Gry komputerowe :)

[Ceteth 5442]

Wiesiek ma jeden zasadniczy minus za bardzo pożera czas. Moja nie jest specjalną fanką mojego grania na konsoli, ale jak odpalałem Wieśka to potrafiła odłożyć książkę i oglądać jak film. Parę razy nawet zapytała czy nie mam czasem ochoty odpalić Wiedźmina.

 

Polecam czytać znajdowane listy

Tekst z jednego z listów moja kobieta pamięta do dziś:

 

"Jak wrócę do domu to włóż tą kieckę co lubię i wysmaruj czymś gębę" (albo jakoś tak )

[Lestaf 450]

 

 

"Jak wrócę do domu to włóż tą kieckę co lubię i wysmaruj czymś gębę" (albo jakoś tak )

Pamiętam ten list, można go znaleźć w Velen u jednego z bandytów, którzy więzili kupca. Zacząłem grać od nowa na najwyższym poziomie trudności, żeby zgarnąć platyne, wiec jestem znowu w Białym Sądzie

[LabuddaM 17]

 

 

Moja nie jest specjalną fanką mojego grania na konsoli, ale jak odpalałem Wieśka to potrafiła odłożyć książkę i oglądać jak film. Parę razy nawet zapytała czy nie mam czasem ochoty odpalić Wiedźmina.

Oj, racja. Szkoda że z falloutem 4 nie można tak samo

Wieśka ogrywam już parę miesięcy i jeszcze nie dałem rady skończyć,zawsze jak mam mocne postanowienie skończyć fabułę,to mnie jakieś poboczne zadanie na godzinę wciągnie

 

A ostatnio o dziwo mnie Europa universalis IV wciągnęła na maxa.

 

 

Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka

[4palce 414]

Wieśka ogrywam już parę miesięcy i jeszcze nie dałem rady skończyć,zawsze jak mam mocne postanowienie skończyć fabułę,to mnie jakieś poboczne zadanie na godzinę wciągnie

 

Skyrim jest pod tym względem znacznie gorsze, tam questy poboczne pączkują i łatwo stracić z oczu główny wątek na miesiące    

[Ceteth 5442]

Ja przy Skyrimie wytrzymałem kilka godzin. Zbyt sandboxowy dla mnie, jak juz sandbox to taki troche bardziej prowadzący za rękę

 

Teraz ogrywam Titanfall 2 i mogę szczerze polecić

[4palce 414]

No ja w Skyrim dwukrotnie prawie ukończyłem fabułę - raz 7,5 miesiąca gry, druga próba 4 miechy. Wiedźmina 3 skończyłem podstawkę (około 11 miesięcy gry), jestem w Sercach z Kamienia. Moja żona ukończyła w tym czasie W3 na wszystkich poziomach trudności - bodajże czterokrotnie.   

[Ceteth 5442]

Ja mojej dałem pada, dałem do wyboru do grania jakichś 10 topowych produkcji. Ograła "flower" (polecam) a potem poprosiła zeby ściągnąć jej "frozen" - grę typu połącz 3 na chwile obecną jedyne w co gra na ps4

[LabuddaM 17]

Skyrim jest pod tym względem znacznie gorsze, tam questy poboczne pączkują i łatwo stracić z oczu główny wątek na miesiące

Do skyrim robiłem chyba ze 3 podejścia, skończyłem wszystkie dodatki, misje gildii, etc, ale misji głównych za każdym razem maksymalnie 5 zrobiłem

Ostatnio się skusiłem na Battlefield 1 - mimo mojego mizernego poziomu jest miodnie

 

Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka

[Lestaf 450]

Gracie na pc czy ps4?

[4palce 414]

Tylko PC, z konsol to miałem jedynie Atari 800XL.

Edytowane 21 Grudnia 2016 przez 4palce

[Ceteth 5442]

Ja przez xx lat byłem wyznawca PC master race. Potem jak sie zaczęło pracować, zabrakło czasu na czytanie, granie, upgradowanie kupiłem konsole i tak zostało. O nic sie nie martwię, wkładam płytę i gram

 

Na PC grałem w fpsy z różnymi sukcesami, ale całkiem nieźle i pare lat, na konsoli strasznie to frustruje, bo celowanie padem i dynamika to jest jakaś tragedia w porównaniu z PC, wywalasz cały mag a nawet nie trafiasz 1 kulą ale raczej do grania na PC nie wrócę. Szkoda kasy na ciągły upgrade i czasu z kombinowaniem stwierdzam, ze dla ludzi 30+, którzy grać lubią, a z czasem bywa różnie, nie ma lepszej opcji.

[Lestaf 450]

Uważam dokładnie tak jak Ceteth i podobnie jak On miałem kiedyś długi romans z pc. PS4 to wszystko czego mi teraz potrzeba, bo dziennie mam czasem mniej niż godzinę na granie... i to na raty

[4palce 414]

To pewnie kwestia indywidualnego podejścia ale do mnie konsole jakoś nie trafiają... może chodzi o preferowany typ gier? Za wyjątkiem Tekkena sterowanie z pada jest nie do przyjęcia, tylko klawisze i mysz. No i koncept kupowania urządzenia dla 2-3 gier, hmmm. 

[Lestaf 450]

 

 

... No i koncept kupowania urządzenia dla 2-3 gier, hmmm.

Ja kupiłem konsole specjalnie na Wiedzmina 3, Cień Mordoru i Dark Souls 3. Przejście tych 3 gier zajmie mi pewnie ponad rok, bo czasu nie mam zbyt wiele. Kiedyś lubiłem RTSy, ale mi przeszło, więc pecet do grania juz mi nie potrzebny.

