Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

arturskl

Wybór zegarka 8 - 20 tysięcy - prośba o opinie. IWC, GP, JLC, Omega ..

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Chciałbym się rozstać z moim wysłużonym Mauricem - aczkowiek jako kwarc przez kilkanaście lat spełniał swoje funkcje.

Mam zamiar na swoje okrągłe urodziny kupić coś lepszej firmy - oczywiście mechanik.

Oczywiście w wydatkach pewne granice rozsądku też muszę przyjąć.

Jedna z ciekawszych firm to dla mnie IWC.

Osobiście przymierzałem Marka i Inżyniera Vintage (najnowszy produkt IWC).

Dla mnie oprócz klasycznego wyglądu zegarki te mają ten plus, że dają się też trochę odczuć na ręce i

są bardziej odporne na trudniejsze warunki użytkowania niż zupełnie klasyczne garniturowne.

Jak ktoś słusznie pisał Inżynier Vintage na zdjęciach wygląda może niepozornie, ale jak się dopiero weźmie do ręki to robi wrażenie.

Jedyne rzeczy do których mógłbym się przyczepić to troszkę jak dla mnie za gruba koperta, ale aby wsadzić tam naciąg Pellatona, system antywstrząsowy

i pewnie inne bajery aby zegarek był bardziej wytrzymały to pewnie musieli to zrobić - także to chyba kwestia przyzwyczajenia.

Chociaż przy tym pasek wydaje mi się troszkę za cienki a może i zbyt delikatny.

Także nie wiem jak by to było jeśli chodzi o wygodę codziennego użytkowania - trochę nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że

tego typu zegarki to bardziej dla kolekcjonerów niż pasjonatów takich jak ja którzy chcą coś takiego nosić na codzień.

Ponadto same plusy, własny mechanizm, przezroczysty dekiel i podobnież bardzo dobra dokładność chodu.

Z drugiej strony Mark - dla mnie zegarek też wspaniały, idealnie wyważony i podejrzewam, że wygodniejszy w użytkowaniu niż Inżynier.

To co na minus to brak własnego werka i przydałby się przezroczysty dekiel

- zawsze przyjemnie obserwować pracę mechanizmu.

Przy tym różnica w cenie jest zasadnicza Mark - 12 tys., Inżynier 22 tys.

Zastanawiam się czy własny werk jest jednak wart tego aby zapłacić aż prawie 2 razy tyle co za Marka.

Samo określenie manufaktury i własnego werku jest obecnie wg mnie trochę wątpliwe -

przyczyna prosta. Większość nawet topowych firm zegarkowych wchodzi w skład koncernów.

Np. Blancpain i Brequet wchodzą w skład Swatch Group - nawet jeśli mają piękną historię to czy można mówić

o unikalności skoro Swatch produkuje zegarki na masową skalę to jaką Blancpain i Brequet czy też inne tym podobne

topowe firmy są manufakturą ? Oczywiście ze względów finansowych nie ma możliwości aby były to "rodzinne" firmy zatrudniające

po kilkadziesiąt osób bo produkcja byłaby zupełnie nieopłacalna, ale status samodzielnych firm zatrudniających po kilkaset osób

to zupełnie coś innego niż wchodzenie w skład wielkiego koncernu.

IWC stosuje w prostszych modelach ETA 2892-A2, powód raczej prosty - Pan Jones był fenomenalnym zegarmistrzem ale chyba trochę gorszym biznesmenem

i próbował głównie opanować rynek amerykański co w pewnym momencie spowodowało upadek firmy. Zresztą firma ta bodajże dwukrotnie przeżyła swój upadek. Cięcia kosztów spowodowały likwidację urządzeń do produkcji własnych werków chociaż wygląda na to, że teraz idą w odwrotnym kierunku.

Co nie zmienia faktu, że firma ma znakomitych zegarmistrzów i produkuje jedne z najbardziej skompikowanych zegarków na Świecie.

Mimo wszystko bardziej podobają mi się ich modele niż np. reaktywowany "być może trochę w sztuczny sposób" Blancpain.

