Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość bartek_b

CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Rafał75

Każdy zegarek warto naprawić  i się cieszyć że działa i odmierza czas. Taka ich natura. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oryginał na 100% a może i 200%.

_ _ _

 

Może jakieś uzasadnienie? Bo nie wiem ile to jest 200% :)

 

 

Jak tak łatwo je podrobić to zrób a ja kupię powiedzmy z 10 sztuk. Myślę że paru innych by się również znalazło.

 

Nie, wiem, że jest popyt, ale nie jestem producentem, tarcza w tym zegarku nie podoba mi się, cały czas trafiam na egzemplarze ze zniszczona tarczą, chyba ten zegarek nie do końca dobrze zaprojektowali.

Jedyne co mnie w tym zegarku zainteresowało to stop sekunda. Tylko tyle :D

 

Chce kupić taki zegarek, ale jeszcze nigdy nie miałem go na ręku.

 

Łatwo taką tarczę podrobić, bo nie ma skomplikowanych indeksów, zresztą wygląda jak siostra tarczy warszawskiej.

Edytowane przez art_69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy zegarek warto naprawić  i się cieszyć że działa i odmierza czas. Taka ich natura. :)

Pełna zgoda, do momentu gdy nie jest to podróbka, a tego właśnie nie wiem :) Dzięki za uniwersalną prawdę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pełna zgoda, do momentu gdy nie jest to podróbka, a tego właśnie nie wiem :) Dzięki za uniwersalną prawdę ;)

Tych zegarków sie nie podrabia :) wszystkie oryginały


Wołny, ałmazy, WP, mołnie precyzyjne itd.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Czy warto naprawiać te zegarki ? Nic nie wiem o ich pochodzeniu
 
 

 

Dziękuję i pozdrawiam

 

 

Pierwszy weź dla siebie to bardzo dobry zegarek, ostatni dla żony jest ciekawy,

oba pozłacane.

Przedostatni dla syna jeśli masz lub będziesz miał - będzie zadowolony.

Jakby nie podobały Ci się te opcje - to mogę kupić je od Ciebie :D

ale przemyśl czy warto?

Edytowane przez art_69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy weź dla siebie to bardzo dobry zegarek, ostatni dla żony jest ciekawy,

oba pozłacane.

Przedostatni dla syna jeśli masz lub będziesz miał - będzie zadowolony.

Jakby nie podobały Ci się te opcje - to mogę kupić je od Ciebie :D

ale przemyśl czy warto?

Dzięki za super rekomendacje :D faktycznie chciałbym je naprawić i zatrzymać, ale skoro już poruszyłeś temat pieniędzy to ile to może być warte ? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Regulamin forum zabrania wyceny zegarków. Ale jeśli pytałeś o koszty naprawy to zależy od zegarmistrza. Od 30 do 60 zł za czyszczenie i smarowanie jednego zegarka.

Edytowane przez gregch

Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Regulamin forum zabrania wyceny zegarków. Ale jeśli pytałeś o koszty naprawy to zależy od zegarmistrza. Od 30 do 60 zł za czyszczenie i smarowanie jednego zegarka.

 

To w Białymstoku tanio jak od 30 - 60 zł :)

Edytowane przez art_69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To w Białymstoku tanio jak od 30 - 60 zł :)

Zależy do którego zegarmistrza trafisz :) są i tacy co chcą za pełny serwis 100 zł.

Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy do którego zegarmistrza trafisz :) są i tacy co chcą za pełny serwis 100 zł.

 

Czyli normalnie, za 30 czy 40 zł, to chyba pojechałbym i oddał do serwisu wszystkie zegarki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A najlepiej mieć znajomego. :) Ojciec pojechał do takiego z tymi zegarkami, o które ostatnio pytałem. Za jedyne 20 zł Pobieda dostała koronkę, nowe szkiełko i jeszcze szybkie czyszczenie oraz smarowanie. Żal było nie skorzystać.

 

10992424_IMGP1976.jpg

 

Poljot się robi, nowa tarcza już jedzie, ale jego to akurat ojciec zachowa pewnie dla siebie :)

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i super! Cieszę się.

Czyli udało Ci się wylicytować? Fajno! :)


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udało się, chociaż popełniłem taktyczny błąd i zacząłem licytować o kilka godzin za wcześnie. :)

 

A Pobiedka pocieszna. :) Taka koperta raczej mi się na pasku nie widzi, więc zostawię ją na tej bransolecie z puszek po piwie. Za to tarcza jest igiełka i fajnie się mieni!

 

Zamierzam ją ponosić od czasu do czasu, więc od razu pytam – łatwo tu coś urwać przy nakręcaniu czy raczej będę czuł, że wystarczy?

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak bywa ;)

 

Co do nakręcania - radzieckie zegarki w głównej mierze są pancerne. Przy nakręcaniu poczujesz wyraźny opór.


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A najlepiej mieć znajomego. :) Ojciec pojechał do takiego z tymi zegarkami, o które ostatnio pytałem. Za jedyne 20 zł Pobieda dostała koronkę, nowe szkiełko i jeszcze szybkie czyszczenie oraz smarowanie. Żal było nie skorzystać.

 

 

Nie mogę uwierzyć za 20 zł :)   ważne jest też jak dokładnie chodzi. Sprawdzałeś jaką ma odchyłkę w ciągu 24 godzin?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

art_69, jest u mnie dopiero od południa, więc jeszcze nie miałem szansy na pomiary.