[Lestaf 450]

Sorry ze post pod postem, ale chcę żeby rzucił się w oczy. Czy ktoś kto grał w Wiedzmina moglby mi wytłumaczyć o co chodzi w Gwincie?

[Ceteth 5442]

Hej, ja gwinta od początku olalem i w ogole nie grałem z racji zawodu dużo pracuje z Chińczykami, jeden z moich dostawców uwielbia wiedźmina i gwinta wlasnie

 

Dla mnie klawiatura i mysz maja przewagę tylko w fps i online rts. W tropico grało sie całkiem wygodnie, przy platformowkach i pes/fifa pad gniecie klawiaturę.

 

Generalnie temat rzeka. PC jest lepszy do gamingu, ale koszta i czas zeby wszystko poinstslowac, odpalić, upgradowac sprzęt itd. Mnie osobiście skłonił do zakupu ps3, potem padło na ps4. Za jakiś rok moze kupię wersje Pro.

 

W rotacji jakos 4-5 gier które można bez problemu wymienić, wiec zawsze sie jeszcze troche kasy zaoszczędzi.

[Lestaf 450]

Nie mogę olać gwinta jeśli chce zdobyć platyne, choć dla mnie gwint to nudy i strata czasu. Nie do końca rozumiem jego zasady, może dlatego go nue lubię.... no dobra, wcale nie rozumiem jego zasad, gra nie tłumaczy o co w Gwincie chodzi.

[4palce 414]

Nie mogę olać gwinta jeśli chce zdobyć platyne, choć dla mnie gwint to nudy i strata czasu. Nie do końca rozumiem jego zasady, może dlatego go nue lubię.... no dobra, wcale nie rozumiem jego zasad, gra nie tłumaczy o co w Gwincie chodzi.

 

Wolne żarty! Gwint jest doskonały, był czas że po to odpalaliśmy W3 żeby w Gwinta pograć... konkretnie.   Zresztą dodatki kupiliśmy w wersjach z kartami i ciupiemy z żoną w zasadzie co sobota. 

Tu masz poradnik, prosta gierka a daje mnóstwo satysfakcji. 

[Lestaf 450]

Gwint jest za długi, przez co na za długi czas odciąga od fascynującej, pełnej akcji gry. To czy jest doskonały to kwestia sporna, bo mi się nie podoba i omijam go szerokim łukiem. Dlatego pojawiło mi się w głowie kolejne pytanie - Czy mogę skończyć grę, zdobywając wszystkie trofea, oprócz tych związanych z Gwintem i dopiero gdy już skończę grę z dodatkami, zacząć zdobywać karty i grać ze wszystkimi, żeby wpadły mi trofea związane z Gwintem?

Edytowane 23 Grudnia 2016 przez Lestaf

[lcoolmarko85 489]

Zgadzam się z kolegami, Wiesiek 3 jest rewelacyjny.

Osobiście gram już 2 raz (raz na konsoli ps4 i teraz na pc).

Na początku też nie lubiłem gwinta, ale im dalej posuwałem się w fabule, to i zacząłem grać.

Proponuje w opcjach gry, zmniejszyć poziom trudności w gwinta na łatwy. 

Właśnie skończyłem podstawkę i zabieram się za DLC.

[Lestaf 450]

 

 

(raz na konsoli ps4 i teraz na pc).

.

Na czym lepiej Ci się gra? Na pc grasz w 60 fps? Widać różnicę w płynności względem ps4?

[4palce 414]

Gwint jest za długi, przez co na za długi czas odciąga od fascynującej, pełnej akcji gry. To czy jest doskonały to kwestia sporna, bo mi się nie podoba i omijam go szerokim łukiem. Dlatego pojawiło mi się w głowie kolejne pytanie - Czy mogę skończyć grę, zdobywając wszystkie trofea, oprócz tych związanych z Gwintem i dopiero gdy już skończę grę z dodatkami, zacząć zdobywać karty i grać ze wszystkimi, żeby wpadły mi trofea związane z Gwintem?

 

Możesz ukończyć grę nie grając w Gwinta i nie biorąc udziału w konnych wyścigach.

Nie można natomiast moim zdaniem "załatwić" kwestii Gwinta po fabule, bo część osób i lokacji związanych z kartami staje się niedostępnych.

[Lestaf 450]

 

 

....bo część osób i lokacji związanych z kartami staje się niedostępnych.

A ten gostek w Białym Sadzie, co jechał na wojnę żeby ją opisać w pracy naukowej jest ważny? Bo olałem gre z nim, a teraz już nigdzie go nie ma...

[Ceteth 5442]

Tak gadacie o tym wiedźminie, gadacie, a Sony wlasnie odpaliło promocje. Serca z kamienia i krew i wino za 59 zł... leżę w chacie na l4 wiec chyba juz wiem co bede dzisiaj robił

[4palce 414]

A ten gostek w Białym Sadzie, co jechał na wojnę żeby ją opisać w pracy naukowej jest ważny? Bo olałem gre z nim, a teraz już nigdzie go nie ma...

Z tego co pamiętam, to z nim się grało jedynie szkoleniowo, ale w tej samej gospodzie była karczmarka od której kartę można było kupić... potem było się z nią konflikcie i jak się tej karty nie kupiło, to już nie było od kogo. Ale akurat ta karta leżała jeszcze pod takim drzewem wisielców. Zresztą gdzieś tam wyżej podlinkowałem poradnik gdzie jest mowa o tym jak grać i gdzie są karty do kupienia, wygrania bądź znalezienia.