Z drugiej strony w zakresie 10-20 tyś. są ciekawe modele JLC czy GP ale po obejrzeniu kilku modeli stwierdzam, że te prostsze egzemplarze

są dla mnie za delikatne. Ciekawe są też modele Omegi z serii Speedmaster - chociaż minusem dla mnie jest zbyt duże przereklamowanie marki

i jej powszechność, rozpoznawalność. Chociaż jak ktoś słuszne tutaj zauważył w Polsce też ciężko na codzień spotkać kogoś z Omegą.

Bardzo solidne i uznane są rolexy - słyną także z doskonałej dokładności chodu ale ich design zupełnie mi nie odpowiada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To kup sinn-a automata limitowanego do 150 sztuk i nie mówcie tylko ze wam się nie podoba ;)

900-HUMMER.jpg

Inklusive Leder-, Silikon- und Metallarmband

Gehäuse aus Edelstahl mit TEGIMENT-Technologie

5 Umrechnungsskalen für europäische und US-amerikanische Einheiten

Tabelle mit Geschwindigkeitsindizes für PKW-Reifen und den zugehörigen Höchstgeschwindigkeiten

Trockenhaltetechnik

Magnetfeldschutz bis 80.000 A/m

Innenliegender Fliegerdrehring

Zweite Zeitzone auf 24-Stunden-Basis

Nickelfreier Gehäuseboden

Saphirkristallglas mit fortschrittlichster Entspiegelungstechnik

Druckfest bis 20 bar (= 200 m Wassertiefe)

Unterdrucksicher für große Flughöhen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy tym różnica w cenie jest zasadnicza Mark - 12 tys., Inżynier 22 tys.

Zastanawiam się czy własny werk jest jednak wart tego aby zapłacić aż prawie 2 razy tyle co za Marka.

 

Na takie pytanie musisz sobie sam odpowiedzieć. Opinie forumowiczów zapewne rozłożą się pół na pół - to, co dla jednego będzie niewątpliwym atutem (własny werk), dla innego może okazać się niepotrzebnym chwytem podnoszącym cenę, skoro własny werk nie oznacza automatycznie lepszej dokładności (uzasadniającej 2x wyższą cenę). Dla przykładu - mój Seamaster jest bardzo dokładny, choć zastosowany kaliber 1120 to (co prawda mocno zmodyfikowana, ale zawsze) ETA 2892-A2. Widocznie Omega doszła do wniosku, że lepiej i taniej jest dopieścić sprawdzony i solidny mechanizm Ety, dzięki czemu cena będzie (powiedzmy :) ) przystępna...

 

 

Samo określenie manufaktury i własnego werku jest obecnie wg mnie trochę wątpliwe -

przyczyna prosta. Większość nawet topowych firm zegarkowych wchodzi w skład koncernów.

Np. Blancpain i Brequet wchodzą w skład Swatch Group - nawet jeśli mają piękną historię to czy można mówić

o unikalności skoro Swatch produkuje zegarki na masową skalę to jaką Blancpain i Brequet czy też inne tym podobne

topowe firmy są manufakturą?

 

Tu mam troszkę inne odczucia. To co piszesz, to prawda - firmy te należą do Swatch group, ale w przeciwieństwie do zależności np. z rynku samochodowego, gdzie Skoda ma w sobie te same części, co topowa marka koncernu - Audi, tu została zachowana odrębność i niezależność danej marki, a przynależność do dużego koncernu daje korzyści wynikające z tańszych kosztów logistyki, być może też promocji i reklamy

 

 

IWC stosuje w prostszych modelach ETA 2892-A2, powód raczej prosty - Pan Jones był fenomenalnym zegarmistrzem ale chyba trochę gorszym biznesmenem

 

Kolejny przykład na plusy wynikające z przynależności do większej grupy - rób to, na czym znasz się najlepiej, a my zajmiemy się resztą.

