łowca 339 #1526 Napisano 29 Maja 2024 Jest też odatkowa korzyść- - 20,8 % wpadającego powietrza przez szparę stanowi tlen. Tlen - z inernetu : potrzeby jest do wielu różnych procesów fizjologicznych, szczególne znaczenie ma dla przemian energetycznych zachodzących w komórkach. Jeśli jest go zbyt mało, to komórki wytwarzają zbyt mało energii. 3 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TomcioMiki 63323 #1527 Napisano 29 Maja 2024 2 godziny temu, łowca napisał(-a): Jest też odatkowa korzyść- - 20,8 % wpadającego powietrza przez szparę stanowi tlen. Tlen - z inernetu : potrzeby jest do wielu różnych procesów fizjologicznych, szczególne znaczenie ma dla przemian energetycznych zachodzących w komórkach. Jeśli jest go zbyt mało, to komórki wytwarzają zbyt mało energii. To może tak, dużo tlenu 😁😁😁 5 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1528 Napisano 30 Maja 2024 Piękny 1 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zadra 1810 #1529 Napisano 30 Maja 2024 świeżo z lawety zjechał, bo opony jeszcze piasku nie widziały 2 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1530 Napisano 31 Maja 2024 3 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tofiks_th 13357 #1531 Napisano 31 Maja 2024 Swojskie klimaty🤣 2 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
petruss 56748 #1532 Napisano 31 Maja 2024 2 godziny temu, pmwas napisał(-a): Memiczne, lochy lecą na UAZ'a😉 3 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krzysztof Skórka 6202 #1533 Napisano 2 Czerwca 2024 Dziki kraj 😎 PS A wiem co piszę, mieszkam w tym samym kurorcie i ostatnio na spacerze takiego kolegę spotkałem: 2 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1534 Napisano 13 Czerwca 2024 UAZ się… zjebał. Albo inaczej - nigdy nie udało się go naprawić. Przy próbie ruszenia pod górę skacze tak, ze ciężko w ogóle ruszyć, ale… Wymyslilem, ze przełączę na redukcję żeby łatwiej ruszyć i tez skacze, tylko częstotliwość jest znacznie mniejsza. Tak mu się zad podnosi i opada, a bez reduktora po prostu się trzęsie. Zatem nie jest to sprzęgło (jak depnac to słychać, ze sprzęgło ma ładny, nieco szorstki uślizg na kole zamachowym), jest to zsynchronizowane z wałem kardana. Czyli reduktor na wyjściu albo most na wejściu. Czyli wracamy do jednej z moich pierwszych teorii. Pierwszy właściciel narzekał, ze auto się dławilo i nie reagowało na gaz, ale samo przeszło. Plus mało oleju w reduktorze. Plus - grzeje się nad wyjściem walka zdawczego . Wszystko to sugeruje, ze miał zatarte lozysko, które przerobił na ślizgowe i jakos jeździ. Oczywiście mogę się mylić, ale sprawdzimy. W poniedziałek auto jedzie na warsztat poszukać luzu osiowego walka zdawczego. Skończy się rozebraniem skrzyni rozdzielczej, bo tam coś jest grubo nie tak - 4x4 już prawie nie idzie zapiąć 1 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zadra 1810 #1535 Napisano 13 Czerwca 2024 już się tak nudno zrobiło.. aż tu taka niespodzianka 3 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1536 Napisano 13 Czerwca 2024 Już się zarzekałem, ze koniec ładowania kasy w 💩, ale lubię go i spróbuję jeszcze raz. Od początku uważam, że ten reduktor jest uszkodzony i trzeba go w końcu rozebrać i zobaczyć… 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Szpindlakfan 621 #1537 Napisano 13 Czerwca 2024 Czy to tajemnica ile już to cudo pochłonęło czasu i pieniędzy? Możliwe, że w tych samych pieniądzach woziłbyś d*pę jakimś supercarem Nie wiedziałem, że forum automatycznie gwiazdkuje brzydkie słowa, za***iste! 