Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Qba.

Hi-Fi stereo

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
18 minut temu, Burns napisał(-a):

Już czuję ten bass,

Nos prawie dotyka piersi wokaliski co wychodzi do przodu,

Słyszę ten ogrom lasu przed który zawracają nietoperze...

Imponująca scena 🤣

I jednocześnie nie słyszysz buczenia trafo przy VOL < 20... 🤪

 

PS. ale dałeś mi do myślenia i pierwsze co puszczę to Boys, Boys Sabriny 🥷🏻

Edytowane przez Valygaar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Valygaar napisał(-a):

I jednocześnie nie słyszysz buczenia trafo przy VOL < 20... 🤪

 

PS. ale dałeś mi do myślenia i pierwsze co puszczę to Boys, Boys Sabriny 🥷🏻

Sabina obowiazkowo 😅

Poważnie coś Ci buczało?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Burns napisał(-a):

Już czuję ten bass,

Nos prawie dotyka piersi wokaliski co wychodzi do przodu,

Słyszę ten ogrom lasu przed który zawracają nietoperze...

Imponująca scena 🤣


Było już tyle prześmiewczych wpisów, że tym razem sobie nie odpuszczę. Skoro nie słyszysz wpływu zasilania na jakość działania sprzętu audio, to może skorzystaj z pomocy laryngologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, McIntosh napisał(-a):


Było już tyle prześmiewczych wpisów, że tym razem sobie nie odpuszczę. Skoro nie słyszysz wpływu zasilania na jakość działania sprzętu audio, to może skorzystaj z pomocy laryngologa.

Grubo,

OK, to stań za mną do rejestracji, psychiatra przyjmie Cię w trybie pilnym.

Teraz tak mnie wystraszyłeś, że boję się wziąć szczoteczkę elektryczną do zębów. W niedzielę idę na pchli targ po gramofon na korbkę.

Valygaar jakoś wyczuł bleusa, że to żarty. A Ty...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też nie słyszę, autosugestia na mnie nie działa za dobrze :D jak przewód zasilania coś zmienia, to należy się zastanowić nad poprawnością budowy toru zasilania.

 

A zanimi mnie zamordujecie, to pochwalę się nową szafką 

20250110_131001.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Burns napisał(-a):

Grubo,

OK, to stań za mną do rejestracji, psychiatra przyjmie Cię w trybie pilnym.

Teraz tak mnie wystraszyłeś, że boję się wziąć szczoteczkę elektryczną do zębów. W niedzielę idę na pchli targ po gramofon na korbkę.

Valygaar jakoś wyczuł bleusa, że to żarty. A Ty...


Co jakiś czas w tym temacie rzucasz cięte posty, ale jak ktoś odpowie w podobnym stylu, to masz pretensje, co już wcześniej zostało zauważone kiedy jeden z kolegów zasugerował, żebyś sobie kupił maść na ból wiadomo czego. Przytoczyłbym tę wypowiedź, ale została usunięta. Piszesz niby w żartach, ale te żarty wynikają z tego, co wcześniej pisałeś poważnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli mamy uwierzyć, że producenci sprzętu audio za duże worki PLN-ów celowo dają kable zasilające które uniemożliwiają pełnię osiągów ich sprzętu ????????

Idioci czy sabotażyści ??   A może oni po cichu robią "magiczne" kable za kolejne woreczki kasy kupują ci co je "słyszą" ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze kable, to kable bezprzewodowe;-)

 

Było, ale fajne to :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, mariusz9a napisał(-a):

Najlepsze kable, to kable bezprzewodowe;-)

 

Było, ale fajne to 🙂

😂😂😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Lemax napisał(-a):

Czyli mamy uwierzyć, że producenci sprzętu audio za duże worki PLN-ów celowo dają kable zasilające które uniemożliwiają pełnię osiągów ich sprzętu ????????

Idioci czy sabotażyści ??   A może oni po cichu robią "magiczne" kable za kolejne woreczki kasy kupują ci co je "słyszą" ??


