Hi-Fi stereo

[Burns 4503]

12 minut temu, Adi napisał(-a):

W dobrym kierunku idą, kable jednakowej długości, ale czy aby nie za blisko siebie? Interferencja może nastąpić ni stąd ni zowąd. No i na końcu wszystko szlag trafia bo do głośnika cieniutki pitolek tylko wchodzi. A tak na serio, skoro te wszystkie przestrzenie, izolacje z nie wiadomo czego, równe odległości w kablach, cienkie żyłki do wysokich tonów grube żyłki do niskich tonów mają tak ogromne znaczenie, to jak to się ma do wtyczki na końcu? Tam wszystko sprasowane zgniecione odległości znikają, żyłki się mieszają w jeden wtyk. 

To jest tak niewyobrażalne, że aż niepojęte, albo wierzysz, albo nie.

[Adi 4709]

Mogę uwierzyć, ostatnio zrobiłem się bardzo pokojowo nastawiony. 

[mirfak 4083]

Będzie ktoś na AVS?

[machlo 7725]

5 godzin temu, Burns napisał(-a):

ale, ale, ale...

Co zwrotnica i jej elementy na ten wyścig elektronów ? 

 

 

😂

Chyba się inspirowali falowodami mikrofalowymi. 😁

 

To jest piękny przykład skrajnego absurdu. Zgaduję, że jeden taki kabel kosztuje tyle, co samochód.  

[Sierżant Julian 1913]

6 godzin temu, Burns napisał(-a):

ale, ale, ale...

Co zwrotnica i jej elementy na ten wyścig elektronów ? 

 

 

Osobiście wolałbym, żeby te przezroczyste cosie były podświetlone, a najlepiej żeby migały w takt muzyki. Wtedy przynajmniej można by liczyć na atak epilepsji.

 

 

2 godziny temu, Adi napisał(-a):

W dobrym kierunku idą, kable jednakowej długości, ale czy aby nie za blisko siebie? Interferencja może nastąpić ni stąd ni zowąd. No i na końcu wszystko szlag trafia bo do głośnika cieniutki pitolek tylko wchodzi. A tak na serio, skoro te wszystkie przestrzenie, izolacje z nie wiadomo czego, równe odległości w kablach, cienkie żyłki do wysokich tonów grube żyłki do niskich tonów mają tak ogromne znaczenie, to jak to się ma do wtyczki na końcu? Tam wszystko sprasowane zgniecione odległości znikają, żyłki się mieszają w jeden wtyk. 

 

W środku też pitolek, reszta grubości pytonga to musi być izolacja taka czy inna. W takich grubych często bywa powietrzna. W maniakalnych próżniowa ale to skrajnie rzadki przypadek.

 

 

2 godziny temu, mirfak napisał(-a):

Będzie ktoś na AVS?

 

Byłbym, ale mam niestety konferencję gdzie indziej. Mam doroczne konferencje w listopadzie, które pokrywają sie zawsze z AS. Jak raz zrobili w październiku, to AS też od razu w październiku

Edytowane 22 Października 2024 przez Sierżant Julian

[McIntosh 555]

19 godzin temu, Burns napisał(-a):

Napisałeś kiedyś, że dojrzałość słuchacza to przesłuchanie całej płyty od A-Z a nie skakanie po utworach, ale to chyba jakiś skrót myślowy? Rozumiem nową, ale chyba nie za każdym razem ta sama mantra ? Jest wiele płyt, np. soundtrack, gdzie jakieś utwory nie były wykorzystanie w filmie, ba wykorzystany był jeden, nawet te z filharmonii potrafią być dopełniane na siłę. Czasem jak komuś się chce, to dopisuje bonus track, żeby lepiej się sprzedawały...

Być może, nie pamiętam już. 🙂 Na pewno na Insta napisałem, że moda na winyle ma tę pozytywną cechę, że tworzy kulturę słuchania płyt od początku do końca, co w ogóle zmienia podejście do odbioru muzyki, moim zdaniem.
 

W dniu 22.10.2024 o 00:21, nicon napisał(-a):

Kwintesencją audiofilizmu jest powrót do winyli. Ułomny, przestarzały nośnik jest przez wielu uważany za lepszy niż CD. Do tego dochodzi oczywiście cała masa audiofilskich gramofonów, kabli do gramofonów (w tym zasilających ofkors) etc. Jakość odtworzenia musi być jak najlepsza i bierzemy pod uwagę winyle, cyrk.

