Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
czasik

Historia Fabryki Zegarow JUNGHANS

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, shreq napisał(-a):

 

Domyślam się że nie powinienem pisać tego publicznie, ale w tedy nic by to nie zmieniło i ten temat został by w takim stanie jakim jest -czyli żałosnym

Mam nadzieję że mnie za bardzo nie opieprzysz😄 a jeżeli w tym poście czymś uraaziłem to przepraszam!

Życzę wszystkim miłego dnia.

 

Stan, w jakim jest ten temat, to także w sporej części Twoja "zasługa". I jeszcze kilku osób, które poprzestały na uważnym przeczytaniu tylko 2 pierwszych zdań mojego wpisu. Takie przeczytanie trzeciego dla niektórych okazało się już niemozliwe.

Przykre. Przykre tez, ze mało kto sprawdził inne moje wpisy o zegarach Junghansa (np temat o zegarze "okrętowym", opisy unowocześnień "poreschowskich" mechanizmów produkowanych w Ebensee), to, że jakiś czas temu jako pierwszy wskazałem na forum dostęp do archiwów Junghansa. Zaś co do polityki działania firmy - moje zdanie pozostaje niezmienne. I za to tej firmy nie kocham.

Jak można wnosić z powyższych wpisów ci, którzy się na mnie rzucili, łącznie z Panią Przedstawiciel, kochają Junghansa " Nie tyle za to, co produkowali, ale za zarżnięcie kilku wybitnych firm zegarowych. Rescha, Hallera, VFU - Beckera, Lenzkircha itd. " Ciekawe jednak, że takie osoby są członkami Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków 🍻🍻🍻


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, tarant napisał(-a):

Stan, w jakim jest ten temat, to także w sporej części Twoja "zasługa"

Tak, zgadzam się, to też moja wina. Ale czy umieszczanie takich postów, pod zaproszeniem na imprezę urodzinową, nie jest prowokacyjne? Przecież to tak, jak by ktoś wpadł na wesele i krzykną ,, A ja wiem że Pani Młoda bzykała się z innym"!

 

Czytałem większość Twoich (dzisiaj z dużej litery😀) i wiem że złych intencji nie miałeś. Po prostu nie ten czas, nie to miejsce i nadpobudliwy ja. Byłem nieco rozżalony tą nagonką, tak jak kilku innych uczestników spotkania.

Wiem że rozumiesz i więcej pisał nie będę.

 

Z mojej strony PRZEPRASZAM!>

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Anansi napisał(-a):

A na całkiem sam koniec, czy będą fajerwerki?

To żołnierze austro-węgierscy. A na tabliczce jest Junghanns nie wiem czy to robi różnicę. Dodatkowo skoro Junghans ma siedzibę we Fryburgu Bryzgowijskim, to produkcja zapalników powinna być dla armii niemieckiej. Chyba, że robiono je na eksport...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Ebensee" z tejże tabliczki jest kluczem do Twoich rozważań. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To sprawa jasna :) Czytałem o Szwarcwaldzie i Freiburgu (w którym miałem okazję spędzić pewnie jakieś pół roku) i stąd mi nie grało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Główną kwaterę Junghans miał od początku w Schrambergu. Do Freiburg im Briesgau z filiami nie dotarli o ile wiem. Do Freiburg in Schlesien na jakieś 7 lat. Do Bruomova aż do 1946 roku (teoretycznie).


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 16.11.2021 o 10:39, kiniol napisał(-a):

Szanowna Pani ... Proszę o informację co firma Junghans uczyniła z bogatymi archiwami dokumentacji przejmowanych firm z zaglebia produkcyjnego Freiburg/Schlesien... I nie tylko ... Rozumiem, że są one dostępne do wglądu w siedzibie firmy Junghans, prawda?

Juz  kilka  lat  temu  rozmawialem  na ten temat  w Schrambergu,to  co  zostalo  nie  jest  udostepniane nikomu,lezy  w piwnicy ...H H Schmidt  tez  sie  tam nie dostal

Archiwum miejskie  ma niewiele  a  w  muzeum glownie  budziki  ....Mialem przyjemnosc rozmawiac  z  potomkiem pracownika  fabryki Beckera  pozniej  Junghansa,ciekawe  rzeczy  opowiadal,bylo  takich ludzi  sporo  .


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, janekp napisał(-a):

Juz  kilka  lat  temu  rozmawialem  na ten temat  w Schrambergu,to  co  zostalo  nie  jest  udostepniane nikomu,lezy  w piwnicy ...H H Schmidt  tez  sie  tam nie dostal

Archiwum miejskie  ma niewiele  a  w  muzeum glownie  budziki  ....Mialem przyjemnosc rozmawiac  z  potomkiem pracownika  fabryki Beckera  pozniej  Junghansa,ciekawe  rzeczy  opowiadal,bylo  takich ludzi  sporo  .

A co mówił? Ten potomek...

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, janekp napisał(-a):

Juz  kilka  lat  temu  rozmawialem  na ten temat  w Schrambergu,to  co  zostalo  nie  jest  udostepniane nikomu,lezy  w piwnicy ...H H Schmidt  tez  sie  tam nie dostal

Archiwum miejskie  ma niewiele  a  w  muzeum glownie  budziki  ....Mialem przyjemnosc rozmawiac  z  potomkiem pracownika  fabryki Beckera  pozniej  Junghansa,ciekawe  rzeczy  opowiadal,bylo  takich ludzi  sporo  .

Tak... Co mówił ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, tarant napisał(-a):

 

nie był Czechem...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, tarant napisał(-a):

Na  ten temat  rozmawialem  z  H H Schmidt,nie  pamietam  dalszego  przebiegu  sprawy,chyba udalo  nam  sie  ustalic  jego  nazwisko   gdyz  wpisal sie  do  ksiegi  gosci  muzeum  w  tym  samym dniu  co  ja  i byl  osoba  znana  opiekunce  tegoz  muzeum.>Jego  ojciec  lub dziadek  pracowal  w fabryce  Beckera  w  Swiebodzicach ,czy  jego  wspomnienia  zostaly  spisane  nie  wiem.To  byly  czasy  kiedy  nie  wiedzialem o  zegarach  nic  ,poczatki  zainteresowania.Kojarze  nazwisko  Stencel,Stancel  ....A  moze  jego  wspomnienia  sa  w  ksiazce  opisujacej  dzieje  fabryki  Junghans  ,tej niemieckiej,otrzymalem  ja  w  prezencie  od  Archiwum ale  gdzie  teraz  jest ....

 

Przejrzalem  korespondencje mailowa  z  2014  roku ,w  archiwum  Schramberg  pracowal Pan Kohlmann,a  wczesniej  Pan Stahle.Od  nich  pochodzi  informacja  ze  w  archiwum Junghansa  jest sporo dokumentow  ale  sa  nieuporzadkowane  bo  nie  ma takiej  potrzeby  i  stad  brak  informacji  co  zawieraja.


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.