pmwas 9031 #1401 Napisano 16 Marca 2024 Teraz gadałem z sąsiadem. Mówi, ze jego wujek ma w Solinie Huntera rocznik 2019. Nie psuje mu się nic. Nic a nic. Tylko cholernie rdzewieje. To jak to jest, ze ten jest ciagle zepsuty ? 1 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1402 Napisano 16 Marca 2024 Oddam go chyba na złom. Po prostu, nie sprzedam nikomu takiego bubla, jeździć się tym już powoli nie da, naprawić się nie da - albo go ktoś weźmie na części, albo jedzie na złomowisko. Więcej na jego nieudane naprawy kasy nie wyłożę. 1 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rebrov 186 #1403 Napisano 16 Marca 2024 Masz jakąś liste/plik excela ile już poszło kasy na naprawy ? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TomcioMiki 63269 #1404 Napisano 17 Marca 2024 10 godzin temu, pmwas napisał(-a): Teraz gadałem z sąsiadem. Mówi, ze jego wujek ma w Solinie Huntera rocznik 2019. Nie psuje mu się nic. Nic a nic. Tylko cholernie rdzewieje. To jak to jest, ze ten jest ciagle zepsuty ? Klątwa 🤔🤔🤔 8 godzin temu, pmwas napisał(-a): Oddam go chyba na złom. Po prostu, nie sprzedam nikomu takiego bubla, jeździć się tym już powoli nie da, naprawić się nie da - albo go ktoś weźmie na części, albo jedzie na złomowisko. Więcej na jego nieudane naprawy kasy nie wyłożę. Zrób prawko na C, kup stara taniej wyjdzie , a jaki później fan z jazdy 🤗🤗🤗 Oo takiego i na kampera go rodzina skorzysta 😁😁😁 3 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1405 Napisano 17 Marca 2024 Nic nie działa. Wszystkie sposoby z neta sprawdzone, wszystkim się udaje, a ten jest po prostu zrośnięty na amen. Podobny problem jest w LC, tam ktoś np zrobił nacięcie w korku, kilka uderzeń młotkiem w dłuto i poszło. Tu możesz rąbać młotkiem - metal się odkształca a korek ani drgnie. 1 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TomcioMiki 63269 #1406 Napisano 17 Marca 2024 5 minut temu, pmwas napisał(-a): Nic nie działa. Wszystkie sposoby z neta sprawdzone, wszystkim się udaje, a ten jest po prostu zrośnięty na amen. Podobny problem jest w LC, tam ktoś np zrobił nacięcie w korku, kilka uderzeń młotkiem w dłuto i poszło. Tu możesz rąbać młotkiem - metal się odkształca a korek ani drgnie. No pisałem fatum 🤗🤗🤗 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1407 Napisano 17 Marca 2024 13 minut temu, TomcioMiki napisał(-a): No pisałem fatum 🤗🤗🤗 I głupota. Rdza rdzą, ale na pewno nie przepenetrowała tak głęboko, żeby cały korek zarósł. Ktoś to po prostu tak na chama dokręcił. Robilem to nacięcie - to naprawdę twarda stal, ciężko się to szlifuje. Więc potrzeba sporej energii, żeby to tak odkształcic - tak mocno to siedzi. Po co tak mocno dokręcać korek wlewu oleju? 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TomcioMiki 63269 #1408 Napisano 17 Marca 2024 14 minut temu, pmwas napisał(-a): I głupota. Rdza rdzą, ale na pewno nie przepenetrowała tak głęboko, żeby cały korek zarósł. Ktoś to po prostu tak na chama dokręcił. Robilem to nacięcie - to naprawdę twarda stal, ciężko się to szlifuje. Więc potrzeba sporej energii, żeby to tak odkształcic - tak mocno to siedzi. Po co tak mocno dokręcać korek wlewu oleju? A jak by go podgrzać 🤔🤔🤔 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1409 Napisano 17 Marca 2024 Próbowaliśmy z sąsiadem wszystkiego. On ma fajny garaż z narzędziami. To jest tak zrośnięte, że nawet ciężki majzel i ciężki młot nie dały rady tego ruszyć nawet o milimetr. On jest po prostu zrośnięty z mostem. Tylko do rozwiercenia. Korek wystawał z mostu więc zrobiłem nacięcie, przyłożyłem dłuto i uderzyłem. Siła uderzeń była tak duża, że oderwała od korka spory kawał stali, a korek ani drgnął. Jego trzeba potraktować wiertarką i jakimiś frezami, tylko jak to zrobić, żeby fragmenty nie poleciały do mostu? Normalnie to bym toto przewiercił na środku, poszerzał aż zostanie tylko cieniutka - łatwa do odkształcenia - warstwa korka w otworze dyfra i wtedy na chama wbił coś miedzy obie warstwy. Tylko tu się tak nie da. 1 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TomcioMiki 63269 #1410 Napisano 17 Marca 2024 34 minuty temu, pmwas napisał(-a): Próbowaliśmy z sąsiadem wszystkiego. On ma fajny garaż z narzędziami. To jest tak zrośnięte, że