Z jakich lat może pochodzic ten mechanizm?

[Oled 98]

Witam! Jeśli poprzedni zegar pochodzi prawdopodobnie z lat 1890-tych, to ten pochodzi z lat 1860-tych. Numer seryjny to 4428. Skrzynka zegara tego typu była często używana przez GB i innych twórców śląskich. Zegary sprzedawano w Genthin w Niemczech.

Edytowane 30 Listopada 2017 przez Oled

[Oled 98]

Inny przykład z numerem seryjnym 13715.

[Oled 98]

Interesujące jest to, że lokalizacja geograficzna takich zegarów jest trudna do analizy. Na przykład ten konkretny zegar z numerem seryjnym 13403 został sprzedany przez właściciela w Koln. Poprzedni mechanizm zegarowy został sprzedany w Oelde.

Edytowane 30 Listopada 2017 przez Oled

[Oled 98]

Mechanizm zegarowy o numerze seryjnym 9238. Ten był również sprzedawany w Köln...

Edytowane 30 Listopada 2017 przez Oled

[tarant 2971]

Mój, 44025, mieszkał w Danii, prawdopodobnie od nowości. Zegary te najprawdopodobniej docierały w XIX wieku także do USA.

[Oled 98]

Kolejny mechanizm zegarowy o numerze seryjnym 42639. Ten sprzedano w firmie Oelde! Trójkąt Bermudzki między Oelde, Kolnem i Berlinem.

[Oled 98]

Mój, 44025, mieszkał w Danii, prawdopodobnie od nowości. Zegary te najprawdopodobniej docierały w XIX wieku także do USA.

 

Cześć Piotr,

Więc zegary zostały wyeksportowane - to dobrze. Ten również z USA: numer to 40203 (jeśli się nie mylę).

[fibo 416]

Przepraszam, że się nie włączam jakoś żywiej w dyskusję, choć temat mnie bardzo interesuje od lat. Mam strasznie dużo zajęć i głowę zajętą po czubek.

Co do sprzedaży poza Kontynent:

Kupiłem 5 takich zegarów z różną numeracją, odmianami kotwic i mostków. Wszystkie znalazłem w Anglii, dodatkowo obserwowałem ze 20 innych przez ostatnie trzy lata. Więc exportowali tradycyjnie- UK i USA... 

[janekp 516]

To byla  firma  ktora miala  szerokie  kontakty w  Europie  ,jezdzila  na wystawy itd.Zdjecia Oled a jeszcze  bardziej  umacniaja  mnie  w  przekonaniu ze mogla  to  byc  firma z Prus  o ktorej  wiemy  na razie  najmniej,ja  obstawiam caly  czas  jednego producenta  ktory  dzialal  w latach  1840-1870  na  rowni  z Becker Eppner itp.

Szwarcwald wykluczylem bo  nie  znalazlem  tam  w tym  okresie duzej fabryki  poza lenzkirch  ale jego wyroby  znamy,byl  jeszcze  Eppner  w  Halle  przed 1850  rokiem (tak  juz  tam  mieli  w  ofercie  zegary wiszace) ,przy  produkcji  pracowali bracia Hoeser ale pozniejsze  wyroby  Eppnera  temu  przecza-werki  krzyzowe  i  chodziki  pelnoplytowe - sa inne  

Zostal Weiss  z C Glogau (od 1837  roku to  tylko  moje  przypuszczenia  nie  ma  na  razie  zadnych  twardych  dowodow-znamy  jeden patent na  wahadlo 

https://www.deutsche-digitale-bibliothek.de/item/BLNDILVGSM2XFWJ2BDVWA77B57XS55SU

 

ale  tez  i  patent  na  skrobaczke  do  ziemniakow C Weiss-chyba ten  sam

https://books.google.fr/books?id=ogGpBgAAQBAJ&pg=PA142&lpg=PA142&dq=C+weiss+glogau&source=bl&ots=A53EYR8QjN&sig=l8kUYfXmbswm6NrAXrfQLb2CwJo&hl=fr&sa=X&ved=0ahUKEwjH5-zp8ufXAhUJLMAKHcKvCdkQ6AEIZzAN#v=onepage&q=C%20weiss%20glogau&f=false

