Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

TIK TAK

Paciorkowiec typu A

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś sobie z tym poradził, ma doświadczenia???

Mój synek od 2 lat nieustająco ma anginy. Wymaz wskazuje na paciorkowca, ASO wysokie.

Mówi się "że dzisiejsza medycyna nie potrafi sobie z tym poradzić". Antybiotyki działają chwilowo i doraźnie.

Zwiedzilismy kilku laryngologów, kazdy mówi coś innego. Skupiliśmy się na jednym o bardzo dobrej opinii.

Jego zdaniem trzeba wyciąć wszystkie migdałki, również boczne.... czy nie oznacza to pozbycie się całkowicie ochrony przed wirusami i bakteriami.

Migdałki wcale nie są przerośnięte, są po prostu zajęte przez paciorkowca.

Czy ktoś miał podobny problem i poradził sobie z tym sk.....ństwem?


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A chodzi do przedszkola? Bo moze jednak ciagle na nowo sie zaraza. Moje doswiadczenie jest, ze miesiac odpoczynku od przedszkola/zlobka leczy wszystkie choroby :blink: .

 

 

Jesli ma natomiast swoja wlasna infekcje, to usuniecie migdalkow moze byc jakims wyjsciem. Co do antybiotykow to skoro wiadomo, ze to jest paciorkowiec grupy A to leczcie go penicylina, najzwyklejsza w swiecie (V-cylin, Ospen). Jakas metoda jest tez kuracja domiesniowa (1 duza dawka penicylina prokainowej na dobe przez 10 dni i dawka Debecyliny domiesniowo na koniec). Moje polskie doswiadczenie bylo, ze taka kuracja jest bardziej skuteczna od lekow doustnych. Pytanie tylko, czy te leki sa jeszcze dostepne w Polsce.


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli penicyliny nie skutkują to stosuje sie również cefalosporyny, ale pierwszej generacji. Debecyliny chba juz nie ma. Często "załatwiałem" kolezance z Gruzji, a ostatni słyszałem, że wycofano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosowanie antybiotyków :ospen, augumentin powoduje, że angina przechodzi, ale wraca po 2-3 tygodniach...


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 lata temu miałem podobny problem, infekcje powracały co 2-3 tygodnie, laryngolog również zalecał wycięcie /pewnie ilu odwiedzisz tyle będzie opinii/, nie wyciąłem, wziąłem antybiotyk, który wtedy mi przepisał, bodajże Zinnat, a następnie zastosowałem to co przeczytałem w sieci, czyli: raczej dla dorosłych Balsam Kapucyński i dodatkowo płukanki na zmianę roztwór wody utlenionej i jakąś płukankę na bazie jodyny /mogę poszukać składu/ min. 3 razy dziennie. Dodatkowo jakieś dobre gadżety na odporność- regularnie. 3 lata miałem spokój, dopadło mnie miesiąc temu, chyba wychodzę na prostą- nie wytnę, raz na taki czas się mogę pomęczyć, choć trzeba wiedzieć o możliwych konsekwencjach typu stawy, serce, nerki...

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, a jak już koledzy z forum Ci doradzą, to idź do tego dobrego lekarza i powiedz mu, że koledzy z forum zegarkowego powiedzieli...


Demokracja - ustrój w którym dwóch meneli spod budki z piwem ma 2 głosy, a profesor uniwersytetu ma 1 głos...

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niektórzy koledzy są lekarzami :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, a jak już koledzy z forum Ci doradzą, to idź do tego dobrego lekarza i powiedz mu, że koledzy z forum zegarkowego powiedzieli...

Tik tak pyta o nasze doswiadczenia w walce z paciorkowcami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, a jak już koledzy z forum Ci doradzą, to idź do tego dobrego lekarza i powiedz mu, że koledzy z forum zegarkowego powiedzieli...

Tik tak pyta o nasze doswiadczenia w walce z paciorkowcami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiscie mam jak najgorsze wrazenia z tym k&*^%stwem , w zeszlym roku malo sie nieprzekrecilem przez infekcje .Wyladowalem w szpitalu gdzie 24godziny na dobe podawali mi kroplowke -koktail z czterech antybiotykow trwalo to tydzien a potem jeszcze dwumiesieczna dieta dwu antybiotykowa w domu . Teraz jestem troche przewrazliwiony na tym punkcie , szczegolnie jezeli tyczy sie dzieci .


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem paciorkowce i gronkowca w gardle. Załapałem u dentystki, bo nie umiała pracować w rękawiczkach jednorazowych ! (pierwszy i ostatni raz u niej byłem).

W konsekwencji zapalenie gardła i zapalenie oskrzeli.

 

Był robiony wymaz i lekoodporność (dobór antybiotyku który najlepiej działa na daną grupę).

 

W przypadku zapalenia oskrzeli, napjpierw antybiotyk na który paciorkowce i gronkowce były wrażliwe, a potem (za słaby się okazał) Eurespal- taki co wysusza błony śluzowe. Terapia zaleczyła infekcję ale potem ona wracała.

 

Rewelacyjna okazała się pani laryngolog która dała mi szczepionkę w tabletkach:

 

LUIVAC - zawiera ona osłabione grupy między innymi paciorkowców i gronkowców.

Jest na receptę ale niech wyboru dokona lekarz.

Tyle że niewielu o tym wie. Albo woli stosować antybiotyki.

 

Dzięki szczepionce udało się to pokonać.

