Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość Milimetr

Zenith Elite Class - która wersja?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Milimetr

Witam,

To mój pierwszy post na tym forum, ale chciałbym zacząć z wysokiego „C”.

Krótko o sobie. Wykształcenie menedżerskie – aktualnie kieruję komórką audytu wewnętrznego w jednej z dużych firm. Zegarkami interesuję się od dawna, ale to nie jedyne moje hobby. Z tych bardziej drenujących portfel oprócz zegarków mam również zainteresowania audiofilskie (tutaj prowadzę już działalność wyczynową), kino domowe (tutaj średnia półka) i fotografia (amatorszczyzna).

 

Jeżeli chodzi o zegarki to moja półka to póki co Longines – mam sentyment do tej marki. Bardzo podoba mi się ich seria DolceVita chronograph, natomiast zegarkiem moich marzeń do eleganckiego garnituru jest nieodmiennie Zenith Elite Class Automatique.

 

Tutaj mam pytanie o opinię forumowiczów co do dwóch odmian tego zegarka.

Pierwsza z nich posiada cyferblat z tłem giloszowym i wydaje się być bardziej elegancka.

 

post-0-0-00160400-1330663662.jpg

 

Druga wersja ma tło jednolite, nieco inną wersję sekundnika i wydaje się być bardziej konserwatywna.

 

post-0-0-92496800-1330663662.jpg

 

Trzecim zegarkiem, który chodzi mi też po głowie jest odmiana Reserve de Marche z dodatkową wskazówką chodu. Nie mogę się jednak do niej w pełni przekonać i ciekaw jestem waszej opinii.

 

18112568501c490ic4.jpg

 

Interesowałoby mnie również czy osoby, które miały okazję zobaczyć te zegarki mają preferencje co do wersji yellow gold vs. rose gold.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy, rózowe złoto. Dlaczego? Bo mi się podoba 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wykształcenie menedżerskie

pierwsze słyszę, ale też bym chciał takie mieć.

 

 

 

mój glos idzie na pierwszy - złoto plus giloszowanie :roll: miodzio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Milimetr
Wykształcenie menedżerskie

pierwsze słyszę, ale też bym chciał takie mieć.

 

Touche! :wink:

Fakt, że to raczej kwestia doświadczenia, ale podobno są wydziały tego typu w tzw. wyższych szkołach nauk różnych i podłużnych.

 

No cóż to może nie przypadek, że akutat tę wersję umieściłem jako pierwszą. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe ;)

 

 

milimetr, a może jakiś szkielecik? fajnie by korespondował z zawodem. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
Z tych bardziej drenujących portfel oprócz zegarków mam również zainteresowania audiofilskie

 

Witam serdecznie brać audiofilską. Też mam tę samą pasję. Właśnie zastanawiam się nad zakupem gramofonu, ale wracając do tematu... z trzech zaproponowanych przez Ciebie zegarków wybrałbym Zenith ze wskaźnikiem rezerwy chodu. Dlaczego :?:, bo mi się podoba, a poza tym wskazanie rezerwy chodu to chyba najbardziej praktyczna komplikacja jaką możesz znaleźć w zegarku mechanicznym. Na drugim miejscu wymieniłbym wieczny kalendarz, bo nie trzeba pamiętać ile który miesiąc ma dni - data sama się właściwie przestawi. I właśnie dla Ciebie mam propozycję czasomierza, który połyka powyższe Zenithy na śniadanie. To Moser

 

http://www.h-moser.com/index2.php?ix=4&amp...9bde662d42396d3

 

A jeżeli koniecznie ma być Zenith to ten na który powyżej wskazałem.

 

Pozdrawiam

Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tych trzech to pierwszy ;)


Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również optowałbym za pierwszym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja opowiadam się za trzecim, gdyż uważam wskaźnik rezerwy chodu za bardzo przydatną komplikację w zegarku z automatem. Co do koloru złota to oczywiście różowe IMHO


JACEK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten z rezerwą chodu.

 

A w ogóle to w wersji z ręcznym naciągiem ;)


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Model z rezerwą chodu sprawi najwięcej przyjemności :wink:


I.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość M_M

Znakomity gust ;) Jest to zdecydowanie najładniejszy zegarek, jaki znam. Ja decydowałbym się między pierwszym a trzecim i gdybym mógł sobie na to pozwolić, wybrałbym zapewne ten ostatni. Rezerwa chodu to przydatna rzecz, a tarcza nie wygląda na "przeładowaną", jak to ma miejsce w przypadku niektórych modeli.

