mkl1 6441 #7601 Napisano 25 Sierpnia 2020 (edytowane) Napisu nie ruszam.. Zastanowie sie nad muszelka, albo przekonam własciciela, ze wypolerujemy i zostawimy,,.. No chyba, ze zdecyduje sie mi ja odsprzedac.. Przy drewnie sie troszke napracowałem, a i "ślusarzyłem przy bebechach zamków.. Tak je ktoś zniszczył w imie "poprawy", bo po chromował, a orginalnie były brunirowane ze złoconymi wstawkami... ( proces juz nie odwracalny... ) Edytowane 25 Sierpnia 2020 przez mkl1 1 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kieszonkowe 765 #7602 Napisano 25 Sierpnia 2020 (edytowane) 2 godziny temu, shreq napisał: Ten napis, to tampondruk, druk pośredni, jeśli nie masz wybitnych zdolności plastyczno-kaligraficznych to można go tylko zepsuć,- a wygląda świetnie... Chyba nie masz racji ten napis to raczej nie jest tampondruk a raczej złocenie na gorąco lub inkrustacja. Ale ja się nie znam 1 godzinę temu, mkl1 napisał: Napisu nie ruszam....................... ....Tak je ktoś zniszczył w imie "poprawy", bo po chromował, a orginalnie były brunirowane ze złoconymi wstawkami... ( proces juz nie odwracalny... ) Napis można ruszyć jak się potrafi go ponownie opracować zrobienie formy do złocenia lub wycięcie inkrustacji przy dzisiejszych technikach to "pikuś" A naniesiony chrom można zdjąć galwanicznie i ponownie bawić się w brunirowanie i złote wstawki. Tak że chyba proces jest odwracalny . Pozdrawiam Roman Edytowane 25 Sierpnia 2020 przez Kieszonkowe 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 6441 #7603 Napisano 25 Sierpnia 2020 Napis jest "naniesiony" po brunirowaniu lufy. Raczej nie inkrustacja... mam inne inkrustowane/ nabijane napisy. Ten raszej wyglada na naniesiony- jako "złocenie" , ale jaka technika to trudno rozstrzygnąć. Bardzo cieńka warstwa... Będę zaraz zmieszany z błotem, ale mi to przypomina "kalkomanię".. Napisy na lufach strzelb XIXw i XVII sa 'naniesione ogniowo, lub w postaci "wklepanego" drucika srebrnego, lub złotego.. Tu jest inaczej... 8 minut temu, Kieszonkowe napisał: A naniesiony chrom można zdjąć galwanicznie i ponownie bawić się w brunirowanie i złote wstawki. Tak że chyba proces jest odwracalny . ale koszt przerosnie wartość całosci. 😜 Wszystko mozna zrobic, kwestja ekonomii. i wartości historycznej.. po "naprawie"- nawet profesjonalnej... 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kieszonkowe 765 #7604 Napisano 25 Sierpnia 2020 5 minut temu, mkl1 napisał: Napis jest "naniesiony" po brunirowaniu lufy. Raczej nie inkrustacja... mam inne inkrustowane/ nabijane napisy. Ten raszej wyglada na naniesiony- jako "złocenie" , ale jaka technika to trudno rozstrzygnąć. Bardzo cieńka warstwa... Czyli jak napisałem wcześniej złocenie na gorąco (lub inkrustacja nie musi być wgłębna) Ale ja się nie znam 5 minut temu, mkl1 napisał: .....ale koszt przerosnie wartość całosci. 😜 Wszystko mozna zrobic, kwestja ekonomii. i wartości historycznej.. po "naprawie"- nawet profesjonalnej... Jak kiedyś napisał Kolega "Safinowski" - "Kto nie ma miedzi niech w domu siedzi" a tak prawdę mówiąc większość zabaw z rekonstrukcjami zwykle przekracza wartość przedmiotu po prostu się z punktu ekonomii nie opłaca. I trzeba być pasjonatem albo mieć bogatego zleceniodawcę żeby to robić (a zwłaszcza dobrze) Pozdrawiam Roman 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 6441 #7605 Napisano 25 Sierpnia 2020 4 minuty temu, Kieszonkowe napisał: "Kto nie ma miedzi niech w domu siedzi" Nie moja małpa, nie mój cyrk Nie ja decyduje. Swoje zabawki strzelające- te historyczne, to przywracam do stanu uzytkowego- jezeli tylko zgodnie ze sztuka rusznikarska jest to i będzie bezpieczne. NIGDY nie próbuję poprawiać historii- tj. historii tej sztuki. Jezeli się cos wytarło- to tak zostaje. Kilku sztuk nawet nie ruszałem stan techniczny nie pozwala na ich urzytkowanie, więc tylko konserwacja, by się dalej nie niszczyły i na tym koniec.. Nie poprawiam historii i rusznikarza z którego rąk dany egzpl. wyszedł... 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
shreq 233 #7606 Napisano 25 Sierpnia 2020 tampondruk niekoniecznie musiał być naniesiony złotą farbą. Często na powierzchnię oksydowaną , lub lakierowaną , przybijano stempel lakierem przewodzącym prąd i potem galwanicznie złocono. Ale faktycznie, na gorąco może być. Swoją drogą miałem kiedyś pistolet do złocenia natryskowego z pracowni protetycznej, głupi sprzedałem 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #7607 Napisano 25 Sierpnia 2020 Kiedyś też zrobiłem naprawę i konserwację broni... chcieli z tego wystrzelić, ale stanowczo zabroniłem. Korozja międzycząsteczkowa... Dwie haubice 152 mm z 1871 roku... 3 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 6441 #7608 Napisano 25 Sierpnia 2020 (edytowane) Domniemywam, że odlew żeliwny.. Słabo.. Staliwo OK, bo dokuwano surową lufę... ale... na wiwat, z 1/2 naważki prochu czarnego i trociny, jako przybitka.. można było spróbowac na poligonie... 😎 No ale koła tej haubicy, przynajmnie podobne do kół zegarowych... w tej zabawce, którą mam na warsztacie, nie ma nic "zegarowego" No może sprężyna płaska w zamku... Odjechaliśmy od "zegarowego" pomocy potrzebuję " A zaczęło się od "pozłótki w farbie... Moja wina... Edytowane 25 Sierpnia 2020 przez mkl1 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #7609 Napisano 25 Sierpnia 2020 9 minut temu, mkl1 napisał: Domniemywam, że odlew żeliwny.. Słabo.. Staliwo OK, bo dokuwano surową lufę... ale... na wiwat, z 1/2 naważki prochu czarnego i trociny, jako przybitka.. można było spróbowac na poligonie... 😎 No ale koła tej haubicy, przynajmnie podobne do kół zegarowych... w tej zabawce, którą mam na warsztacie, nie ma nic "zegarowego" No może sprężyna płaska w zamku... Odjechaliśmy od "zegarowego" pomocy potrzebuję " A zaczęło się od "pozłótki w farbie... Moja wina... Nie stresuj się... Mirek... 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 6441 #7610 Napisano 25 Sierpnia 2020 (edytowane) Jak bym się stresował, to bym nie mógł zajmować się elaboracją, czy gewerami Bo umarłbym na stojąco ze strachu... Bardziej mnie czasami stresują mechanizmy/zegarki, które powinny działac, a nie działają. Ale kładę to na "karb" braku doświadczenia i czasami działania "na szybko"... ps... dobra wiadomośc (dla mnie) Włąściciel "ślicznotki" zrezygnował, ze złocenia elementów ( muszelki i stopki), bo za drogo..... Zdecydował się na odsprzedaż, więc zanabyłem...... 🤣🤣 Edytowane 25 Sierpnia 2020 przez mkl1 1 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mechanik 992 #7611 Napisano 25 Sierpnia 2020 13 godzin temu, mkl1 napisał: Napis jest "naniesiony" po brunirowaniu lufy. Raczej nie inkrustacja... mam inne inkrustowane/ nabijane napisy. Ten raszej wyglada na naniesiony- jako "złocenie" , ale jaka technika to trudno rozstrzygnąć. Bardzo cieńka warstwa... Będę zaraz zmieszany z błotem, ale mi to przypomina "kalkomanię".. Napisy na lufach strzelb XIXw i XVII sa 'naniesione ogniowo, lub w postaci "wklepanego" drucika srebrnego, lub złotego.. Tu jest inaczej... ale koszt przerosnie wartość całosci. 😜 Wszystko mozna zrobic, kwestja ekonomii. i wartości historycznej.. po "naprawie"- nawet profesjonalnej... Z tą kalkomanią możesz mieć rację,tak zdobione były np.korpusy maszyn singera i podobnych elementów 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kieszonkowe 765 #7612 Napisano 26 Sierpnia 2020 (edytowane) 7 godzin temu, mechanik napisał: Z tą kalkomanią możesz mieć rację,tak zdobione były np.korpusy maszyn singera i podobnych elementów Koledzy nie kombinujcie pędzelek, pisak, tampondruk, lakier przewodzący na metalu - wpiszcie sobie w wyszukiwarkę "złocenie na gorąco" 20 godzin temu, mkl1 napisał: Nie moja małpa, nie mój cyrk ....... 8 godzin temu, mkl1 napisał: .....Zdecydował się na odsprzedaż, więc zanabyłem...... 🤣🤣 To teraz już Twoja małpa i Twój cyrk Miłego poranka Roman Edytowane 26 Sierpnia 2020 przez Kieszonkowe 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3483 #7613 Napisano 26 Sierpnia 2020 no to teraz wszystko na złoto to będzie karabin - jak sułtana Brunei 😉 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 6441 #7614 Napisano 26 Sierpnia 2020 😃 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3483 #7615 Napisano 26 Sierpnia 2020 Na poważnie ... ja bym zostawił jak jest ... jest super taki jaki jest !!! 