 

Jest jeszcze szczepionka:

Ribomunyl- bodaj tak się to pisze, ale nie próbowałem, bo nie musiałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LUIVAC - dwie dawki były i kicha.


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TIK TAK Nie chce Cie dobijac ale to jest masakra. Ja przechodziłem na własnej skórze to co Twoja latorośl. Dzisiaj jestem duzo starszy :-) ale anginy zaliczałem z co raz mniejsza regularnością do końca podstawówki. Migdały urosły do wielkosci orzechow włoskich ale potem przez 15 lat nie miałem anginy tylko często zamiast kataru łapałem bóle gardła Septolete używam czesciej niz ludzie gumy do żucia. Kilka miesięcy temu dziadostwo wróciło i jestem na poczatku tej drogi o ktorej pisze MASTERFAN. W ciagu dwoch miesiecy biore juz trzeci antybiotyk. Drugi lekarz skrytykowal pierwszego ze tamten nie dal nic na penicylinie. Trzeci lekarz skrytykowal ze drugi dal antybiotyk tylko na piec dni. A mnie boli, szlak mnie trafia i slysze od kolejnych jaka reszta jest niekompetentna. Tym razem juz od larynglologa (wczesniej byli internisci) dostalem jakis antybiotyk na 3 do 4 tygodni.

Ciekawe czy wroci po takiej kuracji A jesli tak to czym to będę leczyl???

 

OFFTOPIC

Mam złe doświadczenia z lekarzami

Kiedys kolezanka mało co nie przekrecila mi sie na rekach bo jak zawiozłem ja do szpitala to mi powiedzieli ze jej nie przyjma. Wchodziły kasy chorych byl sylwester i uslyszalem ze szpital nie przyjmuje. Dziewczynę dowiozłem na drugi koniec dzielnicy gdzie ktos postawil ja na nogi w ostatniej chwili. Nie wiem co jej było ale traktowano jak jak cpuna (wiadomo sylwester) - a ona nie pije i nie ćpa

 

Mam strasznego pecha do lekarzy i bardzo zle o nich zdanie. Kazdy stawia inne diagnozy. Kiedys jeden gastrolog zdiagnozował komus raka. Po miesiacu nerwówy okazalo sie ze ten ktos powinienem jesc ACTIMEL!!!! Ale musial dojsc do poziomu profesora zeby po 4 darmozjadach uslyszec taka diagnoze!!!!!!!

 

70% Polakow twierdzi ze ludzie traktowani sa w szpitalach jak zwierzeta. Zgadzam sie. Obserwowalem to dwa razy na porodowkach. Widziałem jak traktują moja żonę pielęgniarki. Dostala tez za mocna znieczulenie i malo co sie nie udusila przy drugiej cesarce!!!

 

Ostatnio kolezanki pracowniczki dziecko (2 dniowe) zamienili w warzywo bo matka dostała zbyt silne leki i jak maluch wypił mleko z piersi to sie skończyło tragicznie. Nie widzi nie slyszy Nie ma z nim kontaktu!!! Będzie sprawa w sądzie itd itd I CO Z TEGO????

 

Kolega mial narosl na stopie. Poszedl do lekarza. Nacial mu to oczyscil wszystko w porzadku. Kolege zaniepokoiło ze lekarzowi strasznie trzesly sie rece. Kolega wyszedl ze szpitala Stal na przystanku Patrzy a lekarz ktory robil zabieg wychodzi, idzie do baru na przeciwko, znika na 10 minut. Zza szyby widac jak wali dwie 50-i zeby uspokoic delirkę

 

Znajomego brat jest chirurgiem. Środowisko chirurgów. Nie dosc ze piją na potęgę (cyt: "jakbys robil to co my to tez byś pił") - o jednym było głośno w mediach ze przyjmował pacjentów po kielichu - to jeszcze opowieści które snuja powodują że włosy staja deba!!!

 

SA DOBRZY LEKARZE - wiem o tym - Szkoda tylko ze nasz system edukacji produkuje lekarzy zamiast ich edukowac bo nie widze innej przyczyny takiego stanu rzeczy. Wspomniany alkoholizm jest w kazym zawodzie wiec to nie argumant ale niekompetencja to juz co innego

 

A na koniec o moralności. Kazdy z Was kto byl w klinikach typu Medicover czy enelmed wie ze jeśli nie ma sie tam abonamentu i wejdzie sie z ulicy to zadna wizyta nie skonczy sie bez skierowania na kolejne badania.........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ani Medicover, ani Enelmed nie są w publiczny systemie. Niby czemu mieliby więc traktowac pacjenta z ulicy tak samo jak kogoś kto co miesiąc łoży na nich duże pieniądze?

 

Napisałes poza tym stek niezbyt mądrych stereotypów (o actimelu mistrzostwo świata - parcujesz w Danone?), na zasadzie powiedziała jedna baba drugiej babie.

Czytając coś takiego słabo się robi. Większość ludzi po interwencjach Chirurgów powino byc kalekami, lub na drugim świecie, przed sylwestrem masowo ludzie padają bo szpitale ich nie przyjmują, dzieci niemal nie powiny sie rodzić, lekarze pija na środku rynku po 2 setki, żeby sie nie trząść.