 

)-wymieniany  na  roznych  wystawach i nagradzany,produkowal  zegary  wiezowe,dworcowe  tzw nassenuhr (jeden widzialem  w Mannheim) oraz  telegrafy  -wystawa  w Paryżu 1855 i 1867, Londynie 1862 i Wiedniu 1873.?.To  mi  sie  nasuwalo  przy  okazji  pracy Tomka Mlot  Thora ( rozmawialismu  duzo  o  Beckerach  zczesnych  i  tak  przy  okazji  to  wyszlo ) nad Beckerami.Dorwalem  sie  do  skanow  z  bibliotek  polskich  o  Weiss ,30  stron ale  nic  o  produkcji  zegarow  wiszacych

Taka  duza  rozbieznosc  produkcji  to  duzy  park maszynowy i  grono  konstruktorow.

Myslalem  o  jeszcze  jednej fabryce  w Goerlitz  ale  za  szybko  upadla i dzialal  po  odlaczeniu sie  od  Eppnera.

Kuta  kotwica  ,pozniej  regulowane  palety ,rudy  podklad,wasaty mostek ,duza  ciaglosc  numearcji do  60 000 pozwala przypuszczac  ze  byl  to  jeden producent na  przestrzeni  co  najmniej  30 lat niekoniecznie  produkujacy pelne  numeracje  ,pelne  tysiace

Rozmawialem  z  kol  Josza  pare  razy ,na  podstawie  jego  tabeli  probowalem  okreslic  datowanie  i  wielkosc  produkcji  Nieznanego  producenta,na  razie  wszystko  uklada  sie  w  logiczna  calosc poza  brocotem, oprocz  dowodow  na  to  kto  to  wyprodukowal.

 

Moze  zamieszczajac  tutaj  wiecej zdjec dojdziemy  do  ciekawszych  wnioskow ,przemyslen,;;

Mam  w  innym  laptopie  cale  opracowanie ;kiedys wkleje  ,teraz  taki  poranny chaos;

Tak  sie  zastanawiam  czy  istnieje  metoda  pozwalajaca  na  podstawie  skladu  emali  ,porcelany okreslic  z jakiego  rejonu  Europy  uzyto  komponentow  do  jej  produkcji ?

 

Zeby  temat  rozgryzc  trzeba  tak  zrobic  jak Mariusz  z Reschem.

 