To zależy od szerokości geograficznej. Na przykład Amerykanie chętnie sięgają po winyle, ale już Japończycy czy Koreańczycy z Korei Płd. bardziej wolą nośniki cyfrowe. Moim zdaniem winyle wygrywają w kontekście poligrafii, ale przegrywają z porządnym masteringiem na CD, np. K2HD. Wydawnictwom Esoterica też trudno cokolwiek zarzucić. Zdarzało mi się coś skrobnąć na ten temat na YT, ale fani winyli bronią swojego ulubionego nośnika, jak niepodległości i nerwowo reagują na komentarze niezgodne z ich punktem widzenia, więc dałem sobie spokój. No cóż, życie. Ogólnie nie brałbym wszystkich audiofilów pod wspólny mianownik. Są audiofile, którzy kochają muzykę i są melomanami, a jednocześnie mają kompetentne podejście do sprzętu, wiedzą co z czym łączyć, żeby dobrze zagrało i nie pakują kasy w urojenia typu dyfuzor kwantowy.

[mariusz9a 20543]

13 godzin temu, Sierżant Julian napisał(-a):

Osobiście wolałbym, żeby te przezroczyste cosie były podświetlone, a najlepiej żeby migały w takt muzyki. Wtedy przynajmniej można by liczyć na atak epilepsji.

U Chińczyka kupisz za grosze takie bajery "mrygające" różnymi kolorkami w takt muzyki hehe. Przynajmniej będą też doznania wzrokowe😁

6 godzin temu, McIntosh napisał(-a):

Moim zdaniem winyle wygrywają w kontekście poligrafii, ale przegrywają z porządnym masteringiem na CD, np. K2HD.

Taka przyziemna rzecz, ale wielkość - jakbym zamienił swoją kolekcję CD na winyle to nie miałbym gdzie tego trzymać 😞 Ale poligrafia, jak i samo wydanie często na winylach fajniejsze. Mi się podobają w ogóle całe płyty winylowe zadrukowane, albo w różnych fajnych kolorach zamiast czarnych. Płyty CD przez swoja wielkość już nie robią takiego wrażenia.

[Burns 4503]

8 godzin temu, McIntosh napisał(-a):

Być może, nie pamiętam już. 🙂 Na pewno na Insta napisałem, że moda na winyle ma tę pozytywną cechę, że tworzy kulturę słuchania płyt od początku do końca, co w ogóle zmienia podejście do odbioru muzyki, moim zdaniem.

 

Przy winylach jest to racjonalne podejście, ale chyba wtedy nie zaznaczyłeś o jaki nośnik chodzi.

[McIntosh 555]

4 godziny temu, mariusz9a napisał(-a):

Taka przyziemna rzecz, ale wielkość - jakbym zamienił swoją kolekcję CD na winyle to nie miałbym gdzie tego trzymać 😞 Ale poligrafia, jak i samo wydanie często na winylach fajniejsze. Mi się podobają w ogóle całe płyty winylowe zadrukowane, albo w różnych fajnych kolorach zamiast czarnych. Płyty CD przez swoja wielkość już nie robią takiego wrażenia.

To prawda aczkolwiek Japończycy kombinują, żeby płytę CD uatrakcyjnić, więc robią np. wydania typu miniLP. Otrzymujesz to samo, co w przypadku winyli tylko dostosowane do rozmiaru płyty CD, ale nie jakieś przesadnie małe. Wygląda to super i jest niezłą lokatą kapitału, bo te wydawnictwa są limitowane, a później na rynku wtórnym osiągają wysokie ceny, nawet 400-700 zł za płytę w bardzo dobrym i kompletnym stanie. Kiedyś Japończycy wypuszczali też płyty CD w pełnowymiarowych okładkach winylowych. Kilka takich płyt sobie kupiłem, ale obecnie już tego nie praktykują. 
 

2 godziny temu, Burns napisał(-a):

 

Przy winylach jest to racjonalne podejście, ale chyba wtedy nie zaznaczyłeś o jaki nośnik chodzi.

Być może, naprawdę nie pamiętam. Poprzedni Zarząd KMZiZ wlepił mi dożywotni ban kilka lat temu, więc długo mnie tu nie było. Gdyby w Klubie nie zaszły zmiany, to nadal nie mógłbym pisać na forum.

[Adi 4709]

Możliwe, że nie byłoby gdzie pisać. 

[Burns 4503]

Pisałeś to McIntosh kilka/naście stron wcześniej, ale mniejsza z tym

[eustechy 434]

W dniu 22.10.2024 o 13:11, Burns napisał(-a):

ale, ale, ale...

Co zwrotnica i jej elementy na ten wyścig elektronów ? 

Jaka firma zaprezentowała ten zestaw?

[McIntosh 555]

7 godzin temu, Burns napisał(-a):

Pisałeś to McIntosh kilka/naście stron wcześniej, ale mniejsza z tym

Dużo spraw na głowie to i pamięć zawodna. Sorry. 