Cholera - od 10 lat pracuje w służbie zdrowia, swego czasy widywałem po kilkudziesięciu lekarzy dziennie (kilkuset miesięcznie), nigdy nie widziałem pijanego (choc jak to ludzie - pewnie sie zdarzają) wiele razy widziałem nie mogacych się nadziekować pacjentów, widziałem wielu bardzo zaangażowanych, wielu wybitnych. I wiem tez, że mamy źle zorganizowany system opieki zdrowotnej, gdzie by tacy jak Ty byli zadowoleni, musielibyśmy mieć tak ze 2 razy więcej lekarzy kazdej specjalności, pracyjących za stawki kucharek na stołówce szkolnej.

Widzisz przyczyny w edukacji lekarzy - a co o niej wiesz?

Wszyscy rudzi to oszusci,a grubi blondyni to pedofile. Serio, kiedyś ktoś tak mi gdzies powiedział. B)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazda sroka swoje gniazdo chwali

"(o actimelu mistrzostwo świata - parcujesz w Danone?),"

 

Akcja z DANONE - nie chcialem tego pisac ale to moja historia

Gastrolog - diagnoza rak

Kolejnych dwoch - jeden potwierdzil drugi zasugerował jakiegos pasozyta

Profestor: prosze jesc ACTIMEL !!!!!!!!!

Nie pracuje w DANONE. Byłem wtedy szarym obywatelem doprowadzonym do rozpaczy przez lekarzy.!!!

 

"Ani Medicover, ani Enelmed nie są w publiczny systemie. Niby czemu mieliby więc traktowac pacjenta z ulicy tak samo jak kogoś kto co miesiąc łoży na nich duże pieniądze?"

To znaczy jak? Ja płace ZUS za siebie i kilku pracowników. Gruba kasa co miesiac.

To znaczy jak? nie przyjmować w związku z wykorzystaniem środków z NFZ?

To znaczy jak? bezdusznie i jak na taśmie bo mi kiepsko płacą?

Idę do MEDICOVER lub ENELMED bo do Was w służbie zdrowia nie moge sie dostac A pracujacy tam lekarze to tez lekarze. Często Ci sami. Nie powinni naciagac mnie na dodatkowe koszty. To jest niemoralne!

 

"Czytając coś takiego słabo się robi. Większość ludzi po interwencjach Chirurgów powino byc kalekami, lub na drugim świecie, przed sylwestrem masowo ludzie padają bo szpitale ich nie przyjmują, dzieci niemal nie powiny sie rodzić, lekarze pija na środku rynku po 2 setki, żeby sie nie trząść. "

Wydalasz własny żal wobec głupich stereotypów. Pewnie jest ich sporo. Nie wiem czemu nie zauważyłeś ale napisałem o własnych doświadczeniach, a nie o stereotypach. Wszystkie te sytuacje przerobiłem na własnej skórze lub przećwiczyli je bliscy mi ludzie!!!!! To nie jest zasłyszane od osób trzecich. To sa fakty i albo je za takie przyjmiesz albo nie. Łatwiej wziąć je za bzdurne stereotypy. Łatwiej spać.

 

Nie miałeś takich obserwacji po 10-u latach? Widocznie z drugiej strony lekarskiego biurka jest tylko punkt widzenia lekarzy. Nie słyszycie historii ze strony pacjenta lub za każdym razem w nie nie wierzycie bo tak łatwiej. Najbliższych wiesz gdzie wysłać jak jest kłopot i oni tez nie spotykają sie z brakiem kompetencji i takimi problemami o jakich pisałem. Ja nie wiem. Ide z ulicy

 

Napisałem o tym że sa dobrzy lekarze - nie zauważyłeś tego? - bo nie chciałeś Znowu płynie złość na stereotypy

 

"Widzisz przyczyny w edukacji lekarzy - a co o niej wiesz?"Znowu nie czytasz uważnie. Napisałem że nie widzę innaej przyczyny ale to dlatego że nie wyobrażam sobie innej. Ciebie nie zapytam bo według Ciebie lekarze są OK

 

"I wiem tez, że mamy źle zorganizowany system opieki zdrowotnej, gdzie by tacy jak Ty byli zadowoleni, musielibyśmy mieć tak ze 2 razy więcej lekarzy kazdej specjalności, pracyjących za stawki kucharek na stołówce szkolnej. "

 

Za każdym razem jak się powie lekarzom ze jest nie OK pojawia się argument o pensjach i zarobkach. Słuszny ale to nie jest remedium

 

"Wszyscy rudzi to oszusci,a grubi blondyni to pedofile. Serio, kiedyś ktoś tak mi gdzies powiedział. B)"

Miałeś okazję rozmawiać z debilem. Wierze w to ze ta uwaga nie miala zasugerowac ze teraz jest podobnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

He, he, zdaje mi sie, ze Adi nie jest lekarzem (a juz na pewno nie pracuje jako lekarz).


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

He, he, zdaje mi sie, ze Adi nie jest lekarzem (a juz na pewno nie pracuje jako lekarz).

 

Oczywiście, że nie pracuje jako lekarz, i nim nie jestem.

Drażnia jednak takie wypowiedzi. Każdy mechanik to partacz, każdy chirurg to pijak, każdy zamożny to złodziej,

Pasjonat - odpowiedziałem ta Twój pierwszy post. Bardzo mi przykro, że miałes tak nieprzyjemne kontakty ze służba zdrowia, jednak w poście na który odpowiadałem napisane było, że ktos komuś cos powiedział. Z actimelem - dalej mam ubaw.