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1538 Napisano 13 Czerwca 2024 6 minut temu, Szpindlakfan napisał(-a): Czy to tajemnica ile już to cudo pochłonęło czasu i pieniędzy? Możliwe, że w tych samych pieniądzach woziłbyś d*pę jakimś supercarem Nie wiedziałem, że forum automatycznie gwiazdkuje brzydkie słowa, za***iste! Zaiste… Nie - to w sumie tania zabawka jak na samochód. Zakup to niecałe 25% alfy Romeo, a naprawy póki co tyle, co przegląd z hamulcami w ASO. Nie, ono nie jest drogie, jest… ruskie. Swoją drogą to jest trochę znak czasów, ze serwisowanie sprawnej Alfy kosztuje sporo więcej niż serwisowanie niesprawnego UAZa 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TomcioMiki 63323 #1539 Napisano 14 Czerwca 2024 8 godzin temu, pmwas napisał(-a): UAZ się… zj***ł. Albo inaczej - nigdy nie udało się go naprawić. Przy próbie ruszenia pod górę skacze tak, ze ciężko w ogóle ruszyć, ale… Wymyslilem, ze przełączę na redukcję żeby łatwiej ruszyć i tez skacze, tylko częstotliwość jest znacznie mniejsza. Tak mu się zad podnosi i opada, a bez reduktora po prostu się trzęsie. Zatem nie jest to sprzęgło (jak depnac to słychać, ze sprzęgło ma ładny, nieco szorstki uślizg na kole zamachowym), jest to zsynchronizowane z wałem kardana. Czyli reduktor na wyjściu albo most na wejściu. Czyli wracamy do jednej z moich pierwszych teorii. Pierwszy właściciel narzekał, ze auto się dławilo i nie reagowało na gaz, ale samo przeszło. Plus mało oleju w reduktorze. Plus - grzeje się nad wyjściem walka zdawczego . Wszystko to sugeruje, ze miał zatarte lozysko, które przerobił na ślizgowe i jakos jeździ. Oczywiście mogę się mylić, ale sprawdzimy. W poniedziałek auto jedzie na warsztat poszukać luzu osiowego walka zdawczego. Skończy się rozebraniem skrzyni rozdzielczej, bo tam coś jest grubo nie tak - 4x4 już prawie nie idzie zapiąć No w końcu, ale będzie wiadomo co naprawić 🤗🤗 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Szpindlakfan 621 #1540 Napisano 14 Czerwca 2024 (edytowane) Na ja to cię podziwiam za cierpliwość, za młodego też miałem swoje przygody ze starymi gratami (jawki, komarki) i się z tego wyleczyłem. Nawet ostatnio jak jechałem Junakiem taty do przeglądu to myślę sobie, że jednak taki stary motor to za***ista sprawa, ale jak go potem musiałem parę kilometrów pchać to przypomniałem sobie czemu nie mam własnego Edytowane 14 Czerwca 2024 przez Szpindlakfan 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1541 Napisano 14 Czerwca 2024 Trzeba mieć cierpliwość, choć tak naprawdę niezbędna była tylko wymiana uszczelki pokrywy rozrządu. I sprzęgło i krzyżaki to kręcenie się wokół innej awarii, która najpewniej jest w skrzyni rozdzielczej. Ten egzemplarz ma jakis jeden poważny problem w mechanice i masę mniejszych problemów, z reguły mało istotnych. Gdyby nie to szarpanie przy próbie ruszenia pod obciążeniem, w zasadzie auto byłoby znośne. A tak jest jak jest. Jeździ się fajnie, byle się nie zatrzymywać na podjeździe na wzniesienie… 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zadra 1810 #1542 Napisano 14 Czerwca 2024 tez tak oceniałem, że naprawy za psie piniondze (auto co prawda tanie nie było) ale z drugiej strony nigdy nie wiesz co się stanie jak stanie i gdzie stanie a przecież ledwie 30tys km zrobione od fabryki i raptem auto 3...4-o letnie (chyba nawet nie.. ) więc ja bym w taką nowość po dobroci nie wlazł. Wolę jednak staruszki w których się nic nie psuje lub jeśli nawet, to są w tym "autopsuciu" przewidywalne. Można sobie zaplanować z góry jakąś naprawę czy wymianę za pół roku.. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1543 Napisano 14 Czerwca 2024 2 godziny temu, zadra napisał(-a): tez tak oceniałem, że naprawy za psie piniondze (auto co prawda tanie nie było) ale z drugiej strony nigdy nie wiesz co się stanie jak stanie i gdzie stanie a przecież ledwie 30tys km zrobione od fabryki i raptem auto 3...4-o letnie (chyba nawet nie.. ) więc ja bym w taką nowość po dobroci nie wlazł. Wolę jednak staruszki w których się nic nie psuje lub jeśli nawet, to są w tym "autopsuciu" przewidywalne. Można sobie zaplanować z góry jakąś naprawę czy wymianę za pół roku.. Ale wiesz.. jest fun. Tzn gdybym miał fajnego klasyka to raczej nie jeździłbym na co dzień, bo szkoda. A tego nie szkoda, a jeździ się super. Żywa skamielina. Ja naprawdę go lubię. 