Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Stempel14

Diver do 1000 zł.

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegoś czasu rozglądam się za automatycznym nurkiem w przystępnej cenie. Pierwszy pojawił się, jak chyba każdemu, Seiko SKX. Do dzisaj byłem zdecydowany na SKX007.

Niestety odwiedziłem to forum i pojawiły się wątpliwości. Znalazłem wątki z prośbą o pomóc w wyborze pomiędzy SKX a takimi modelami jak Citizen NY0040, Orient Mako, Orient Ray 2.
No i osobiście chciałbym prosić o pomoc w wyborze pomiędzy tymi 4 zegarkami.
Zegarek chciałbym używać na co dzień. Bransoleta jest jak najbardziej w porządku, ale zakochałem się w SKX007 z paskiem NATO, więc obojętnie jaki zegarek kupię to wymienię w nim pasek.

Jestem nowy w temacie zegarków i strasznie podoba mi się fakt że taki zegarek jak SKX będę mógł podarować dzieciom czy też wnukom. Tak więc chciałbym wybrać zegarek, który potrafi osiągnąć ten cel.

 

SKX007 w mojej opinii ma prosty i trochę wiekowy (a może ponadczasowy) wygląd, który strasznie mi się spodobał, ale dzisiaj obejrzałem zdjęcia Citizena NY0040 i zwróciłem uwagę na polerowane wykończenie na indeksach. Piękne.
No a jak już znalazłem jeden zegarek z "ładnymi" indeksami to pojawiły się kolejne, czyli Orient Mako i Ray 2.

 

Na co dzień noszę dosyć duże zegarki z kopertami o średnicy 45mm. Wydaje mi się że leżą idealnie na moim nadgarstku, a zegarki o których wspomniałem są troszkę mniejsze i obawiam się jak będą wyglądały na nadgarstku. No i tutaj pojawia się Mako o podobnej do moich posiadanych zegarków średnicy.

 

Aktualnie najbliższy mojemu sercu jest Orient Ray 2, ale jak wspominałem dopiero dzisiaj zacząłem mieć wątpliwości. Dodatkowo zastanawiam się jak fakt, że posiada on nowy mechanizm (chyba 2016 rok) wpływa na odziedziczenie tego zegarka przez potomnych.

 

Ostatnią rzeczą o jaką chciałbym się zapytać jest miejsce kupna. Widziałem na forum wątek o creationwatches.com i ceny są bardzo zachęcające, ale czy nie lepiej kupić w jakimś europejskim/polskim sklepie?

 

Z góry dziękuję za opinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wybrałeś klasyki w tej półce cenowej. Każdy wart wydanych pieniędzy. Co się komu bardziej podoba.
 
Dla mnie wygrywa niebieski Ray 2. Moim zdaniem po prostu ładniejszy i lepszy od strony technicznej (stop sekunda i dokręcanie). Jest jednak trochę mniejszy i mniej kultowy od SKX...
 
Może ten filmik ułatwi wybór:
 
Co do CW - świetny i sprawdzony sklep z niskimi cenami. Jeśli boisz się ew. problemów z realizacją gwarancji itp. to można kupić w kraju, ale będzie drożej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Citizen Promaster NY0040 vs Citizen Promaster BN0150-10E

 

Mam podobny dylemat co autor, zastanawiałem się nad SKX007 i Orientem Ray 2, ale chciałbym bardziej sportowy zegarek, orient wydaje mi się zbyt elegancki w porównaniu do tego jak się na co dzień noszę, za to SKX ma niezbyt ładną tarczę. Zwróciłem uwagę na Citizena, który ma ładniejszą tarczę, poza tym podoba mi się ten styl japońskich diverów, kopie submarinera mnie nudzą. Chciałbym ten zegarek traktować jako edc-sportowy(pracuje na produkcji, nie chodzę pod krawatem codziennie), nurkować nie będę, ale rowerem po polnych drogach lubię jeździć, czasem pobiegam, bushcraft, ewentualnie pływanie. 

 

Tutaj dochodzimy do sedna, automat, czy Eco-Drive bardziej wytrzymały do tych zastosowań, z jednej strony kwarc niby wytrzymalszy, z drugiej automaty też potrafią działać latami, do tego to podobno diver, co sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Walle
      Szanowni forumowicze, sprzedam trudny do kupienia i zupełnie nowy zegarek Helm Komodo. Bransoleta stalowa w folii, nawet karton wysyłkowy jest ori  Pełna dokumentacja.
       
