Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Yodek

Porady potrzebuję 😊

Rekomendowane odpowiedzi

Nic się nie połamało:-) ten zamek się roznitował. Da się naprawić;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrób jeszcze jakieś zdjęcie tych części .... no i jeszcze takie , co gdzie mniej więcej powinno być , to rozgryziemy problem :)

Co, gdzie powinno być - "tabula rasa" - znaczy się nie wiem, nie umiem, zarobiona jestem ;) PM - bladego pojęcia nie mam, wysypało się toto luzem :P

 

Nic się nie połamało:-) ten zamek się roznitował. Da się naprawić;-)

A ten czarny drucik to nie wiem czy z jednej strony nie odłamał się.. :blink:

A jeśli nie, to kuchennego sposobu na nitowanie nie znam hehe :D

 

Tzn. on był już powtórnie nitowany bo widać ślady lutu na nitach :)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drucik , to sprężynka i chyba taka miała być . O ile dobrze myślę , to powinna być z boku tej blaszki ( zamka ) i jej dłuższy koniec z tym małym zagięciem , powinien wpadać w wycięcie z boku ( po środku ) tej blaszki

post-93729-0-51516500-1580055166.jpg

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już wiem - własnoręcznie zameczek zepsułam. Dopiłowałam kluczyk i ciut na skróty zrobiłam - brzeg blaszki od strony kluczyka lekko odgięłam, żeby kluczyk nie haczył i chyba wtedy posypały się nity :unsure:

Drucik , to sprężynka i chyba taka miała być . O ile dobrze myślę , to powinna być z boku tej blaszki ( zamka ) i jej dłuższy koniec z tym małym zagięciem , powinien wpadać w wycięcie z boku ( po środku ) tej blaszki

Uhmm :D

Jak będę mieć "lepszy" dzień i poproszę wszystkie koleżanki z pracy, to w przerwie może "dojdziemy" jak z tym drucikiem/sprężynką w które miejsce ;)

 

Nie ro-zu-mie-m :wub: taka jestem :D

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Włóż ten zamek ładnie do koperty i wyślij;-) adres znasz ;-)) kluczyk też

Edytowane przez longcase1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Włóż ten zamek ładnie do koperty i wyślij;-) adres znasz ;-)) kluczyk też

Nawet jeśli wg wskazówek PM rozkminię budowę tego "cepa", to znitować tego chyba nie da rady w mojej kuchni :)

Czuję, że bez Twojej litościwej pomocy nie poradzę, ja biedna "sierotka"

Dziękuję :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:) Super , że jest taki kolega jak Longcase1  :) 

Więc, nie musisz się zamartwiać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:) Super , że jest taki kolega jak Longcase1  :) 

Więc, nie musisz się zamartwiać :)

To takie dobre, forumowe Duchy - Bartek i LES, opiekunowie i przewodnicy niezdarnych duszyczek :D:D

Niedługo będę musiała zaprzedać się diabłu, żeby się móc im odwdzięczyć :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:) Super , że jest taki kolega jak Longcase1  :)

Więc, nie musisz się zamartwiać :)

Pewnie ze super

Wraz z pojawieniem sie Bartka zycie stalo sie łatwiejsze :D :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ze super

Wraz z pojawieniem sie Bartka zycie stalo sie łatwiejsze :D :D

Tak, Bartek ma dobre słowo chyba dla każdego i pochyli się nad potrzebującym :D

Potrafi przekonać do wszystkiego, no prawie.. Jeszcze Grahamem mnie "uwodzi" :D

 

PS. Zastanawiam się gdzie był, jak go nie było ?? ;)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spokój;-) bo się głupio czuje

Ojtamojtam.. :D :D :D

 

PS. I skromny ten nasz Kolega :)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To takie dobre, forumowe Duchy - Bartek i LES, opiekunowie i przewodnicy niezdarnych duszyczek :D :D

Niedługo będę musiała zaprzedać się diabłu, żeby się móc im odwdzięczyć :D

Mnie się wydaje, że LES i Bartek Ciebie bardzo lubią. :)  

Odnoszę również wrażenie, że Ciebie tu wszyscy lubią. :)  

Ja np. lubię Twoją szczerość i umiejętność lekkiego pisania. Twoje posty czytam z wielką przyjemnością. 

No i lubię Ciebie również za to, że masz poczucie humoru i znasz się na żartach i jak mówi młodzież, nie strzelasz fochów. :)  


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to teraz trzeba pisac;;

Yodek jest super!!!!!!!!!!!!

Edytowane przez old time

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Dajcie spokój ;-) bo się głupio czuje" - że zacytuję Mistrza :D

 

Dziękuję Wam i proszę o jeszcze - zaglądajcie i PISZCIE!

 

Prawda - nie strzelam fo..ów (skrót, bo mi zaraz ktoś rozwinie :P ) bo fo..y strzelam przy Mężu, pozwala mi heh..

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Dajcie spokój ;-) bo się głupio czuje" - że zacytuję Mistrza biggrin.png

 

Dziękuję Wam i proszę o jeszcze - zaglądajcie i PISZCIE!

 

Prawda - nie strzelam fo..ów (skrót, bo mi zaraz ktoś rozwinie tongue.png ) bo fo..y strzelam przy Mężu, pozwala mi heh..

