Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

tool

ZEGARKI DAWNYCH EPOK

Rekomendowane odpowiedzi

Jako ciekawostkę podam, że dzisiaj w TV widziałem reklamę wydawnictwa Hachet czy jakoś tam, że do kupienia jest nowy tytuł "Zegarki dawnych epok". Czyli kolejny hit :wink: dla kolekcojnerów. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazję widzieć tę reklamę przez około 2-3 sekundy, zanim mój roczny syn przełączył na inny kanał. Pchany ciekawością, przy okazji zakupu innej gazety, pozwoliłem sobie na pobieżne obejrzenie tego wydawnictwa. Nie zakupiłem go jednak ponieważ cena 14,90zł za dość skromną część opisową (jak skromną napiszę dalej) i kwarcowy zegarek, wydała mi się zbyt wysoka. W tej cenie można mieć przecież dość dobre czasopismo z jeszcze lepszym filmem DVD. Oczywiście wszystko kwestia gustu. Kręciłem się jeszcze jakiś czas po mieście załatwiając różne sprawy i zastanawiałem się nad tą pozycją. Co też ciekawego napisali? Może dowiem się czegoś nowego? Zegarek zawsze mogę dać do zabawy mojej 3 letniej córce, pozytywnie zakręconej przez tatusia wokół . Jak pomyślałem, tak też zrobiłem, żeby nie pluć sobie potem w twarz, że nie kupiłem. To, że zegarek jest kwarcowy wiedziałem od razu (ma na tarczy wyraźny napis), ale czy musi się ciągle zacinać? Może za tę cenę to normalne a mojej córce też nie robi to specjalnie różnicy. Otóż wydawca opracował patent polegający na tym, że dopóki nie wciśniemy tłoczka otwierającego kopertę, bateria nie zasila zegarka. Po pierwszym wciśnięciu powinno być już OK, ale niestety nie jest. Prawie każde wciśnięcie tłoczka w celu otwarcia koperty powoduje, że jego sprężynowanie w odwrotnym kierunku, odciąga również koronkę co przy zegarku kwarcowym powoduje jego zatrzymanie. Straszna tandeta nawet za takie pieniądze.

Można by sądzić, że w tego typu wydawnictwach, te wszystkie dodatki w postaci figurek i innych gadżetów, to tylko uzupełnienie "wartościowej" treści jaka z reguły znajduje się w numerze. I tu się rozczarowałem ponieważ część opisowa jest tragiczna, ale po kolei. Załączono 3 cienkie "książeczki". Jedna z nich to rozkładówka reklamująca zegarki jakie pokażą się w kolejnych numerach. Kolejna dotyczy prenumeraty i tu zaczyna się prawdziwa komedia! Po pierwsze, kolejny numer będzie kosztował... 49,90zł! Niech jednak nikogo ta cena nie przeraża bo jeżeli wypełnimy załączony kupon, to dwa kolejne numery (2 i 3) dostaniemy w cenie jednego! Niestety na tym koniec ponieważ za dwa następne numery (4 i 5) będziemy musieli zapłacić 99,80zł czyli dokładnie tyle ile za dwa pojedyncze egzemplarze, ale dostaniemy prezent! Jaki? Pióro wieczne COLLEGIA! Cóż za prezent dla fana zegarków! Drobnym druczkiem dopisano: "Przedmioty przedstawione na zdjęciach moga się nieznacznie różnić od rzeczywistych. W przypadku wyczerpania się zapasów pióra wiecznego Collegie Wydawca wyśle prezent o wartości takiej samej lub wyższej (...)". Bomba! Niekoniecznie musisz dostać coś co i tak nie będzie podobne do przedmiotu przedstawionego na zdjęciu! Myślicie, że to koniec tej komedii? Nie! Kolejne 2 numery znów w cenie 99,80zł, ale na fana zegarków czeka kolejny prezent! Książka! Już kombinujecie, nie? Może jakiś album o zegarach lub coś w tym rodzaju, ale niespodzianka jest wprost zaskakująca. Otóż do kolejnych dwóch numerów dostaniecie książkę... "Wichrowe wzgórza"! Prawie się położyłem :)

Przejdźmy wreszcie do księgi głównej liczącej... 12 stron (w tym okładka) :lol: Już na drugiej stronie (liczonej jako tył okładki) widnieje małe okienko a w nim krótka informacja o wydawnictwie. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie brak polskich znaków diakrytycznych, zamiast których podstawiono symbole, które tylko dla kryptologów mogą być zrozumiałe. Słowa takie jak "książkę" czy "części" wyglądają naprawdę ciekawie. Pełny profesjonalizm! Na kolejnej stronie opisano to coś co dołączono do numeru (London Classic). Zdjęcie jest duże a tekstu niestety nie za wiele (4 krótkie informacje). Opisano np. tarczę: "Na tarczy umieszczono klasyczne wskazówki. Wskazówki godzinowa i minutowa są w stylu Breguet, tj. nawiązują kształtem do wskazówek zaprojektowanych przez wybitnego zegarmistrza z końca XVIII stulecia". Niestety, kim był ten zegarmistrz i co wniósł do zegarmistrzostwa, nie dowiemy się już z tego numeru (myślę, że z kolejnych również). Strona 4. Coś o dominującej władzy, brytyjskim kolonializmie, królowej Wiktorii i o tym co mnie zupełnie nie interesuje. Strona 5. "Klepsydra Alfonsa X". Opis zegara a właściwie klepsydry o zamkniętym obiegu, w której woda została zastąpiona rtęcią. Rozwiązanie nawet ciekawe, ale dlaczego autor pisze na kolejnej (6) stronie: "Klepsydra Alfonsa X stanowi pierwowzór zegarka mechanicznego. Podstawowym elementem tego chronometru...". Chyba Wam wystarczy? Już widzę jak Prezes Klubu wstaje z miejsca i pyta: "A czy Szanowny Pan wie jaka jest różnica pomiędzy czasomierzem i chronometrem?". Strona 7. "Ok. 1665 - Zegar Filipa IV". Ble, ble, ble. Strona 8. "Mechanizm wychwytu" i "Wybitne postaci", które z zegarmistrzostwem nie mają raczej nic wspólnego. Ble, ble, ble. Strona 9. "1960 - Bulova Accutron". Ble, ble, ble. Strona 10. "Mechanizm muzyczny" jako nawiązanie do tematu o zegarku kamertonowym firmy Bulova. Ble, ble, ble. Strona 11 i 12. "1850 - Big Ben" - może i ciekawie, ale czemu tak krótko?

 

Panowie i Panie, takiej komedii nie dostaniecie za żadne pieniądze, więc czym prędzej 14,90zł w dłoń i do kiosków, bo nie daj Boże nakład się wyczerpie, a przypuszczam, że już kolejne numery będą długo zalegać w kioskach i cieszyć nas przez długie miesiące, bo czy nadal sądzicie, że ktokolwiek sięgnie po kolejny numer, który nie będzie kosztował 14,90zł ale 49,90zł!? To pisałem ja, Jarząbek, trener pierwszej klasy (czy jakoś tak)... :D


"Pierwszy"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękujemy, że ryzykowałeś dla nas zdrowiem (psychicznym) i życiem (mołeś się zaśmiać na śmierć). Nie każdy jest człowiekiem tak wielkiej odwagi, by na sobie przeprowadzić tak ekstremalny eksperyment.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za uznanie, ale naprawdę polecam każdemu kupno tego numeru w "promocyjnej" cenie. To trzeba przeżyć samemu :lol:


"Pierwszy"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zanim przeczytałem powyższą (świetną!) recenzję Wkutera, sam kupiłem to terefere.

