Sellita SW 200 fakty i mity

[matyjas75 8]

SW 200?

Witam wszystkich stalych bywalców jak i gości.

Chciałbym się podzielić opinią na temat mechanizmu Sellita SW 200 po 13 latach jego użytkowania.

Wybór padł na Atlantica z mechanizmem automatycznym piękna kwadratowa koperta, klasyk.

W momencie zakupu sikora ,moja wiedza na temat mechanizmów i zegarkow była bardzo, ale to bardzo na poziomie podstawowym.

Pierwsze rozczarowanie nastąpiło w domu kiedy okazało się że w kopercie nie jest wymażona  ETA 2824 a wspomniana powyżej Sellita SW 200.

Trudno za brak wiedzy się płaci uprzedzę że zegarek jest ze mną do dzisiaj.

Do rzeczy i konkretow .

Zegarek przez 13 lat spisuje się rewelacyjnie, mimo błędów w jego użytkowaniu.

Do błędów śmiało można zaliczyć fakt że pierwszy przegląd nastąpił po 11 latach użytkowania.Kolejnym błędem było to  że 

zegarek mimo że był noszony okazjonalnie dopiero od 3 lat jest wkładany do rotomatu.

Mimo tych błedów zegarek nigdy nie był w naprawie a wspomniany przegląd odbył się 2 lata temu .

Zegarek zawsze startował po wzięciu go w dłoń kiedy wykorzystał rezerwę chodu,bez  zbednych potrząsań czy startu przez koronkę.

Rezerwa chodu nie zaesze była 38 h  wynikało to z różnych przyczyn nap.czasu noszrnia ,ale nigdy nie byla krótsza niz 24 h.

Dokładność  chodu przed przegladem ok -4 min w skali tygodnia po przegladzie jest podobnie.

Temat jest odgrzany z tą różnicą że w tamtym czasie była to wielka niewiadoma ,dzisiaj jestesmy troche mądrzejsi.

Kiedy czytam  podzielone opinie foroeiczów z 2010 roku śmiało mogę powiedzieć że te negatywne są zupełnie nie trafione.

Śmiało polecam i pozdrawiam.

 

 

 

 

 

 

 

[Paweł Bohacz 2863]

Powtorze i bede powtarzac: dokrecanie i nakrecanie mechanizmow automatycznych koronka nie jest zadnym bledem!

 

I tak, Sellita SW200 miala problemy i byla gorsza jakosciowo niz jej odpowiednik ETA, ale z czasem ja poprawiono.

To, ze w Twoim przypadku jest ok, globalnie nie znaczy nic (dla Ciebie oczywiscie znaczy i bardzo sie ciesze, ze nie wystapily zadne problemy), bo tak trzeba to rozpatrywac. Wiem, ze manufaktury mialy zwiekszona ilosc napraw gwarancyjnych w stosunku do ETA, ale nie byla to ogromna roznica i nie byly to jakies kosmiczne ilosci. Mozna stwierdzic, ze Sellita jest dobrym i trwalym mechanizmem.

[Paweł Bury. 5728]

No ale średnio 34 sekundy na dobę odchyłki to nie jest dobry wynik 

Mam seiko z 72 roku i robi 2-3 sekundy po czym sam je minusuje w nocy i tak w kółko - kilka dni i praktycznie zero odchyłki a serwisu to on nie widział od lat 

Sinn z lat 80tych około 5-10 sekund zależy jak traktowany 

 

[evilym 7350]

Fajnie że podzieliłeś się swoimi doświadczeniami. 

Minus 4 min na tydzień to bardzo kiepski wynik jak na SW-200. 

 

Ja dodam od siebie że mój zegarek z Sellitą wylądował w serwisie gwarancyjnym po kilku miesiącach (kiepska dzienna odchyłka oraz rezerwa chodu). Najprawdopodobniej był to problem ze źle nasmarowany wahnikiem (typowy problem dla SW-200). Po serwisie jest bardzo dobrze. 

 

[Mr_X 2334]

U mnie SW200 robi + 3 s/d , zegarek praktycznie non stop na ręku  , ten werk odpowiada mi w zegarku za 3 tys ( teraz już 1000-1400 więcej 🙉) ale w  zegarkach z wyższej półki wolałbym coś manufakturowego 🙂 

Edytowane 4 Sierpnia 2022 przez Mr_X

[matyjas75 8]

Male sprostowanie w skali miesiaca miałobyć pisałem późnym wieczorem po ciężkim dniu pracy.

Wychodzi ok- 7 sek na dobe w rotomacie nie na ręku.