😉🙂 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 6441 #7616 Napisano 26 Sierpnia 2020 (edytowane) 3 godziny temu, LESKOS napisał: to będzie karabin - jak sułtana Brune To jest strzelba i raczej nie sułtana, ale raczej jakieś damy . ta zabawka ma zaledwie kaliber wagomiarowy "36", a nie jak klasyk z tamtych czsów.. "16"- to słuzyło raczej do polowania na malutkie ptaszki, lub małe gryzonie... Serio....Ja zostawiam, a jedynie wypoleruje to ze starych nalotów ( pisze tylko o "muszelce" stopce, kabłąku spustowym. Nie będę zdejmował chromu i nic na nowo brunirował, czy złocił. To jest KAWAŁEK historii i to w całkiem dobrze zachowanym stanie ( jak na broń, która to często była niszczona- bo broń, to tak trzeba było) Edytowane 26 Sierpnia 2020 przez mkl1 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3483 #7617 Napisano 26 Sierpnia 2020 Pisałem karabin bo on ma wykonany ze szczerego złota AK ... Ciekawe czy da się z niego strzelić czy to tylko taki gadżecik. Ale faktycznie na starej broni się nie znam ... Pacyfista jestem 😉 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 6441 #7618 Napisano 26 Sierpnia 2020 Nie jestem pewny czy caly ze złota. Jezeli tak to on niech sobie strzela na zdrowie, albo raczej jeden i ostatni raz .... Sadze, że nieistotne części moga byc ze złota, reszta stalowa złocona. Nie miałem w rękach Mój AKM-47/74 jest typowy siermiezny i bez złoceń , ale zato strzela b. dobrze i bezpiecznie dla mnie... Kiedyś w muzeum Ottomanskim widziałem broń sułtańską.. to były prawdziwe cacka i to wcale nie tzw "wschodni " przepych. Złocenia, i reszta z naprawdę dobrym gustem. tyle, ze robili je europejscy rusznikarze z tureckimi nadwornymi rusznikarzami... 11 minut temu, LESKOS napisał: Pacyfista jestem 😉 tiaa każdy tak mówi... do czasu.... 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3483 #7619 Napisano 26 Sierpnia 2020 Ja jestem pacyfistą z wyboru i przekonania ... a broń traktuję jak konieczność istnienia materii we wszechświecie. 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkl1 6441 #7620 Napisano 26 Sierpnia 2020 (edytowane) 😎 tzn zliczasz upływający czas tylko... Na serio. Szanuje taki wybór, w końcu J też jestem raczej pacyfistą, a broń traktuję jak ZWYKŁE narzedzie, lub jako dzieło (sztuki) ludzkich rąk i pomysłowości. Edytowane 26 Sierpnia 2020 przez mkl1 0 Pozdrawiam Mirek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1792 #7621 Napisano 26 Sierpnia 2020 Po paru dniach ..., wracając do zatrzymującego się zegara , na 10 minut przed biciem godzin. Lekko wygięty kołeczek , został naprostowany i to robi dużą różnicę . Teraz , gdy jedna płytka dźwigni , zwolni ten kołeczek i kółko zębate wykona te pól obrotu , by zatrzymać się na drugiej płytce , to trafia prawie na jej środek . A nie , jak wcześniej , blisko krawędzi , lub w jej krawędź . Taki drobiazg ....lekkie wygięcie ... a wielki problem . 3 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3483 #7622 Napisano 26 Sierpnia 2020 No tak to jest . Ale rozumiem że teraz pracuje już poprawnie ? 🤔 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1792 #7623 Napisano 26 Sierpnia 2020 8 minut temu, LESKOS napisał: No tak to jest . Ale rozumiem że teraz pracuje już poprawnie ? 🤔 Tak , pracuje . Ale to zablokowanie , zdarzało się co parę dni , więc muszę czekać Zwykle , gdy naciąg sprężyny , był już dość słaby. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3483 #7624 Napisano 26 Sierpnia 2020 czyli może trzeba delikatnie jeszcze podgiąć ? A może kołek na dźwigni potraktować oliwą, albo sprawdzić czynie ma za dużych oporów - mógł przy myciu stracić osiowość ... 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1792 #7625 Napisano 26 Sierpnia 2020 Wszystko , co piszesz , zostało zrobione i poprawione , więc musi być dobrze 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach