Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Pan Igor

Nowości z IWC

Rekomendowane odpowiedzi

mam wrazenie ze designerom z IWC brakuje pomysłów. IW5454 bardzo, ale to bardzo przypomina davose classic manual.gdyby nie tarcza sekundy na szóstej to w zasadzie tylko literki odrózniały by te zegarki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam wrazenie ze designerom z IWC brakuje pomysłów. IW5454 bardzo, ale to bardzo przypomina davose classic manual.gdyby nie tarcza sekundy na szóstej to w zasadzie tylko literki odrózniały by te zegarki.

No to stary pojechałeś B)


"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI,

JESTEM TYLKO JA"

Śmierć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowy Portugalczyk z manualnym naciągiem może być na żywo bardzo ładnym zegarkiem. Wklejam inne ujęcie :

 

Genialny jest przecież!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Genialny jest przecież!

 

Na żywo nie wyglądał już tak genialnie, na zdjęciach zresztą też. Kontrastująca tarczka sekundnika psuła wszystko. Od początku krytykowałem ten design. Widać w IWC też to zauważyli, bo nowe modele mają już tarczę w jednolitym kolorze. I wygląda to o wiele lepiej. Kto jednak wyrobił się z zakupem i nabył poprzedni paskudny model, za jakiś czas może sprzeda go z zyskiem. Chodzi o to, że prawdopodobnie nie powstało zbyt wiele sztuk poprzedniego Portuguese. Kiedyś podobną akcję odwalił Rolex. Wprowadzili do oferty Submarinera z czerwonym napisem na tarczy. Później ktoś stwierdził, że czerwony nie wygląda fajnie i lepiej wrócić do koloru białego. Dziś oryginalne modele z czerwonym napisem na tarczy osiągają na aukcjach wysokie ceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei chyba nigdy już nie zrozumiem fenomenu Portugalczyka :P Od IWC pasują mi natomiast bardzo piloty i Inge, ale na gumie, bo wg mnie branso jakoś odejmuje mu trochę uroku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Ja z kolei chyba nigdy już nie zrozumiem fenomenu Portugalczyka :P Od IWC pasują mi natomiast bardzo piloty i Inge, ale na gumie, bo wg mnie branso jakoś odejmuje mu trochę uroku.

 

Portuguese to 100% DNA firmy IWC. Portuguese z manualnym naciągiem i kalibrem nawiązującym do historycznych kalibrów Jonesa, to 100% DNA do kwadratu. Ref. 5454, a szczególnie 545408 uważam za jeden z najładniejszych zegarków i to w skali całego rynku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację. Wiem, że to kultowy czy wręcz flagowy model tego brandu. Chodzi mi tylko o to, że ta stylistyka do mnie nie trafia. Ale już np taki Spitfire czy też Inge są bardzo "energetyczne" w tej materii i na ich chemię jestem podatny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, czy macie jakieś info nt dokładności Portugalczyka z naciągiem manualnym? Byłem bardzo blisko podjęcia decyzji o zakupie klasycznego, 7-dniowego Portuguese ref no 500106 ale zrezygnowałem ze względu na nieakceptowalny (dla mnie) brak dokładności.


What we do in life, echoes in eternity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem eksperem od IWC, ale z doświadczenia wiem, że dokładność zegarków z nazwijmy to "wyższego segmentu cenowego" jest porównywalna do dokładności zegarków budżetowych, powiedzmy takich za 2-3k PLN, albo nawet jeszcze tańszych. Mechanik to jednak tylko mechanik, cudów nie ma. Jest za to możliwość regulacji mechanizmu, która często okazuje się satysfakcjonująca. Nawet zegarek za 50k z ceryfikatem COSC w codziennym użytkowaniu może okazać się mniej dokładny niż np Seiko czy Tissot za 1k. Dlatego też to nie dokładność jest czynnikiem determinującym wartość mechanicznego czasomierza. Wyjątkiem tu może być co najwyżej Rolex, który słynie z dokładności swoich werków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Encanto, dziękuję za odpowiedź. Zgadzam się z Tobą, że to nie odkładność decyduje o wyborze zegarka mechanicznego. Mam jednak dużą ochotę na IWC i szukam takiego rozwiązania (tzn takiego modelu Portugalczyka) gdzie dokładność będzie akceptowalna. Prawdę mówiąc spodziewam się, że właśnie IWC z manufakturowym naciągiem ręcznym o rezerwie chodu ok 48h powinien mieścić się w przedziale +/- 3 sek na dobę.