 

Ostatnio spędziłem w sklepie zegarkowym w KDW w Berlinie chyba z piętnaście minut przyglądając się temu zegarkowi (tylko w stali i z białą albo szaro-srebrną tarczą). Bardzo Ci będę zadrościł ;) Jeśli się zdecydujesz, zamieść koniecznie zdjęcia.

 

serdeczności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość M_M
I właśnie dla Ciebie mam propozycję czasomierza, który połyka powyższe Zenithy na śniadanie. To Moser

 

Sprawa to oczywiście bardzo względna, ale śmiem twierdzić, że z tym "połykaniem" jest wręcz odwrotnie. Moser wydaje się być w swojej stylistyce dość hmm.... mało oryginalny. Zenith jest równie szykowny i do tego niepowtarzalny, zwłaszcza w wersji z giloszowaną tarczą.

 

Takie jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez zbednych komentarzy, IMHO wersja druga najladniejsza.


.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Milimetr
Witam serdecznie brać audiofilską. Też mam tę samą pasję.

 

Czyżby zacny McIntosh? :wink: Gratuluję!

 

 

Właśnie zastanawiam się nad zakupem gramofonu

 

W odwecie za tego Mosera, który owszem ładny, ale wystaje nico poza budżet zrewanżuję się może Clearaudio Master Reference,

 

clearrv5.jpg

 

 

albo Transrotor Gravita? ;)

 

post-0-0-59886900-1330663782.jpg

 

Co do Zenitha to dla mnie ma niezaprzeczalny urok. Dodatkowo przy obecnym kursie dolara, można go nabyć za około 15 tys. zł, co jak na złoty zegarek firmy o wysokiej pozycji w tzw. piramidzie prestiżu jest chyba ceną okazyjną. W mojej, póki co, wirtualnej kolekcji byłby to najbardziej elegancki zegarek do zastosowań garniturowych. Na codzień preferuję coś typu chronograf - taki z umiarem nie całkiem odjechany - jakiś TagHeuer Link, albo Carrere lub Longines Flagship Chrono - nie mogę się jeszcze zdecydować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okropne te gramofony, i nijak ich do szafek pozamykac. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takiej kolejności:

3,1,2 ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Ech te gramofony... masa wątpliwości, ale dzięki ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kup pierwszą, będziesz wyglądał jak Andrju Lepper. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanisław Czerny

Trzeci najciekawszy i w różowym :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam,

...

... zegarkiem moich marzeń do eleganckiego garnituru jest nieodmiennie Zenith Elite Class Automatique.

 

Tutaj mam pytanie o opinię forumowiczów co do dwóch odmian tego zegarka.

Pierwsza z nich posiada cyferblat z tłem giloszowym i wydaje się być bardziej elegancka.

 

Druga wersja ma tło jednolite, nieco inną wersję sekundnika i wydaje się być bardziej konserwatywna.

 

Trzecim zegarkiem, który chodzi mi też po głowie jest odmiana Reserve de Marche z dodatkową wskazówką chodu. Nie mogę się jednak do niej w pełni przekonać i ciekaw jestem waszej opinii.

 

Interesowałoby mnie również czy osoby, które miały okazję zobaczyć te zegarki mają preferencje co do wersji yellow gold vs. rose gold.

 

Dla mnie zdecydowanie odmiana Reserve de Marche w wersji rose gold, ponieważ łączy w sobie klasyczą i elegancką formę (kształt koperty, uszu, koronka) z odrobiną wyrafinowania i oryginalności (okienko daty w rzadko spotykanym miejscu, napis "automatic" zawarty 'w łuku' współgrającym z okręgiem wewnętrznym tarczy, w nietypowym miejscu umieszczoe logo marki, ciekawie współgra pole wskazań sekundnika z polem wskazań Reserve de Marche)

Natomiast wersja rose gold gdyż jest bardziej elegancka w moim odczuciu i również rzadziej spotykana.


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W odwecie za tego Mosera, który owszem ładny, ale wystaje nico poza budżet zrewanżuję się może Clearaudio Master Reference,

 

albo Transrotor Gravita? ;)

...

 

obok takich propozycji warto skierować uwagę na Continuum Audio Labs, zestaw:

- gramofon Caliburn,

- ramię Cobra,

- podstawa Castellon

:mrgreen:

post-7884-0-69316500-1330686403.jpg

post-7884-0-96943800-1330686405.jpg

post-7884-0-65652000-1330686407.jpg


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.