      HELM Komodo wyposażony jest w kopertę i bransoletę ze stali nierdzewnej 316L, mechanizm automatyczny, zakręcany dekiel i koronkę, wypukłe szafirowe szkło, jednokierunkowy pierścień lunety, bardzo czytelną tarczę i wodoodporność do 300 metrów (zgodne z normą ISO 6425). Dzięki kompaktowej średnicy koperty wynoszącej 40 mm ma idealny rozmiar, aby towarzyszyć Ci wszędzie. 
       
      Dzięki standardowej szerokości uchwytów 20 mm ten zegarek można łączyć z wieloma dostępnymi na rynku paskami.
       
      Bez zamian proszę. 
       
      Cena 1750 zł. Odbiór osobisty Wawa lub Inpost. 

       
      DANE TECHNICZNE:
       
      Komodo 300m Automatyczny zegarek
      Bransoleta ze stali nierdzewnej SS3
      Jeden pasek nylonowy NS1 pomarańczowy by Helm
      Pomarańczowy pasek gumowy Isofrane
       
      Koperta:
      Szczotkowana stal nierdzewna 316L
      Zintegrowane osłony korony
      Zakręcany dekiel 
      Średnica (12H do 6H): 40 mm
      Średnica (9H do 3H, z koronką): 45 mm
      Od ucha do ucha: 47 mm
      Szerokość ucha: 20 mm
      Wysokość: 15,5 mm (wliczając wypukły kryształ wypukły)
       
      Koronka:
      Szczotkowana stal nierdzewna 316L
      Wkręcana
      Lokalizacja: godzina 3
      Średnica: 7 mm
       
      Mechanizm: 
      Seiko Instruments NH35 (automatyczny mechaniczny)
      Funkcje hakowania i ręcznego nakręcania
      Dokładność: -20 ~ +40 sekund/dzień
      Uderzeń na godzinę: 21 600
      24 klejnoty
      Rezerwa chodu: 40 godzin
       
      Tarcza i wskazówki:
      Tarcza: Matowa pomarańcz z BGW9 Lume (03AR4)
      Wskazówki: godzinowa, minutowa i sekundowa ze świecącym światłem, wypełnione substancją Super-LumiNova, pasującą do oznaczeń na tarczy
      Uwaga dotycząca koloru Lume:     
               - BGW9 Lume = Biały kolor z niebieskim połyskiem
               Okienko daty: godzina 6
       
      Bezel:
      Stal nierdzewna 316L
      120 kliknięć, obrót jednokierunkowy
      Średnica: 40 mm
      Wyjmowany/wymienny: Tak
      Wkładka: stal nierdzewna z czarną powłoką PVD, wypełniona
      Super-LumiNova BGW9 lub Light Blue Lume
       
      Szkło: 
      Podwójnie kopułowaty szafir z bezbarwną wewnętrzną
      powłoką antyrefleksyjną
       
      Paski:
      Bransoleta ze stali nierdzewnej i zapięcie FC1 ze szczotkowanym
      wykończeniem             
                Maksymalna długość: 190 mm / 7-1/2" (sama)
                                                   235 mm / 9-1/4" (na zegarku)
                Minimalna długość: 110 mm / 5-3/8" (sama)
                                                  155 mm / 6-1/8" (na zegarku)
       
      Pasek nylonowy NS1 ze sprzączką ze stali nierdzewnej i pierścieniami zabezpieczającymi.
      Pomarańczowy, gumowy pasek Isofrane by Helm.
       
      Wodoodporność:
       
      300 m / 30 atm / 990 stóp
      Przetestowano zgodnie z normą ISO 6425:2018
       
      Waga:
       
      Z bransoletą ze stali nierdzewnej (przy pełnej długości): 215 gramów  
      Z paskiem nylonowym NS1: 110 gramów

       










       

    • Przez ireo
      Jest taka seria internetowych filmików o motoryzacji pod tytułem „Pertyn Ględzi”. Zainspirowany produkcjami pana Macieja Pertyńskiego stwierdziłem, że też mógłbym wyprodukować moją własną porcję ględzenia, tyle że o zegarkach. Jest parę popularnych kanałów zegarkowych, które dostarczają publiczności odpowiedniej dawki gadaniny o niczym nawet co tydzień, ale czy to nie za mało? Ględzenia wszak nigdy dosyć, nikt od tego nie umarł i zawsze można bezpiecznie zwiększyć dawkę. Więc zwiększam, zapowiadając z góry że będą dygresje, niektóre niezrozumiałe.
       