nawet ciężki majzel i ciężki młot nie dały rady tego ruszyć nawet o milimetr. On jest po prostu zrośnięty z mostem. Tylko do rozwiercenia. Korek wystawał z mostu więc zrobiłem nacięcie, przyłożyłem dłuto i uderzyłem. Siła uderzeń była tak duża, że oderwała od korka spory kawał stali, a korek ani drgnął. Jego trzeba potraktować wiertarką i jakimiś frezami, tylko jak to zrobić, żeby fragmenty nie poleciały do mostu? Normalnie to bym toto przewiercił na środku, poszerzał aż zostanie tylko cieniutka - łatwa do odkształcenia - warstwa korka w otworze dyfra i wtedy na chama wbił coś miedzy obie warstwy. Tylko tu się tak nie da. Porażka 🥺🥺🥺 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Szpindlakfan 621 #1411 Napisano 17 Marca 2024 A jakby przyspawać do niego kawał żelastwa, tak żeby zrobić dobrą dźwignię? Rozgrzanie korka przy spawaniu też powinno popuścić gwint. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
itanos 871 #1412 Napisano 17 Marca 2024 Można się jeszcze, ewentualnie, nie przejmować i nie wymieniać, aż padnie. 😉 Twoja fascynująca opowieść przypomina mi przygody z moim jeepem, aż się łezka w oku kręci: Ostatecznie poszedł do handlarza za 7700, handlarz go wystawił za 15k, ale ostatecznie sprzedał za 6 po prawie roku (sic!), komuś kto chciał nim (dosłownie) orać pole. Trzeba jednak jeepowi przyznać, że, jak na amerykański wóz przystało, zawsze dojeżdżał na miejsce; czasem co prawda z kłębami dymu za sobą, innym razem wydając straszliwe dźwięki, ale "jechać się ogólnie dało". 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tommly 11553 #1413 Napisano 17 Marca 2024 18 minut temu, itanos napisał(-a): Można się jeszcze, ewentualnie, nie przejmować i nie wymieniać, aż padnie. 😉 Twoja fascynująca opowieść przypomina mi przygody z moim jeepem, aż się łezka w oku kręci: Ostatecznie poszedł do handlarza za 7700, handlarz go wystawił za 15k, ale ostatecznie sprzedał za 6 po prawie roku (sic!), komuś kto chciał nim (dosłownie) orać pole. Trzeba jednak jeepowi przyznać, że, jak na amerykański wóz przystało, zawsze dojeżdżał na miejsce; czasem co prawda z kłębami dymu za sobą, innym razem wydając straszliwe dźwięki, ale "jechać się ogólnie dało". Bo to pewnie włoski diesel był? 0 ..."Wszystko jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu"... Dan Brown Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
itanos 871 #1414 Napisano 17 Marca 2024 @tommly, a skąd - zachwalane, polecane i teoretycznie idiotoodporne 4.0 R6. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1415 Napisano 17 Marca 2024 Mam jescze jeden pomysł - nawiercę mu dwa otworki przy brzegach - takie prawie na wylot - i wsadzę w nie długi łom. Nie ma szans, żeby nie puściło, a jeśli łom się złomie. To wiadomo, ze się nie da 3 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tommly 11553 #1416 Napisano 17 Marca 2024 40 minut temu, itanos napisał(-a): @tommly, a skąd - zachwalane, polecane i teoretycznie idiotoodporne 4.0 R6. A to w szoku jestem bo to "najlepszy" silnik obok V8. 1 ..."Wszystko jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu"... Dan Brown Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
itanos 871 #1417 Napisano 17 Marca 2024 Godzinę temu, tommly napisał(-a): A to w szoku jestem bo to "najlepszy" silnik obok V8. To bardzo proste: topiony znosił wiele, a jak przyszło, dość przypadkowo, do bycia daily, to się zaczął sypać: przy czym silnik (chociaż najpewniej też do wymiany; stukało coś w dole) to i tak był najmniejszy problem. Największy to elektryka, skrzynia biegów (nie trzymała ciśnienia i czasem olej kapał na rozgrzany kolektor) i załączony na sztywno reduktor. Ogólnie to wymagał, lekko licząc, 30-40k inwestycji (buda była dobra), w tym wymiany całego układu napędowego. Zmierzam do tego, że jest jak pechowy (zaniedbany) egzemplarz, to jest pechowy i nie ma co szaleć. Sztandardowy, znany przykład to czarny LC Pawła z Terenwizji. Jakość wyjściowo całkiem inna niż UAZ-a, bardzo fachowe podejście do remontu, a i tak bez przerwy coś, i to zwykle coś poważnego. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1418 Napisano 17 Marca 2024 Właśnie to jest kłopot. W tym aucie trzeba by wymienić wszystko. Zbudować je od nowa. Ono po prostu musi mieć jakiś gruby, ale nie ewidentny feler. Juz pominę kwestie tego korka, choć to się wpisuje w pewną całość. Ten korek na pewno nie był ruszany długo. Nie wiem, czy w Polsce ktoś te oleje wymieniał przed sprzedażą, ale ktoś to kiedyś tak dokręcił. Bo nie wierzę, ze to jest tak przerdzewiałe. W każdym razie nie wyglada. I zastanawia mnie - po co ktoś tak mocno dokręcał zwykły korek wlewu oleju? Przeciez to nie wymaga takiego dokręcania, żeby trzymać szczelność. Inną sprawą jest, czemu zrobili wpuszczane imubsowe korki zamiast dac porządny, wystający, z sześciokątnym łbem, na który można by założyć porządny klucz? Ta chińska beznadziejna skrzynia ma takie i problemu brak… Owszem to duży klucz H12 i trzeba sporo siły, żeby to obrobić. Co raz jeszcze pokazuje, jak bardzo mocno to siedzi. 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1419 Napisano 17 Marca 2024 Natomiast jedno się udało. Wczoraj byłem tak zły, że było mi wszystko jedno i wrzuciłem 2 przy 50km/h Weszła. Bez oporu, bez zgrzytu. Ceramizator akurat tu „zrobił robotę”. 3 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1420 Napisano 17 Marca 2024 Wiecie co? Ochłonąłem i postanowiłem zejść na dol i zrobić 2 cześć planu - dolać oleju do reduktora na max. Ot tak - bo skoro go podejrzewam, to przede wszystkim niech ma olej. A tym razem w końcu mam strzykawę do oleju, bo poprzednio jeszcze nie miałem. I co? I jajco. Nabrałem 100 ml - weszło Kolejne 150 - weszło. Leję dalej - razem weszlo pół litra. Tak. W reduktorze, świeżo po wymianie oleju brakowało prawie pół litra. Co więcej - myślę, że ktoś zamiast babrać podłogę po prostu wlał ile zlał i mam takie podejrzenie, że on od dawna tak jeździ. Ogolnie - może i powinienem był sprawdzić, ale do cholery - sprawdzacie czy wam w serwisie dobrze olej wymienili? Ech - czasem mam wrażenie, że moja wiara w ludzi jest zbyt często karana Warto dodać, ze w reduktorze najwyżej jest lozysko walka wyjściowego i to pewnie ono padło z braku smarowania. W dniu 17.03.2024 o 00:21, Rebrov napisał(-a): Masz jakąś liste/plik excela ile już poszło kasy na naprawy ? Tak gdzieś z 5-6000. Mniej niż na ostatni przegląd Alfy (tzn przeglad plus hamulce). To jest tylko wkurzające ale nie aż tak drogie. 2 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zadra 1810 #1421 Napisano 17 Marca 2024 3 godziny temu, pmwas napisał(-a): - może i powinienem był sprawdzić, ale do cholery - sprawdzacie czy wam w serwisie dobrze olej wymienili? Tak, zawsze, sprawdzam nawet gdy wymieniam sam. kontroluje kolejnego dnia, czy nadal jest ok. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1422 Napisano 18 Marca 2024 6 godzin temu, zadra napisał(-a): Tak, zawsze, sprawdzam nawet gdy wymieniam sam. kontroluje kolejnego dnia, czy nadal jest ok. W skrzyni też ? Bo na bagnecie to łatwo, ale chyba mało kto włazi pod auto, odkręca osłony podwozia i sprawdza tam. Przeciez wymiana oleju w reduktorze to czynność tak prosta, że aż nie wypada sprawdzać 🙄 BTW Czyżby tez się psuł? Ja mam wrażenie, ze z tymi „leżakami” z 2017 jest coś nie tak. Oni wtedy kończyli produkcję modelu (co finalnie nie doszło do skutku) i chodziły takie plotki, że składają ostatnie serie z byle 💩, które im zalega… 3 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zadra 1810 #1423 Napisano 18 Marca 2024 (edytowane) 4 godziny temu, pmwas napisał(-a): W skrzyni też na przestrzeni 4 lat uzytkowania wymieniłem osobiście 2x, żeby nie było że pseudo mechanik spuscił , kazał uczniowi nalać a ten tylko korek wkrecił.. Tu akurat tylko z latarką kilka razy oblukałem, czy nie jest skrzynia olejem z zewnątrz olana, bo znaczyloby to że nieszczelna i brak oliwy. Znaczy się - również sprawdzałem 😁 Edytowane 18 Marca 2024 przez zadra 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1424 Napisano 18 Marca 2024 A, to wycieki tez oglądam 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1425 Napisano 18 Marca 2024 Szarpie. Obawiam się, że reduktor do roboty. Masakra. To auto to jeżdżące fatum - po prostu jest pechowy i tyle. Trzeba było sprawdzić jak tylko zaczal mi lekko szarpać przy parkowaniu, ale wtedy bym nie przypuszczał, ze to może być reduktor 1 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach