Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

pmwas

Vostok Europe K-3 Submarine

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

 

W związku ze stosunkowo często pojawiającymi się na forum pytaniami o jakość zegarków Vostok Europe, postanowiłem podzielić sie wrazeniami z użytkowania "rosyjskiej Omegi", Vostoka K-3 Submarine.

Jest to model należący do pierwszej "edycji", wersja niebieska. Kopertę wykonano z nierdzewnej stali, wyposażono ją w jednokierunkowy, obrotowy pierścień, zakręcaną koronkę i mineralne szkiełko. Deklarowana wodoszczelność wynosi 10ATM.

 

post-2232-0-08491000-1331587147.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

W środku, pod przeszklonym deklem pierwsza, 31-kamieniowa wersja mechanizmu Vostok 2432 z komplikacją wskazania dzień/noc. Wykończenie płyt mechanizmu stoi na bardzo przecietnym poziomie, a wahnika jest wręcz denerwujace - wygląda jakby byl z plastiku. Nie pomogą niebieskie śrubki, mechanizm piękny po prostu nie jest ;)

 

post-2232-0-93214500-1331587148.jpg

 

 

Oględziny zegarka nie dają powodów do rozczarowania - koperta wykonana jest z dużą dokładnością, niektóre powierzchnia ma szczotkowane, inne - polerowane na wysoki połysk. Jesli się dobrze przyjrzeć, to widać, że pierścień nie trafia idealnie w indeksy, ale nie jest to duża niedokładność. Również tarcza wykonana jest bardzo dobrze, luminova nałożona jest precyzyjnie i całkiem nieźle świeci. W porównaniu ze zwykłymi Vostokami (np K-34) jest wręcz wspaniale. Datownik trafia z reguły w srodek okienka, natomiast dziwi trochę zachowanie wskaźnika dzień/noc, który wydaje się nieco opóźniony. Wskazówki mogłyby też być ładniejsze - IMO odstają in minus w stosunku do reszty.

 

post-2232-0-22891700-1331587151.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

 

Mechanizm to, jak już wspomniałem,wyprodukowany w Czystopolu Vostok 2432, wersja rozwojowa antycznego 2416B. Mechanizm nie posiuada szybkiej zmiany daty, ani stop-sekundy. Ma za to dość wydajny automat, który (o ile jest w pełni sprawny) szybko nakręca zegarek. Konstrukcja automatu jest jednak dziwna - chyba oszczędnościowa, a smarowanie, jak się okazuje, kiepskie. Dokładność chodu już pierwszego dnia okazała się nienajlepsza, a do tego jest bardzo zmienna w zależnosci od dnia, za co odpowiedzialny jest fabrycznie źle nasmarowany bęben spręzyny. Warto zauważyć, ze VE zaleca smarowanie mechanizmu co 2 lata i ma to swoje uzasadnienie. Niestety zegarmistrze w Polsce mają bardzo małe doswiadczenie z tym modelem mechanizmu i nie bardzo wiedza, jak zabrać się do smarowania automatu :)

 

post-2232-0-78640300-1331587152.jpg

 

 

Pierwsze miesiace eksploatacji przebiegały bezproblemowo, jeśli nie liczyć wspomnianych kłopotów z dokładnością chodu. Po pewnym czasie wystąpiła pierwsza usterka - zerwał się gwint w koronce. Musiała być to wada materiałowa pierwszej serii VE, bo serwis bez problemu wymienił koronkę w ramach gwarancji. Nowa koronka jednakże również z początku nie działała najlepiej, bo miała kłopoty z rozłączeniem wałka - podczas zakręcania nakręcała mechanizm i czasem nie dała się dokrecić so końca. Teraz już się to trochę wyrobiło i działa lepiej. Następną awarią był zepsuty automat - standardowa usterka Vostoków, która polega na tym, ze w wyniku zestarzenia się smarów w kołach automatu automat przestaje nakrecać, a wahnik lata sobie bez oporów. Po przesmarowaniu jest juz w porządku, ale niestety musiałem to zrobić samemu, bo żaden zegarmistrz nie podjął się naprawy twierdzac, ze koła trzeba wymienić! Jakby tego było mało w upalne dni mechanizm zaczyna przedziwnie stukać (objawiło się to dopiero teraz, podczas niedawnej fali upałów). Nie mam pojęcia, co stuka, ale jest to dosć denerwujące.

Warto zauważyć, ze przyczyna kłpoptów z mechanizmem leży w marnej precyzji montażu i bardzo kiepskich smarach stosowanych przez Vostoka. Wydaje się, że trwałosć smarów ma wystarczyć na tyle, żeby zegarek przechodził okres gwarancji, a potem może się zepsuć.

 

Podsumnowując - K-3 Submarine to ładny i... strasznie awaryjny zegarek. Nawet uwzględniając kłopoty z koronką, muszę jakość wykonania zegarka ocenić wysoko - mamy tu bardzo dobre materiały i jakość montażu za stosunkowo nieduże pieniądze. Mechanizm natomiast to totalna porażka - skutecznie studzi entuzjazm i odbiera całą radość z użytkowania czasomierza. Gdybym miał go kupić raz jeszcze - na pewno bym się nie zdecydował :). Pocieszające, ze obecnie VE przerzuca się na Seiko NH25A. Myślę, ze z takim mechanizmem K-3 byłby o niebo lepszy...

 

Edit (dla Breitlinga :)): Zegarek kosztował mnie 530zł, ale to stara cena pierwszej serii. Obecnie K-3 kosztują około 800zł (na pasku).


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek Ładny. Miałem Mryie. Kiedy pisałem o paskudnie wyglądajacym werku, paru "lepiejwiedzących" obsztorcowało mnie ładnie, że wahnik piekny, że śróbki niebieskie, i pasy genewskie i cud miód - i mało który werk ma tyle zdobień (może i tak, ale lepiej wcale niz tak tandetnej jakości) Z drugiej strony - alternatywa jest tylko Seiko, albo dwa marne Chińskie Podróbopranisy - więc jeśli ktos nie chce Seiko - to VE za rozsądna kase oferuje ładne zegarki z archaicznym napędem - choc pojawiły sie juz u VE werki Seiko. Wtedy będzie i jakość i napęd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra recenzja, bardzo treściwa, przedstawia najważniejsze zagadnienia. Jedynie nie podałeś cen co wydaje się przydatne.

Sam zegarek nawet ładny, ten wahnik nie wygląda tak źle na zdjęciu, chociaż reszta mechanizmy jakby młotkiem klepana. Te Vostoki nie są wcale takie tanie. W tym przedziale cenowym można wybrać lepszy i mniej awaryjny zegarek, chyba że mamy szukać nurka to rzeczywiście zostaje Seiko, Orient, JVD.


Bartek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny , zegareczek ale właśnie ten mechanizm i opinie na tym forum kilku posiadaczy że niedługo po zakupie zegarki szły do serwisu skutecznie mnie ostudziły. Już lepiej jakby tam kwarca wsadzili, cena by spadła a zegarek wciąż z interesującym designem by sie sprzedawał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marco swieta racja gdyby byl to kwarcowy zegarek to bym go kupil do mojej kolekcji bo naprawde mi sie podoba.


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... Ja naprawdę nie wiem o czym Wy mówicie ?!

Fakt, mechanizm nie powala ani wyglądem ani prestiżem, ale u mnie działa bardzo dobrze i ma malutkie paru sekundowe odchyłki 2-4 sec.

Mi się nic złego z tym zegarkiem jak do tej pory nie stało a chwilę i to taką dłuższą go mam !

Odpukać w niemalowane !

Zegarek jak na to co ze mną przechodzi to i tak się rewelacyjnie trzyma !

Jedyne czego nie kumam w tym K3 ... Po co bransoleta od wewnętrznej strony jest wyglancowana ??? :rolleyes:

Co do smarowania co 2 lata ... skoro piszecie że może się zatrzeć to oddam do smarowania i jakieś lepsze smarowidło poproszę żeby mi tam kapli :blink:

Lepiej na cudzych błędach się uczyć jak na swoich(taniej)

Nie wiem jak ze smarami do zegarków, ale są jakieś różne rodzaje typy smarów ?

Wiem że do smarowania łańcuchów w rowerze robią różne lekkie olejki i jakieś smarowidła z "teflonem" ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, jak to jest. Zawsze większosć zegarków będzie dobra. Nawet Parnisów :rolleyes:. Kłopot w tym, że Mityota (moim zdaniem jeszcze brzydsza), czy choćby wspomniane Seiko daje znacznie większą szansę długoletniej bezawaryjnej eksploatacji. Co do smarów w automacie, to jeden Amerykanin poleca do smarowania kól automaty Moebiusa D5, choć nie wiem, jak się sprawdzi. Bo kłopot jest w zasadzie tylko z tymi @#@$^%$%#$ kołami. Problem polega na tym, że to najtrwalszy możliwy typ kół - praktycznie nie do zajechania, a w Vostoku padają po kilku miesiącach do kilku lat. Rzecz jasna, że są prawie niezniszczalne, przesmarowanie pomaga od razu, ale p[onieważ zegarmistrze nie znają ich budowy, uparcie twierdzą, że jak "nie trzyma", to jest zużyte i trzeba wymienić. Pytałem, co szkodzi spróbować przesmarować, to mówią, że szkoda zachodu, bo i tak trzeba wymienić, a kól nie ma, wiec się nie da itd. Nawet jak im pokazuję, że kropelka oleju i koło znów działa, to mówią, że może tylko przez chwilę, a i tak jest zużyte. Szlag człowieka może trafić, bo to koło praktycznie się nie zużywa, ale oni wiedzą swoje. Może i są zawodowcami, ale po pierwsze nie ma w tym kole żadnych "zapadek", które są rzekomo zużyte, a po drugie, jakim cudem koło ma dożywotnipo pracować na smarach fabrycznych (tak twierdzą!)??? Zawsze mówiełm, że jakby w Vostoku robili zegarki na 2414 z naciągiem manualnym, to byłoby lepiej i dla nich i dla nas, ale cóż, widać tak musi być...


