[22-gi LIPIEC] Nasze wrażenia ze spotkania

[STARUSZEK 348]

Wobec tego poczytaj sobie opinie innych posiadaczy XP na temat tej "bezproblemowej operacji" na innym forum,zresztą proponuję wrócić do tematu zegarkowego. I zapewne masz offica za 350 zł, czy wydałeś więcej

 

Piszę tylko o własnych doświadczeniach. Nie wiem jakie inni mieli problemy z rejestracją Windows XP. Co do MS Office to korzystam pakietu Office Professional 2000 (wersja edukacyjna), który nabyłem jeszcze za czasów studenckich.

 

Pozdrawiam

To było pytanie podchwytliwe tak sądziłem że jesteś lub byłeś studentem.Problem nie dotyczy tylko Ciebie ,ale w Polsce nigdy nie będzie dobrze jeśli m.in. zwykły szary człowiek pracujący będzie płacił za studia innych któży albo wyjadą za granicę albo zostaną w kraju i będą nażekać że nie ma pracy.Czytając Twoje inne posty mogłem wywnioskować coś o Twojej sytuacji materialnej i nie uważam że to jest ok.-mam na myśli studia .Wydaje mi się że tylko ludzie z większą kasą mogą tak podchodzić do sytemu operacyjnego a Ci biedniejsi-co mają robić na linuxie nie działa spora część aplikacji i programów popularnych i ogólnie dostępnych,ale ludzie biedni i niedouczeni (studia) nie siedzą na forum Pozdrawiam. :wink:

[Gość]

STARUSZEK,

ja pracowałem w trakcie trwania studiów, a studiowałem zaocznie. Sam opłacałem swoją naukę. Korzystałem i korzystam zarówno z Windows jak i z Linuksa. W miarę możliwości finansowych zawsze starałem się korzystać z legalnego oprogramowania. Obecnie na dysku swojego komputera nie mam już zainstalowanych żadnych aplikacji pirackich. To tyle.

 

Pozdrawiam

[STARUSZEK 348]

STARUSZEK,

ja pracowałem w trakcie trwania studiów, a studiowałem zaocznie. Sam opłacałem swoją naukę. Korzystałem i korzystam zarówno z Windows jak i z Linuksa. W miarę możliwości finansowych zawsze starałem się korzystać z legalnego oprogramowania. Obecnie na dysku swojego komputera nie mam już zainstalowanych żadnych aplikacji pirackich. To tyle.

 

Pozdrawiam

Wobec czego moja wypowiedż nie była kierowana pod Twoim adresem,była tylko urozmaiceniem wątku, niestety przepraszam jeśli Ktoś będzie miał zdanie inne niż moje-nie mogę kontynuawać dyskusji,gdyż muszę iść spać jutro do roboty trzeba wstać,zresztą ten wątek i tak nie powinien zaistnieć w tym miejscu.Pozdrawiam wszystkich

[Klod100 43]

...była tylko urozmaiceniem wątku, niestety przepraszam jeśli ...

 

 

To się nazywa OT i akurat fajny sobie wybraliście wątek - wrażenia ze spotkania Klubu, na które żaden z Was się nie pofatygował :evil:

 

Może by tak do kosza z tym drogi MOD-zie ?

[Gość]

[To się nazywa OT i akurat fajny sobie wybraliście wątek - wrażenia ze spotkania Klubu, na które żaden z Was się nie pofatygował :evil:

 

W przyszłym roku też się nie pofatyguję .

[Klod100 43]

[To się nazywa OT i akurat fajny sobie wybraliście wątek - wrażenia ze spotkania Klubu, na które żaden z Was się nie pofatygował :evil:

 

W przyszłym roku też się nie pofatyguję .

 

I dobrze, przecież to Twoja strata i sprawa jeśli wolisz wolisz wirtualne stosunki międzyludzkie.