 

 

 

IMHO, może popełniasz błąd, nastawiając się głównie na IWC. To też przecież bardzo znana i rozpoznawalna marka. Jeżeli szukasz oryginalności "Ciekawe są też modele Omegi z serii Speedmaster - chociaż minusem dla mnie jest zbyt duże przereklamowanie marki i jej powszechność, rozpoznawalność", to może poszukaj czegoś Glashütte, D.Dornblüth & Sohn, czy innej manufaktury. Będziesz miał nietuzinkowe rozwiązania, małe serie produkcyjne, markę rozpoznawaną w zasadzie tylko przez pasjonatów i z pewnością - większe prawdopodobieństwo zastosowania własnego werku. Być może będziesz musiał również dozbierać trochę pieniędzy, ale za to jaka satysfakcja.

 

 

 

 

EDIT: Co do Sinna, w deklarowanej cenie raczej nie szukałbym zegarka na Valjoux 7750. Oczekiwałbym czegoś więcej ;)


Można bez końca patrzeć na ogień, wodę i parkującą kobietę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Np. Blancpain i Brequet wchodzą w skład Swatch Group - nawet jeśli mają piękną historię to czy można mówić

o unikalności skoro Swatch produkuje zegarki na masową skalę to jaką Blancpain i Brequet czy też inne tym podobne

topowe firmy są manufakturą ?" Manufaktura to fabryka produkująca wszystko samemu. Przynależność do koncernu tego nie eliminuje.

Blancpain robi kilkanaście tysięcy zegarków rocznie a nie jak OMEGA tłucze tego tyle co bananów w supermarkecie. W Gllasshute robia 99% komponentów sami i maja produkcje na poziomie 8000 zegarów rocznie. Czy bycie w swatchu cos odbiera magi tych zegarków?

 

" Oczywiście ze względów finansowych nie ma możliwości aby były to "rodzinne" firmy "

Rodzinne moze nie bo AP nie kupisz w tej cenie ale jak chcesz własny werk i historie to kup np Vulcain czy JLC

Szczególnie w JLC, w tej cenie znajdziesz zegarki eleganckie i bardziej sportowe z własnym werkiem.

 

"osób bo produkcja byłaby zupełnie nieopłacalna, ale status samodzielnych firm zatrudniających po kilkaset osób

to zupełnie coś innego niż wchodzenie w skał wielkiego koncernu".

 

W ogole nie rozumiem tego biadolenia ze Ci to robią zegarki na ETA i chca za nie kilkanascie tysiecy złotych a tamci poniewaz sa w koncernie to juz wogole kicha.

Jak zaczynalem przygode z zegarkami tez tak myslalem ale juz sie wyleczylem

Wlasny werk nie znaczy ze lepszy od ETA, to ze firma jest w koncernie tez o niczym nie swiadczy. Nie snobujmy sie tak bo to nie ma sensu

Breguet jest oczkiem w glowie starszego Pana Hayka a Blancpain młodszego Pana Hayka

Obaj to wizjonerzy. Gdybyś zobaczył budynki tych manufaktur zrozumiałbyś że to sa "wielkie" manufaktury w stosunkowo małych domkach położone w górach na totalnej wsi. Czego chcesz wiecej?

Maja ciosac zegarki w szalasach bez marketingu, wielkich nazwisk, koncernów i kanałów dystrybucji??

 

 

Wracając do tematu w cenie do 20 tys kupisz

UN

OMEGA

ROLEX

IWC

JLC

Dornbluth&Sohn

Glasshute

Vulcain

Cuervo&Sobrinos

Panerai

Zenith

Sinn

Chopard

Franck Muller

Cartier

Hublot - z rabatem :-)

 

 

i całą masę innych, tanszych producentów

Miłej zabawy przy wybieraniu. Ściganie króliczka jest ciekawsze od samego noszenia zegarka :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Z drugiej strony Mark - dla mnie zegarek też wspaniały, idealnie wyważony i podejrzewam, że wygodniejszy w użytkowaniu niż Inżynier.

To co na minus to brak własnego werka i przydałby się przezroczysty dekiel

- zawsze przyjemnie obserwować pracę mechanizmu.

Przy tym różnica w cenie jest zasadnicza Mark - 12 tys., Inżynier 22 tys.

Zastanawiam się czy własny werk jest jednak wart tego aby zapłacić aż prawie 2 razy tyle co za Marka.

