Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

carlito1

Fani i antyfani ROLEXA

Ankieta  

338 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Oj Gustaw Gustaw... Przeczytaj moja wypowiedz jeszcze raz zanim ponownie sie podniecisz zbytnio, choc w tym wieku to nazbyt czeste.

Napisze Tobie inaczej. Jak zaczynalem swoja przygode z zegarami jakies 8 lat temu mialem podobne zdanie jak Ty. Doswiadczenie(kazde) zmienia jednak wyrobione wczesniej opinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Może Tobie to coś tłumaczy. Nie zagalopuj się. Jeśli Twój nick zawiera rok urodzenia to sobie źle wytłumaczyłeś.

Dla mnie większość Rolexów jest nieciekawa, dość brzydka więc w rozumieniu cena/walory użytkowe oraz cena/maestria wykonania czy też cena/design jest to dla mnie zegar 3 razy przepłacony. Ale kupię go kiedyś bo wg mnie wizerunek tej marki zawiera w pewnych okolicznościach życia/prowadzenia biznesu pewien wartościowy czynnik. Chciałem o tym napisać przy innej okazji. Jesteś w stanie to zrozumieć? Dziękuję :)

 

Ja jestem w stanie to zrozumieć i w ogóle nie zgadzam się z Bartkiem. Dla ludzi, którzy przeszli już jakąś drogę zegarkową, nabrali doświadczenia i wiedzy z zakresu zegarmistrzostwa, poznali niszowe marki, zakup Roleksa jest uwstecznianiem się w pasji. Ostatnio rozmawiałem z Tomkiem (z Chronos24) i on wyraził pogląd, iż Rolex (podobnie jak Omega) to firmy tzw. pierwszego wyboru. W 100% podzielam ten pogląd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pogląd , że do Rolka trzeba dorosnąć to  czysty idiotyzm moim zdaniem . Ciekawe jaki procent z milionów użytkowników kierował się swoim doświadczeniem przy zakupie . Sądzę ,że minimalny .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tommaso.

 

Po pierwsze Bartek79 raczej nie potrzebuje wsparcia tłumaczącego jego wypowiedzi, tak sądzę.

Po wtóre, "de gustibus non est disputandum" - i warto byłoby to wiedzieć aby nie poszerzać grona tworzącego tę gorszą stronę wizerunku Rolexa (cyt. kol. Bartek79 - "dla buraków" ) :-)

Ponadto, nadmieniłem - i podtrzymuję, iż m.in. le Locle bije większość Rolexów na głowę stylistycznie.  Stylistycznie, to nie oznacza wykonawczo czy pod innymi względami. Więc nie wyrywaj mi tu z kontekstu moich wypowiedzi bo to nie ma nic wspólnego z wysokim poziomem dyskusji.

Poza tym, wczytaj się w tytuł wątku. Jest nie tylko dla fanów a wolność i swoboda wypowiedzi i ocen na forum jest tutaj wysoce cenionym przywilejem


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem w stanie to zrozumieć i w ogóle nie zgadzam się z Bartkiem. Dla ludzi, którzy przeszli już jakąś drogę zegarkową, nabrali doświadczenia i wiedzy z zakresu zegarmistrzostwa, poznali niszowe marki, zakup Roleksa jest uwstecznianiem się w pasji. Ostatnio rozmawiałem z Tomkiem (z Chronos24) i on wyraził pogląd, iż Rolex (podobnie jak Omega) to firmy tzw. pierwszego wyboru. W 100% podzielam ten pogląd.

 

Ja jestem jeszcze pomiędzy. Ok. Mariusz to co wg Ciebie w kwocie Omegi lub Rolexa wybrać?!


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem w stanie to zrozumieć i w ogóle nie zgadzam się z Bartkiem. Dla ludzi, którzy przeszli już jakąś drogę zegarkową, nabrali doświadczenia i wiedzy z zakresu zegarmistrzostwa, poznali niszowe marki, zakup Roleksa jest uwstecznianiem się w pasji. Ostatnio rozmawiałem z Tomkiem (z Chronos24) i on wyraził pogląd, iż Rolex (podobnie jak Omega) to firmy tzw. pierwszego wyboru. W 100% podzielam ten pogląd.

Kupienie Rolexa nazywasz "uwstecznianiem się w pasji zegarkowej " - wg. mnie przesadzasz i to mocno. To zakup jakiej marki wg. Ciebie będzie krokiem do przodu ?


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Ja jestem jeszcze pomiędzy. Ok. Mariusz to co wg Ciebie w kwocie Omegi lub Rolexa wybrać?!

 

Jaki przedział cenowy bierzemy pod uwagę ?. No i kolejne pytanie, czy wyznacznikiem ceny są salony w Polsce czy też internetowe platformy sprzedaży typu Chrono24 ?. Zapraszam na forum AP Club  :). Załóż temat, to obgadamy sprawę.