 

Ja znam raczej opinie o unikaniu codziennego picia tego czegoś, a jeśli to w przypadku wspomagania działania lekow osłaniajacych w atybiotykoterapii - ale to może ten profesor z raklamy tego nabiału co martwił sie o brak pacjentów - koniec końców - super, że dla Ciebie dobrze się skończyło.

Medicover, Enelmed - to firmy które funkcjonuja po to aby leczyc osoby ubezpieczone dodatkowo, zazwyczaj bezpośrednio u nich. Tzw Zusy i inne składki Twoich pracowników nie mają nic do rzeczy. Te firmy nie otrzymuja pieniędzy z ZUS, NFZ itp. Innymi słowy - nie są dla wszystkich, nie sa publiczne i ogólnodostepne. To ze pracują w nich lekarze nie ma nic do rzeczy. To jakbyś mial bilet miesięczny na MZK Warszawa, a żadąłbys na tej podstawie dormowego przewozu w WPK Swidnica.

 

Wracając do stereotypów - te sytuacje róznych osób biora sie z bardzo wielu sytuacji. A to lepiej wiem niz doktor, a to leki odstawiam sam, a to chcę do ortopedy jutro a nie obchodzi mnie kolejka trzymiesięczna, płacę wymagam - itp.

Fakty? - chirurg pijący tak zeby kazdy to widzial - powinienes wezwać policje - jeśli tego nie zrobiłeś - naraziłes zycie ludzi. A sprawdzałes co pił?

Sam przyjmuje nieraz kilka skarg dziennie. Siedząc w tym staram się, zeby pacjent wyszedł zadowolony, ale wg moich statystyk na 100 skarg pacjentów najwyżej 2, może 3 ma uzasadnienie. Większośc to arogancja, lub totalna nieznajomośc prcedur - mądrych czy nie to juz inna para kaloszy.

Do tego dochodzi nap zamiana leków w aptekach, kretyńskie fora internetowe, i mocno roszczeniowa postawa. Choćby Twoje - płacę zus - i co? JA tez płaće. pewnie nawet sporo więcej, ale system jest jaki jest. Kolejna rzady boją się zrobic porządek. Osoby starsze w wielu przychodniach przychodza po kilka razy w tygodniu do lekarzy, zajmuja miejsce naprawdę potrzebującym - nie mammy prawa odmówieć. NA wizyty domowe wzywani sa lekarze - ana miejscu okazuje się, że nie mammy do czynienia z osobą obłożnie chorą, tylko nie chcialo się przyjąsc bo pada deszcz. W szpitalach pewnie zdarzaja sie odmowy czy opieszałoość, ale wypowiedzi w tonie jak Twoja ukazuja obraz - ludzie umieraja pod murami bo nikt nie che przyjac. A ja poza kilkoma medialnymi przypadkami - i to nie każdy sie potwierdził - nie słyszałem o nie udzieleniu pomocy osobie której zyciu cos zagrażało. COdziennie takich przypadków, gdzie umierający czy zagrożony trafia do szpitala jest tysiące, a medialne często naciągane informacje 1 na miesiąc, kwartał? Ten Twój brak wiedzy na temat firm jak Medicover, Enelmed, Promedis, Luxmed - jużświadczy o tym, że masz pretensje, a miec nie powinieneś. Nie znasz po prostu zasad funkcjonowania tych instytucji i domagasz sie czegos co Ci sie po prostu nie należy. TAk samo jak nie należy na zachcianke chirurg plastyczny, full serwis u stamotologa i setki innych usług. Chcesz aby pracownicy i Ty mogli sie leczyć w firmach spoza systemu, zapłać. Składka w ZUS tego nie obejmuje.

Przypadku u znajomej z dzieckiem współczuje, ale nie wierzę, że ktos mógl zastosować leczenie szkodliwe dla dziecka. Oczywiście zdarzaja sie błędy, zdarzaja sie nieprzewidziane reakcje na lek i interakcje leków. Ale to sa przypadki. W dodatku bardzoo rzadkie. To satez często błędy pacjentów. Często groźne, a często śmieszne. Sam spotkałem sie z łykaniem czopków, czy aplikowaniem leku doustnego w inne miejsca. Sam znam tez przypadki samowolnego zwiększania dawek leku, jak i odstawiania. Ale pretensji sa po fakcie zawsze do lekarza.

 

Proponuje leczenie u Goździkowej. Trzeźwa, gratis porada, nie dostaje od ZuS - no może emeryturę.

Śpię dobrze. Kiedy trzeba lecze się, codziennie obserwuje jak inni sie leczą. To co jes wina czynika ludzkiego - jast na poziomie takim jak przekrój społeczeństwa. Tyle samo procent lekarzy jest gburowatych co ogół i tyle samo miłych. To normalne. Jednak na 100% nie jest tak w tej branży jak w obrazach stalenarzekaczy. A ze system jest zły - prawie nigdzie nie jest wystarczająco dobry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie pracuje jako lekarz, i nim nie jestem.

Drażnia jednak takie wypowiedzi. Każdy mechanik to partacz, każdy chirurg to pijak, każdy zamożny to złodziej,

Pasjonat - odpowiedziałem ta Twój pierwszy post. Bardzo mi przykro, że miałes tak nieprzyjemne kontakty ze służba zdrowia, jednak w poście na który odpowiadałem napisane było, że ktos komuś cos powiedział. Z actimelem - dalej mam ubaw.