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zadra 1810 #1544 Napisano 15 Czerwca 2024 (edytowane) nie szkoda to byłoby mi clio II za 1000 w znacznym rozkładzie.. Twój, może techniczna skamielina, ale jednak te 10 srednich krajowych za niego dałeś.. jeśli natomiast zamartaianie się autem to Twoje hobby, to w hobby już nie wnikam. Znałem kiedyś osobę, co kredą malował ściany domu. Co kwartał malowała od nowa, bo deszcze itp.. Ot takie hobby.. Edytowane 15 Czerwca 2024 przez zadra 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1545 Napisano 15 Czerwca 2024 4 godziny temu, zadra napisał(-a): nie szkoda, to byłoby mi clio II za 1000 w znacznym rozkładzie.. Twój, może techniczna skamielina, ale jednak te 10 srednich krajowych za niego dałeś.. jeśli natomiast zamartaianie się autem to Twoje hobby, to w hobby już nie wnikam. Znałem kiedyś osobę, co kredą malował ściany domu. Co kwartał malowała od nowa, bo deszcze itp.. Ot takie hobby.. Clio II? Jeździłem, żaden fun. Ani trochę… 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zadra 1810 #1546 Napisano 15 Czerwca 2024 poprawiłem, bo przecinek wdarł się w złym miejscu.. nie mówię, że byłby fun, ale że nie byłoby mi szkoda tego zajeżdzonego przykładowego renówka.. Nawet Twojego byłoby mi szkoda ze względu na wysoki koszt zakupu i możliwość utraty wartości przez rdzę, uszkodzenia, awarie, słaba jakość materiałów, itp.. Skoro kupiłeś, to musisz się z niego cieszyć.. nie masz wyjścia 2 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1547 Napisano 17 Czerwca 2024 Dzisiaj jedzie do mechanika to nie szarpie wcale. Nawet jak celowo jeżdżę przód-tył, nic. Ja naprawdę nie rozumiem tej awarii. Ale uważam, ze reduktor i tak trzeba rozebrać, bo z nim jest coś nie tak. Natomiast czemu raz jest tak, że szarpie, a raz jest tak, ze nie szarpie wcale - nie wiem. Warto tez zauważyć, ze próba zahamowania ręcznym również wywołuje koszmarne wibracje, a w starym UAZie hamował ręcznym normalnie. Moim zdaniem wszystko to - plus fakt znaczącej zmiany częstotliwości wibracji na reduktorze oraz przy zapięciu przedniego mostu (na redukcji wolniej, z zapiętym mostem rzednim - inaczej) oraz plus fakt koszmarnych hałasów z reduktora podczas hamowania silnikiem przy zapiętym 4H - wskazuje jednak na luz w reduktorze. Najpewniej na wyjściu. Także pojadę dzisiaj i rozbieramy to, choćby po to, żeby sprawdzić tą teorie. Jeśli w reduktorze jest wszystko ok, to chyba się poddaję. Kolejnym kandydatem jest jeszcze tylny most… ale w sumie ani się nie grzeje, ani specjalnie nie hałasuje… 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1548 Napisano 17 Czerwca 2024 UAZ dojechał do mechanika 👏🏻 Szarpal tylko ciut - na wstecznym. Natomiast dawno już nie zaciągałem ręcznego podczas toczenia. Już nie tylko trzęsie, jeszcze cudnie stuka! Jak nic luz na wyjściu z reduktora na wał. Na bank. Jutro się ma rozbierać, zobaczymy Liczę, że dostanę zmielone lozysko na pamiątkę 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pmwas 9031 #1549 Napisano 18 Czerwca 2024 Dzień się kończy i cisza… najgorsze jest oczekiwanie na wyrok 😂 0 Miłego dnia! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
łowca 339 #1550 Napisano 18 Czerwca 2024 Miejmy nadzieję, że usterka zostanie znaleziona. Swoją drogą to chyba na zachód wysyłali gorsze egzemplarze 😁 ? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach