Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Najlepszy przyjaciel człowieka :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Świetne zdjęcie.

To "Lęk pierwotny" na ekranie?

Trochę się wstydzę przyznać ale w tle jest... "Chicago" :-)))) a co tam - miałem wolne ;-)


nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ok jak właściciel jest w domu, jak wyjdzie to będzie siedział na kanapie.

Jedyne wyjście - pusta puszka z kilkoma groszami w środku przywiązana tak aby spadła jak pies wskoczy.

Raz spadnie, narobi hałasu i pies będzie wiedział że tam ma nie wchodzić niezależnie czy właściciel jest czy go nie ma.

Mylisz się. Pies to nie kot. Nieobecność może dodaje mu "odwagi" ale nauczony psiak nie zrobi  tego czego mu nie wolno. Poza tym, jeśli masz zwierza to wiesz - sierść, ślady - tego nie da się zatrzeć przed przyjściem "pana" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się. Pies to nie kot. Nieobecność może dodaje mu "odwagi" ale nauczony psiak nie zrobi  tego czego mu nie wolno. Poza tym, jeśli masz zwierza to wiesz - sierść, ślady - tego nie da się zatrzeć przed przyjściem "pana" ;)

Dokładnie .... mojemu też jak powiem nie wolno!!! to znaczy nie wolno !!! no chyba że się odwrócę  :D

post-68206-0-17500400-1483382712_thumb.jpg

post-68206-0-46587000-1483382718_thumb.jpg

post-68206-0-06266400-1483382725_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się. Pies to nie kot. Nieobecność może dodaje mu "odwagi" ale nauczony psiak nie zrobi  tego czego mu nie wolno. Poza tym, jeśli masz zwierza to wiesz - sierść, ślady - tego nie da się zatrzeć przed przyjściem "pana" ;)

 

To naucz psa, że podczas nieobecności właściciela ma nie zjadać butów, wskakiwać na fotel itd.

Możesz schować buty, kłaść coś na fotel itp.

 

Ja zastosowałem puszkę i pies nie ruszał i nie wchodził.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie zjada mi butów i nie wchodzi na fotel. To nauczony chyba?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja oduczyłem psa kradziezy jedzenia rozkladając kostki rosolowe na stole-wychodząc schowałem mu miskę z wodą.

Więcej nic nie zwinął :)

 

Wskakiwanie na kanape i fotel -na tych meblach rozłożyłem stare koszulki "nasączone' tanimi damskimi perfumami-kichanie i prychanie skutecznie go oduczyło wylegiwania się :)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hello,

 

heh, no coż... ostatnio wchodzę i co widzę...

 

kotel_001.JPG

 

 I żeby nie było, generalnie są grzeczne i nie "skakają" nie wiadomo, gdzie, no ale czasem... Najlepsze, jest to, że ten na zdjęciu jest naprawdę ułożony, ale czasem uczy się od drugiego, młodszego, no maskara...

 

Znam go od małego - przyniósł go mój sąsiad kolega - był taki mały, że wchodził mi do kasku motocyklowego i tam siedział. Potem kolega się wyprowadził i zostawił mi kota "na chwilę" bo nie ma co z nim zrobic, a na nowym mieszkaniu nie wolno mieć zwierząt - ta chwila trwa do dziś i będzie trwała oby jak najdłużej, a on już od tamtej pory się nie odzywał.

 

kot_01.jpg

 

Teraz ma już kilka lat i na pewno nie oddałbym go z powrotem.

 

kotek._03.JPG

 

Jeden miał wystarczyć, potem zacząłem rozpatrywać, że może by mieć drugiego, najlepiej też długowłosego, ale białego. I co... mam... owszem...  ale czarnego krótkowłosego. Znalazłem go na opuszczonym kutrze rybackim i na początku nie wyglądał za dobrze, ale za to wiedział jak głośno miauczeć.

 

 

Ozzy_001.jpg

 

Dokarmiałem go tam przez jakiś czas. Pewnego dnia przed wyjazdem na kilka dni poszedłem tam dać mu jedzenie, ale on coś słabo się ruszał, było już zimno, trochę szkoda mi się zrobiło, zapakowałem go pod kurtkę i przyjechał ze mną na motocyklu do domu. Pomyślałem, że w domu go trochę podleczę i komuś oddam, i tak został. Teraz ma już ponad 2,5 roku i jest spoko kotem, tyle, że nie urósł zbyt duży.

 

redeemer_02.jpg

 

Ozzy_03.jpg

 

I taka to w skrócie historia...

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Sebaa_75

"Życie jest pasmem straconych okazji"

"Dzień w którym kupię karabin nadchodzi"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie .... mojemu też jak powiem nie wolno!!! to znaczy nie wolno !!! no chyba że się odwrócę :D

Paweł jesteś okropny :( :( ...

Dlaczego go nie przykryłeś???