      Już na początku zapomniałem o czym chciałem napisać. Aha, o ewolucji hobby zegarkowego. Nie wiem nawet jak to się po polsku prawidłowo nazywa. Kiedy wiele lat temu zakładaliśmy Stowarzyszenie MZiZ, było trochę dyskusji jak by tu oficjalnie nazwać to dziwne hobby lub zamiłowanie. Stanęło na stowarzyszeniu i klubie „miłośników” zegarów i zegarków. Wyszło ładnie ale trochę ze staropolska, niczym „daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj”. Równie dobrze moglibyśmy się nazwać klubem „entuzjastów mierzenia upływu czasu” albo „zwolenników noszenia dziwnych przedmiotów na nadgarstkach”. To drugie wykluczyłoby fanów zegarków kieszonkowych i zegarów szafkowych, ale za to potencjalnie otworzyłoby drzwi posiadaczom i posiadaczkom wszelkiego rodzaju „smartłoczy” i zwykłych bransoletek, a nawet kolorowej włóczki noszonej „od uroku”, więc może ilościowo wyszłoby korzystnie. Inkluzywnie.
       
      Zaczyna się zwykle od jednego konkretnego zegarka, zapamiętanego w jakimś momencie wczesnego życia i trwale skojarzonego z ważną sytuacją lub osobą. Dla mnie takim zegarkiem była naręczna Omega mojego dziadka, z sektorową srebrnoszarą tarczą i małą sekundą na szóstej. Zegarek miał pierwotnie kopertę ze srebra. W ciężkich, powojennych latach koperta została sprzedana i zastąpiona aluminiową, na stałych teleskopach.
       
      Historia tego pięknego przedmiotu toczyła się wraz z losami naszej rodziny w czasach wojny i okupacji, obejmując tragiczną śmierć dwóch braci mojego dziadka w niemieckich więzieniach i obozach koncentracyjnych, a potem powojenne prześladowania przez komunistów, wprowadzających w Polsce „ustrój powszechnej szczęśliwości”. W kioskach nie było wtedy zachodniej prasy ale można było kupić ilustrowany magazyn propagandowy „Kraj Rad”, wydawany na luksusowym papierze przez warszawski oddział sowieckiej Agencji Prasowej „Nowosti”. Ludzie ironicznie przekręcali tytuł na „Raj Krat”. Kiedy byłem małym chłopcem, jak w piosence Tadeusza Nalepy, dziadkowa Omega wciąż była na chodzie. Później, w nieszczęśliwym momencie, zegarek zaliczył upadek na podłogę i znieruchomiał. Został skazany na nienaprawialność z powodu braku dostępu do dobrego zegarmistrza i oryginalnych części.
       
      Na rynku zegarków, o ile można to nazwać „rynkiem”, również dominowały wyroby sowieckie. Niechęć do nich zachowałem do dziś, chociaż moim pierwszym własnym zegarkiem był dress watch tamtych czasów czyli pozłacany Poljot (o którym wspomniałem w wątku „subiektywny alfabet zegarkowy”). A pierwszym, który sam sobie kupiłem, był - również sowiecki - Łucz w ośmiokątnej, stalowej kopercie. Wyglądał „prawie” jak zegarki szwajcarskie, co nie dziwi, zważywszy że Sowieci nie krępowali się respektowaniem patentów ani praw autorskich i masowo kopiowali co tylko im się podobało.
       
      Mój wujek odpalał „Klubowe” radziecką kopią zapalniczki Ronson i golił się radziecką maszynką elektryczną, do złudzenia podobną do amerykańskiego Remingtona tylko trochę głośniejszą. Ja oprócz zegarka miałem jeszcze dalmierzowy aparat fotograficzny Zorki 4K, ruską kopię słynnej niemieckiej Leiki (powiedzmy, że była to ekstremalnie toporna wersja aparatu Leica III). Dobry zachodni zegarek można było kupić w Peweksie za dolary (których oficjalnie nie wolno było posiadać; również posiadanie konta dewizowego w zachodnim banku było przestępstwem) albo w komisie, gdzie trafiały przedmioty z prywatnych zasobów albo z przemytu.
       
      Przed sklepami „Pewex” wystawali „cinkciarze”, którzy skupowali i sprzedawali zachodnią walutę po czarnorynkowym kursie. Nosili ówczesne symbole statusu materialnego czyli dżinsowe albo skórzane kurtki i pozłacane zegarki, np. marki Orient, zwłaszcza ulubiony model zwany „patelnią”, duży i płaski. W powieści Janusza Głowackiego „Z Głowy” występuje niejaki Tadek Długie Ręce, przemytnik zegarków. Tadek chytrze starał się mijać stanowiska odprawy celnej lekkim krokiem i z wytrenowaną swobodą, niosąc w każdej ręce walizkę pełną zegarków w taki sposób, żeby walizki wyglądały na lekkie.
       