 

Ja znam raczej opinie o unikaniu codziennego picia tego czegoś, a jeśli to w przypadku wspomagania działania lekow osłaniajacych w atybiotykoterapii - ale to może ten profesor z raklamy tego nabiału co martwił sie o brak pacjentów - koniec końców - super, że dla Ciebie dobrze się skończyło.

Medicover, Enelmed - to firmy które funkcjonuja po to aby leczyc osoby ubezpieczone dodatkowo, zazwyczaj bezpośrednio u nich. Tzw Zusy i inne składki Twoich pracowników nie mają nic do rzeczy. Te firmy nie otrzymuja pieniędzy z ZUS, NFZ itp. Innymi słowy - nie są dla wszystkich, nie sa publiczne i ogólnodostepne. To ze pracują w nich lekarze nie ma nic do rzeczy. To jakbyś mial bilet miesięczny na MZK Warszawa, a żadąłbys na tej podstawie dormowego przewozu w WPK Swidnica.

 

Wracając do stereotypów - te sytuacje róznych osób biora sie z bardzo wielu sytuacji. A to lepiej wiem niz doktor, a to leki odstawiam sam, a to chcę do ortopedy jutro a nie obchodzi mnie kolejka trzymiesięczna, płacę wymagam - itp.

Fakty? - chirurg pijący tak zeby kazdy to widzial - powinienes wezwać policje - jeśli tego nie zrobiłeś - naraziłes zycie ludzi. A sprawdzałes co pił?

Sam przyjmuje nieraz kilka skarg dziennie. Siedząc w tym staram się, zeby pacjent wyszedł zadowolony, ale wg moich statystyk na 100 skarg pacjentów najwyżej 2, może 3 ma uzasadnienie. Większośc to arogancja, lub totalna nieznajomośc prcedur - mądrych czy nie to juz inna para kaloszy.

Do tego dochodzi nap zamiana leków w aptekach, kretyńskie fora internetowe, i mocno roszczeniowa postawa. Choćby Twoje - płacę zus - i co? JA tez płaće. pewnie nawet sporo więcej, ale system jest jaki jest. Kolejna rzady boją się zrobic porządek. Osoby starsze w wielu przychodniach przychodza po kilka razy w tygodniu do lekarzy, zajmuja miejsce naprawdę potrzebującym - nie mammy prawa odmówieć. NA wizyty domowe wzywani sa lekarze - ana miejscu okazuje się, że nie mammy do czynienia z osobą obłożnie chorą, tylko nie chcialo się przyjąsc bo pada deszcz. W szpitalach pewnie zdarzaja sie odmowy czy opieszałoość, ale wypowiedzi w tonie jak Twoja ukazuja obraz - ludzie umieraja pod murami bo nikt nie che przyjac. A ja poza kilkoma medialnymi przypadkami - i to nie każdy sie potwierdził - nie słyszałem o nie udzieleniu pomocy osobie której zyciu cos zagrażało. COdziennie takich przypadków, gdzie umierający czy zagrożony trafia do szpitala jest tysiące, a medialne często naciągane informacje 1 na miesiąc, kwartał? Ten Twój brak wiedzy na temat firm jak Medicover, Enelmed, Promedis, Luxmed - jużświadczy o tym, że masz pretensje, a miec nie powinieneś. Nie znasz po prostu zasad funkcjonowania tych instytucji i domagasz sie czegos co Ci sie po prostu nie należy. TAk samo jak nie należy na zachcianke chirurg plastyczny, full serwis u stamotologa i setki innych usług. Chcesz aby pracownicy i Ty mogli sie leczyć w firmach spoza systemu, zapłać. Składka w ZUS tego nie obejmuje.

Przypadku u znajomej z dzieckiem współczuje, ale nie wierzę, że ktos mógl zastosować leczenie szkodliwe dla dziecka. Oczywiście zdarzaja sie błędy, zdarzaja sie nieprzewidziane reakcje na lek i interakcje leków. Ale to sa przypadki. W dodatku bardzoo rzadkie. To satez często błędy pacjentów. Często groźne, a często śmieszne. Sam spotkałem sie z łykaniem czopków, czy aplikowaniem leku doustnego w inne miejsca. Sam znam tez przypadki samowolnego zwiększania dawek leku, jak i odstawiania. Ale pretensji sa po fakcie zawsze do lekarza.

 

Proponuje leczenie u Goździkowej. Trzeźwa, gratis porada, nie dostaje od ZuS - no może emeryturę.

Śpię dobrze. Kiedy trzeba lecze się, codziennie obserwuje jak inni sie leczą. To co jest wina czynika ludzkiego - jast na poziomie takim jak przekrój społeczeństwa. Tyle samo procent lekarzy jest gburowatych co ogół i tyle samo miłych. To normalne. Jednak na 100% nie jest tak w tej branży jak w obrazach stalenarzekaczy. A ze system jest zły - prawie nigdzie nie jest wystarczająco dobry.

 

W moim poprzednim mailu odpowiedzialem na wiekszosc zarzutow o ktorych napisałeś

Mi z Actimelem tez jest do smiechu Tylko w moim przypadku to smiech przez zacisniete zeby

Nie jestem narzekaczem. Mam nature optymisty wiec szklanka zawsze jest dla mnie w polowie pełna. Lekarze jednak mi podpadli osobiscie a najgorsze jest to ze w kontaktach z nimi jestem zawsze bezradny

Nie rozumiem generalizowania, brzydze sie nim bo jest oznaką głupoty i ignorancji. Braku checi zastanowienia sie nad jakimkolwiek zjawiskiem tylko wrzucaniem wszystkiego do jednego wora - tak jest wielu ludziom prosciej. Swiat staje sie czarno bialy i latwiej jest zyc. Pisałes o tym na przykładzie grubych blondynów.