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jakby go zalać olejem?

Przeszklony dekiel ... będzie akwarium ! :blink::rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko rybek brak :rolleyes:

 

Jeszcze chciałem uzupełnić opis koperty, bo mi się przypomniało: stal, z której zrobiona jest koperta jest twarda. Z konieczności musiałem toto otwierać moim bardziewnym kluczem i raz mi się ześlizgnął. Normalnie robi rysy takie, ze potem aż boli, jak się to ogląda, a tu powstało tylko draśnięcie, że pod światło trzeba oglądać Tak, jak pisałem - koperta w tym zegarku jest pierwsza klasa.


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ten K-3 na mechaniźmie NH25, to jest jakaś konkretna zapowiedź?

Czy tylko takie gdybanie, że być może, kiedyś...


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Póki co ma być GAZ Limousine i Anchar na NH25 - to na pewno.


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Mechanizm nie posiuada szybkiej zmiany daty, ani stop-sekundy. Ma za to dość wydajny automat,

 

Fajna recenzja,

 

tylko znalazłem małą nie ścisłość, mechanizm posiada szybką zmianę daty może nie tak komfortową jak w innych mechanizmach ale jednak ma. ( trzeba kręcić 12-8-12) jest to standart w radzieckich i rosyjskich mechanizmach. Może nie musieli opracowywać innej gdyż w komunie większość ludzi miało tylko 1 zegarek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toto nazywa sie chyba "przyspieszona zmiana daty" i z mechanizmem szybkiej zmiany nie ma nic wspólnego. Pierwsze datowniki były takie, że jak się po zmianie daty cofało wskazówki to przeskakiwały do tyłu, ale to by dopiero był wstyd ;)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gaz Limousine już jest, większy niż poprezdnia wersja i bez wskazania 24 godzinnego.

Anchar będzie kiedy ciężko powiedzieć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam identyczny zegarek.

Cóż mogę dodać... Awarię koronki zaliczył. Posypał się też mechanizm ręcznego przestawiania wskazówek i kalendarza Serwis naprawił.

Zmieniłem mu szkło na szafirowe, bo ori strasznie się porysowało (nie wiadomo od czego) po pół roku noszenia. Teraz od 1,5 roku jest "nówka sztuka".

Nosi się fajnie... tyle, że spieszy się minutę na dobę i co 3-5 dni trzeba regulować. :lol:

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/17681-vostok-europe-k-3-submarine-niebieski/page__hl__vostok+europe+k-3+niebieski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te koronki to podobno poprawili, ale ja tam nie lubię specjalnie zakręcanych koronek. Gwint się będzie zużywał, bo musi, a sprężynka w koronce tylko zwiększa tarcie i utrudnia prawidłowe zakrecanie. Jedyna zakrecana koronka jaką lubię to ta zwykła nienajładniejsza koronka z Amfibii. Mogą przetrwać dwadzieścia lat częstego nakręcania i wciaż są dobre, ciekawe, który K-3 to potrafi... . Ostatnio czytałem nawet o podobnych kłopotach z koronkami użytkowników Hamiltonów(!). Na WUS zalecają, zeby koronke zakrecać powoli, bardzo starannie, to prawdopodobnie nic jej nie będzie, ale nawet przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności nie jest to pewne :lol:. Ostatnio zrobiłem też test na taniej Alphie i okazało się , ze po kilkudziesięciu zakręceniach i odkręceniach koronka odskakuje po wykonaniu o pół obrotu mniej - juz po kilkudziesieciu cyklach widać ewidentnie postępujące zużycie. Wiem, ze Alpha to nie wzór jakości, ale gwint jest stalowy i smarowany. Dlatego zakręcanym koronkom (z wyjątkiem Amphibianów :lol:) już na zawsze mówię nie. Nie jestem nurkiem i 100m, które bez problemu osiagają zwykłe koronki, w zupełności mi wystarczy...


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

minute na dobe? nie wiem jaki jest sens produkcji takich zegarkow, naprawde lepiej i taniej by bylo gdyby zapuszkowali qwarca tam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

minute na dobe? nie wiem jaki jest sens produkcji takich zegarkow, naprawde lepiej i taniej by bylo gdyby zapuszkowali qwarca tam

To taki urok niektórych rosyjskich zegarków :) Ładny design ale te mechanizmy.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.