Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Władek Meller

Katalog Zegarów Wieżowych

Rekomendowane odpowiedzi

Na podstronie klubowej, pod adresem www.katalog.zegarkiclub.pl został umieszczony Katalog Zegarów Wieżowych.

Jest na co popatrzeć, a to dopiero początek.

Jest strona, jest sponsor, są osoby wprowadzające zmiany.

 

Proszę wszystkich o zbieranie materiałów (informacje i zdjęcia).

Wiosna lada moment i będzie czas wędrówek i wycieczek - warto pomyśleć o Katalogu Zegarów.

Wszystkich udających się na zegarowe wieże i inne "wyżki" ostrzegam, iż stan techniczy schodów i stropów należy sprawdzić dokładnie przed udaniem się na miejsce przebywania zegara.

Bywa niebezpiecznie.

Z drugiehj strony, to jest nasze zadanie zbierać informacje i katalogować i udostępniać innym.

 

Jeśli uda się stworzyć podforum Katalog Zegarów wieżowych, to tam bedą wszystkie dodatkowe informacje.

Władek

 

MOD EDIT

Adres uległ zmianie:

Edytowane przez Władek Meller

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszelkie informacje o zegarach proszę składać na adres admina strony Katalogu.

Dodawanie informacji i zdjęć jest możliwe tylko przez admina.

Jeśli są jakieś szybkie uwagi (wskazanie błędu na stronie), to najłatwiej jako komentarz.

 

Wiosna będzie już niedlugo. Czas wycieczek i polowania z aparatem.

Polecam zegary w każdym zakątku kraju.

 

Władek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiosna zachęca do wędrówek i podróży.

Warto popatrzeć na zegary wieżowe, warto się nimi zainteresować.

Strona zegarów uatrakcyjniona Strona katalogu - teraz trzeba już przede wszystkim uzupełniać dane.

- nakłaniam

Władek

Edytowane przez Władek Meller

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy katalog przestał być uaktualniany? Jakiś czas temu posłałem zdjęcia zegarów z kościoła św. Barbary w Małej Kamienicy i ze szkoły w Lubomierzu. Nie widzę ich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ooo, kolega autor artykułu z "Echa Izerskiego" pt." Kończy się czas  wieżowych zegarów" . Czy może kolega może przybliżyć nam jego sens?

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy katalog przestał być uaktualniany? Jakiś czas temu posłałem zdjęcia zegarów z kościoła św. Barbary w Małej Kamienicy i ze szkoły w Lubomierzu. Nie widzę ich.

 

Pisz do Władka na PW. Ja nie mam ani dostępu ani żadnych w miarę świeżych danych o katalogu.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam mieszane uczucia. Moim zdaniem zegary wieżowe powinny zostać na wieżach, konserwowane i z napędami przystosowanymi do pracy nie wymagającej codziennej obsługi. Tu się nie odkrywa Ameryki, rozwiązania stoją w kącie i wywieszają różowe języczki. Stosuje się je rutynowo na całym świecie.

Ale oczywiście nie ma na to w Polsce dzisiejszej pieniędzy. Może dla większości ludzi łatwiej wziąć się za czystą robotę, niż rywalizować w walce o fundusze z  kolejnymi muzeami w świątyniach? Z Opatrznością się nie wygrywa.

Z drugiej strony- część budowli się rozsypuje z braku jakichkolwiek działań konserwatorskich, a mechanizmy trafiają na złomowisko za kilka flaszek. No to może te niemożliwe do uratowania gdzieś zebrać i otoczyć opieką? Tylko, jeżeli będzie to partyzantka, a nie systemowe rozwiązanie, to wszystko zawiśnie na jednym pasjonacie- amatorze i zaangażowanym burmistrzu, aktualnie urzędującym.

Jaka będzie przyszłość zbioru takich mechanizmów, gdy z dowolnych przyczyn zabraknie energii któregokolwiek z nich? Za długo obserwuję świat szeroko pojętych "antyków", by być dobrej myśli...

Nie chcę marudzić, działania na rzecz lokalnej społeczności i ratowanie niszczonych bezpowrotnie zabytków, to zajęcie godne najwyższej pochwały i poparcia. Lecz zdanie z artykułu o ściągnięciu zegara ze szkoły i żywe zainteresowanie innymi- z okolicznych wież kościelnych, troszkę mnie mrozi. Bo jak na początku napisałem: moim zdaniem, miejsce zegara wieżowego jest na wieży, nie w muzeum, choćby najlepszym. W muzeum leżą martwe i wyrwane z kontekstu, podobne silnikom samochodowym, ułożonym na półkach... 

 

Pytasz co sądzę, więc tak właśnie sądzę, ale nie ma tu prostych racji. IMO najlepiej by było otoczyć opieką okoliczne czasomierze, nawiązać współpracę z fachowcami, nauczyć się pozyskiwać fundusze, stworzyć system ratowania zabytków techniki... Do tego jednak potrzeba chyba współczesnego Dżyngis- Chana z Alibabą. Zegarowy samouk, wespół z kadencyjnym burmistrzem raczej nie poradzą. 

Być może nie mam racji, koledzy siedzący w temacie pewnie mnie poprawią, nie znam dobrze sytuacji w tym konkretnym obszarze. Proszę o potraktowanie mojego posta, jako próbę luźnej rozmowy. Z założenia nie miał być za, czy przeciw. 

Edytowane przez fibo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja po prostu robię swoje i małymi kroczkami staram się uratować to się da na wieżach jako przeszłości zacne świadectwa. Nie jestem biznesmenem, nie jestem pozyskiwaczem funduszy, nie mam menadżera, nie znam się na strategii rozwiązań systemowych i nie ogarniam "globalnie" problemu zabytków techniki zegarowej. Ale, myślę, że to co robię: dokumentacja, dzielenie się problemami na forum, remonty i uruchamianie starych mechanizmów, to może być kroczek, bez którego nie da się przejść 100 km. :)

Zacytuję z pamięci klasyka - A. Asnyka: "Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy, choć macie sami doskonalsze wznieść; na nich się jeszcze święty ogień żarzy i miłość ludzka stoi tam na straży, i wy winniście im cześć!"

Więc robię swoje :)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asnyk też napisał:

Wy nie cofniecie życia fal!

Nic skargi nie pomogą-

Bezsilne gniewy, próżny żal!

Świat pójdzie swoją drogą. :(

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Panów komentujących był na wieżach kościółków, tych z małych wiosek? Tam na wieże strach wejść. A widzieliście stan mechanizmów, jeśli jeszcze są. Dwa dni temu, na targach staroci w Jeleniej Górze widziałem mechanizm, stara kowalska robota. Z jakiej wieży on wyparował? Więc czy nie lepiej ratować te mechanizmy i czekać aż coś się zmieni, przede wszystkim podejście proboszczy do tego co mają.

A swoją drogą kto tymi mechanizmami ma się zajmować? Fachowców niewielu, bardziej polegałbym na entuzjastach, a tych też brak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze na temat entuzjastów - to dla Fibo. Czy kolega widział jak entuzjaści w Anglii dbają o stare parowozy? Czy widział wyremontowaną maszynę parową w Crossness? Czy widział stare żaglowce, konserwowane przez entuzjastów. I czy widział nasz Dar Pomorza, gdy przestał służyć szkole morskiej a został oddany do muzeum. Brudny, z mosiężnymi okuciami pokrytymi śniedzią, z wychodzącą rdzą. Entuzjaści do tego by nie dopuścili!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tam muzeum w Lubomierzu? 

 

Odnośnie stanu zabytków techniki w UK to faktycznie są zadbane i na chodzie, ogromne wrażenie zrobił na nas (byłem tam z Fibo) River Don Engine w Sheffield na Kelham Island, czy maszyny parowe z  muzeum MOSI w Manchesterze. Tylko, że tam są pieniądze. Odnośnie entuzjastów...

Ja uratowałem, zegar w Jeleniej na Bramie Wojanowskiej, w Bolesławcu na ratuszu, w Grudzy na kościele parafialnym, we Wleniu na ratuszu, w Lubawce na ratuszu, w Opawie w kościele, w Kamiennej Górze na ratuszu ... to tak w rejonie zamieszkania kolegi.