 

Są dobrzy lekarze. Moje dzieci od kilku lat prowadzi czlowiek do ktorego mam wielkie zaufanie. Sprawdzil sie wielokrotnie. Taki lekarz to skarb i ja o tym wiem bardziej niz inni ze wzgledu na doswiadczenia o ktorych pisalem powyzej.

Nie zgadzam sie z Twoja opinia w kontekscie płatnych klinik. Nie masz racji mowiac ze nie rozumiem ich dzialania. Swietnie rozumiem. Sam dzialam na polu prywatnej inicjatywy. Roznica polega na tym ze jak baba na bazarze wciska Ci zepsute rzodkiewki to możesz je wziac lub nie. Jesli lekarz wciskaCi kolejne badania to nie wiesz gdzie przebiega granica miedzy naciagactwem a leczeniem Tutaj jest problem bo jestes laikiem a w szczegolnosci jesli dotyczy to np Twoich dzieci na ktorych zdrowiu zalezy Ci najbardziej.

Podkreslam jeszce raz Nie napisalem ze lekarze to złodzieje kierowcy to pijacy itd itd. Historie powyzej wyszczególnione sa prawdziwe i doswiadczone osobiscie. Moze drazni Cię ze wypowiedziane na forum publicznym gdzie moga byc odebrane jako lament na lekarzy. To jest moj osobisty glos sprzeciwu przeciwko niekompetencji konowałów z zaznaczeniem ze nie dotyczy to wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam sie z Twoja opinia w kontekscie płatnych klinik. Nie masz racji mowiac ze nie rozumiem ich dzialania. Swietnie rozumiem. Sam dzialam na polu prywatnej inicjatywy. Roznica polega na tym ze jak baba na bazarze wciska Ci zepsute rzodkiewki to możesz je wziac lub nie. Jesli lekarz wciskaCi kolejne badania to nie wiesz gdzie przebiega granica miedzy naciagactwem a leczeniem Tutaj jest problem bo jestes laikiem a w szczegolnosci jesli dotyczy to np Twoich dzieci na ktorych zdrowiu zalezy Ci najbardziej.

 

A jednak - w ramach wykupionych abonamentów - a to zazwyczaj 80% albo więcej osób korzystających z tych usług - nie płacisz za te "wciskane" badania. Więc nadal nie rozumiem o co chodzi?

Masz kartę - w ramach wykupionego abonamentu przysługują Ci usługi. W wymienionym Medicoverze mam, moja zona ma w centrum LIM. Jesteśmy na szczecie dość zdrowi, ale kiedy coś potrzebujemy, czy jakiś "przegląd" by sie przydał - umawaimy się, przyjeżdzamy i załatwiamy (choć i tam z powodu pomyłek zdarzaja sie nieporozumienia) Jeśli jednak nie mając abonamentu chcesz skorzystać z usług - jest ceniik, i w ramach miejsca - płacisz i dostajesz, a propozycje dodatkowych badań - no wybacz - to sa firmy, których celem jest zarobienie pieniędzy dla właścicieli, akcjonariuszy. To nie jednostki publiczne, na które jesteś w zasadzie skazany. Tam wchodzisz, lub nie - wybór należy do Ciebie. Nie podoba Ci sie to, że proponujeą usługi płatne, że namawiają na więcej - nie korzystasz.

A twój problem polega na dość powszechnym w naszym kraju braku zaufania. Trudno się z tym zyje. Moim zdaniem lekarz zleca te badania, które mu pomogą zdiagnozować schorzenie. W jednostkach publicznych wysyłanie na niepotrzebne badania NIE WYSTĘPUJE - poniewaz się nie opłaca. W prywatnych - jesli mają swoje laboratorium - a zwykle nie - to może i tak. A jeśli nie mają to równieżnie ma większego sensu. Aby być konkurencyjnym, a kazdy chce - ceny badań sa na takim poziomie, ze korzysatjąc z usług dużych laboratoriów to się nie kalkuluje. Ale Polacy maja to do siebie, że zawsze wietrzą podstęp. Jeśli lekarz potrzebuje w związku z infekcja Twojego dziecka dodatkowych badań z zakresu analityki medycznej - zaufaj. Jeśli w związku z tym zaleca ci płatny rezonans stopy - nawet jako laik zauważysz brak powiązania.

Przeczytaj swój pierwszy post po zaznaczeniu, że to of topic. Jeśłi to nie lament i generalizowanie to nie wyraziłes tego. A skoro nie wiesz, jesteś laikiem - to na jakiej podstawie uważasz, że postępują niemoralnie i naciągają cię na koszty ci źli oni? I co oni z tego mają? Premię za ilośc badań diagnostycznych? Nie słyszałem, a laikiem nie jestem.

 

Słyszałem, że w Ścinawce Średniej mechanik X podmienia silnik w co trzecim aucie, a mój kolega widział jak mechanik Y za stodoła do pojemników nalewałzużyty olej, a Z to bierze kasę a nie wymienia części, niestety mechanik W to przy wymianie klocków zawsze naciąga na tarcze i amortyzatory, a ten najgorszy lakiernik to jak wszyscy lakiernicy (bo mój brat ma kolege lakiernika) pije i maluje po pijanemu.