Artykul  z  Czasy  na wysokosci

Niemiecki zegarmistrz, Carl Weiss, założył w 1837 roku w Głogowie zakład produkujący zegary wieżowe. Z rozmachem udało się właścicielowi szybko rozwinąć fabrykę, gdyż był to okres rewolucji przemysłowej w Europie Środkowej, a Śląsk obfitował w przeróżne bogactwa. Już w 1860 roku firma zatrudniała około 20 rzemieślników.
Produkty Carla Weissa zdobywały wysokie nagrody. Na wystawie światowej w Paryżu w 1855 roku, mechanizm zegara kościelnego produkcji Weissa zdobył drugie miejsce. Następnie na targach w Londynie w 1862 roku 350 egzemplarz również zdobył 2 nagrodę. W 1867 roku kolejny zegar Weissa powtórzył sukces w Paryżu. Największym jednak osiągnięciem było zdobycie na wystawie światowej w Wiedniu w 1873 roku złotego medalu za nowoczesność i innowacyjność. Mechanizm zaprezentowany na tej wystawie zakupiło miasto Głogów i umieściło na wieży swojego ratusza. Zegar ten zastąpił starszy mechanizm napędzający tarcze z charakterystycznymi wcześniej dla Głogowa odwrotnymi wskazówkami – mała wskazywała minuty, a duża godziny. „Złoty egzemplarz” poruszał wskazówki zegara na głogowskim ratuszu do 1945 roku, kiedy miały miejsce walki o Głogów. Ratusz odbudowano dopiero pod koniec XX wieku. Niestety już nie z zegarem Weissa na wieży.
Najliczniejsze i najbardziej znane zegary Weissa mają niską konstrukcją, pełne płyty pomalowane na czarno. Firma Weissa wypuszczała też zegary w kolorze szarym, bowiem zdarzało się, iż nawet koła zębate odlewano z żelaza, a nie mosiądzu (taki zegar do dziś działa w Jeleniej Górze). Cechą szczególną tych najpopularniejszych egzemplarzy jest fakt, iż każdy mechanizm (chodu, wybijania godzin, a także wybijania kwadransów) były montowane w osobnych kompletach płyt na metalowym stojaku
Innymi znanymi wytworami fabryki były zegary dworcowe, bardzo rozpowszechnione w całych dawnych Prusach. Ich konstrukcja była bardzo prosta. Pojedynczy mechanizm umieszczany był wewnątrz budynku w specjalnej szafie, przypominającej zegar podłogowy. Przez ścianę przechodził wał napędzający wskazówki przy dwóch szklanych tarczach w zewnętrznej części czasomierza. Odlewana z żeliwa, pomalowana na zielono lub inne barwy, często posiadająca roślinne (lub też inne) ornamenty. Rzut z góry w kształcie trójkąta, natomiast okrągłe tarcze umieszczone były na płaszczyznach po obu bokach "kasty". Takie egzemplarze możemy spotkać m. in. na stacji kolejowej w Rakoniewicach i w parowozowni we Wolsztynie (patrz zdjęcia poniżej).
Zdjęcia zegarów dworcowych Carla Weissa
Na początku XX wieku fabrykę sprzedał syn Carla Weissa inżynierom braciom Momma i wiele zegarów z tej wytwórni jest oznaczona jako „Fabryka braci Momma, dawniej C. Weiss. Głogów”. Fabryka wytwarzała także przeróżne zegary uliczne. Swego rodzaju przebojem na rynku na przełomie XIX i XX wieku był zegar z automatycznym naciągiem elektrycznym. Fabryka prosperowała bardzo dobrze. Marka „Carl Weiss” znana była nie tylko w całej Europie. Mechanizmy Weissa eksportowano do Rosji (w tym ziem polskich pod zaborem rosyjskim), Węgier, Turcji (był to bowiem okres politycznego zbliżenia Turcji i Niemiec), a nawet Francji, Australii czy Indii.
Fabryka prosperowała bardzo dobrze do czasów I wojny światowej. W trakcjie i po wojnie eksport, bardzo ważny dla przedsiębiorstwa, niemal całkowicie się załamał. Liczne mechanizmy zalegały w magazynie. Sytuacja wymusiła na firmie zmianę profilu produkcji. W fabryce rozpoczęto produkcję na masową skalę przeróżnych maszyn. Jeśli chodzi natomiast o zegary, zmniejszono znacznie ich produkcję. Wszystkie części w tym czasie już były odlewane. Ostatnie lata życia fabryki były bardzo trudne. Kryzys gospodarczy Niemiec po I wojnie światowej, a także kryzys ogólnoświatowy stawiały firmę na skraju bankructwa. Firma rozpoczęła ścisłą współpracę z hutą w Ciechanowie, która w latach 1930-36 w ogóle nie funkcjonowała z powodu regresu gospodarczego. Prawdopodobnie ze względu na nieopłacalność i reformę gospodarki fabrykę zamknięto w 1937 roku. Jej budynki runęły w 1945 roku w czasie walk o Głogów, w których zostało zniszczone około 70-80% zabudowy miasta. Z tym faktem wiąże się jeszcze jedna przykra historia. Resztki ocalałych gmachów rozbierano, a cegły wywożono do Warszawy w celu jej odbudowy. Podobny los spotkał stare miasto w Malborku czy liczne kamienice w Nysie.
Po II wojnie światowej Głogów został wcielony do Polski, a powojenna sytuacja w kraju sprawiła, że nie powstała tam żadna nowa fabryka, która kontynuowałaby tradycję dawnej ponad 100-letniej wytwórni.
Wiele zegarów Carla Weissa do dziś porusza wskazówki na wieżach kościołów, szkół czy innych budynkach użyteczności publicznej. Zegary Weissa możemy spotkać w wielu miejscach, m. in na ratuszu w Poznaniu (zegar przetrwał mimo zniszczeń ratusza), ratuszu w Paczkowie (o numerze 134 z roku 1858), a także dawnym zborze ewangelickim w Rakoniewicach i kościele w Kopanicy. Ostatni zegar z wytwórni Carla Weissa miał numer 3153. Czy gdzieś jeszcze on jest ?