Napiszę o tym krótko: makabra! dziadostwo! ignorancja + wielkie stężenie absurdu. Z tego czegoś zostawiłem sobie tylko te (pseudo)breguetowskie wskazówki, gdyż ze wściekłości rzuciłem tym 'zegarkiem' o beton. :lol:

Reasumując: szczerze odradzam zakup a nawet samo tylko oglądanie tego czegoś :x A szacowne (kiedyś) wydawnictwo Hachette zbłaźniło się tu na maxa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe dla kogo oni to "wypuscili" - dzisiaj przejde sie ogladnoc te kwarcowe cacko :shock:

 

:lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też nabyłem dzisiaj to badziewie :oops: - z ciekawości :?: . Przynajmniej moja córka będzie miała na czym uczyć się, która godzina :wink: . A jak się nauczy to dostanie normalny zegarek :lol: .

 

Takie g...o, że brak słów. A ceny następnych zeszytów porażają :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za wyzysk i fatygę, ale ciekawi mnie ile będzie numerów i jaki będzie łączny koszt nabycia wszystkich. Chcę po prostu porównać jaki zegarek można za to kupić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon

Piszą że numerów bedzie 9.

Jeżeli się zamówi prenumerate to łączny koszt wyniesie około 350zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli mozna miec 9 badziewiastych zegarków lub jakiś całkiem przyzwoity kwarc, a nawet Seiko5 i to u Zibiego!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, nie wiadomo ile będzie jeszcze dodatkowo numerów. Piszą o 9, a tak na prawdę to może się okazać, że tych kwarców to mają na 25 :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czyli mozna miec 9 badziewiastych zegarków

 

zapomniałeś dodać, że jeszcze pióro i książkę :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie skomentuję tej publikacji...

Ciśnienie za bardzo mi skoczyło :twisted:

 

Ale jak znam życie, to znajdą się "uośki" co kupią całą serię :evil:

Rozmawiałem kiedyś ze znajomym, który parał się zawodem domokrążcy wytwornie nazywanym "akwizytor". Twierdził, że ma STAŁYCH klientów, którzy biorą od niego WSZYSTKO :!: cokolwiek miał ze sobą...

Desperacja... :cry:


Ja, niżej podpisany oświadczam, że będę zabierał głos na forum KMZiZ tylko w dyskusjach związanych z zegarmistrzostwem, lub dotyczących sposobu funkcjonowania tegoż forum.

13-08-2010

 

Mirek Kornaszewski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też kupiłem to "cacuszko" :oops: Profanacja!!!!!!!!!!!

Ale zegarkiem wyjdą piękne kaczki nad wodą :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Mula

Dobrze wiedzieć co sprzedają :lol: Z tego wszystkiego podobał mi sie ten cytat "...Niestety na tym koniec ponieważ za dwa następne numery (4 i 5) będziemy musieli zapłacić 99,80zł czyli dokładnie tyle ile za dwa pojedyncze egzemplarze, ale dostaniemy prezent! Jaki? Pióro wieczne COLLEGIA! Cóż za prezent dla fana zegarków!..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie cytat, to moje a zacytowałeś Ty :lol: Ja jednak uważam, że w tym wszystkim najlepsze są... "Wichrowe wzgórza"! :D

 

P.S. Dzisiaj pytałem Panią z kiosku gdzie się podziały te gazetki. "Poszły wszystkie a jedna Pani powiedziała, że będzie zbierać dla wnuczka". No cóż, babcia nie wiedziała co mówi, ale może dokładnie przeczyta informację o prenumeracie i cenie następnych numerów. A może poleci na pióro i książkę? :)


"Pierwszy"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby, ktoś z Was nie załapał się na ten piękny zegarek, to nic straconego:

 

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=80557176

 

P.S. Takich ofert będzie pewnie więcej, ale mnie rozbawił opis a zwłaszcza "Sprzedam orginalny zegarek kieszonkowy firmy QUARTZ" :lol: I co najlepsze już są chętni!