 

Jest takie powiedzenie: na złość mamie odmrożę sobie uszy.

[dariusz chlastawa 708]

Krell

 

Zarzucałeś mi ,że nie czytam Twoich wypowiedzi , więc czytam

Ostatnio pisałeś ,że na spotkanie przybędziesz , teraz piszesz ,że się nie pofatygujesz , coż , dziękuję w imieniu organizatorów

 

Twoja decyzja , ale coś mi to wszystko zakrawa na obawę stanięcia "twarzą w twarz" ..

[Marcin_L 10]

Krell

Twoja decyzja , ale coś mi to wszystko zakrawa na obawę stanięcia "twarzą w twarz" ..

 

Zgadzam się w 100%.

[eye_lip 18969]

Krell

Twoja decyzja , ale coś mi to wszystko zakrawa na obawę stanięcia "twarzą w twarz" ..

 

Zgadzam się w 100%.

Jutro w samo południe, w Schaffhausen na rynku.

[Gość]

Twoja decyzja , ale coś mi to wszystko zakrawa na obawę stanięcia "twarzą w twarz" ..

 

Już to wyjaśniałem, że każdy ma prawo wyboru czy chce przybyć na spotkanie czy też nie. Biorąc pod uwagę to jak wyglądają moje rozmowy z uczestnikami tego Forum, to chyba trudno się dziwić, że nie przejawiam chęci przyjazdu na jakiekolwiek spotkanie. Poza tym, brak mojej osoby i tak nie powinien mieć znaczenia, bo chyba na frekwencję organizatorzy w tym roku nie narzekali.

[Klod100 43]

Krell

Twoja decyzja , ale coś mi to wszystko zakrawa na obawę stanięcia "twarzą w twarz" ..

 

Zgadzam się w 100%.

 

 

A ja mam taką teorię:

 

Użytkownik Maverick vel Krell vel... jest BOT-em, który reaguje na określone hasła w określony sposób. To bardzo dobry, eksperymantalny algorytm, który na naszym forum ( i pewnie na innych) jest testowany przed ostatecznym testem Turinga. Co jakiś czas jednak BOT się zapętla i wtedy trzeba do zresetować i ponownie wprowadzić na forum.

 

Autor tego niezwykle wyrafinowanego kodu jest pewnie wielbicielem marki IWC i chce przeznaczyć wygraną nagrodę Loebnera (100 000 USD) na zakup Tourbillon-a tej firmy.

 

Do udowodnienia prawda ? Co Wy na To?

[Gość]

I jak na BOT'a przystało, argumentuję stosownie do sytuacji.

 

Już to wyjaśniałem, że każdy ma prawo wyboru czy chce przybyć na spotkanie czy też nie. Biorąc pod uwagę to jak wyglądają moje rozmowy z uczestnikami tego Forum, to chyba trudno się dziwić, że nie przejawiam chęci przyjazdu na jakiekolwiek spotkanie. Poza tym, brak mojej osoby i tak nie powinien mieć znaczenia, bo chyba na frekwencję organizatorzy w tym roku nie narzekali.

[eye_lip 18969]

Poza tym, brak mojej osoby i tak nie powinien mieć znaczenia, bo chyba na frekwencję organizatorzy w tym roku nie narzekali.[/i]

To nie argument, frekwencja nie ma nic do Twojej osoby.

[eye_lip 18969]

Jeszcze jedno, biorąc pod uwagę Twoje dyskusje z uczestnikami na forum, jestem przekonany, że po osobistym spotkaniu nie wyglądałyby w taki sposób jak teraz, wszystko byłoby ok.

[Klod100 43]

Jeszcze jedno, biorąc pod uwagę Twoje dyskusje z uczestnikami na forum, jestem przekonany, że po osobistym spotkaniu nie wyglądałyby w taki sposób jak teraz, wszystko byłoby ok.

 

 

Ależ oczywiście, ze tak. W końcu co innego dyskusjie na Forum a co innego w realu. Ni ma żadnych podstaw do obawy.

[Marcin_L 10]

I jak na BOT'a przystało, argumentuję stosownie do sytuacji.

 

Już to wyjaśniałem, że każdy ma prawo wyboru czy chce przybyć na spotkanie czy też nie. Biorąc pod uwagę to jak wyglądają moje rozmowy z uczestnikami tego Forum, to chyba trudno się dziwić, że nie przejawiam chęci przyjazdu na jakiekolwiek spotkanie. Poza tym, brak mojej osoby i tak nie powinien mieć znaczenia, bo chyba na frekwencję organizatorzy w tym roku nie narzekali.

 

Mariusz, szczerze żałuję, że Ciebie nie było, podobnie jak żałuję nieobecności innych klubowiczów.

 

Marcin

[Gość]

Ależ oczywiście, ze tak. W końcu co innego dyskusjie na Forum a co innego w realu. Ni ma żadnych podstaw do obawy.

 

Nie obawiam się tylko po naszych nieprzyjemnych rozmowach jest mi trochę... głupio :oops:. Za dużo tych nieporozumień.

[kkwpk 454]

Tak! Giertych też wcale się nie bał przyjazdu na przystanek woodstock. Po prostu nie miał czasu.

[Marcin_L 10]

Ależ oczywiście, ze tak. W końcu co innego dyskusjie na Forum a co innego w realu. Ni ma żadnych podstaw do obawy.

 

Nie obawiam się tylko po naszych nieprzyjemnych rozmowach jest mi trochę... głupio :oops:. Za dużo tych nieporozumień.

 

Po dwóch piwach cała żółć u mnie znika i jestem przyjazny jak psiak, z daleka merdam ogonem

 

Marcin

[Gość]

Tak! Giertych też wcale się nie bał przyjazdu na przystanek woodstock. Po prostu nie miał czasu.

 

Oczywiście. Kończmy już tą dyskusję.

[neuro 7]

Mariusz, na żywo to zupełnie coś innego jest. Np bardzo fajnie gadało mi się z gościem, z któym na Forum kompletnie wspólnego języka nie mieliśmy. Po prostu sie siedzi i gada i jest fajnie

[Gość]

Nie ma o czym gadać. Będę, nie będę - nie ma to żadnego znaczenia.

 

Pozdrawiam

[grzesiek 2]

Co Wy paliliście :?:

[Marcin_L 10]

Co Wy paliliście :?:

 

To o Tobie myślałem, jak pisałem Mariuszowi, że żałowałem nie tylko jego nieobecności 8)

 

W kwestii palenia, to ja jak zwykle żebrałem u innych, ale skończyło się (przynajmniej jeżeli o mnie chodzi) na jakichś lajtach.

 

Były inne środki o charakterze znieczulającym

 

Marcin

[dariusz chlastawa 708]

No a ja nie podchodzę na zasadzie ,że była frekwencja i pieprzyć resztę .

Mnie zależy na Ludziach , a nie na tłumie . Szanuję wszystkich forumowiczów , a oczywiśtym jest ,że najbardziej chciałbym się spotkać osobiście z tymi z którymi najwięcej koresponduję i polemizuję , dlatego zależało mi również na Twoim Krell przybyciu i dlatego jest mi osobiście przykro ,że prezentujesz taką , a nie inną postawę, ale jestem już duży i płakać też nie będę .

 

To że się nie zgadzam z Tobą czesto i Koledzy też niejednokrotnie ( a Twoją nt IWC wiedzę bardzo szanuję ) nie oznacza ,że nie jesteś mile widziany .

Na koniec prywatnie zupełnie takie podejście jest dla mnie dziecinne - jak się sprzeczamy na forum to nie będę się z wami widywał bo i po co etc

 

i to warto by zmienić aby głeboka wiedza zegarkowa szła w parze z resztą