Jest okej

[irekm 1037]

Właśnie do mojej żony do domu zadzwoniła policjantka ,która przyjechała do mojego wypadku ,zeby się zapytać kiedy mogę wyjść ze szpitala I ze chciała się dowiedzieć " how is he making out " , chyba mi nie uwierzyła ze ja to ja :-) I powiedziała ze zadzwoni do lekarzy się zapytać o moje uszkodzenia! -)) .

 

To jest powód dlaczego na dole mam taką a nie inną sygnature ,ale dochodzę do wniosku ze musze zmienić swoje hobbies I zająć się czymś bezpieczniejszy. Świat jest naprawdę piękny ,nawet jak pada deszcz

[Gość Angelo]

Serio Irku daj spokoj z Tymi motorami.

Za duze ryzyko... Znaczy ty jakos szczescia do tego niemasz.

Jak by nie to, ze pewnie i tak bym wydal na zegarek...

To jakby bylo mnie stac, To zbudowal bym sobie autko do driftu. Np. Stare BMW E30 V8

I bym letal Po jakis torach i zabijal muchy boczna szyba

Takie Auto z klatka i na torze poza Ruchem ulicznym, jest wiele bezpieczniejsze.

A adrenalina i wrazenia porownywalne do motocykli

 

U was Tam pewnie pelno Tych torow i driftlandow

Edytowane 25 Kwietnia 2015 przez Angelo

[Zolw 984]

Jest OK bo Mikołajek dzisiaj przywitał nas w pozycji siedzącej... co za gość 

 

 

Irek Ty naprawdę jesteś najbardziej wypadkowym gościem z największym szczęściem jakiego znam... I proszę Cię weź już więcej nie narażaj swojego życia zajmij się czymś "bezpiecznym"  

Edytowane 1 Maja 2015 przez Zolw

[Bartek79 1638]

Gratki Zolw!!! Czy może być coś fajniejszego w życiu niż taki widok? Chyba tylko kilka takich Korników w łóżeczku

[Zolw 984]

[irekm 1037]

Żółw, świetne zdjęcie, super są takie małe dzieci. Życzę wam dużo radości z tej pociechy,

 

Na poważnie to miałem duuużo więcej wypadków w swoim życiu i jeszcze więcej "close calls" ale ten ostatni wystraszył mnie bardzo mocno , pierdziele adrenalinę chce zobaczyć jak moje dzieci ukladaja sobie życie.

[mikolaj78 747]

Irek, obyś wnuków doczekał

 

Zolw, przekaż gratulacje Mikołajowi

[irekm 1037]

Dzięki.

Doczekam na 100%, teraz nawet do wanny wchodzę w kamizelce ratunkowej

[mikolaj78 747]

[Gość Sugarocker]

Marek, nigdy przenigdy więcej nie wsiade. Jak zauważyłem ze gość mi przypiwrdzieli to mogę szczerze powiedzieć ze nigdy jeszcze tak się nie wystraszylem. Coś mi tam muszą pocerowac ale to ok. Przedchwila przyszli mnie odwiedzić ratownicy I zdali mi relacje z wypadku...przelacialem / przeturlalem się prawie 100m od miejsca uderzenia...I dzisiaj stąd wyjdę. Jest po prostu fantastycznie, poza tym ze wszystko ale to wszystko mnie boli

Jak zdrowie?

Szczescie w nieszczesciu. Ja tez bym dal sobie juz spokoj z motorem.

[irekm 1037]

Dzięki coraz lepiej, najbardziej przeszkadzają mi połamane zebra ( nie ma chyba nic gorszego jak to i katar/kichanie) , uszkodzony lewy bark i ramię, w piątek idę na dodatkowe badania.

Ale moje addiction do motocykli zostało wyleczone :-), nie mam najmniejszej ochoty żeby kiedykolwiek na nich usiąść, szczególnie ze w ciągu ostatnich dwóch dni były u nas w mieście dwa śmiertelne wypadki motocyklistów, i to przy niedużych ( miejskich) prędkościach.

[Gość Sugarocker]

Szczesciarz z Ciebie, z tych opisow co podales, to naprawde - 'cud, ze zyjesz'. Co do zeber, pomysl, ze jestes bokserem po walce

[irekm 1037]

Nie musze sobie wyobrażać, uprawialem sztuki walki przez lata :-) nieraz byłem poobijany ( kiedyś w lokalu napadlo mnie kilku zuli mało mi ucha qr** nie urwali , jak mnie żona zobaczyła później to stwierdziła pierwszy raz że muszę coś zmienić jak mamy być razem) Wtedy porządnie dostałem ale też się odpłaciłem później, ale nigdy nie byle tak poobijany jak teraz .

Dodam tylko, że po ostatnich moich przygodach stwierdziła że więcej już do mnie do szpitala nie przyjdzie.

W czerwcu mam zaplanowany zabieg gdzie muszą mnie uśpić, nawet jej nie mówiłem, poprosiłem kumpla żeby mnie odebrał ze szpitala :-)

Edytowane 6 Maja 2015 przez irekm

[Zolw 984]

Dzięki.

Doczekam na 100%, teraz nawet do wanny wchodzę w kamizelce ratunkowej

 

jeszcze racę zabieraj ze sobą w razie W  

 

dzięki Chłopaki Mikołajowi zostały przekazane gratulacje

[Gość Szymon.]

Jest dobrze.

Po dzisiejszym treningu mogę powiedzieć, że wróciłem z nogami do poziomu sprzed kontuzji.

Edytowane 6 Maja 2015 przez Szymon_K

[Solve 196]

Była pompa ?

[kornel91 78944]

Ostatni pisałem, że będzie coraz mniej czasu. A dzisiaj na świat przyszedł pierwszy powód tego braku czas Powiem wam, że kupa stresu być cały czas przy porodzie i pomagać kilka godzin. Poniżej mały Maksymilian

 

[Gość Jash]

Gratulacje! Ja na dniach będę miał to samo po raz drugi

[Gość Angelo]

gratuluje!!! duzy chlopak z Maxa

[kornel91 78944]

Chłopak 3,6 kg 56 cm długi  

[Gość KlaudiaL]

pelen szacun dla zoneczki za porod naturalny przy takim duzym dzidziusiu

[irekm 1037]

Gratulacje

[kornel91 78944]

Dziękuję bardzo wszystkim 

[Dorian06 39655]

Marcin jeszcze raz gratuluję.

[lukebor 7800]

Gratulacje

To Ci się teraz świat przewartościuje