"Pierwszy"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poznaję: walnąłem nim o beton (zob. poprzednia strona tematu). A mogłem wystawić na allego :wink: :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, tylko czekać, kiedy na allegro pojawi się cała ich 'kolekcja' :lol: i to wraz z tymi gazetkami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WRACAJĄC DO TEJ AUKCJI ALLEGRO, TAM NAPISANE JEST, ŻE CYFRY RZYMSKIE NA SZECZKU - A CO TO JEST SZECZKU? :wink:

No i etui gratis :lol::D:)

Ja dzisiaj też widziałem Panią, która kupiła ten badziew. Jakbym zauważył wcześniej z czym stoi do kasy to bym jej odradził ale niestety zobaczyłem to coś jak kobieta już od niej odchodziła. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Ale tak na poważnie. Po jaką cholerę ludzie to kupują? :?: :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo nie siedzą w temacie jak większość z nas i szukają ciekawego hobby dla siebie. Albo co gorsza sami nie wiedzą czego chcą w życiu...Wydaje im się, że jak posiądą kolejną jakąś kolekcję to będą bardziej "obyci" i "światowi"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety takich zupełnie nie wartych swojej ceny , absurdalnie bezsensownych rzeczy ludzie kupują całe mnóstwo skuszeni w większości po prostu chwytami marketingowymi oraz dobrze przemyślaną , a opartą m.in. na psychologii ,strategią .

 

Spójrzcie tylko na różnego rodzaju oferty TV Shop , lub to co w postaci papierowego spamu przychodzi do skrzynek pocztowych ( tu są klucze do nowego auta, które własnie wygrałeś , musisz tylko zakupić jeden komplet " garnków, naczyń, noży , narzędzi , książęk - niepotrzebne skreślić" i nagroda jest Twoja) .

Słusznie powiedział kiedyś jeden z szefów amerykańskiego koncernu kosmetycznego " My sprzedajemy marzenia , a nie mydło" .

 

Tu tkwi głęboko ukryta prawda o zakupach i ich działaniu na naszą psychikę i nie ma co ukrywać Koleżanki i Koledzy sami jesteśmy tego ofiarami ( piszę tak odważnie bo ja też - nazywam się Darek i jestem zakupoholikiem :lol: ) !

Oczywiście kupujemy inne rzeczy droższe, prestiżowe itd Nazywamy też to trochę inaczej ( hobby i pasja ) ale tak naprawdę to jak bardzo cieszy nas zakup kolejnego cacka do naszej kolekcji jest oparte na tym samym mechanizmie w psychice - bo czyż racjonalnym jest zakup zegarka za np 10 000 EURO , tylko dlatego że jest nie ze stali a złota ( gdy stalowy odpowiednik kosztuje 5000 ) ?

To czy jest to warte czy nie swojej ceny pozostawiam bez odpowiedzi czy komentarza ( było już dużo na ten temat na naszym forum ) , trochę jest to pytanie retoryczne .

 

Oczywiście nie porównuję nabierania się na czyjąś pseudopromocję , która tak naprawdę trąci oszukiwaniem klienta , z zakupem ( przemyślanym i skonsultowanym np na forum ) zegarka , w salonie sprzedającym dobre marki , ale siedzący we mnie " advocatus diaboli" nie pozwolił nie wtrącić mi tych przysłowiowych "trzech groszy" nt naszej psychiki ( pisali Koledzy o odreagowywaniu stresów poprzez zakupy -sam też tak robię)

 

i uśmiech na koniec ( z przymrużeniem oka) :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Było już o wszystkim tylko nie o tym, co jest pod maską :D

We wnętrzu "zegarka" mechanizm bezkamieniowy firmy SwissEbauches LTD oczywiście jest "nieserwisowalny" i nierozbieralny(no bo po co go naprawiać). Mechanizm zmontowano bez użycia wkrętów - zgrzewając słupki plastikowego mechanizmu raz na zawsze (jednorazówka :D ).

Wyprodukowany w kraju wybitnych zegarmistrzów, czyli w Chinach

:lol: Napewno tej "kolekcji" nie zostawi nikt swoim potomkom.

 

post-14-0-31846400-1330479849.jpg

 

 

post-14-0-46985100-1330479850.jpg

 

 

Zegarek do testów udostępnił niezadowolony znajomy.


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.