 

http://digital.slub-dresden.de/fileadmin/data/432762574-18680100/432762574-18680100_tif/jpegs/432762574-18680100.pdf

 

 

 

 

 

Edytowane 1 Grudnia 2017 przez janekp

[Oled 98]

Witam! 

 

Bardzo ciekawa lektura, dziękuję bardzo! Ale wątpię, by "Turmuhrenfabrik Weiss" mógł być twórcą wspomnianych wcześniej zegarów. Istnieje kilka przykładów zegarów wieżowych "Carl Weiss" i są one całkowicie "innego rodzaju".

 

Oto zegar stacji kolejowej Carla Weissa:

 

 

Carl Weiss turmuhr:

 

 

Pozdrawiam,

Oleg

Edytowane 1 Grudnia 2017 przez Oled

[tarant 2971]

 

Witam! 

 

Bardzo ciekawa lektura, dziękuję bardzo! Ale wątpię, by "Turmuhrenfabrik Weiss" mógł być twórcą wspomnianych wcześniej zegarów. Istnieje kilka przykładów zegarów wieżowych "Carl Weiss" i są one całkowicie "innego rodzaju".

 

 

Podzielam Twoje zdanie. O fabryce Weissa i braku danych odnośnie produkowania tam w dużej ilości domowych zegarów wagowych pisaliśmy już tutaj. Chodzi między innymi  o artykuł z DUZ, podsumowujący działalność fabryki. Wyprodukowanie około 60 tysięcy regulatorów byłoby raczej odnotowane.

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/149048-gebr%C3%BCder-jung-co-aktiengesellschaft-f%C3%BCr-uhrenfabrikation-in-deuz/

 

Ale potencjalnych tropów jest wiele. Tak jak i fabryk zegarowych z terenów Niemiec, których wyrobów na oczy nie widzieliśmy, albo nie wiemy że widzieliśmy...

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/148372-greiffenberger-uhrenfabrik-lorenz-otto-lorenz-gryf%C3%B3w-%C5%9Bl%C4%85ski/

Może ktoś z nas ma zegar z Gryfowa Śląskiego.

Edytowane 1 Grudnia 2017 przez tarant

[Oled 98]

Niech jedną z opcji będzie Weiss, ale wątpię, czy to on. jest także Lorenz Otto Uhrenfabrik w Greiffenberg i inna nieznana fabryka z książki adresowej z 1874 roku: "Silesia" )

 

https://books.google.ru/books?id=a5G_Lypa9YMC&pg=PA279&dq&hl=ru&sa=X&ved=0ahUKEwiu2M2ZhenXAhVIFewKHaufAvgQ6AEIPDAD#v=snippet&q=uhrenfabr.&f=false

 

https://books.google.ru/books?id=a5G_Lypa9YMC&pg=PA279&dq&hl=ru&sa=X&ved=0ahUKEwiu2M2ZhenXAhVIFewKHaufAvgQ6AEIPDAD#v=snippet&q=uhrenfabrik&f=false

Edytowane 1 Grudnia 2017 przez Oled

[Oled 98]

Zamierzałem zapisać tutaj zdjęcia z rosyjskiego forum, numer seryjny mechanizmu to 59914.

 

I zauważyłem jeszcze jedną rzecz. Prawie wszystkie zegary tego ekspresu mają sekundowe pokrętło na tarczy. We wczesnych zegarkach nie jest spalana w szkliwie, ale pisana atramentem. Oznacza to prawdopodobnie, że firma nie posiadała własnej produkcji emalii.