Niestety nie udało się uratować zegara z kościoła św. Maternusa w Lubomierzu, ale znając napędy Rducha, to elektryka niebawem padnie, więc jeśli mechanizm nie został rozkradziony to będzie go można uruchomić. To jest przepiękny zegar J.F.Weule, tygodniowy kwadrans... Na ratuszu był zegar Eppnera ze Srebrnej Góry z przedziwnym naciągiem, który stosował w zegarach brat Podwapiński, jeśli się nie mylę to kolega go uruchmiał?

Mieliśmy remontować zegar z Małej Kamienicy, ale nie ma woli ze strony proboszcza, w Nowej Kamienicy znalazłem też pięknego "kuciaka"... i tak można mnożyć i mnożyć

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widział, widział, widział i widział. 

Nic z tego nie wynika, bo widział poważne obiekty, których amatorzy nie podźwigną, a odpowiednie instytucje, lub fundacje (piszę o UK) i owszem. Pod nadzorem wybitnych specjalistów, a nie majsterklepków.

Mniejsze rzeczy oczywiście dają radę, za własne pieniądze i z wielkim pietyzmem. Tylko żeby władować w coś prywatną kasę, często dużą i tysiące godzin pracy, to trzeba mieć gwarancję własności. Na Wyspie rynek np. maszyn parowych jest obszerny, możesz bez trudu kupić sobie coś wspaniałego, spędzić nad tym trzy lata, wydać na renowację całe oszczędności i w razie kłopotów- po latach spieniężyć. Lub budować kolekcję w ramach dostępnych funduszy. Albo coś sprzedawać, coś kupować, aż się dojdzie do egzemplarzy najbardziej pożądanych. 

Cutty Sark i jego wielokrotna odbudowa, to najpierw dzieło Royal Navy, potem fundacji pod patronatem królewskiej rodziny etc. etc. A jedna z większych w świecie maszyn parowych działających nadal, w Sheffield Industrial Museum, to zadanie przekraczające nawet wzmocniony batalion rozentuzjazmowanych amatorów. To Council i kupa systemowych donacji + fundacje + agendy rządowe.

Z czego nic nie wynika moim zdaniem, bo pewnie trzeba tak i owak próbować ratować jak najwięcej, jeśli się chce i potrafi.

Jest poważna dysproporcja środków między UK a PL, więc IMO amatorzy w Polsce powinni o wiele większą wagę przywiązywać do ich pozyskiwania z zewnątrz.  

Ale nie ma sporu- dobrze jest ratować historię, niedobrze ją bezpowrotnie niszczyć. Do tego akurat nie trzeba mnie przekonywać. Amen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Crossness jest potężna maszyna parowa, która w XIX wieku pompowała londyńskie ścieki - 60 ton na minutę. Odremontowana przez entuzjastów, w ich wolnym czasie. Wiem coś o tym, bo do nich należałem. Więc proszę docenić entuzjastów amatorów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy ja napisałem, że nie doceniam???

Jak się amatorami odpowiednio pokieruje, to są świetni i nie do zastąpienia. Ale akurat w Crossness działa poważna fundacja, która koordynuje i nadzoruje prace, zbiera środki, tworzy plany i logistykę, prowadzi muzeum etc. W UK tradycja organizacji pozarządowych, społecznych, działalność charytatywna, zbiórki na rzecz społeczności mają wielką tradycję. Coś o tym wiem z racji uczestnictwa w Canal & River Trust.

Ponieważ na Wyspie te rozwiązania działają aż miło, to sobie pomyślałem, że i w PL należy szukać przede wszystkim systemowych metod. To jest skuteczne po prostu. 

 

A wracając do zegarów wieżowych- po przemyśleniu podtrzymuję swoje zdanie, jeśli się wieża rozpadła, to mechanizm do muzeum, ale jeżeli jeszcze jest, to należy działać na rzecz uratowania kompletu: zegara wieżowego, oraz wieży zegarowej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.