What we do in life, echoes in eternity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Mechanik to jednak tylko mechanik, cudów nie ma.

 

Zdarzają się cuda. Za przykład można tu podać wyczyny Patków, Vacheronów z tourbillonem na pokładzie, które w testach dokładności potrafiły osiągnąć odchylenie na poziomie dziesiętnych części sekundy ! :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej zegarek za tyle kasy powinien mieścić się w takim przedziale dokładności, zważywszy, że zwykła 2824 często się w nim mieści. Jaką tolerancje przewiduje IWC dla tego modelu o którym piszesz?? @Mariusz, Twoje przykłady tylko potwierdzają regułę, choć są bardzo pocieszające :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Portuguese to 100% DNA firmy IWC. Portuguese z manualnym naciągiem i kalibrem nawiązującym do historycznych kalibrów Jonesa, to 100% DNA do kwadratu. Ref. 5454, a szczególnie 545408 uważam za jeden z najładniejszych zegarków i to w skali całego rynku.

 

Mariusz,

drobna uwaga co do 545408, mierzyłem go ostatnio w salonie. Byłem napalony na jakiegoś garniturowca a ten powinien nadawać się w 100%: wygląd i marka (moja ulubiona) - po prostu ideał.

Ale niestety 44mm w tej stylistyce plus jasna i bardzo duża (w stosunku do koperty) tarcza, robią z tego zegarka "patelnię", dla której trudno znaleźć jakieś zastosowanie. Gdyby zrobili ten przepiękny zegar w kopercie 40-41 mmm byłoby idealnie.


Pozdrawiam

Krzysiek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stawiam, że przyszłoroczne SIHH w wykonaniu IWC to będzie nowa linia PILOT...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic specjalnego.


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Racer i AMG Black według mnie piekne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AMG Black rzeczywiście najciekawszy, ale też bez szału. Fajny zegar jakich wiele.

 

Ta wersja kolorystyczna tego zegarka przyciąga moją uwagę, ciekawe jak się zaprezentuje na żywo.

 

post-27475-0-04420900-1358778206_thumb.jpg


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

generalnie szalu nie ma... mylalem ze stac ich na wiecej w kategorii inzynierow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żartujecie Panowie????

 

...pełny opis kolekcji dzisiaj u Nas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żartujecie Panowie????

 

Każdy zegarek oceniam pod względem ewentualnego zakupu, a nowe inżyniery wielkiego entuzjazmu we mnie nie wzbudziły. Być może zmienię zdanie jak zobaczę te zegarki na żywo :)


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że IWC wreszcie walnęli z grubej rury. Ceramiczny i karbonowy Inge to to na co czekałem. Do tego wersje GMT, chrono, perpet. cal., tourbillon. Ho ho, grubo! Za to wg mnie Panerai się nie popisał w tym roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że IWC wreszcie walnęli z grubej rury. Ceramiczny i karbonowy Inge to to na co czekałem. Do tego wersje GMT, chrono, perpet. cal., tourbillon. Ho ho, grubo! Za to wg mnie Panerai się nie popisał w tym roku.

Jeżeli o komplikacje chodzi, to rzeczywiście się zgodzę, natomiast design zdecydowanie po stronie Panerai, co oczywiście jest rzaczą indywidualnego gustu ;) Inna sprawa, to to, że Panerai chyba jeszcze nie powiedział ostatniego słowa - mam nadzieje.


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie za dużo wersji, zbyt duże zróżnicowanie, a co gorsza nie podobają mi się.


wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.