[tarant 2971]

A jaki jest wieszak?

Podkład tarczy nie jest rudy.

Podobnie jak w 600(6?)8(3?)5 z pierwszej strony tego tematu.

Edytowane 1 Grudnia 2017 przez tarant

[Oled 98]

A jaki jest wieszak?

Podkład tarczy nie jest rudy.

Podobnie jak w 600(6?)8(3?)5 z pierwszej strony tego tematu.

 

 

Piotr, tak, te są z późnego okresu. Widzę 60085.

 

A oto kolejny z 11865.

Główną różnicą w stosunku do innych śląskich twórców są koła 5-ramienne. Jest to bardziej typowe dla wiedeńskich twórców, a nie Niemców.

 

Aby wyprodukować tak dużo zegarów, firma powinna mieć co najmniej 100 pracowników w fabryce. Podczas gdy większość małych fabryk zegarów miała tylko 15-20 pracowników.

 

Kolejny zegar numer 10771.

Edytowane 1 Grudnia 2017 przez Oled

[Młot Thora 147]

Myślę, że zamieszczenie zdjęć nawet dwudziestu kolejnych zegarów, niewiele zmieni w kwestii identyfikacji producenta tych zegarów.

[tarant 2971]

Kto wie? Może jakiś prapraprawnuk właściciela firmy w końcu je zobaczy?

[Młot Thora 147]

Na razie  koncert życzeń trwa  

[Oled 98]

Czy ktoś ma inne pisma na tylnej stronie tarcz?

[Josza 101]

Czy ktoś ma inne pisma na tylnej stronie tarcz?

 

 

Mechanizm nr 4803

 

 

 

 

[janekp 516]

5 ramienne  kola  stosowali tez  inni  w  tym  co  najmniej  jeden  z  Freiburga,na  wystawie  w  Paryzu  wspomina  sie  Weissa  jako  producenta  zegarow  wiszacych,oczywiscie   ze  biore  pod  uwage  tez  niedawno  odkryta  przez  Taranta  fabryke  Lorenza  Otto .

Tylko  jesli  zalozymy  ze  tzw  rudzielce  z  roznymi  zmianami  to  jeden producent  to  cos  musialo  po  nim  zostac,jesli  zalozymy  lokalizacje  Niemcy,Prusy  to  najpierw  robil  z  kotwica  kuta  pozniej po  wejsciu  w  zuycie  patentu  na  wymienne  palety  po  1856  roku  mogl  robic  kotwice  z  paletami.

Jesli  pasuje Wam bardziej  Austria  , to  czemu  przeszli  na  palety  skoro  np Resch tak  dlugo  to kontynuowal ?Austria  to  bardziej  finezyjne  zegary,raczej dopracowane,rudzielce  pasuja  do duzej manufaktury  rodem  ze  Szwarcwaldu  albo Slaska  niestety.Szwarcwald  przeanalizowalem,nawet  w muzeach  takich  nie  ma  ,wzory  mechanizmow  to  wogole  inna  bajka,

cd

 

Zauwazcie  ze  Weissa  wymienia  sie  jako  duzego  producenta zegarow  wiszacych.Opisuja  jego  fabryke  jako  jedyna  z  Maszyna  parowa  i 30 do 40   zegarmistrzow  czytaj  pracownikow  wykwalifikowanych  zatrudnionych  na roznych  poziomach  produkcji ,produkcja  roczna  4000  -  to  moze  byc  bujda  marketingowa  ale  wspomina  sie  o  aparatach  telegraficznych,historia  telegrafu  kreci  sie  bardzo  blisko  Berlina  i  slaska ,Prus  a  pierwszy  prywatny  telegraf  byl  w  jakiejs  malej  miejscowosci  na  Slasku  u  aptekarza;Nie  pamietam  teraz  z  ktorego  zrodla  to  wklejalem,przepraeszam  ale  jestem  troche  zaganiany,zmiana  pracy,miejsca  zamieszkania...

