Porady potrzebuję 😊

[Yodek 2540]

Oj.. No to dobrze, że mnie nie kusiło kupić takie klamry. W zasadzie nie miałyby w moich "rencach" racji bytu

Po obejrzeniu filmu jestem zaskoczona że ściski śrubowe tak łatwo się wyrabiają na gwincie myślałam że mam niezniszczalny sprzęt

Edytowane 7 Października 2019 przez Yodek

[Yodek 2540]

Nie, no fajnie.. co chwila coś nowego odpada, ehh.

 

Jeszcze trochę i przestanę panować nad odpadniętymi elementami. Zapomnę która drzazga od której listewki

 

Ten mały kwadraciķ od listwy przyklejam. Zakładanie ścisków zmałpowałam że zdjęć LESa

Edytowane 7 Października 2019 przez Yodek

[longcase1 481]

Gosia dobrze Ci idzie:-) tylko nie panikuj, masz dużo czasu. Klient nie czeka tą skrzynkę.... robisz ten zegar dla siebie;-)

[Yodek 2540]

Gosia dobrze Ci idzie:-) tylko nie panikuj, masz dużo czasu. Klient nie czeka tą skrzynkę.... robisz ten zegar dla siebie;-)

Bartek - masz dużą wiarę w innych

Czy będę dobrze to czas pokaże.

Czas mam ale problem jest w poskromieniu efektu "kąpanej w gorącej wodzie"..

Rozebrałam skrzynkę już do końca. Nie ma sensu zostawiać jednej strony jak całość się rozpada. Listewki przy wpustach są w kawałkach. Klejenie tego będę trochę jak puzzle..

Nie jestem pewna czy to się będzie trzymać kupy.

Edytowane 7 Października 2019 przez Yodek

[longcase1 481]

Moja wiara jest oparta na faktach które widzę na tym wątku;-) patrząc na Twoje poczynania nie mam najmniejszych wątpliwości że efekt końcowy będzie bardzo zadowalający.

 

Słuchaj rad Leszka a będzie dobrze:-)

[Yodek 2540]

Dziękuję.

Zabawne jest to, że ja sama nie mam zbyt wielkiej wiary

Gdyby nie Ty i LES to ten wątek istniałby co najwyżej na 4-5 stronach, ot i cała tajemnica

Edytowane 7 Października 2019 przez Yodek

[longcase1 481]

Dziękuję.

Zabawne jest to, że ja sama nie mam zbyt wielkiej wiary

Gdyby nie Ty i LES to ten wątek istniałby co najwyżej na 4-5 stronach, ot i cała tajemnica

Myślę że to Twój największy problem brak wiary we własne możliwości:-/

Ja nic bym nie zrobił jak bym miał takie podejście....

Nie umniejszaj sobie w żadnym wypadku , stanowczo zabramiam ;-)

[LESKOS 3339]

Gosia , tak to się robi, takie skrzynie składasz jak puzzle kawałek po kawału , a potem łączysz i znowu. Nic na siłę, powoli uważnie , jak werk, który się rozsypał ...

spoko, codziennie po kawałku... (wiem że to denerwuje, ale "uwierz w ducha")     

Edytowane 7 Października 2019 przez LESKOS

[PM1122 1703]

Gosia , tak to się robi, takie skrzynie składasz jak puzzle kawałek po kawału , a potem łączysz i znowu. Nic na siłę, powoli uważnie , jak werk, który się rozsypał ...

spoko, codziennie po kawałku... (wiem że to denerwuje, ale "uwierz w ducha"    

Że tak spytam ... jak patrzę , to chyba wpusty , pióra , są całe ... tyle , że wszystko porozklejane ?

Bo , żadnych ,, połamań ,, jeśli chodzi o połączenia , to nie zauważyłem . Chyba , że nie dostrzegłem ?

[luks 51]

Gosia da radę wcale źle to nie wygląda tylko trochę się rozkleiło gorzej wyglądało na poprzednich fotkach

[Yodek 2540]

Dziękuję Wam

 

PM na łączeniach się posypało.

Ktoś obstukał z zewnątrz gwoździami i się trzymało dlatego. Inaczej skrzynka by się nie utrzymała.

Więc te krawędzie muszę posklejać

(jakoś)

[LESKOS 3339]

Hej 

Pamiętaj żeby usunąć dokładnie stary klej(no i gwoździe  ). Najlepiej małym nożykiem (albo skalpelem) - odpryśnie kawałek po kawałku. To też trochę u...liwe ale od tego zależy jakość sklejenia. 

[Yodek 2540]

Hej

Pamiętaj żeby usunąć dokładnie stary klej(no i gwoździe ). Najlepiej małym nożykiem (albo skalpelem) - odpryśnie kawałek po kawałku. To też trochę u...liwe ale od tego zależy jakość sklejenia.

 

Aaaaajj.. to jest strasznie goowniana robota! Tam jest jakiś białawy, współcześniejszy klej, nieco elastyczny ale trzyma się jak pierun.. I w wielu innych miejscach.