 

Kupienie Rolexa nazywasz "uwstecznianiem się w pasji zegarkowej " - wg. mnie przesadzasz i to mocno. To zakup jakiej marki wg. Ciebie będzie krokiem do przodu ?

 

To zależy od tego od jakich zegarków startujesz. Ja poważną przygodę z pasją zegarkową zaczynałem od IWC. Krokiem do przodu było sięgnięcie po czasomierze JLC, Breguet, Vacheron Constantin itd.. Gdyby przyjąć, iż Rolex jest firmą pierwszego wyboru (bo metka rozpoznawalna), to firm zegarkowych prezentujących wyższy poziom zegarmistrzostwa jest na tony (czytaj: długo można by wymieniać). Jeżeli natomiast pasję zegarkową zaczynasz od podstawowych modeli Tissot, Longines, to zakup np. Submarinera będzie krokiem do przodu. Wszystko zależy od skali odniesienia. Myślę, że moja poprzednia wypowiedź była dość precyzyjna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki przedział cenowy bierzemy pod uwagę ?. No i kolejne pytanie, czy wyznacznikiem ceny są salony w Polsce czy też internetowe platformy sprzedaży typu Chrono24 ?. Zapraszam na forum AP Club  :). Załóż temat, to obgadamy sprawę.

 

 

 

To zależy od tego od jakich zegarków startujesz. Ja poważną przygodę z pasją zegarkową zaczynałem od IWC. Krokiem do przodu było sięgnięcie po czasomierze JLC, Breguet, Vacheron Constantin itd.. Gdyby przyjąć, iż Rolex jest firmą pierwszego wyboru (bo metka rozpoznawalna), to firm zegarkowych prezentujących wyższy poziom zegarmistrzostwa jest na tony (czytaj: długo można by wymieniać). Jeżeli natomiast pasję zegarkową zaczynasz od podstawowych modeli Tissot, Longines, to zakup np. Submarinera będzie krokiem do przodu. Wszystko zależy od skali odniesienia. Myślę, że moja poprzednia wypowiedź była dość precyzyjna.

 

Skracajac Twój tok myślenia , jakbyś zaczął od Patka to i na nim musiałbyś skończyć.

Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Skracajac Twój tok myślenia , jakbyś zaczął od Patka to i na nim musiałbyś skończyć.

 

Jest trochę firm prezentujących bardzo wysoki poziom zegarmistrzostwa, nietuzinkowe rozwiązania konstrukcyjne, ciekawy design… np. F.P.Journe. Skracając mój tok myślenia - gdybyś miał znikome pojęcie o zegarkach, a Twój świat prestiżowych firm zaczynał i kończył na producentach takich jak Omega, Rolex, przewaliłbyś już kilka, kilkanaście Roleksów, to nadal kupowałbyś same Roleksy ?. Wraz z nabywaniem wiedzy i przesiąkaniem pasją zegarmistrzowską, naturalna ciekawość pcha nas w kierunku poznawania kolejnych firm… przeważnie lepszych od tego, co mamy obecnie. Nie znam nikogo kto "katowałaby" przez całe swoje życie zegarki wyłącznie jednego producenta. Byłoby to do bólu nudne. Oczywiście mówimy o osobach pasjonujących się zegarkami, a nie o takich dla których zegarek jest tylko dodatkiem do ubioru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a znasz kogoś kto zaczął od patka??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest trochę firm prezentujących bardzo wysoki poziom zegarmistrzostwa, nietuzinkowe rozwiązania konstrukcyjne, ciekawy design… np. F.P.Journe. Skracając mój tok myślenia - gdybyś miał znikome pojęcie o zegarkach, a Twój świat prestiżowych firm zaczynał i kończył na producentach takich jak Omega, Rolex, przewaliłbyś już kilka, kilkanaście Roleksów, to nadal kupowałbyś same Roleksy ?. Wraz z nabywaniem wiedzy i przesiąkaniem pasją zegarmistrzowską, naturalna ciekawość pcha nas w kierunku poznawania kolejnych firm… przeważnie lepszych od tego, co mamy obecnie. Nie znam nikogo kto "katowałaby" przez całe swoje życie zegarki wyłącznie jednego producenta. Byłoby to do bólu nudne. Oczywiście mówimy o osobach pasjonujących się zegarkami, a nie o takich dla których zegarek jest tylko dodatkiem do ubioru.

Kolego Magik , moje pojęcie o zegarkach nie ma tu nic do znaczenia . Wg. mnie zakup żadnego zegarka, bez znaczenia z jakiej półki , nie jest uwstecznianiem się. Dla mnie jezeli nawet kupilbyś G-shocka nie napisalbym że się uwsteczniasz.

"Jest trochę firm prezentujacych bardzo wysoki poziom ...." - wiem o tym :)


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a znasz kogoś kto zaczął od patka??

Jakbym Ci napisał że znam , to cośby dla Ciebie sie zmieniło w tym temacie ?


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magik i LMed - ja pisałem o sobie i kilku znanych mi osobach a nie o wszystkich pasjonatach zegarmistrzostwa natomiast porównywanie mojej wypowiedzi do idiotyzmu świadczy tylko o Twoim poziomie kultury drogi LMed. Przykro, że potrafisz tylko tak wyrażać swoje błyskotliwe opinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe , bo ja mialem przed Rolexem - AP , Vacherona , Patka , Lange , IWC ( jednego przez chyba tydzien ) , po Roleksie Bregueta i wcale nie uwazam ze sie uwstecznilem pozostajac czy powracajac do Roleksa . Jakies dziwne kryteria tutaj podajecie , tak jakby poprostu pojecie " nosze bo mi sie podoba i taki chce " bylo dla niektorych niezrozumiale 


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam siė i z tezą że to marka pierwszego wyboru rozumianego jako "chiałbym mieć "jak i z tezą że mija trochę czasu ( dorastanie) zanim człowiek odrzuci uprzedzenia i mity i dokona pierwszego zakupu ( że o uzbieraniu środków nie wspomnę) . I rację mają także Ci którzy twierdzą że Rolex dla rozwijającego się zegarkomaniaka ( dojrzewanie ) to tylko etap przejściowy. Miłość do Rolexa nie jest łatwa bo marka pełna jest sprzeczności. Z jednej strony mała ilość , dość podobnych modeli z drugiej produkcja liczona w milionach, 90% modeli ma charakter sportowy( bransoleta) i mimo to trudno znaleźć markę z taką ilością modeli ze szlachetnych metali i z kamieniami , jest wyznacznikiem pozycji/ statusu ludzi ulicy i jednocześnie jest ważnym elementem dress codu biznesu, celebrytów i niektórych elit, prosty , konserwatywny design i minimum komplikacji za coraz większe pieniądze,

Można by długo wymieniać. Dlatego dla mnie w tej marce jest coś co mnie przyciąga i coś co odpycha ale mimo całej ambiwalencji odczuć Submarinera się nie pozbędę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Bartek 79 nie miałem żadnych personalnych intencji . Słowo idiotyczny było zbyt mocne , przyznaję .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz jeżeli mowa o zegarmistrzostwie najwyższych lotów to oczywiście masz rację i Rolex nie jest w tym kryterium docelową marką. Prawda jest taka, że ja np. kupuję zegarki, które mi się podobają i mnie cieszą. Czasami są to zegarki bardziej znanych i cenionych firm, a czasami mniej znanych. Wszystkie mnie cieszą, niektóre bardziej, a niektóre mniej, ale czy to uwstecznianie?

Mnie po prostu cieszą zegarki :)

Co do kolegi, który rozpętał małą burzę to z jednej strony muszę stanąć w jego obronie, bo napisał, że Rolexy stylistycznie mniej mu pasują niż dużo niżej pozycjonowane marki. Nie pisał, że są lepiej wykonane (jak kilku kolegów odebrało) niż Rolex. Po prostu bardziej mu się podoba stylistyka i to rozumiem.

Z drugiej jednak strony napisał coś co uważam za zwykłe frajerstwo, czyli kupowanie czegokolwiek na pokaz.

Jak będziesz miał poukładane w głowie i dobrze prowadził biznes to nawet ze znoranym Atlanticiem daleko zajdziesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe , bo ja mialem przed Rolexem - AP , Vacherona , Patka , Lange , IWC ( jednego przez chyba tydzien ) , po Roleksie Bregueta i wcale nie uwazam ze sie uwstecznilem pozostajac czy powracajac do Roleksa . Jakies dziwne kryteria tutaj podajecie , tak jakby poprostu pojecie " nosze bo mi sie podoba i taki chce " bylo dla niektorych niezrozumiale

Ano wlasnie. Ja jestem jednozegarkowcem i juz bym nigdy nie wrocil, biorac ow kryterium, do AP gdyz zegary te nie spelniaja moich kryteriow: wol roboczy ktorym sie zbytnio nie przejmuje+bardzo dokladny mechanizm+ wygoda noszenia. W AP Diver mialem piekny zegar(ale zbyt ciezki na codzien), piekny mechanizm(ale malo dokladny). Wiem wiem ze Mariusz powie, ze jego AP chodzi z dokladnoscia do 1sek ale podesle wieczorem jak bede mial dostep do komputera linki z ostatnich 2 miesiecy z forum AP gdzie wlasciciele pisza o pracy ow werku. 15300 jest super ale jakos mi nie pasuje jako zegar do tyrania no i ta loteria z mechanizmem.