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D  ale on ma podusie i dwa kocyki - ta drzemka była nieplanowana tak mu jakoś wyszło  :)

Psy tej rasy to ADHD w czystej postaci - małe jedzą, śpią i szaleją, nie ma że nie śpi i np leży.... on musi zapierdzielać przed siebie jak nakręcony - zmienił nam rozkład dnia niesamowicie, jest wszędzie na raz, ale pies kochany przez wszystkich po dwóch tyg nie wyobrażam sobie aby go nie było no i ta radość trwająca nie minutę tylko dziesięć po powrocie do domu pani/pana biega dookoła skacze i wspina się po spodniach skomląc - prawdziwy przyjaciel  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to kupa radości Cię czeka...też mi się podobają wesołe usposobienia tych psiaków ( dzieci mi dziurę wiercą ) ale taki głupi to nie jestem ;-) na razie skutecznie bronię się zdjęciem jednego z kolegów - psiunia penetrującego doniczkę - ale zdjęcia i historyjki wrzucaj bo to śliczne cwaniaki ( tylko takie w ruchu wrzucaj ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doniczkę widziałem zmiękcza serce - będą teraz w ruchu obiecuję  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie potrzebuje pomocy :) Żona z córką mnie męczą o psa do domu:( Już moje wszystkie argumenty się kończą bo mam już jednego owczarka :) I tu mam do was pytanie co myślicie o buldogu francuskim? Bo na takiego się uparły ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przymusowy pobyt w domu. Jakiś ch.j rozbił szkło na łące dla piesków.

e45c8603769a54a19ff080081109bac1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ea75889d494ef5fa36afb10ef3bc0bc9.jpg

 

A może by tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady?

 

Wysłane z mojego Redmi 3 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam problem - mój nawet nie chcaił rano wyjść na dwór a było dzisiaj zatrważające -3 stopnie. Dzisiaj w szkole jako jedyny w płaszczu i większość czasu na 3 nogach...

Nie mogłem uwierzyć jak będący na szkoleniu z nami Wyżeł Szorskowlosy (Rudi) przy dłuższej pogawędce prowadzącego położył się z nudów na plecach. Zresztą mina mojego mówi sama za siebie

 

2B0751D8-985F-4704-91A7-B1831592D9C1_zps


nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie potrzebuje pomocy :) Żona z córką mnie męczą o psa do domu:( Już moje wszystkie argumenty się kończą bo mam już jednego owczarka :) I tu mam do was pytanie co myślicie o buldogu francuskim? Bo na takiego się uparły ;(

Mam takiego potwora, a właściwie to ma go moja córka, bo się zaparła, ale finalnie mam go łotra ja. 

Moją rasą są rottweilery, kocham te psy, żaden nie zawiódł moich oczekiwań. Po śmierci ostatniego, już nie chciałem się z następnym żegnać. Niestety, dziecko sobie wypatrzyło buldożka po dwóch bezpsich latach. 

Do rzeczy: to nie jest całkiem pies. To wynalazek, projekcja chorych ludzi. Ma kłopoty z oddychaniem, sierść szczątkową, więc mrozy są dla gada niebezpieczne, ogólnie kanapowiec, ale jest "ale". To biegająca miłość. Bardzo waleczny i odpowiedzialny. Okropnie pragnie ciągłego kontaktu z ludźmi (swoją familią). Ilekroć cokolwiek się dzieje- musi być obecny. I zupełnie nie wie, że jest mały. Ma wielkie serce do walki, obrony terytorium, zazdrośnik (koty straciły prawo do przesiadywania na naszych kolanach, ON siaduje). Potrafi mówić i rozumie lepiej niż moje ukochane rottweilery. Chyba nawet zna się na zegarze, bo karmiony jest o 19.00, więc gdy moje wisielce biją- mam psa natychmiast przy nogach. Nie o 18, nie o 20. No co, kurna, liczy do dwudziestu? Chyba tak.

Jeśli macie dużo czasu dla zwierzaka i lubisz ciągłą ciekawską mordkę, przytulasa, którego trzeba traktować jak dziecko, skumulowaną energię sprężyny i dosyć upartego uparciucha wymagającego raczej stanowczej ręki, to bierz bez zastanowienia  :).

PS. one się zupełnie nie ślinią. Właśnie przeczytałem mojemu ten tekst, pierdnął przyzwalająco (czasem to robią) i poszedł na miejsce. Okryłem go kocykiem, sapnął, śpi.

PS1. I trzeba dbać o uszy, fałdy na paszczy, gość nie jest bezobsługowy, jednak bardzo kochany w domu. A klata jak u Szwarcenegera, dupka wąska, przyspieszenie Ferrari. I wskakuje na moje ręce z miejsca. 

No, już widzę jak pomogłem...

post-39092-0-99761900-1483841238_thumb.jpg

post-39092-0-66969300-1483841255_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobre :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tu warsztatowypost-2678-0-08601100-1483866904_thumb.jpg

post-2678-0-08873300-1483866948_thumb.jpg

post-2678-0-49577000-1483866989_thumb.jpg


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haha dzięki bardzo :)

Edytowane przez ptakug

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.