytowane przez Lincoln Six Echo

WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

To co Marku, już wybrałeś konkretny model?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co Marku, już wybrałeś konkretny model?

Tak.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Tak.

To co, zdradzisz swój wybór, czy każesz w niepewności czekać, aż go objawisz (albo i nie)? ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Nie wiem, IMO każdy z ich modeli coś w sobie ma i w związku z tym wart jest poznania ale jakoś tak na Arsenale stawiam, bo to w końcu duży i męski zegarek ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, IMO każdy z ich modeli coś w sobie ma i w związku z tym wart jest poznania ale jakoś tak na Arsenale stawiam, bo to w końcu duży i męski zegarek ;-)

Dokładnie Rafale :)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dokładnie Rafale :)

No to myślę, że będzie Pan zadowolony :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to myślę, że będzie Pan zadowolony :-)

Pewnie, no bo ile można nosić tą konfekcję ze Szwajcarii, potrzeba trochę renesansu w pasji :)

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Pewnie, no bo ile można nosić tą konfekcję ze Szwajcarii, potrzeba trochę renesansu w pasji :)

Pochwalisz się zdjęciami, jak już do Ciebie dotrze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pochwalisz się zdjęciami, jak już do Ciebie dotrze?

Oczywiście.:)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Frozenn
      Witam. Zegarek w świetnym stanie, pełen zestaw sklepowy. Absolutnie żadnych śladów użytkowania (poza naturalną patyną oczywiście, dzięki której kopertę pokrywa unikalny, delikatny wzór - każdy patynuje nieco inaczej :)) Ode mnie forumowe 8,5-9/10, ciężko obiektywnie ocenić zegarek z takiego materiału, bo albo się jest jego zwolennikiem albo się go nienawidzi i unika. Brąz po prostu zaczyna pracować z odmiennym pH skóry po pierwszych kilku kontaktach. Osobiście nie traktuję patyny jako rys czy zużycia. Zresztą, drogi potencjalny kupcu, sam dokonaj swojej oceny.
       
      Zegarek świeżej produkcji i zakupu: 02/2025. Noszony na zmianę z innymi, uszanowany i użytkowany zgodnie ze sztuką. Marki Venezianico raczej przedstawiać nie trzeba. Świetny design, materiały, trwałość i sprawdzone mechanizmy. Ten tutaj, to akurat nie lada gratka dla fanów patyny i szwajcarskich automatów :))
       
      Trochę specyfikacji:
      - 42mm średnicy bez korony
      - 49mm L2L
      - około 13mm grubości
      - koperta, bezel, wkładka, korona z brązu 
      - szkło szafirowe, płaskie 
      - uszczelnienie 30 atmosfer
      - zakręcana, sygnowana korona
      - mechanizm Sellita SW200-1, automat
      - pięknie szlifowane, nakładane indeksy
      - szlifowany, zdobiony dekiel
      - gumowy, bardzo wygodny pasek
       
      Krótko o mechanizmie: znana i trwała konstrukcja Sellity, napędza większość zegarków w przedziale cenowym 2,5-9k zł, 26 kamieni, 4 cykle na sekundę czyli 28800 bph, wskazówka płynie miło dla oka. Mechanizm ma świetne osiągi, noszony na codzień spieszy się +1 sekundę na dobę, czasem +2, a czasem pójdzie równo bez odchyłki, uśredniając, robi +1. Świetny rezultat, bez mała jak chronometr Nie noszony, odpoczywa w rotomacie, mechanizm nie ma zastojów.
       
      W zestawie znajduje się wszystko to, co otrzymujemy w salonie przy zakupie nowego. Począwszy od pudełek, przez komplet dokumentów: karta cyfrowej instrukcji, dowód zakupu, certyfikat, mapa Wenecji, sklepowa zawieszka, wszystko ująłem na zdjęciach. Dodatkowo dorzucam dokupiony, brązowy pasek skórzany, nigdy nie używany. Fabryczna guma jest świetna!
       
      Obecnie cena nowego w tej konfiguracji waha się w granicach 4800 - 5200 złotych, w zależności od sprzedawcy i jego marży. Kwota jaka mnie interesuje za ten świetny sprzęcik to 3200 3100 2999 2600 złotych, do niewielkiej negocjacji. Stanowi to około 55% ceny nowego. Moim zdaniem warto, kupując tutaj masz bez mała nowy i uszanowany zegarek za 2/3 ceny Koszt paczkomatu po mojej stronie, odbiór własny oczywiście również jest możliwy. Ewentualnie zaproponuj inny sposób dostawy - dogadamy się. 
       
      Zapraszam do galerii poniżej oraz do rozmów.
      Pozdrawiam gorąco,
      Maciej.
       
      PS. Zdjęcia autentyczne, bez fotoszopowania i innych bajerów.






















    • Przez Perpetuum Mobile
      Na sprzedaż trafia Meccaniche Veneziane Redentore. Rozmiar unisex 36 mm. Zegarek kupiony na forumowym Bazarku kilka lat temu dla żony. Żona troszkę w nim pochodziła ale ostatecznie przesiadła się na kwarce Longinesa i zegarek od dłuższego czasu leży nieużywany. Ja nosiłem go potem przez jeden dzień i na męskim nadgarstku też się sprawdził. Zresztą kupiłem go od mężczyzny. To wersja jeszcze pod marką Meccaniche Veneziane (dzisiejsze Venezianico) z datownikiem, przeszklonym deklem i co najważniejsze ze szwajcarskim, ładnie zdobionym mechanizmem hi-beat STP 1-11 (klon ETA 2824). Wahnik z tego co mi wiadomo jest pozłacany. Szkiełko jest szafirowe. Pełen komplet z pudełkiem i z wszelkimi papierami. W komplecie oryginalna bransoleta mesh, oryginalny pasek skórzany (znoszony) oraz nowy pasek skórzany – chiński - dobrej jakości i z teleskopami quick-release.
      Zegarek jest po pełnym serwisie (dwa miesiące temu) w krakowskiej Kwestii Czasu, więc nie wymaga przez najbliższe lata żadnego wkładu finansowego. Według forumowej skali muszę dać 7 bo zegarek był otwierany i serwisowany. Tym niemniej jest w doskonałym stanie wizualnym i technicznym i w praktyce zasługuje na wyższą notę (8-9).
      Cena to 1500 1300 zł z kosztem wysyłki (kurier/paczkomat w kraju) po mojej stronie. Niżej już nie będzie. Niech się już lepiej kręci w rotomacie 😉.
      Zdjęcia z zeszłego roku, ale zegarek wygląda dokładnie tak samo, bo praktycznie nie był noszony. Załączam też kilka zdjęć z ostatniego serwisu.
       


       
       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.