Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Z Niemcami zgoda, ale to historia na nich wymusiła.

Co do Mazdy przedstawicielka powiedziała mi wprost - jak pan jeździ po autostradach, to niech pan nie bierze Mazdy. Wolę uczciwie powiedzieć, niż oszukać pana na ponad 100 tys. :)

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie to oszukanstwo. Samochod spelnia okreslone normy i wymogi, a jak tak bedzie mowic to nie wroze jej sukcesu ;)

1db az taka robote robi?

 

Tym bardziej, ze mamy przed zakupem jazde probna i nie kupujemy kota w worku.

 

Kiedys jezdzono polonezami i kazdy sie cieszyl wiec nie robmy z mazdy zlego samochodu bo od tego dobrobytu to widze, ze juz za dobrze sie robi :P

Edytowane przez overrange

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daleko mi do robienia z Mazdy złego samochodu. Przeczytaj poprzednie moje posty. Ja tylko mówię jakie miałem odczucia. Co do pani z Mazdy, to może jej nie zależało, a może po prostu była obiektywna. Dilerzy od zawsze robią porównania. Działa to rak, że biorą auta konkurencji i porównują na szkoleniach we własnym zakresie, jeżdża nimi i wypowiadają się. Dilerzy dobrze znają micne i słabe strony konkurencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pani z Mazdy po prostu reprezentuje Świat i etykę za którymi tęsknię.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, gdyby jej szef dowiedział się o takim postępowaniu, to już by stała w kolejce w pośredniaku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, ze kobita juz sprzedaje cos innego i wtedy juz o tym wiedziala ;)

Jednak taki tekst jest wyjatkowo slaby. Rozumiem, ze ktos moze nie kupic samochodu z tego powodu, ale porownanie tego do przewalenia kogos na 100k to chyba lekka przesada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy pracuje, nie wiem, ale zawsze mogę sprawdzić. Co do reprezentowania firmy, to się zgodzę, z drugiej strony mamy sytuację, gdzie sprzedający nie zachwala na siłe produktu i nie wciska go na siłę. To ewenement w dzisiejszych czasach, bo przecież wszyscy mają wszystko najlepsze ;) Powiało trochę normalnoscią, a tu już że babka jest zła i w ogóle. Czyż sami nie zmuszamy sprzedających do wciskania nam kitu i braku obiektywizmu?

Wiem, że źle się nie mówi na swojego pracodawcę, ale na ojreślony produkt czemu nie?

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osiem mialem to na mysli w kontekscie oszukania na 100k.

 

Koledzy tommaso i pablo dobrze to ujeli ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, wsztstko zależy od punktu widzenia i oczekiwań. Dobrze wuedziała jak zwracałem na to uwagę i wiedziała, że w tym aspekcie na dłuższą metę mogę btć rozczarowany i czuć się niezadowolony. Zapewne nue byłem pierwszym, który na to zwracał uwagę. Ewidentnie zdawała sobię sprawę z gorszego wyciszenia jak i pewnie pozostali pracownicy. To tak jak by Ci ktoś obiecał, że auto bedzię robilo 100 w 5 sek, a w rzeczywistości robiło by w 7. Nie czył byścsię oszukany i nie miałbyś poczucia zrobuenia w bambuko?

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale miales przeciez jazde probna wiec byles w stanie okreslic czy kabina jest odpowiednio wyciszona.

 

Okej ja tez nie lubie gdy ktos robi z produktu, ktory sprzedaje najlepszy towar. Ale mowienie kup pan forda... to nie tak. Niech wlasnie jako dobra sprzedawczyni pokaze mi produkt tak by jego inne zalety przyslonily wady, a suma sumarum by pokazala lepsze aspekty, ktorych o mazdzie dowiaduje sie na szkoleniach firmowych w porownaniu do forda. Nie ma produktu najlepszego we wszystkim i na pewno taka mazda posiada cos czego nie ma ford i mogla wyczuc Twoja potrzebe i Ci to pokazac.

 

Kwestie przyspieszenia bym nie ukazal jako probe robienia w bambuko. Bo na to sklada sie wiele rzeczy. Umiejetnosci, nawierzchnia, opony, rodzaj paliwa, klimat obciazenie. Ale masz racje. Jesli bym wiedzial, ze wynika to z np braku mocy deklarowanej przez producenta to mialbym pretensje.

 

Ale wyciszenie to wyciszenie. To uslyszy nawet i kierowca amator.