[Burns 4503]

17 godzin temu, eustechy napisał(-a):

Jaka firma zaprezentowała ten zestaw?

To zdjęcie z jakiejś azjatyckiej grupy na FB, której nie jestem członkiem i nie wczytywałem się w krzaki pod nim. Po prostu pojawiło się podczas przewijania...

[Sierżant Julian 1913]

Co do winyli, to skoro mam około 1500 pyt winylowych, to co niby mam robić? Starać się dbać o nie i skompletować jak najlepiej grający tor analogowy, no nie? Nawiasem mówiąc, sporo egzemplarzy z lat 70. i 80., czyli mających minimum 40 lat, wciąż znakomicie gra i trzyma jakość. Nie mogę tego powiedzieć o wielu moich nagraniach na CD z lat 90.

[Conway 651]

W dniu 22.10.2024 o 17:30, mirfak napisał(-a):

Będzie ktoś na AVS?

Miałem iść, ale mi się odwidziało. Chodziłem w latach 2014-19 póki miałem mp3 playera Sony i przewodowe słuchawki CA Andromeda. Teraz, w świecie słuchawek TWS dla mnie już to nie ma sensu. W dodatku te tłumy w Sobieskim. Eee nie.

Edytowane 24 Października 2024 przez Conway

[Sierżant Julian 1913]

Ja nawet nie wiem, co to TWS. Ale pewnie będzie jak zwykle ze setka dużych przewodowych.

[Conway 651]

16 godzin temu, Sierżant Julian napisał(-a):

Ja nawet nie wiem, co to TWS. Ale pewnie będzie jak zwykle ze setka dużych przewodowych.

True Wireless Stereo - czyli słuchawki bezprzewodowe ogólnie.

Pewnie, za ciężkie pieniądze i wymagających podobnie kosztujących wzmacniaczy/przetworników DAC.

Niby na Narodowym jest więcej miejsca, ale żeby dopchać się i coś posłuchać, trzeba stać w długich kolejkach.

Edytowane 25 Października 2024 przez Conway

[McIntosh 555]

Ja tymczasem znalazłem chwilę czasu na zabawę z prądem, więc za kondycjonerem sieciowym postawiłem UPS i zrobiłem odsłuch z napięcia o czystym, sinusoidalnym kształcie. Piszcie, co chcecie, ale Jakość prądu ma duży wpływ na jakość dźwięku. W moim przypadku dźwięk stał się bardziej uporządkowany, poprawiła się szczegółowość brzmienia i stało się ono gładsze. Teraz mój McIntosh ma dźwiękowy przechył w kierunku Pass Labs. Zmiana ogólnie na plus, choć jest troszkę mniej jaśniej niż dotychczas, lecz nie jest to drastyczna różnica.  
 

W dniu 24.10.2024 o 16:09, Sierżant Julian napisał(-a):

Co do winyli, to skoro mam około 1500 pyt winylowych, to co niby mam robić? Starać się dbać o nie i skompletować jak najlepiej grający tor analogowy, no nie? Nawiasem mówiąc, sporo egzemplarzy z lat 70. i 80., czyli mających minimum 40 lat, wciąż znakomicie gra i trzyma jakość. Nie mogę tego powiedzieć o wielu moich nagraniach na CD z lat 90.

Dbaj o nie, rozwijaj kolekcję i ciesz się muzyką. 🙂 Mnie winyle wykańczają nerwowo za każdym razem, kiedy chcę posłuchać muzyki klasycznej na jeden instrument. Trzaski i szum są niezwykle irytujące w cichych partiach np. Nokturnów Chopina czy Kaprysów Paganiniego. W głośnej muzyce rockowej czy metalu, to już trochę mniej przeszkadza. Niemniej jednak gratuluję Ci kolekcji płyt. 👍

[Burns 4503]

25 minut temu, McIntosh napisał(-a):

Ja tymczasem znalazłem chwilę czasu na zabawę z prądem, więc za kondycjonerem sieciowym postawiłem UPS i zrobiłem odsłuch z napięcia o czystym, sinusoidalnym kształcie. Piszcie, co chcecie, ale Jakość prądu ma duży wpływ na jakość dźwięku. W moim przypadku dźwięk stał się bardziej uporządkowany, poprawiła się szczegółowość brzmienia i stało się ono gładsze. Teraz mój McIntosh ma dźwiękowy przechył w kierunku Pass Labs. Zmiana ogólnie na plus, choć jest troszkę mniej jaśniej niż dotychczas, lecz nie jest to drastyczna różnica.  
 

. 👍

Ty czasem taki fajny jesteś, że spróbuj to zjawisko wytłumaczyć, może mniej jakiś zakłóceń, ale to sam odtwarzacz powinien przecież odfiltrować?