Edytowane 4 Sierpnia 2022 przez matyjas75

[Balansujący Na Osi 1098]

To zupełnie zmienia postać rzeczy

Też mam kilka SW200 i nic nie mogę om zarzucić i są to dobrze trzymające czas egzemplarze. 

[Calisch 137]

Ja mam Sellitę w Glycine SST12. Dokładność jest bardzo dobra, odchylki 2-3 sekundy na dobę. Problemem jest bardzo kiepska rezerwa chodu. Po calym dniu noszenia zegarka (praca biurowa, dojście z parkingu i z powrotem, zakupy itd.) zegarek nie wytrzymuje do rana, po zdjęciu z ręki chodzi około 6-7 godzin. W czasie urlopu chodziłem pieszo średnio 10-12 km dziennie, sytuacja niewiele lepsza, około 12 godzin rezerwy.

Co ciekawe, na początku użytkowania nie było aż tak źle, nie było problemu z przetrwaniem nocy, zatrzymywał się dopiero w weekend. Zegarek miał robiony przegląd, zegarmistrz uważa, że to problem Sellit, a zegarek trzyma parametry (po teście na rotomacie i jakichś urządzeniach pomiarowych). Zalecił mi codzienne dokręcanie po 10 obrotów koronki lub kupienie rotomatu.

W zegarkach z ETA, problemu z rezerwą nie mam.

Ciekaw jestem czy też macie takie problemy z rezerwą, jeśli to cechą Sellit, to jest mocno irytująca.

[matyjas75 8]

Gdzie był robiony przegląd?

U mnie po 11 latach byl pierwszy przegląd z powodu czasu ale tez i krótkiej rezerwy chodu.

Przegląd był robiony u jakiegoś pana z polecenia własnie z tego portalu. Miejsce i dane zachowam dla siebie nie będę robił antyreklamy.

Usługa była tania ale i efekt żaden zegarek dwukrotnie wysyłany , dopiero wizyta w serwisie Atlantica w Tarnowie przyniosła oczekiwany efekt i jest wszystko ok a minęło 2 lata.

Koszt usługi w serwisie 300 plus koszt odesłania.

 

[Calisch 137]

3 godziny temu, matyjas75 napisał(-a):

Gdzie był robiony przegląd?

U mnie po 11 latach byl pierwszy przegląd z powodu czasu ale tez i krótkiej rezerwy chodu.

Przegląd był robiony u jakiegoś pana z polecenia własnie z tego portalu. Miejsce i dane zachowam dla siebie nie będę robił antyreklamy.

Usługa była tania ale i efekt żaden zegarek dwukrotnie wysyłany , dopiero wizyta w serwisie Atlantica w Tarnowie przyniosła oczekiwany efekt i jest wszystko ok a minęło 2 lata.

Koszt usługi w serwisie 300 plus koszt odesłania.

 

Też nie chciałbym podawać nazwy serwisu, bo jestem laikiem i nie wiem kto ma rację, ale to zakład dość popularny i chwalony na forach i fb. W każdym razie po wykonaniu serwisu dwa razy odsyłałem zegarek z prośbą o sprawdzenie fatalnej rezerwy chodu, zegarmistrz sprawdzał zegarek bez otwierania, czyli na rotomacie i urządzeniach pomiarowych, uważa że wszystko jest ok. Trudno mi uwierzyć, że jest aż tak źle z tą Sellita, ale może muszę się z tym pogodzić.

[lukighost 1146]

W dniu 4.08.2022 o 10:09, evilym napisał(-a):

Fajnie że podzieliłeś się swoimi doświadczeniami. 

Minus 4 min na tydzień to bardzo kiepski wynik jak na SW-200. 

 

Ja dodam od siebie że mój zegarek z Sellitą wylądował w serwisie gwarancyjnym po kilku miesiącach (kiepska dzienna odchyłka oraz rezerwa chodu). Najprawdopodobniej był to problem ze źle nasmarowany wahnikiem (typowy problem dla SW-200). Po serwisie jest bardzo dobrze. 

 

to akurat chyba można wiązać z czerwonym wahnikiem Orisa

[Teufel26 25105]

Co do mojej Selity, to wychodzi około 41 godzin rezerwy i +2 sekundy na dobę, nie mogę złego słowa powiedzieć. Mój Aquis jest ze mną już od 2,5 roku i używany dość intensywnie.
Uważam, że ten temat, bardziej nadawał by się do działu „Testy i recenzje”.

[tolor 38]

Sellita jest wierną kopia ety 2824, różnią się bodajże jedną kulką i to na korzyść sellity, ale to bez znaczenia. Oba mają takie same wady i zalety, oba są tanie w produkcji i czasem bywają awaryjne. Jednak 4 minuty na tydzień po serwisie żaden z nich nie powinien robić