Edytowane przez overrange

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, gdyby jej szef dowiedział się o takim postępowaniu, to już by stała w kolejce w pośredniaku...

Pewnie tak i za Światem jej szefa nie tęsknię :)

Pani z Mazdy tekstem o oszukaniu na 100 oczywiście oblała test z dyplomacji. Natomiast za uczciwe postawienie sprawy w kwestii hałaśliwości Mazdy 6- brawo.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, żebyśmy się dobrze zrozumieli - mogła wyłuskać inne zalety, których Maździe nie brakuje. Nie zrobiła tego i nie wiem czemu. Ja piruszam tylko kwestię wyciszenia i na niej się skupiłem. Mazda sama w sobie jest mocnym graczem i tutaj nic jej nie ujmuję. Będąc już potem w salonie w zasadzie byłem sam, bo pani chyba wyszła z założenia, że klienta ze mnie nie będzie. Co do jazdy próbnej to Was zastrzele - "jeżeli przykłada pan dużą uwagę do wyciszenia, to nawet panu nie zaproponuję jazdy próbnej, żeby nie tracić pana czasu" - koniec cytatu :)

Jakieś uwagi?

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem co by bylo gdyby jednak poziom wycieszenia zaspokoil Twoje oczekiwania?;)

 

Bardzo slabe podejscie z mojej strony.

 

Mogla powiedziec to tak (jesli faktycznie jest slabo wyciszona) - ma Pan racje mamy o 1db slabsze wyciszenie niz ford spowodowane jest to przez ... ale posiadamy takze lepsze audio niz w fordzie co rekompensuje ten 1db ;)

 

Wilk syty i owca cala ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bingo, bo ja uwielbiam słuchać muzyki w aucie.

Możesz smiało zatrudnić się na handlowca w Maździe i pewnie nie tylko ;)

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, to jednak trochę tutaj pani przesadziła.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tego doszedł lichy rabat, a w zasadzie jego brak no i było pozamiatane. Aha jeszcze jakiś mega drętwy leasing Mazdy, a tylko z nim miałem 2% rabatu. Ja potrafię negocjować, mam do tego predyspozycje, a tekże jest mi to niezbędne w mojej pracy, ale tu nie było nici porozumienia. Dla przykładu na Mondeo łącznie ugrałem 27 k rabatu :) i było to auto zamawiane idywidualnie z fabryki na które czekałem 3 miesiące, a nie jakaś wyprzedaż rocznika ;)

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze mazda nie chce sprzedawac?;) albo pracownik slaby albo szef zaszedl za skore ;) tak to jest jak ludzie, ktorzy nie dosc, ze nie przynosza korzysci tzn nie sprzedaja dzialaja jeszcze na szkode marki- mazda.

 

Albo kobieta byla tak profesjonalna, ze nie widziala w Tobie potencjalnego klienta lecz meczy-bule ktory i tak nie kupi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko powiedzieć. Jestem ciekawy historii zakupowej Adiego. Może nam coś napisze, bo przecież kupił, więc jakoś się dogadał ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zeszlym roku bylem w salonie mazdy. Przymierzalem sie do nowej trojki. Mialem jazde probna. Ale potem sie zaczelo. Nie dostalem oferty handlowej, oferty na pozyczke. Zadzwonilem z upomnieniem raz, drugi. Na tym sie skonczylo :)

 

Moze w mazdzie trzeba powiedziec KUPUJE by ktos przejrzal na oczy ;)

 

Ale jak tak to po co sprzedawca?;)

 

Niestety co raz czesciej wlasnie ludzie niekompetentni zajmuje rozne stanowiska na sile, po znajomosci i zamiast pomagac i promowac swoj produkt zrazaja do siebie i marki potencjalnych klientow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z perspektywy czasu myślę, że trochę więcej dobrego o aucie, jazda próbna, lepszy rabat + leasing i pewnie jeździłbym dzisiaj Mazdą i pewnie przeżyłbym ten hałas z lepszym audio ;)

Mondeo jakie by nie było fajne jest w mojej ocenie niedopracowane. Aż dziw bierze,że po dwóch latach w Stanach mogą być takie kwiatki. Jak zawsze chwaliłem zawieszenie z Mondeo ( a jeździłem i MK3 i MK4 wcześniej po parę lat) tak w MK5 jezdnie jest ok, choć zawias jest trochę bardziej miękki od poprzedników, natomiast o trwałość już się martwię, choć mam gwarancję. Dzwięki na dziurach nue dają nadzieji na przyszłość. Z tego co czytałem Mazda ma twardszy i lepszy zawias, co piwoduje, że lider zawieszeń czyli Ford już nie jest na pierwszym miejscu.

