Klub Miłośników Zegarków ORIS

[Gość Kwiatek]

Jacku czekaj cierpliwie, no ale daj chwilkę koledze się nacieszyć

 

 

Przecież ja go sobie kupiłem na zawsze!

 

 

 

Na szczęście kiełba nie jest zielona

 

Czekam cierpliwie aż dojdzie pod kolor tarczy Edytowane 1 Maja 2019 przez Kwiatek

[denver47 2531]

To jak kazdy się chwali, to ja też się przypomnę

 

[Gość fidelio]

Dobry cygan nie jest zły ;-)

[tommly 11648]

To jak kazdy się chwali, to ja też się przypomnę

No własnie zapomniałem, że jeszcze ta wersja jest na liście życzeń

[Gość Kwiatek]

To jak kazdy się chwali, to ja też się przypomnę

Ujdzie!

 

 

 

 

[denver47 2531]

No to żeby zniechęcić:

- luma na tarczy jest wyraźnie ciemniejsza niż na wskazówkach i bezelu,

- przynitowane blaszki na pierwszych ogniwach rysują endlink, a źle odłożony zegarek powoduje, że na środkowej części endlinku (z brązu) pojawia się rysa

- bransoleta zwęża się okrutnie - nie mierzyłem, ale tak na oko to do 14mm (z 20)

- wewnętrzna strona bransolety zielenieje od potu, co za tym idzie nadgarstek wygląda jak ręka topielca (zmywa się normalnie)

- dla fanatyków brązu: patyna łatwo się zmywa - woda z mydłem i bransoleta od zewnątrz i bezel są jak nowe, wewnątrz pozostaje taki nalot ale w kolorze różowego złota (przynajmniej na tym etapie)

 

Aby zachęcić:

- tarcza jest wg mnie obłędna - atrament czy nawet szafir (posiada strukturę jak lakier metalik, ale w odbiorze jest jak polerowana), myślę że inna od tych które jako niebieskie widniały w ofercie orisa w modelach sixty five (ale ponoć oris zawsze coś miesza w odcieniach, nie daje 2 razy tego samego)

- nie poznaję siebie ale to "różowe złoto" super współgra z tarczą,

- ta wąska bransoletka jest mega wygodna + daje klimat vintage

- dla tych co nie lubią patyny - łatwo się zmywa ja akurat planuje patynę zostawiać - kilka razy robiłem fotki i po prostu zauważyłem, że zeszła po zwykłym myciu - wcześniej myślałem że potrzebne moczenie + szorowanie w cytrynie

 

Na ten moment jestem bardzo zadowolony z zegarka. W zasadzie noszę go na zmianę z zielonym ballem (widać przywykłem do zielonego na tarczy i na nadgarstku), moony i bb58 leżą w pudle

[Gość fidelio]

To co Marek, Moon i BB58 na bazarek? ;-)

[denver47 2531]

To co Marek, Moon i BB58 na bazarek? ;-)

A kto wie, nie wykluczam

[Gość Kwiatek]

Denver - Ball czy Oris?!

[Gość fidelio]

Stawiam na Balla :-)

[denver47 2531]

Denver - Ball czy Oris?!

Wg mnie jakościowo Ball (wykończenie, szlify,dekle, ar, bransolety) - oczywiscie w zależności od zegarka.

 

Generalnie nie chce wywoływać wojenek. Z orisa mialem big crown pointer date I teraz sixty five. Szczotkowania przeciętne (płytkie, krawedzie/ przejścia słabo zaznaczone). Bransoleta przeciętna, w tej cenie ma wybijane ogniwa..

No ale trzeba podejść do sprawy inaczej bwg mnie. Z posiadanych orisow to był/ jest klimat vintage - i akurat ostre krawędzie, grube i masywne kajdany, ar urywający 4 litery ... To nie byłoby to.

 

W ballach dla niektórych nie do przejścia jest tryt, jego wygląd na tarczy wskazówkach, od kilku znajomych słyszę, że zegarki to istne brzydale

[mario1971 68048]

Ten Ball jest super

[denver47 2531]

Stawiam na Balla :-)

Sam tak oceniasz czy stawiałeś co odpowiem ja? Aquisa macałem tylko w sklepie kiedyś przez chwilkę. Nie pamiętam nawet co i jak, a tutaj miałbym mniej więcej porównanie do mojego divera od balla. Z tego co mam/miałem orisowego nie mogę porównywać 1:1 do balla.

 

Generalnie bardzo podobają mi się te dwie firmy - idą trochę swoimi ścieżkami. Szczególnie BALL jest jeszcze mniej rozpoznawalny i dla mnie to plus, a dodatkowo ta historia kolejowa.. do fanboya mi brakuje ale jest blisko

Edytowane 1 Maja 2019 przez denver47

[Gość fidelio]

Antycypowałem Twoją odpowiedź :-) U mnie sprawa nie byłaby tak oczywista, bo jednak Aquis to świetnie wykonany zegarek. A gdybym musiał dokonać wyboru pomiędzy posiadanym przeze mnie Orisem (Aquis) a Ballem (Fireman Enterprise), to ja postawiłbym jednak na ...Orisa ;-)

[Gość Kwiatek]

Wg mnie jakościowo Ball (wykończenie, szlify,dekle, ar, bransolety) - oczywiscie w zależności od zegarka.

Generalnie nie chce wywoływać wojenek. Z orisa mialem big crown pointer date I teraz sixty five. Szczotkowania przeciętne (płytkie, krawedzie/ przejścia słabo zaznaczone). Bransoleta przeciętna, w tej cenie ma wybijane ogniwa..

No ale trzeba podejść do sprawy inaczej bwg mnie. Z posiadanych orisow to był/ jest klimat vintage - i akurat ostre krawędzie, grube i masywne kajdany, ar urywający 4 litery ... To nie byłoby to.

W ballach dla niektórych nie do przejścia jest tryt, jego wygląd na tarczy wskazówkach, od kilku znajomych słyszę, że zegarki to istne brzydale

Dziękuję!

 

Ja z tych dwóch (tylko sugerując się Twoimi zdjęciami) wybrałbym Orisa. Właśnie ze względu na ten klimat vintage, chociaż jak wypisałeś minusy, to już mam mieszane uczucia.

Mi właśnie w Ballu nie pasuje ten wszechobecny tryt, mi się on cholernie nie podoba. A ten Twój zielony jest naprawdę bardzo sympatyczny.

[Gość fidelio]

Nie mam też wątpliwości, że obie firmy są "inne niż inne" i także dla mnie to ogromny plus :-)

[denver47 2531]

A gdybym musiał dokonać wyboru pomiędzy posiadanym przeze mnie Orisem (Aquis) a Ballem (Fireman Enterprise), to ja postawiłbym jednak na ...Orisa ;-)

Ja tez

Dziękuję!

 

Ja z tych dwóch (tylko sugerując się Twoimi zdjęciami) wybrałbym Orisa. Właśnie ze względu na ten klimat vintage, chociaż jak wypisałeś minusy, to już mam mieszane uczucia.

Mi właśnie w Ballu nie pasuje ten wszechobecny tryt, mi się on cholernie nie podoba. A ten Twój zielony jest naprawdę bardzo sympatyczny.

A no to ja ani przez chwilę nie brałem pod uwagę możliwości wyboru między cyganem a gajowym - zostają oba na bank. Tych zegarków nie da się porównać wg mnie - zupełnie inny klimat. Z orisem jest na razie zabawa w kotka i myszkę ze zmienianiem się w Ogra ( bo Kermit i Hulk to terminy do innego działu:p). Na razie mi to nie przeszkadza, a jak zacznie wk***iść to zdejmuje kajdan i idzie na pasek vintage Edytowane 1 Maja 2019 przez denver47

[Gość Kwiatek]

Ja chciałbym się właśnie przekonać na własnej skórze jak to jest mieć coś z brązu

Chociaż ta bransoleta faktycznie może być kłopotliwa.

Edytowane 1 Maja 2019 przez Kwiatek

[denver47 2531]

Ja chciałbym się właśnie przekonać na własnej skórze jak to jest mieć coś z brązu

Chociaż ta bransoleta faktycznie może być kłopotliwa.

Przed zakupem, przez całą godzinę robiłem research (bo był to bardzo przemyślany i planowany zakup:D) o co chodzi w brązie. Zdążyłem się zorientować, że brudzi mankiety i może uczulać przez co dekle dają stalowe zwykle.

 

Na razie akceptuję tak jak jest. Dam znać jeżeli okaże sie, że w pierwszym etapie, (gdy to wszystko się utlenia itd), brudzi bardziej, a potem przechodzi.

 

Jak CEO orisa daje radę z tym zegarkiem w garniturze to ja też jakoś to ogarnę

[Gość]

Marku Oris jak wiesz bardzo mi się podoba. Pewnie Tudora ani moona bym za niego nie wymienił, ale obok czemu nie. A ball? Cóż, jestem jednym z tych, którzy tego trytu znieść nie mogą

[Gość fidelio]

Ale jak ten tryt fajnie świeci :-)

[Gość]

Ale jak ten tryt fajnie świeci :-)

Rzadko zegarki w nocy oglądam, a w dzień te pałeczki paskudnie wyglądają :/

[Gość fidelio]

Ok, no ja jednak korzystam w nocy z właściwości trytu :-)

[palikowaty 107]

Hej,

Jak to jest z tymi bezelami w Aquisie II?  Czemu niektóre są jakby szczotkowane, inne błyszczące, polerowane?

Rozumiem, że wszystkie są ceramiczne, ale te dwa wykonania czym się jeszcze różnią? Na coś wskazują?

Pozdrawiam

[loco50 20630]

Jedyny Big Crown, którego toleruję. Powiem więcej - lubię.Ba!Jestem zakochany

 

 

Big Crown X1 Calculator