No nale zdaję sobie sprawę, że sa dobrzy mechanicy i lakiernicy też.

Tyle, że Ty piszesz o zawodzie pulicznego zaufania - skoro wszyscy chirurdzy piją, i po prianemu przyjmują to ludzie korzystający z ich usług - a to tysiące dziuennie - sa zagrożeni. Ty nie piszesz, że slyszałeś o chirurgu, który pije, a że w zaszdzie wszyscy to pijacy, piją na potęgę. I wszystko wiesz z autopsji. Cholera, a ja znam abstynenta, ale pewnie kłamie, bo wszyscy piją. Mam zatrudnionych czterech. Jeden jest maratończykiem, znam zięcia - nie pije. Drugi to w zasadzie druga - nie widziałem aby nawet wino wypiła na imprezach integracyjnych, trzeci - nie mam pojęcia, ale ostatnio obronił doktorat i niemal jednocześnie drugą specjalizację - czy miał czas na picie?, czwarty jest muzułmaninem - religia mu zabrania. Ale chirurdzy piją bo brat kolegi jest pijakiem i chirurgiem. Pewnie jeszcze złodziej, bo przecież kazdy pijak to złodziej. Ao jednym było głośno w mediach. O 1 było - a wiesz ilu ich jest?, wiesz, że ten jeden nie jest nawet promilem. Jest ich kilka tysięcy. Pijaków, a o jednym nawet w telewizji mówili. Mówili tez o biskupie pedofilu - wszyscy są?, o prokuratorze co z mafią współpracował - wszyscy współpracują? Gdzi emy żyjemy - świat się zawali. Układ, zwyrodnienie, dengrngolada. Czas umierać.

A Twoje zdanie to:

"Znajomego brat jest chirurgiem. Środowisko chirurgów. Nie dosc ze piją na potęgę (cyt: "jakbys robil to co my to tez byś pił") - o jednym było głośno w mediach ze przyjmował pacjentów po kielichu - to jeszcze opowieści które snuja powodują że włosy staja deba!!!"

Zdarzenie z Twojego doświadczenia, nie opowaidasz zasłyszanych bajek, nie powielasz stereotypów i to jedyna racja, której ja nie przyjmuję aby dobrze spać.

Kolego - zanim będziesz pisał - przepraszam za określenie - FARMAZONY - zastanów się, czy nie odsałaniasz zbytnio i zupełnie niepotrzebnie niektórych cech.

Twoje zdanie

"Nie rozumiem generalizowania, brzydze sie nim bo jest oznaką głupoty i ignorancji. Braku checi zastanowienia sie nad jakimkolwiek zjawiskiem tylko wrzucaniem wszystkiego do jednego wora - tak jest wielu ludziom prosciej. Swiat staje sie czarno bialy i latwiej jest zyc. Pisałes o tym na przykładzie grubych blondynów."

Nie pokrywa się z tym co pisałeś. Nie rozumiesz generalizowania, ale po opowieści z krypty brata kolegi twirerdzisz, że chirurdzy piją na potęgę. To nie jest generalizowanie? To w takim razie cóż to jest?

Wrzuciłes dosłownie wszystkich chirurgów do jednego wora. Ale jesteś optymistą. Chcę w to wierzyć, ale wyrażasz coś zupełnie odwrotnego. I to nie ja odebrałem jako lament. To był lament.

Życze dużo zdrowia

EOD :(

 

PS.

JAko ciekawiostke dodam, że nie jedna baba drugiej babie powiedziała, a bardziej na podstawie dużych i rzetelnych badań, wykazano ostatnio, zę ponad 25% (czyli liczeni w MILIONACH) pacjentów nie stosuje sie do zaleceń lekarzy - następnie - to juz moje domysły - narzekają, że lekarze, konowały ich źle leczą, leki nie skutkuja itp.

A w sieci, na forach, w programach telewizyjnych nie krzycza najgłośniej ci zadowoleni, tylko ci niezadowoleni. Prowadzisz biznes - wiesz, że zadowolony z Twojej usługo powie 2 może 3 innym osobom. Niezadowolony powiadomi 50.

 

NA koniec dodam, że oczywiście nie uważam lekarzy za srodowisko idealne. Daleko im do tego, ale sądzę, że przekrój jest standardowy- - tyle samo wybitnych, tyle samo sk....synów. Jedno co lekarzom poziostało - narzekanie na pieniądze. Kilka lat temu - pracowałem w branży farmaceutycznej i zarabiałem 2, 3 razy tyle co ordynator w powiatowym szpitalu. Teraz taki lekarz zarabia sporo więcej niz pracownik branży farmaceutycznej. A narzekaja nadal :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta rozmowa jest jak walenie głową w mur. Dlatego nie ma sensu. Przerzucasz cały czas te same argumenty chociaż Ci na nie odpowiedziałem. Skoro tak to Cie dotknęło to coś w tym musi być - pomyśl o tym. Nie dociera do Ciebie ze takie sytuacje które opisałem się zdarzają a raczej nie chcesz aby dotarło. Nazywasz moje wypowiedzi farmazonami, opowieściami z krypty, sprowadzasz do gadania bab na bazarze. ILE RAZY MAM POWTARZAĆ ze to fakty?? Ta rozmowa jest bez sensu.