 

Walter_87, rzeczywiście, ciężko się nie zorientować. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,czy te Rakietki są trudne czy tylko trudniejsze do zdobycia ? Szczgólnie ten propagandowy bo Koperniki się pokazują czasami na moim horyzoncie ale pierwszy raz z tą tarczą wpadł na mnie

28519beecbdeb8b2c383338a54d8dc10.jpg

 

1747124d46becf78404836343f7967ad.jpg

 

Sent from my SM-N910C using Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ważne jest też jak dokładnie chodzi. Sprawdzałeś jaką ma odchyłkę w ciągu 24 godzin?

 

Na razie (w cyklu mocno mieszanym bo do wieczora była na nagarstku, później gdzieś leżała, noc znowu na ręce i od śniadania znowu leży byle jak) idzie dość stabilne +9s na dobę. Mierzone aplikacją od wczorajszego popołudnia. Chyba źle nie będzie. :)

 

Tylko będę musiał rozejrzeć się chyba za jakąś bardziej standardową kopertą bo tej na dłuższą metę nie zdzierżę. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na razie (w cyklu mocno mieszanym bo do wieczora była na nagarstku, później gdzieś leżała, noc znowu na ręce i od śniadania znowu leży byle jak) idzie dość stabilne +9s na dobę. Mierzone aplikacją od wczorajszego popołudnia. Chyba źle nie będzie. :)

 

Tylko będę musiał rozejrzeć się chyba za jakąś bardziej standardową kopertą bo tej na dłuższą metę nie zdzierżę. :)

 

To będzie dobrze, ja tak idzie. :)  Pytałem się jaka odchyłka, bo mi dawno temu,  fachowiec też zrobił zegarek, za 20 zł i chodził bardzo dobrze, ale po miesiącu zatrzymał się. Okazało się, że go tylko nasmarował. Uzasadniał, że jak zegarek jest na dobrym chodzie to się go tylko smaruje. Nie chciał go wyczyścić, oddać pieniędzy, nie chciał też dopłaty za wyczyszczenie. Wtedy zmieniłem fachowca. :)

 

 

Tylko będę musiał rozejrzeć się chyba za jakąś bardziej standardową kopertą bo tej na dłuższą metę nie zdzierżę. :)

To chyba lepiej kupić następny zegarek, który dobrze leży na ręce. :D

Edytowane przez art_69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Własnie wolałbym tego zoperować bo majaczy mi we wspomnieniach z dzieciństwa, a z roku na rok robię się coraz bardziej sentymentalny. :P No i naprawdę mi się podoba, a na dodatek jest w idealnym stanie. Tylko ta koperta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wolno zmieniać rzeczy związanych z takimi wspomnieniami. To już nie będzie ten sam zegarek. Kup podobną lub taką samą w innej kopercie. Są tanie ;)


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda, mi został Poljot po ojcu, koperta była zniszczona od strony ręki, nie nadawała się do użytkowania, nie podobała mi się, w dodatku nie można było założyć paska, tylko bransoletę, której nie lubię nosić.

 

Prześledziłem wszystkie wersje tego zegarka z innymi kopertami, wybrałem i ...

 

Dokupiłem zegarek z taka samą kopertą. Minął czas. polubiłem nawet bransolety.

Edytowane przez art_69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj tam nie wolno, kwestia podejścia do zagadnienia. Zasadniczo jest to temat na dłuższą dyskusję. Macie tu poglądy czysto kolekcjonerskie – wszystko prosto z fabryki itd. Jak najbardziej to rozumiem, ale w tej akurat sytuacji mam nieco inne zdanie. Poza tym – jak sam mówiłeś – żaden z tej Pobiedy unikat, więc nie ma specjalnie czego dla potomnych zachowywać. :)

 

Ja to widzę tak: zegarek, który widywałem na ręce ojca prawie 30 lat temu, dostał nowe życie. Ojciec praktycznie go nie pamięta bo po prostu kupił go za jakieś grosze na bazarze z czystej potrzeby i nosił przez jakiś czas, więc sentyment jest w 100% po mojej stronie. :) Teraz są 2 wyjścia. Założę go raz na jakiś czas bez większego przekonania, ale głównie będzie się kurzyć w szafce zapomniany. Mogę też jego duszę (oraz wyjątkowo urodziwą twarz :P) przenieść do koperty, która będzie mi sprawiać przyjemność i cieszyć, przez co będzie częściej lądował na ręce, a tym samym przypominał mi dzieciństwo. Ważna jest nie tyle sama skorupa i przedmiot jako taki, co otoczka i jakieś tam emocje, które wywołuje rzut oka na tarczę. 

 

Magazynowanie historii w schowkach tak dla sportu nie ma dla mnie większego sensu, dlatego przykładowo swojemu dziecku nie robię miliona zdjęć tylko po to, żeby rzucić je na dysk i nigdy więcej nie obejrzeć. Z kilkudziesięciu zrobionych w danym dniu czy tygodniu wybieram kilka, obrabiam, robię odbitki i wklejam do albumu, który można wziąć do ręki, pomacać, opisać itp. Album widzę codziennie na półce, więc nawet jeśli nie biorę go do ręki, to przecież mózg jakoś tam reaguje i wie, co jest w środku. Takie coś mnie cieszy, a puste megabajty na pendrive'ach i zegarki kurzące się na dnie szuflady już niekoniecznie. Metafizyka taka. :)

 

Ale może macie rację. Może rzeczywiście się przekonam bo ten jeden zawsze będzie się odróżniać od pozostałych. Zobaczymy. :)

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.