 

Gustav Becke r widzac  zbyt  na  zegary  wiszace ,domowe  tez  je  robil ale  pozyskal  zamowienia  rzadowe  bardziej  lukratywne,zakladam  caly  czas  ze  To  Weiss produkowal  pierwszy  zegary  wiszace  na  masowa  skale  na  Slasku.Becker  Weiss  Resch  uczestniczyli  w  tym  samych  wystawach,wymieniali doswiadczenia,sciagali  rozwiazania,pomysly.Te  skany  s a chyba  z  wystawy  paryskiej,obok  Weissa byl  Becker  Scholz  z  Breslau,ktos  z  Altony,Berlina  i  fabryka  z  Deuz  czyli  Gebruder  Jung  dawniej.

 

Ja  swoje  dwa  jedyne  Jungi  nabylem  w  Belgii.

Edytowane 3 Grudnia 2017 przez janekp

[Josza 101]

Witam

 

Ciekawa naklejka na zegarze z linku,może ktoś przetłumaczy?

 

https://www.ebay.co.uk/itm/Antique-Rosewood-Camerer-Cuss-Single-Weight-Regulator-Wall-Clock-Large-41-Inches/192410718925?hash=item2ccc9292cd:g:gVsAAOSw9mpaLpJc

 

Numer mechanizmu 11515.

Edytowane 25 Listopada 2018 przez Josza

[tarant 2971]

 

Odlotowa skrzynia, mamy tu kilka takich zakręconych. Podobne robił Resch od w okresie kilku  - kilkunastu tysięcy. To jeszcze pierwszy typ mocowania, o ile dobrze widzę.

O Camerer, Cuss & Co nie ma zbyt wiele. Jak się wydaje, głównie sprzedawali, także biżuterię. To byli imigranci z...Niemiec Czy robili te zegary? Hmm, ciężka teoria, raczej wątpię, trzeba by poszukać.

Wychodzi, że importowali głownie zegary kukające i trąbiące Johanna Baptisty Beha.

Edytowane 4 Stycznia 2018 przez tarant

[janekp 516]

Wychodzi  na  to  ze  to  byla  rowniez mala  fabryka  zalozona  w  1851 (biznes  rodzinny  ) lub tez  spolka  handlujaca  zegarami  powstala  w 1788  ( Beha  i  inne)  byc  moze  z  tymi samymi  udzialowcami  lub  ich  potomkami ,zmieniali  nazwe  czesto -Camerer,Kuss ,Faller itp

 

Zdjecia  z  katalogu  wystawy  z  1873  roku  oraz  jakas  strona  angielska  o  znakach  towarowych  i  zegarach .

 

The Anglo-German clockmaking firm Camerer Kuss. The partnership was founded in Bloomsbury by two German immigrants in 1788. In 1867 the firm opened a retail outlet and workshop in New Oxford Street. The shop eventually had several branches, some of which specialised in selling jewellery. The flagship New Oxford Street shop closed in 1983.

 

Co  nie  zmienia faktu  ze  zegar pokazany  z  aukcji  jest  godny  uwagi,chyba  szybko  pojdzie....

 

 

Odnosnie  wasatych  mostkow  ja  mam  takiego skladaczka  i  chyba  jeden  kolega  z  forum  ma  podobnego ,oczywiscie  roznia  sie  od  naszych  rudzielcow  ale  popatrzec  mozna ...

[Oled 98]

Witam!

 

Ten zegar nie narodził się z tą papierową etykietą - Kuss zmienił nazwisko na Cuss dopiero po wybuchu I wojny światowej - w 1914 roku. Oto ich reklamy z lat 1880-90

https://www.gracesguide.co.uk/Camerer,_Kuss_and_Co

 

Prawdopodobnie zegar został odsprzedany za pośrednictwem sklepu Camerer Cuss w XX wieku. Ale sam zegar powstał w latach 1860-tych.

 

Z poważaniem,

Oleg

Edytowane 5 Stycznia 2018 przez Oled