W Rolku znalazlem te cechy i dlatego go nabylem w powazaniu majac stereotypy jakie panuja w naszym kraju.

Jak widac nie kazdy za kryterium ma dekorowania mechanizmu, ograniczona podaz produktu itp i nalezy to uszanowac.

Pisalem wielokrotnie ze majac wolne srodki z checia kupilbym 15300 z niebieska tarcza jako kolejny w kolekcji ale na razie tego problemu nie mam :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś w koleżeńskiej dyskusji skupiającej się akurat na niżej pozycjonowanych ( prestiżowo ) markach bo Tissot vs Longines, jeden z kolegów jako jeden z przejawów wyższości ( skądinąd słusznie ) Longinesa określił liczbę ciekawych komplikacji, które w swoich produktach implementuje. Konkluzja w tej dyskusji była mniej więcej taka, że miarą zegarmistrzowskiego kunsztu tak naprawdę oprócz niezawodności, trwałości, stabilnej w funkcji wielu zmiennych precyzji jest właśnie właśnie poziom komplikacji na jaki potrafi się dany producent wznieść.

 

I w tej kategorii na stronie www.rolex.com  nie potrafię odnaleźć przykładów, który świadczyłby o tym, że ten producent oferuje coś prawdziwie robiącego wrażenie. Bo gadki o wyższym poziomie jakości wykonania jakoś do mnie nie przemawiają. Pokaże mi ktoś jakąś ciekawą komplikację w ofercie tego producenta?

 

Krystianie, domyślam się że byłeś uprzejm wspomnieć moją skromną osobę w swoim ostatnim poście. Czy ja napisałem gdziekolwiek, że kupię Rolexa "na pokaz" ? Czy to tylko taka interpretacja i domysł?


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak masz kase to i komplikacja sie znajdzie , mozna kupic  Skydwellera . NIe spotkalem sie natomiast jeszcze z nikim ktory rozwaza zakup ( lub jego brak) Rolexa ze wzgledu na komplikacje  :D

 

Jezeli ytakie masz kryteria to mysle ze mozna skonczyc poszukiwania zegarkow na pulapie cenowym nie wyzszym niz  FC , a propo maja niektre modele naprawde fajne 


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, co więc przede wszystkim jest miarą zegarmistrzowskiego kunsztu, abstrahując od wartości które podałem?


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli patrzysz na zegarek jako na dzielo sztuki to Rolex nie jest dla ciebie , jezeli myslisz o kunszcie zegarmistrzowskim to Rolex rowniez nie jest dla Ciebie poprostu DNA firmy jest inne . Napewno sa wstanie zrobic super w duper turbiliona lub go pprstu kupic tak jak robi to ogromna liczba innych firm , wycenic go na kilkaset tysiecy $ i sprzedawac , kupujacych by napewno nie brakowalo . Ale tego nie robia bo maja taka a nie inna filozofie 


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego gustaw6666 chyba w jednym z postow napisales, ze kiedys kupisz sobie Rolka (sorrki jezeli zle przytaczam ale nie chce mi sie szukac). Ciekaw jestem z jakich wzgledow chesz to zrobic skoro jestes tak negatywnie nastawiony do tej marki.

Ja jednak zgadzam sie z pogladem, ze do Rolka trzeba dojrzec - jakkolwiek dziwnie by to nie brzmialo. Sam jestem przykladem. Kiedys skupialem sie na markach budzetowych, ktore moim zdaniem mialy swietny design i znakomity stosunek jakosc/cena np. Hamilton. Potem szukalem w markach niszowych np. Schaumburg, markach z tradycjami np. Omega, w zegarkach z komplikacjami itp itd. Wszystkie te zegarki bardzo cenie do dzisiaj i ma wiele z nich. Natomiast od kiedy kupilem Rolexa DJ to stalem sie niemal jednozegarkowcem. Dodam, ze wczesniej uwazalem Rolka za zegarek dla pozerow, starych prykow albo laikow, ktorzy chca sztucznie zaszpanowac swoja swiadomoscia zegarkowa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi dokładnie o to:

 

Ale kupię go kiedyś bo wg mnie wizerunek tej marki zawiera w pewnych okolicznościach życia/prowadzenia biznesu pewien wartościowy czynnik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe , bo ja mialem przed Rolexem - AP , Vacherona , Patka , Lange , IWC ( jednego przez chyba tydzien ) , po Roleksie Bregueta i wcale nie uwazam ze sie uwstecznilem pozostajac czy powracajac do Roleksa . Jakies dziwne kryteria tutaj podajecie , tak jakby poprostu pojecie " nosze bo mi sie podoba i taki chce " bylo dla niektorych niezrozumiale 

Niestety wg. nowych kryteriów niestety się uwsteczniasz ;)

To jest straszne, jak żyć Panie Premierze , jak żyć .


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.