 

Miałem przyjemność użytkowania obydwu zegarków i nie uważam, aby model Mark nosił się wygodniej niż Inge Vintage. Poza tym, mam wątpliwości czy w przypadku Ingenieura możemy mówić w 100% o własnym werku, bo konstrukcja bazowa jest taka sama jak w Valjoux. Zresztą, recenzowałem ten czasomierz więc możesz poczytać jeżeli chcesz...

 

link

 

Niemniej jednak uważam, że kalibry 30110 i 80110 / 80111 dzieli różnica kilku klas, oczywiście na korzyść tego drugiego. Czy warto dopłacić ?, moim zdaniem tak. Dodam jeszcze, że mam zastrzeżenia co do średnicy koperty w modelu Mark XVI. W mojej opinii, ten zegarek powinien mieć jakieś 5 mm więcej. Wtedy wyglądałby sensownie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tej cenie znajdziesz kupe świetnych czasomierzy...

 

Tylko musisz najpierw sam dojść do tego, czego chcesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za Wasze surowe, ale i niezwykle pomocne opinie. ;)

To fakt bardziej ze swojej niewiedzy wyobrażałem sobie, że

skoro np. Breguet należy do Swatch Group to ich linia produkcyjna

znajduje się tuż obok linii dla zwykłych swatchów.

Pomysł, że mógłbym wymagać aby in-house oznaczał, że zegarki mają być ciosane

w szopie mocny - ale na szczęście takich wymagań nie mam.

Po prostu chciałem sobie sprawić dobry prezent i kupić

coś zajefajnego z czego będę miał radochę przez wiele lat.

To co np. pociąga w Blancpain to to, że jest uważana za najstarszą firmę zagarmistrzowską.

Niby bajer ale jednak coś - to co mnie trochę odstraszyło to to że czytałem opinie

że zdarzały się poważne wpadki z modelami Villaret. Podobnież mechanizmy rozsypywały się w drobny mak

ale podejrzewam, że jak ktoś ma pecha to i Patek może się rozsypać - siła wyższa.

Vulcain ciekawa marka z zajefajnym alarmem, własny mechanizm tylko trochę obawiam się o serwisowanie w Polsce.

Też czytałem o problemach z dokładnością chodu i przestarzałą konstrukcją mechanizmu.

Chociaż przecież to, że coś jest starsze to nie znaczy że nie lepsze od nowego.

Piszecie o JLC bardziej sportowym charakterze (podróżnym, bardziej wytrzymałym) ale ja u jubilerów coś takiego tej firmy poniżej

20 tys. to nie widziałem.

Nie zamierzam jednak w nieskończoność zwlekać - okrągłe urodziny mam w tym roku i zamierzam też w tym roku coś kupić.

To też prawda, że im większy wybór tym większy problem ale na coś w końcu się zdecyduję. :)

Niby w internecie za granicą można dostać taniej, ale nie jestem do tego przekonany. Kupując w Polsce

u dobrego jubilera nie mam problemu z serwisem.

14 lat temu kupiłem kwarcowego Maurice u Pana Plucińskiego i jestem bardzo zadowolony. :)

Z poważniejszych rzeczy raz uległo uszkodzeniu zapięcie bransolety ale udało się sprowadzić zamiennik ze Szwajcarii

i to po przystępnej cenie. Przy czym serwisują zegarki zakupione oczywiście u Nich.

W przypadku IWC, Omega czy GP mają to w sprzedaży - jeśli jednak zdecyduję się na JLC, Blancpain czy Vulcain to

będę musiał z serwisem pewnie jeździć do Warszawy ale nie robi się tego codziennie więc nie jest to znowu taki wielki problem. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

To co np. pociąga w Blancpain to to, że jest uważana za najstarszą firmę zagarmistrzowską.