Do czasu...tongue.png


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do czasu...tongue.png

A gdzieżby tam - nasz związek jest starszy od węgla - masa krytyczna już dawno za nami ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziadek ma rację,rozkręciłaś ten temat jak chyba nikomu do tej pory się nie nie udało,

Już pominę to że dzień zaczynam od zaglądania tutaj, to nawet zmobilizowałaś mnie do tego żebym pisał.

A kolega Bartek jest tu lekiem na całe zło,


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo sie cieszę Odludku, że zaglądasz i nawet zacząłeś pisać - czytam Cię z dużym zainteresowaniem - i jestem pewna, że mógłbyś nam wiele bardzo ciekawych rzeczy opisać.

Ot choćby o nauce poprzez rysowanie, a książek nie było. Bardzo ciekawe to musiały być czasy i metodyka. Bartek wspominał o nauce rozbierania mechanizmów i nawlekanie części na nić, żeby zachować ciągłość i nie pomylić się przy składaniu. Jakież to skuteczne genialne w swej prostocie metody, kiedy nie dało się robić zdjęć albo szukać pomocy w Internecie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko porady chciałem udzielic;-) a wpadłem jak śliwka w kompot:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bartek wspominał o nauce rozbierania mechanizmów i nawlekanie części na nić, żeby zachować ciągłość i nie pomylić się przy składaniu. :)

Genialne :)

Super, a ja jak ten "gupi"  szukałem kolejności..

 

 

 to i inny sprawdzony pomysłl....

wałeczek modeliny i śrubki wkładać wg kolejności rozkręcania- stosuję nie mylę tych maleństw czasami.. :) (bywaja podobne,a różnią się minimalnie i potem kłopot..)

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Genialne :)

Super, a ja jak ten "gupi" szukałem kolejności..

to się odwdzięczę...

wałeczek modeliny i śrubki wkładać wg kolejności rozkręcania- stosuję nie mylę tych maleństw czasami.. :)

I proszę - jeszcze jedna skuteczna metoda, co człowiek to inny pomysł ;)

 

A to metoda LESa, który wespół z Bartkiem skusił mnie na pierwszy "negliż" :)

Bartek zgodził się zabezpieczać rozbieranie - miałam obiecane, że jak się z tym wszystkim posypię, to będzie ratunek. Metoda styropianowa się sprawdziła :D. Tor bicia, tor chodu i górka z systemem odliczania (mniej więcej)

Dziś już bez styropianu działam ..

post-104610-0-54167900-1580068016_thumb.jpg

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widzisz,ja naukę pobierałem pod koniec lat 50 ubiegłego wieku , dlatego moje słownictwo jest przestarzałe,wszystkie te buksy ,puncyny cangi i.t p wówczas wiele części się dorabiało do zegarów, zegarków.

Teraz spotykam się często ze stwierdzeniem tego się nie da naprawić, nie ma części.

Dlatego doceniam to co robi Bartek,

Ja tu pisałem tylko porady jak coś można naprawić domowym sposobem,to były porady dla takich co porady potrzebują a nie dla kolekcjonerów którzy muszą mieć wszystko oryginalne.


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest, że nasz język ewoluuje, tak w zegarmistrzostwie jak i ten powszedni, codzienny. Ja tam lubię słowa, które wypadły z codziennego użytku, czym irytuję swoje dzieci, które nie za bardzo rozumią o czym mówię, przy użyciu takich określeń, a jednocześnie wplatam mnóstwo tzw. "nowomowy" młodzieżowej, którą też lubię ;)

Tak, wiem - taki mix jest nieznośny i proszę o wybaczenie tych, których taka mikstura męczy.

W związku z tym, w pracy cieszę się z przywileju wymyślania treści pism, w których trzeba się o czymś wypowiedzieć tak, żeby dużo napisać i jednocześnie nic nie napisać.

Na odpytywaniu przez nauczycieli w szkole pomagało mi to wybrnąć (czasami ;) ) z zagadnień, których nie umiałam.

Przyznaje się bez bicia - grzeczną i pilną uczennicą nie byłam, za to "gadatą".

W dzieciństwie zaczytywałam się bajkami, baśniami i fantazjowanie chyba zostało do dziś :P

 

Kolekcjoner ze mnie żaden, za to wielbicielka uruchomionych mechanizmów owszem, a "dorobienie" czegoś to dla mnie chyba największa umiejętność, której nigdy zapewne nie posiądę, za to mogę podziwiać u innych :D

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie mów nigdy, ja widzę jak bardzo się rozwinęłaś w temacie w przeciągu roku.

Przed tobą trochę nauki jeszcze, trochę narzędzi, i dasz radę,

A z tym rysowaniem nie przesadzam, ja wychwyty zegarowe zrozumiałem dopiero gdy je sobie umiałem narysować,wówczas dopiero stało się jasne jak szlifować palety, jak dobierać krążki styczne,aby uzyskać właściwe kąty.

Ale to wszystko przed tobą jeśli Ci cierpliwości starczy,

Na razie masz Bartka który Cię ewentualnie zastąpi ale widząc twoje postępy przypuszczam że sama będziesz chciała samodzielnie zrobić jak najwięcej.

 


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.