Kolega pokazał listwę zasilającą, a nie kabel. Ja natomiast pisałem o wpływie zasilania na jakość działania sprzętu audio, a w konsekwencji na jakość dźwięku. Podam Ci dwa przykłady na bazie swojego doświadczenia. Kiedyś kupiłem sobie wzmacniacz Baltlab Epoca 1 v.3. Podobno byłem pierwszym klientem Baltlaba w województwie mazowieckim. Nieważne. Po podłączeniu wzmaka u siebie w domu z głośników popłynęła... cisza. Tam, gdzie wówczas mieszkałem, były duże problemy ze spadkami zasilania, a urzędnicy mieli to gdzieś. Wiele lat trwało zanim to naprawili. W każdym razie dopiero po zastosowaniu stabilizatora napięcia wzmacniacz zaczął działać poprawnie. Przykład nr 2 i mój ostatni zakup czyli Pass Labs. Dźwięk od razu przypadł mi do gustu aczkolwiek odczuwałem braki swobody, pewną anemiczności brzmienia. Barwa piękna, wypełnienie okay tylko trochę niemrawo. Pomyślałem, że może sprzęt musi się "wygrzać" i że coś w tym jest, co sugerują recenzenci w gazetach. Później jednak zauważyłem, że wpiąłem wzmacniacz w sekcję gniazd od źródeł czyli tam, gdzie producent kondycjonera sugeruje wpinanie odtwarzacza CD, streamera, gramofonu. Podłączyłem więc wzmacniacz pod gniazdo wysokoprądowe i pojawił się w dźwięku "ogień". Wszystko nabrało wigoru, a i UPS zaczął dźwięk psuć, a nie poprawiać, choć z McIntoshem moje odczucia były inne. Jak więc można twierdzić, że prąd to tylko prąd i na nic nie wpływa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Burns napisał(-a):

Sabina obowiazkowo 😅

Poważnie coś Ci buczało?

Tak, już pisałem o tym. Temat wałkowany w sieci, nie tylko co do Hegla.

U mnie akurat wieczorami, przy bardzo niskim poziomie głośności, słychać coś na kształt okresowo narastającego buczenia (ok 10 sekundowe odcinki). Po tym czasie cisza i znów po kilku minutach to samo. Buczy trafo, nie SF. Pożyczyłem od znajomego DC bloker od toroidów i po buczeniu śladu nie było. Najpierw stwierdziłem, że to detal i w sumie mi nie przeszkadza, ale wiesz, potrzebowałem jakieś gdżet-nagrody, a za cholerę nie mam co dokupić/zmienić (chyba że MA12000). No to kupiem se Taga i liczę na taki sam efekt 🤷‍♂️🤣

 

 

 

 

 

2 godziny temu, Lemax napisał(-a):

Czyli mamy uwierzyć, że producenci sprzętu audio za duże worki PLN-ów celowo dają kable zasilające które uniemożliwiają pełnię osiągów ich sprzętu ????????

Idioci czy sabotażyści ??   A może oni po cichu robią "magiczne" kable za kolejne woreczki kasy kupują ci co je "słyszą" ??

To chyba nie do mnie? Bo ta listeweczka ma stockowy trzyżyłowy kabel 🫣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Valygaar napisał(-a):

Tak, już pisałem o tym. Temat wałkowany w sieci, nie tylko co do Hegla.

U mnie akurat wieczorami, przy bardzo niskim poziomie głośności, słychać coś na kształt okresowo narastającego buczenia (ok 10 sekundowe odcinki). Po tym czasie cisza i znów po kilku minutach to samo. Buczy trafo, nie SF. Pożyczyłem od znajomego DC bloker od toroidów i po buczeniu śladu nie było. Najpierw stwierdziłem, że to detal i w sumie mi nie przeszkadza, ale wiesz, potrzebowałem jakieś gdżet-nagrody, a za cholerę nie mam co dokupić/zmienić (chyba że MA12000). No to kupiem se Taga i liczę na taki sam efekt 🤷‍♂️🤣

 


Uroki audio. 😀 Z McIntosha MB50 w trybie standby dochodzi cichy pisk, a po włączeniu sprzętu do pracy normalnej przydźwięku nie ma. Nie jest to prawdopodobnie sytuacja jednostkowa, bo jeden egzemplarz zwróciłem do dystrybutora ze względu na ryskę na szkle (była od nowości). Przysłali drugi egzemplarz i pisk też występuje. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Valygaar napisał(-a):

Tak, już pisałem o tym. Temat wałkowany w sieci, nie tylko co do Hegla.