 

Ciekawe przez kogo ?, chyba przez lamusów. Najstarszą firmą zegarmistrzowską jest Vacheron Constantin, bo istnieje nieprzerwanie od ponad 250 lat. Blancpain ma dziury w swojej historii liczące dziesięciolecia. Wiele okresów istnienia Blancpaina nie jest w ogóle udokumentowanych. To tak jakby nabyć prawa do używania nazwy John Harrison i wciskać ludziom kit, że firma istnieje od 1713 roku i jest pionierem w produkcji chronometrów morskich. Albo jeszcze lepiej - sięgnąć po nazwisko Christiaana Huygensa. Wówczas można by pochwalić się osiągnięciami nie tylko na płaszczyźnie zegarmistrzostwa, ale i matematyki, astronomii, fizyki, a i historia firmy znacznie się wydłuża. Tak to właśnie Hayek poprzez Swatch Group dodaje prestiżu i blasku firmie Blancpain.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim bądź razie dałem się znowu nabrać.

VC to zupełny kosmos cenowy więc zapominam o tym nawet jeśli ma to 250 lat.

JLC fajny ale jak pisałem poniżej 20 kawałków to ja czegoś takiego

chociażby o większej wodoszczelności (wystarczy 50) to nie widziałem przynajmniej w Poznaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

W takim bądź razie dałem się znowu nabrać.

VC to zupełny kosmos cenowy więc zapominam o tym nawet jeśli ma to 250 lat.

JLC fajny ale jak pisałem poniżej 20 kawałków to ja czegoś takiego

chociażby o większej wodoszczelności (wystarczy 50) to nie widziałem przynajmniej w Poznaniu.

 

Może spróbuj skontaktować się ze swissdirect. Myślę, że któryś z modeli Compressor da się nabyć w cenie poniżej 20.000 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może spróbuj skontaktować się ze swissdirect. Myślę, że któryś z modeli Compressor da się nabyć w cenie poniżej 20.000 zł.

 

a serwis nadal mozesz robic w Aparcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo, że nie jestem tutaj takim ekspertem jak Wy to pozwolę sobie wyrazić inną opinię.

Tak jak słyszałem bardzo dobre opinie o serwisie u Pana Plucińskiego i mogę to potwierdzić tak niestety

niezbyt pochlebne na temat serwisu w Aparcie i Kruku.

I prawdę mówiąc podzielam to zdanie.

Dzisiaj wybrałem się do jednego z salonu Apartu przymierząc jeden z modeli JLC i spytałem

czy są autoryzowanym przedstawicielem firmy. Zabiłem takiego klina kobiecie

że aż mi się Jej żal zrobiło. Oczywiście serwisują wyłącznie zegarki zakupione u Nich. :)

Jeden z kolegów kilka lat temu zakupił zegarek mechanik u Kruka z trochę niższej półki i miał znaczne

odchylenia dobowe bodajże z 20-30 sekund - w odpowiedzi dostał informację od Ich

zegarmistrza że to standard. Niby tak ale w Warszawie podobnież bardzo dobry zegarmistrz Pieśkiewicz.

(Co ciekawe Założyciel firmy urodził się w Pobiedziskach koło Poznania a to okolice gdzie spędziłem wiele lat życia) :)

zredukował tą odchyłkę o ok. 50% - czyli jak się chce to można.

Z tego co czytałem to ten zegarmistrz kształcił się też w JLC także pewnie zaserwisować to potrafi. :)

Odnośnie compresora to aż coś takiego mi nie potrzebne - nurkować do 100 metrów w tym nie będę.

Poza tym te modele mi nie leżą.

Wystarczający będzie podstawowy model Master Control - wygląda zajefajnie a z tego co widzę jego wodoszczelność to 50m.

Więc nawet chyba pod prysznic czy też do wody w nim wejść można - chociaż z takim cackiem pewnie jak się zdecyduję

na początku będę obchodził się jak z jajkiem :) a do jakichś sportowych wyczynów raczej zastosuję wysłużonego kwarca ML.

Mimo, że ma pisane wodoszczelność 30m to jakimś cudem przez te 14 lat pod prysznicem i pod wodą wytrzymał.

Nawet Morze Czerwone nie było mu straszne ale to kwarc.

Dzięki za wskazanie sprzedawcę ze Szwajcarii. Sam bez Waszej opinii raczej na zakup internetowy bym się nie zdecydował - liczę że ten "podstawowy model" Master Control uda mi się po

znacznie lepszej cenie sprowadzić.