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samochody reprezentuja tak na prawde zblizony poziom jak nie ten sam. Dla mnie wazna kwestia jest podejscie sprzedawcy, obsluga podczas sprzedazy jak i obsluga posprzedazowa.

 

Co z tego, ze moge kupic audi jak handlowiec mnie zrazi, a brak porzadnego serwisu na czas skresli auto calkowicie.

 

To juz nie te czasy, ze vw zjadal graczy na podobnym poziomie niezawodnoscia. Teraz sie juz to wyrownalo. Liczy sie cala pozostala otoczka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyrównało się ale niestety w dół, bo wszyscy teraz zaliczają wtopy. Nie ma już pewnych aut. Weźmy na przykład taką Toyotę i ich diesele. Ktoś u nas tytaj pisał, że zatarły się silniki. U kogoś chyba po 8 kkm. Masakra.

Na tle tego wszystkiego, to chyba Mazda z wolnossącymi benzynami wydaje się pewniakiem, choć ma wtsoki stopień sprężania zdaje się 14:1.

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie wiekszosc rzeczy ma swoja okreslona trwalosc i po tym czasie by koszta utrzymania nie zjadly nalezy wymienic na nowe. Wszystko super tylko jaki % spoleczenstwa stac na np nowy samochod klasy sredniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mazda nie daje rabatów. Jak ludzie szukają rabatu to idą do Skody, Citroena, renault czy vw. Jeśli rabat ma decydować to sporo marek go daje, czasem ogromny. Do mazdy idziesz jak właśnie jej chcesz. Ja wybierałem prawie pół roku. Zacząłem od Mazdy, Pojeździłem wszystkim w klasie co mnie interesowało i bez wahania kupiłem Mazdę.

Ciekawostką jest to, że jak weszła na rynek to ściągane że Stanów, zwykle rozbitki były droższe niż nowe i schodziły jak świeże bułeczki. Bo były od ręki.

A to wyciszenie to naprawdę mit. Takich mazd zeszło setki a problemy wyciszeniowie to głosi kilka osób na 2 mazdowych forach. Nie jest liderem wyciszenia. Ale nie ma żadnego problemu. No chyba żebym codziennie musiał 1000 km robić ponad 180 km/godz. Ale chyba wtedy każde auto zmęczy. Ja mam swoje odczucia. Głośność absolutnie nie dyskwalifikowała tego auta. Moje odczucia potwierdzają także wszystkie testy porównawcze jakie czytałem, a naczytałem się ich sporo wybierając. Nie ma najlepszego auta dla każdego. Dlatego są różne. Nie interesuje mnie ten decybel ciszej jeśli miałbym co rano wychodzić z domu i widzieć auto super ciche ale powodujące depresję zamiast uśmiechu. Mi sam widok mazdy robi banana na gębie. To nie moje narzędzie pracy tylko jakaś tam przyjemność. Najcichsze pudło na buty na podjeździe radości by mi nie sprawiło. Średnio też interesuje mnie czy bagażnik ma 520 czy 490 litrów, oraz czy nad głową mam 6 czy 8 cm. To czy szerokość z tyłu jest 149 czy 151 cm także mi lotto. Brzmi fajnie, jak na to na co mnie stać jeździ i prowadzi się doskonale (to też potwierdzają wszystkie testy) i co.równie ważne jak jazda, wygląda tak, że inne auta tego segmentu mają do niej start jak wóz drabiniasty do karety.

Ale gdybym kupował auto dla bagażnika pewnie wybrałbym Superba z silnikiem od kosiarki pod maską ;)

Na szczęście jest wybór.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No z tym wyglądem owszem, ale Mondeo może się podobać, nie zaprzeczysz. Wygląd wozu drabiniastego to ma Passat i Superb, choć na swój sposób mogą się podobać. Poza tym widzisz, tak jak piszesz, każdy ma inne wymafania. Wożąc trójkę dzici np. nie będziesz się kirował linią tylko peaktycznością i te centymetry będą robiły różnicę przy 3 fotelikach. I choć serce pragnie, rozum zwycięża. No bo jak się ma piękna linia, do braku miejsca i poczucia zakupu niewłaściwego auta. Przyznasz. Ja nie mając rodziny już dawno jeździłbym Mustangiem 5.0 i nawet jue spojrzałbym na inne Mazdy, Hondy i Passaty :) Może na emeryturze za jedyne 30 lat;)

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.