U mnie taki wieczór:

 

[nicon 3845]

37 minut temu, McIntosh napisał(-a):

Ja tymczasem znalazłem chwilę czasu na zabawę z prądem, więc za kondycjonerem sieciowym postawiłem UPS i zrobiłem odsłuch z napięcia o czystym, sinusoidalnym kształcie. Piszcie, co chcecie, ale Jakość prądu ma duży wpływ na jakość dźwięku. W moim przypadku dźwięk stał się bardziej uporządkowany, poprawiła się szczegółowość brzmienia i stało się ono gładsze. Teraz mój McIntosh ma dźwiękowy przechył w kierunku Pass Labs. Zmiana ogólnie na plus, choć jest troszkę mniej jaśniej niż dotychczas, lecz nie jest to drastyczna różnica.  

Słaby troll, 2/10 bo odpisałem.

[McIntosh 555]

9 minut temu, Burns napisał(-a):

Ty czasem taki fajny jesteś, że spróbuj to zjawisko wytłumaczyć, może mniej jakiś zakłóceń, ale to sam odtwarzacz powinien przecież odfiltrować?

Pojęcia nie mam. 🙂 Powinien, ale... Od pomiarów jest producent, a ja (jako końcowy klient) oceniam dźwięk na tzw. ucho. Koledzy mają tu proste rozwiązania i piszą - chcesz inny dźwięk, to zmień wzmacniacz lub kolumny. A może czasem warto poszukać rezerw brzmienia w już posiadanym zestawie audio, bo nigdy nie wiadomo, gdzie doprowadzą nas różne eksperymenty z prądem, kablami itp. Oczywiście przy takiej zabawie baza dźwiękowa musi być zadowalająca, bo jeżeli jesteśmy gruntownie niezadowoleni, to nie ma co rzeźbić bez sensu.

13 minut temu, nicon napisał(-a):

Słaby troll, 2/10 bo odpisałem.

Nie jestem trollem, ale spoko... Jeżeli chcesz, to ciśnij. Jako audiofil jestem już przyzwyczajony do obelg. 🙂 Miłego weekendu Ci życzę. 👍

[Burns 4503]

13 minut temu, McIntosh napisał(-a):

Pojęcia nie mam. 🙂 Powinien, ale... Od pomiarów jest producent, a ja (jako końcowy klient) oceniam dźwięk na tzw. ucho. Koledzy mają tu proste rozwiązania i piszą - chcesz inny dźwięk, to zmień wzmacniacz lub kolumny. A może czasem warto poszukać rezerw brzmienia w już posiadanym zestawie audio, bo nigdy nie wiadomo, gdzie doprowadzą nas różne eksperymenty z prądem, kablami itp. Oczywiście przy takiej zabawie baza dźwiękowa musi być zadowalająca, bo jeżeli jesteśmy gruntownie niezadowoleni, to nie ma co rzeźbić bez sensu.

Nie jestem trollem, ale spoko... Jeżeli chcesz, to ciśnij. Jako audiofil jestem już przyzwyczajony do obelg. 🙂 Miłego weekendu Ci życzę. 👍

Dobrze, niech dźwięk się zmienia pod wpływem zmiany elementów o jakich tu rozmawiamy, zupełnie pomińmy powód tych zmian ( bo producent coś świruje, nasza nieświadomość działania świruje, może coś się odfiltrowało a może wręcz przeciwnie coś się dodało, szum, zakłócenia - pal licho to) To powiedz mi jedno. Siedząc sam w domu skąd Ty wiesz, że ta zmiana jest in plus? Co jest twoją referencją porównawczą? Zakładasz słuchawki czy co ?

Bo dla mnie z dźwiękiem jest jak z perfumami, powąchasz jedną, drugą, trzecia, może piąta i dziesiąta coś tam jeszcze wyczujesz, rozróżnisz. Przy 11 można się po... 🤭 zwymiotować 🫢

Edytowane 25 Października 2024 przez Burns

[Lemax 180]

Godzinę temu, McIntosh napisał(-a):

Ja tymczasem znalazłem chwilę czasu na zabawę z prądem, więc za kondycjonerem sieciowym postawiłem UPS i zrobiłem odsłuch z napięcia o czystym, sinusoidalnym kształcie. Piszcie, co chcecie, ale Jakość prądu ma duży wpływ na jakość dźwięku.

 

Możesz podać model tego UPS-a ?

[Burns 4503]

Przywieźli grubo.

Internety informują:

"Najdroższy system audio na tegorocznym AVS - Sonus Faber Suprema napędzany przez cztery monofoniczne końcówki mocy Classe Delta"

Ktoś jest? Dajcie znać czy idzie się wbić na tą prezentację. Może bym jednak wsiadł jutro w samochód.