Jesteś niegrzeczny i nie okazujesz mi szacunku jako rozmówcy co świadczy o Tobie nie o mnie.

Skoro te sytuacje mi się zdarzyły mam prawo o nich mówić i będę mówił nawet jeśli ludziom w różowych okularach to się nie podoba. Skoro Cie to wkurza to masz z tym problem i oby ten problem pozostał na poziomie retoryki a nie doświadczył Cie osobiście. Na tym kończę te "rozmowę".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wszyscy chirurdzy pija na potęgę. Znasz każdego i zdarzyło Ci sie pić z nimi. To szacunek do ludzi. Wygłaszana publicznie opinia na podstawie tego co powiedział Ci kolega czy jego brat. To fakt? To grzeczne? Czego oczekujesz, skoro niepoważne, a jednoznaczne opinie wygłaszasz publicznie na podstawie opowieći JEDNEJ osoby? Jak można podchodzić do nich poważnie? Przeczytaj bez emocji co wcześniej pisałeś i zastanów się - czy pisanie w ten sposób (zdecydowanie z wydźwiękiem pejoratywnym) o kilku tysiącach ludzi (chirurgów) na podstawie obiegowej opinii kolegi jest poważne? Jeżeli uważasz, że tak - to mamy punkt zgody w dyskusji - zgadzamy się, że rozmowa nie ma sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abstrahujac od przepychanek slownych, zgadzam sie z Adi na temat jednej, bardzo waznej sprawy: kwestii zaufania/braku takowego. Smiem zaryzykowac twierdzenie, ze nie jest istotne, jak sprawy przedstawiaja sie naprawde, wazne jest, jak sa odbierane/odczuwane przez tzw. "ogol". Ja mieszkam sobie i praktykuje w Szwecji. Powszechna opinia jest, ze Szwecja to bardzo bezpieczny kraj. Ja bylem ofiara kilku drobnych przestepstw w Szwecji (kradziez, kradziez kieszonkowa), a nigdy - w Polsce. Mimo to dalej jestem przekonany, ze Polska jest bardziej niebezpieczna - taka jest sila stereotypu.

 

 

To samo tyczy ochrony zdrowia. Szwedom tlucze sie od malego, ze maja najlepsza na swiecie ochrone zdrowia. Faktycznie, nie jest taka zla, ale wiele rzeczy moznaby poprawic. Ale skoro wiedza, ze jest z ochrona zdrowia bardzo dobrze, to czekaja potulnie w kolejkach - widocznie przeciez tak musi byc. Polski system ochrony zdrowia nie jest najgorszy, z mojego punktu widzenia jego glowna wada jest, ze jest bardzo drogi i potrafi wydac kazda ilosc srodkow, czasami z minimalnym pozytkiem dla ogolu. Ale wcale nie jest tak postrzegany - jest odbierany jako fatalny. Mam niejakie watpliwosci, czy jest sens go gleboko reformowac, reformy moga latwo sprawic, ze bedzie gorzej ,nie lepiej. Zamiast tego stawialbym raczej na intensywna propagande z pokazywaniem jego dobrych stron (powszechosc systemu ubezpieczen, jednolitosc systemu swiadczen, bardzo dobra dostepnosc). To chyba daloby wiecej pozytku - przekonac ludzi, ze nie maja wcale tak zle. Wtedy beda spokojniejsi i bardziej zadowoleni.

 

 

BTW troche daleko odeszlismy od nawracajacych angin u dziecka TIK TAKa :( .


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Juz wiem!

Wiem co Cie wkurzyło!

To że brat kolegi z towarzystwem chirurgow nie zaprasza Cie na imprezy.

Musisz sobie z tym poradzić sam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widzisz. Rozgryzłeś mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TIK TAKu

 

Jeśli rada zbyszke tj. odpoczynek od przedszkola nie poprawi sytuacji to znaczy, że najprawdopodobniej bakterie znalazły sobie przytulne siedlisko... migdałki albo zęby... jeśli do tego dokłada się jeszcze jakaś alergia albo choroba przewlekła (np. cukrzyca) to trudno jednoznacznie powiedzieć co się właściwie dzieje...

 

Utłuc AB można - klasyczne penicyliny tj. Ospen właśnie po to są a z tego co mi wiadomo Debecyliną owszem leczyć można ale tylko w lecznictwie zamkniętym. W szpitalu gdzie robiłem staż dzieciaki dostawały domięśniowo co 2-3 tygodnie zastrzyki i po seri ok 5-10, ASO stopniowo malało, czasem niestety nie i wtedy albo następna seria albo - zabieg. Problem jest taki, że nawet jak pielęgniarki się starają to te zastrzyki są dla większości dzieciaków bolesne i to nie tylko o igłę chodzi ale też o objętość i charakter leku...

 

Czy usunięcie migdałków podniebiennych pomoże? Uczciwie - to nikt wam tego nie zagwarantuje - w medycynie jest zasada "no always, no never"...

 

Napiszę co ja bym zrobił. Ja bym się pewnie zdecydował na zabieg. Niestety nawet potem zapalenia gardła i tak pewno będzie dziecko łapało ale już nie co miesiąc tylko np. co 3 miesiące... Trzeba się z tym liczyć.

 

Czy taka poprawa jest zadowalająca?


"Specialization is for insects" - Robert A. Heinlein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.