U mnie akurat wieczorami, przy bardzo niskim poziomie głośności, słychać coś na kształt okresowo narastającego buczenia (ok 10 sekundowe odcinki). Po tym czasie cisza i znów po kilku minutach to samo. Buczy trafo, nie SF. Pożyczyłem od znajomego DC bloker od toroidów i po buczeniu śladu nie było. Najpierw stwierdziłem, że to detal i w sumie mi nie przeszkadza, ale wiesz, potrzebowałem jakieś gdżet-nagrody, a za cholerę nie mam co dokupić/zmienić (chyba że MA12000). No to kupiem se Taga i liczę na taki sam efekt 🤷‍♂️🤣

 

 

 

 

 

To chyba nie do mnie? Bo ta listeweczka ma stockowy trzyżyłowy kabel 🫣

Nowy zakup pomógł ?

Mi w obecnym przewodzie audio całe szczęście nic nie piszczy.

Najczęściej piski wydawały z siebie ładowarki / zasilacze impulsowe i nie mówię o procesie ładowania gdy "wpychają" prąd do baterii. Teraz to wszędzie dają od routera przez switch po inne urządzenia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
10 godzin temu, McIntosh napisał(-a):


Kolega pokazał listwę zasilającą, a nie kabel. Ja natomiast pisałem o wpływie zasilania na jakość działania sprzętu audio, a w konsekwencji na jakość dźwięku. Podam Ci dwa przykłady na bazie swojego doświadczenia. Kiedyś kupiłem sobie wzmacniacz Baltlab Epoca 1 v.3. Podobno byłem pierwszym klientem Baltlaba w województwie mazowieckim. Nieważne. Po podłączeniu wzmaka u siebie w domu z głośników popłynęła... cisza. Tam, gdzie wówczas mieszkałem, były duże problemy ze spadkami zasilania, a urzędnicy mieli to gdzieś. Wiele lat trwało zanim to naprawili. W każdym razie dopiero po zastosowaniu stabilizatora napięcia wzmacniacz zaczął działać poprawnie. Przykład nr 2 i mój ostatni zakup czyli Pass Labs. Dźwięk od razu przypadł mi do gustu aczkolwiek odczuwałem braki swobody, pewną anemiczności brzmienia. Barwa piękna, wypełnienie okay tylko trochę niemrawo. Pomyślałem, że może sprzęt musi się "wygrzać" i że coś w tym jest, co sugerują recenzenci w gazetach. Później jednak zauważyłem, że wpiąłem wzmacniacz w sekcję gniazd od źródeł czyli tam, gdzie producent kondycjonera sugeruje wpinanie odtwarzacza CD, streamera, gramofonu. Podłączyłem więc wzmacniacz pod gniazdo wysokoprądowe i pojawił się w dźwięku "ogień". Wszystko nabrało wigoru, a i UPS zaczął dźwięk psuć, a nie poprawiać, choć z McIntoshem moje odczucia były inne. Jak więc można twierdzić, że prąd to tylko prąd i na nic nie wpływa?

I o czym to świadczy? O niczym! Równie dobrze mógłbyś napisać, że przynosisz prąd we wiadrze.

Nie masz żadnej metodologii na testy i ich powtarzalność. Coś Ci dzwoni w jakimś kościele tylko nie wiadomo którym.

I jeszcze przyznajesz się, że podłączyłeś coś na chybił trafił.

To teraz tak, jeżeli są jakieś problemy z prądem to urządzenie które ma je wyeliminować powinno wyeliminować dla wszystkich urządzeń do niego podłączonych. A nie że na jedno dział a na drugnie nie. I Ty prąd mierzysz słuchem? Poważnie? Do tego są mierniki i oscyloskop.

Dzięki tobie zrozumiałem czemu są plastikowe korki we wtykach wyjściowych dla głośników w amplitunerach. 

Ośmieszasz się chłopie.

Możesz sobie wklejać zdjęcia maści, nie krępuj się. Ja już nie będę wchodził w dalszą polemikę z Tobą i kilkoma innymi bo najzwyczajniej w świecie szkoda mi czasu.