Jeśli można także ponarzekać to są problemy ze stroną internetową JLC co chyba tak prestiżowej marce nie powinno się zdarzać.

Jedyną rozterką jest jednak dla mnie marka Vulcain - też własne mechanizmy, zajefajny budzik, oryginalny design - (chociaż może z drugiej strony trochę zbyt oryginalny bo to bydlę naprawdę bardzo rzuca się w oczy), lepsza wodoszczelność i jeszcze bardziej

przystępna cena :) - chociaż faktycznie zamiast budzika to w typowym mechaniku ręcznie nakręcanym bardziej przydatna

byłaby rezerwa chodu i przezroczysty dekiel. Wskazana Firma internetowa z tego co widzę Vulcainy też sprowadza. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka moich propozycji- wszystkie w okolicach budżetu, niektóre biorąc pod uwagę zakup za granicą, bądź via net:

- Girard Perregaux Richeville Day Night

- Ulysse Nardin Executive Dual Time

- Girard Perregaux Laureato EVO 3

- Graham Chronofighter Oversize

- Montblanc Star Nicolas Rieussec

- Rolex GMT Master II

- JLC Master Compressor Dualmatic

- JLC Master Compressor GMT

 

 

Pozdrawiam,

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój wybór padłby na Rolexa ze względu na jego ponadczasowość, prestiż/znajomość marki i mechanizmy. No ale stylistycznie też musiałby się Tobie podobać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- Montblanc Star Nicolas Rieussec -

Marcinie widzę że też Cie zauroczył. Fajny zegarek :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście serwisują wyłącznie zegarki zakupione u Nich. ;)

nie wydaje mi się

Skoro maja zegarki JLC na wystawie to są autoryzowanym sprzedawca. To jest oczywiste, a oficjalny dealer ma obowiązek przyjąć zegarek do serwisu.

Kup gdzie chcesz, oby oryginał :-) a serwisuj też gdzie chcesz, oby u dealera :-)

Jeden z moich zegarków kupiłem w Szwajcarii, a serwisuje go w Polsce - bez żadnego "ale" ze strony dealera, może poza pytaniem czemu nie kupiłem u nich:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- Montblanc Star Nicolas Rieussec -

Marcinie widzę że też Cie zauroczył. Fajny zegarek :-)

 

 

Montblanc Star Nicolas Rieussec ciekawy pomysł. Ale w zestawieniu np. z JLC Master Compressor Dualmatic, wybór jest oczywisty.

 

Ciekawe jak będzie się zachowywać cena Montblanc na rynku wtórnym. Przy dużym spadku ceny opłaca się kupić zegarek używany.

Tu oferta nowego:

http://www.chrono24.com/pl/search/index.htm?showid=1527336&showpage=4&dosearch=1&searchexplain=1&SEARCH_ADTYPE_ID=U&SEARCH_BRAND_ID=172&SORTORDER=1&numresults=100

 

A tu jako alternatywa - oferty dla:

Zenith T open

http://www.chrono24.com/pl/search/index.htm?dosearch=1&SEARCH_ADTYPE_ID=U&searchexplain=1&SEARCH_BRAND_ID=265&MODEL=t+open&SEARCH_PMIN=0&SEARCH_PMAX=0&SEARCH_PCURR=EUR&SUCH_MATERIAL_ID=&SEARCH_COUNTRY_ID=&SEARCH_REGION_ID=&ENTERDATE=&SORTORDER=1&STARTSEARCH=SZUKAJ&SEARCHSTATS_BRAND_ID=265&SEARCHSTATS_MATERIAL_ID=

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenith T-open to raczej garniturowiec, "uroczy" zresztą ;) a kolega bardziej skłania się w kierunku masywniejszego czasomierza.

Skoro wspomniano o marce Zenith, może coś z nowości:

 

http://www.zenith-watches.com/site/#/collection/video/el-primero/63/flow

 

czyli STRIKING 10TH - 5Hz (36'000 VpH) 326 części... "poezja smaku i aromatu" :) eeeeech... rozmarzyłem się...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli nie od AD to polecal bym GP . Ceny sklepowe zbyt wysokie , jestem fanem tej marki


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.