      W tych warunkach każda rzecz pochodząca z „wolnego świata” automatycznie stawała się przedmiotem pożądania. Samochód, zegarek, zapalniczka, buty, para oryginalnych dżinsów. Ważne było żeby zegarek nie był „ruski”. Nie wiem czy pamiętacie scenę z filmu „Biały” Kieślowskiego, w której fryzjer Karol Karol (Zbigniew Zamachowski) wraca do Polski, ukryty w ogromnej walizce (znowu motyw walizki i zegarka). Na lotnisku Okęcie walizkę kradnie gang bagażowych, którzy na podwarszawskim wysypisku śmieci otwierają bagaż i wyciągają z niego fryzjera, poszukując przy nim cennych rzeczy, które mogliby ukraść. Złodziei doprowadza do ostatecznego szału że zegarek, który nosi Zamachowski, jest „ruski” czyli bezwartościowy.
    • Przez beriam
      Kupię j/w.
    • Przez Z_bych
      PIĘKNE, MĘSKI Seiko Presage Cocktail Blue Moon Open Heart Automatic SSA405J1
      1950 zł + koszt wybranej wysyłki
      Stan 9/10
      Piękny, niedostępny już model Seiko w klasycznej linii 40 mm z granatową, cieniowaną tarczą z okienkiem, przez które można oglądać pracę koła balansowego. Przez przeszklony dekielek można obserwować pracę ładnego mechanizmu automatycznego ze złoconym wahnikiem.
      Pięknie zaprojektowana i wykonana tarcza z nakładanymi, srebrnymi indeksami, złotym sekundnikiem, elegancki, granatowy, skórzany pasek z klamrą motylkową, niewielki rozmiar – ten zegarek świetnie wygląda i super się nosi.
      Ale nie jest to topowy zegarek do zobowiązującego stroju, na swój ślub raczej się nie nadaje.
      Specyfikacja:
      Model: SSA405J1 EAN: 4954628233752 Marka: Seiko Wodoszczelność: 50 metrów Mechanizm: automatyczny, Seiko 4R38, japoński, rezerwa 41 h, 24 kamieni Materiał koperty: stal szlachetna Szerokość koperty: 40.50 mm Grubość koperty: 11.80 mm Kolor tarczy: granatowy Szkiełko: mineralne utwardzane Hardlex Pasek: skórzany, granatowy, szer. 20 mm Maks. obwód nadgarstka 19 cm Stan zegarka: zegarek używany, z minimalnymi, praktycznie niewidocznymi śladami używania (pasek bez śladów noszenia). Zegarek jest kupiony w polskim salonie, jest sprzedawany z kompletem dokumentów i pudełek. Na zegarek udzielam rocznej gwarancji.  
       








       

    • Przez osjd
      Na sprzedaż:
       
      1) Seiko Prospex ref. SPB149J1 “55th anniversary” Limitowana Edycja 5500szt.

      Zegarek zakupiony przeze mnie w kwietniu 2021 roku w Tempus Zegarki.
       
      Stan 9.0-9.5/10 – zegarek noszony sporadycznie na samym poczatku, potem był przechowywany w pudełku.
       
      Średnica koperty 40.5mm, cal. 6R35, ok. 70 godziny rezerwy chodu – pełna specyfikacja na stronie Seiko.

      W zestawie pudełko i dodatkowy pasek – nie moglem znalesc karty gwarancyjnej razem z instrukcja obslugi od Zibi, byla w bialej torbie od Seiko, mam dowod zakupu – FVAT od Tempus.
       
      Cena SPRZEDANY  
       

       

       

       

       

       
       
       
      2) Seiko Landmaster ref. SLA071J1 Limitowana Edycja 1000szt.

      Zegarek zakupiony przeze mnie w listopadzie 2023 roku, jeszcze na gwarancji producenta.
       
      Stan 10/10 – zegarek założony dosłownie kilka razy, potem był przechowywany w pudełku.

      Średnica koperty 42mm, cal. 8L35 (odpowiednik werku 9S55 od GS), ok. 50  godzin rezerwy chodu – pełna specyfikacja na stronie Seiko. Bransoleta z mikroregulacja jak w słynnym MM300.
       
      Full set (pudełko, karta gwarancyjna). 
       
      Cena 9200zł 9000zł 8700zł 8500zł
       

       

       

       

       

       

       
      Odbiór osobisty w Warszawie.
      Dziękuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.