Teraz postanowiłem skupić się czy coś wniesie dla mnie dual-mono w fizycznie rozdzielonych obudowach.

Bywaj zdrów Mariusz.

PS. Nie baw się w elektryka, zleć to specjaliście, że chcesz mieć osobną instalację do audio z pomiarami, te urządzenia drukują raporty. Jak dojdzie do przepięcia od pioruna, albo elektrownia puści trzecią fazę to żadne zabezpieczenie sprzętowe nie pomoże, poza ubezpieczeniem. Ciesz się muzyką w nowym domu. Najlepszego.

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem co Wy za szroty kupujecie, że Wam piszczy, trzeszczy itd. Albo sobie jaja robicie, albo to nie ze sprzętem jest problem a z Wami. 

Ostatni raz jakieś skrzypienie, buczenie, słyszalem ze 20-30 lat temu w sprzęcie podrzędnych lotów :-]

Może zacznijcie kupować podrzędny sprzęt dla mas? Tam nic nie skrzypi i nikt nie ciągnie taśm po transformatorach. Urządzenia wielokrotnie lepiej zrobione niż te wasze hi-endy od siedmiu boleści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to już ten poziom zboczenia, że nie słuchasz muzyki, tylko co tam w sprzęcie piszczy, buczy i masz wymówkę by nakupować osprzętu, kabli, zasilaczy itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Budowłem parę lat temu preamp riaa na lampach. Cały czas go używam.

Kto wie jak to działa, ten wie, że wzmocnienie niskich czestowosciw takim pre potrafi sięgnąć  20 000.

Tydzień walczyłem by nie brumił na czestowości sieci. I nie, nie kabel zasilający, a połączenia wewnętrzne. Teraz poziom szumu wyjściowego 50 hz wynosi 0.2 mV(!)

Edytowane przez egzo18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Burns napisał(-a):

I o czym to świadczy? O niczym! Równie dobrze mógłbyś napisać, że przynosisz prąd we wiadrze.

Nie masz żadnej metodologii na testy i ich powtarzalność. Coś Ci dzwoni w jakimś kościele tylko nie wiadomo którym.

I jeszcze przyznajesz się, że podłączyłeś coś na chybił trafił.

To teraz tak, jeżeli są jakieś problemy z prądem to urządzenie które ma je wyeliminować powinno wyeliminować dla wszystkich urządzeń do niego podłączonych. A nie że na jedno dział a na drugnie nie. I Ty prąd mierzysz słuchem? Poważnie? Do tego są mierniki i oscyloskop.

Dzięki tobie zrozumiałem czemu są plastikowe korki we wtykach wyjściowych dla głośników w amplitunerach. 

Ośmieszasz się chłopie.


Żadna to ujma błądzić w poszukiwaniu swojego idealnego brzmienia. Żadna to ujma mieć wątpliwości. Wręcz przeciwnie, nie wzbudzają we mnie zaufania ludzie, którzy nigdy nie mają żadnych wątpliwości. To domena megalomanów. Ostatecznie ważne jest to, żeby wyciągać skuteczne wnioski z popełnionych błędów czyli takie, którą pozwolą na ich skorygowanie. Na koniec dnia wygrywa ten, kto uzyskuje taki dźwięk, jaki chciał. 

 

11 godzin temu, satanic napisał(-a):

Może to już ten poziom zboczenia, że nie słuchasz muzyki, tylko co tam w sprzęcie piszczy, buczy i masz wymówkę by nakupować osprzętu, kabli, zasilaczy itp.


Na określonym poziomie cenowym oczekujesz wszystkiego, co najlepsze. Słuchasz oczywiście muzyki, ale jeżeli coś utrudnia Ci odbiór, przeszkadza, to dążysz do tego, żeby problem wyeliminować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli może być lipa, bo wydasz górę forsy a i tak nie będziesz zadowolony bo coś nie gra i wydajesz następną by to wyeliminować, słabe to. A ile przykładowo dziennie słuchasz albumów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, satanic napisał(-a):

Czyli może być lipa, bo wydasz górę forsy a i tak nie będziesz zadowolony bo coś nie gra i wydajesz następną by to wyeliminować, słabe to. A ile przykładowo dziennie słuchasz albumów.

A po drodze ile zamiennych jest , choćby samopoczucie wszystko ma wpływ jak odbieramy dźwięki to tak jak muzyk choćby wybitny nigdy nie zagra dwa razy tak samo .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że niektórzy koledzy wynajdują więcej problemów w odsłuchu niż muzycy oraz realizatorzy w trakcie nagrań. W przeszłości obracałem się z w branży audio i nikt nie latał z aparaturą pomiarową i nie wymieniał kabli w sprzęcie, którym rejestrował nagrania. 
Myślę że tutaj wejście nawet na kolejny poziom cenowy i kazanie grać artystom na żywo może nie pomóc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Poziom cenowy to też ciekawy temat.

Przykładowo jak zbudowałem wzmacniacz na 300b w cenie 5.5k, a cena sklepowa podobnej klasy sprzętu to 15-20k... jakiej klasy mam wzmacniacz? Ocenianie po cenie trochę nie ma sensu.

Edytowane przez egzo18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest rok 2025, nowe ćwierćwiecze, jestem przekonany (i całe szczęście to się już dzieje), że czas rozgonić towarzystwo płaskoziemców od audiovoodu, gdzie mają dwa argumenty, że to musi być dobre: "przecież ja to słyszę" i "przecież zapłaciłem za to więcej niż 50 tysięcy" to to musi być dobre a wręcz nieskazitelne.

Pandemia niczego nie nauczyła, że każdy dzień innego polityka i sporej ilości naukowców przybliżała nas do epoki kamienia łupanego.

Technologia jest znana od 50 lat, aczkolwiek nadal rozwijana ( i właśnie dzięki temu da się znaleźć dobre urządzenie, które ma lekko 30 lat na karku).

Powstało wiele nowych urządzeń pomiarowych a i sama nauka o tym jak słyszymy rozwinęła się.

Jest też coś takiego jak inżynieria wsteczna, dzięki temu nawet bez schematów serwisowych, każde urządzenie da się przeanalizować i dzięki temu naprawić.

 

- Jak słyszę takie teksy pseudo mentorów audio, kup sobie wzmacniacz stereo a nie słuchasz muzyki na amplitunerze. Kupuje później taki koleś za 8-10k Heglla A95. Musical Fidelity M3, Atolla jakiegoś tam. Przecież one rzeczywisty odstęp od szumu (SNR) mają na poziomie 73dB. Tam szum pogania szum a zniekształcenia inne zniekształcenia. Nie ma tam żadnej czystości dźwięku,

- O winylu i ułomnej technologii z nim związanej jest wypowiedź wyżej.

- Jednocześnie trzeba uważać na tony sprzętu, sprzedawanego teraz na pchlich targach w typie Technics itd. bo tam poza sentymentem z lizania szyb wystaw Pewexu dźwiękowo jest niewiele do pokazania. Każdy współczesny markowy Chińczyk za 1-2-3k zagra lepiej (bo Chińczyk ze sztampy powiela sprawdzone i rozpracowane układy.

 

Czemu tak łatwo wtopić i znaleźć naprawdę dobrze grającego i dobrze mierzącego rodzynka ? Bo jak sięgam pamięcią audiovoodo ma swoje początki w latach 1990. W jeden dzień nikt nie zwalczy i nie wygra z taką toną wypowiedzianych śmieci i banialuków.

 

    

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, satanic napisał(-a):

Czyli może być lipa, bo wydasz górę forsy a i tak nie będziesz zadowolony bo coś nie gra i wydajesz następną by to wyeliminować, słabe to. A ile przykładowo dziennie słuchasz albumów.


Tak to już jest, że im lepszy / droższy sprzęt audio tym oczekiwania większe. Podobnie jest w każdej innej sytuacji. Weźmy za przykład piłkę nożną. Od reprezentacji Polski przeważnie oczekuje się wyjścia z grupy. Dla kibica reprezentacji Francji plan minimum to strefa medalowa, ale tak naprawdę liczy się mistrzostwo. Kwestia optyki. Co do muzyki - nie słucham codziennie, bo nie bardzo mam na to czas. Ale kiedy mogę poświęcić więcej czasu, to przeważnie odsłuchuję 3-4 albumy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.