Odpryskiwać to on nie chce. Jak trochę go poważę z krańca (klej) to on się wygina i ciągnie...

Może namoczyć go trochę spirytem?

Edytowane 8 Października 2019 przez Yodek

[LESKOS 3339]

Możesz "spirtem" , albo acetonem - to albo Vikol albo jakiś akrylowy. No niestety MUSISZ go usunąć i to w całości. Też tego nie lubię. 

Fajnie się to suwa przy pomocy zaostrzonego "podważacza" do skórek (do paznokci) ...

[Yodek 2540]

Możesz "spirtem" , albo acetonem - to albo Vikol albo jakiś akrylowy. No niestety MUSISZ go usunąć i to w całości. Też tego nie lubię. 

Fajnie się to suwa przy pomocy zaostrzonego "podważacza" do skórek (do paznokci) ...

Tak jest! Skoro MUSZĘ to muszę!

Znadję jakieś podobny instrument, najwyżej połamię swoje pazury, i będę odrywać. Mam nadzieję, że to zadowoli Wysoką Kapitułę

[LESKOS 3339]

Jak nie znajdziesz (choć wątpię  ) to takie "cóś" możesz kupić - https://allegro.pl/oferta/podwazacz-classic-manicure-do-skorek-szpic-13cm-7746936877

Przyda się do zegarów i paznokci (podbierałem żonie  )

[PM1122 1703]

Ooooo , to ten klej co u Yodka .

A czy gwoździe też ?

ps. przy okazji pytanie do Leskosa . Zmywam brud i choroba wie co .

Jak widać pod sankami , ładny mazerunek , a w koło , już nie . Ciężko ,.... więc ja trochę spirytusu na szmatkę i nad wieszakiem .... no już ładnie . Chyba zmywam starą politurę z brudem... czuć na szmatce . Ale czy czasem nie ryzykuję zmyciem mazerunku ?

Wygląda na to , że nie , ...ale wolę zapytać

Edytowane 8 Października 2019 przez PM1122

[Yodek 2540]

Oooo..

Masz prawie tak samo jak u mnie. Klej wygląda bardzo podobnie. Gwoździe identyczne

Na mazerunku się nie znam ale jak się przyglądam na plecy, to ślady wokół wieszaka wyglądają jakby ktoś obmalował czymś wokół?

[LESKOS 3339]

No, jak dotrzesz do mazerunku to zaczniesz go ścierać. 

OSTROŻNIE I DELIKATNIE !!!

Gosia ,

to ślad po gongu , tlenek żelaza i trochę rdzy w politurę weszło ...

[Yodek 2540]

No, jak dotrzesz do mazerunku to zaczniesz go ścierać.

OSTROŻNIE I DELIKATNIE !!!

Gosia ,

to ślad po gongu , tlenek żelaza i trochę rdzy w politurę weszło ...

Góra to od gongu ale moja uwagę przykuwają dolne krawędzie po wieszaku - czy tam na granicy czystego i brudnego nie jest taki zaschnięty "rancik" jak dobrze widzę?

 

PS - uwaga na bluzgi i fruwajace okruchy- w Koszalinie będzie zaraz drapanie i skrobanie klejóf

Edytowane 8 Października 2019 przez Yodek

[PM1122 1703]

Góra to od gongu ale moja uwagę przykuwają dolne krawędzie po wieszaku - czy tam na granicy czystego i brudnego nie jest taki zaschnięty "rancik" jak dobrze widzę?

 

PS - uwaga na bluzgi i fruwajace okruchy- w Koszalinie będzie zaraz drapanie i skrobanie klejóf

Jest ,,rant,, mocno wgnieciony . A takie kleje , to ... ,,satana,, .. że po fińsku delikatnie powiem

 

No, jak dotrzesz do mazerunku to zaczniesz go ścierać. 

OSTROŻNIE I DELIKATNIE !!!

Gosia ,

to ślad po gongu , tlenek żelaza i trochę rdzy w politurę weszło ...

Dzięki .

Tak ... właśnie , po kawałku i pomału myślę się przesuwać .

[LESKOS 3339]

Pociągnął ktoś politurę pędzlem nie zdejmując wieszaka i zrobił rancik... ot i wszystko 

[PM1122 1703]

Najbardziej wkurzają takie ,, gwoździo wkręty,, . W zawiasach były ... to ciężko wykręcić .

No i oczywiście brak ozdób , bo zastąpiły je gwoździe .

[Yodek 2540]

Takie "gwozdzio-wkręty" śnią mi się po nocach. Zardzewieją, zaschną w drewnie, szczerba w łbie prawie nie istnieje i można sobie kręcić do usr..ej śmierci. Zwłaszcza te w plecach

[Yodek 2540]

Zaczynam się bać za każdym razem gdy biorę kolejne elementy zegara w ręce. Znów coś odpadło- boczna listwa korony. Piękny klej

Rozerwany i zniszczony fornir.

Chyba trzeba będzie ten fornir usunąć cały i coś sztukować?