Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

rk7000

Jak długo świeci Twoje Seiko?

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jak czasami nie zdejmę go do spania, to wali mi po oczach jak latarka.

post-41364-0-35578900-1354901545_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odświeżam (aby nie zaśmiecać inncyh tematów)

 

edit: ale wtopa, błąd ortograficzny był na początku :rolleyes:

 

To prawda, 5-tki, przynajmniej te z serii SNK nie świecą za długo (aczkolwiek pilot SNK809, choć naświetlany zimową porą - krótko naturalnym, niezbyt intensywnym światłem i bardzo krótko sztucznym, cały czas podczas spoczynku, czy pobytu w rotomacie, bez zbliżania do źródła światla - w nocy jkeszcze świeci na tyle, że da sie odczytać godzinę).

 

Z tego, co widze, to i SNZH (poza modowanymi) nie świecą też intensywnie.

 

Jak sądzicie, czy to zywczajne sknerstwo producenta, czy też:

a) jest to trudne technoilogicznie, ze względu na sposób wykonania tarczy i wskazówek

lub

b.)  znacząco podniosłoby to koszty tego - budżetowego przecież, co nie oznacza, że nie porządnego i wspaniałego - seiko?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój świeci wystarczająco :D Mocno i długo ;)

 

Raczej takie pożegnalne zdjęcie bo chyba będę go sprzedawał :(

b3fc390856f50061med.jpg


"Obawiać trzeba się nie tych, co mają inne zdanie, lecz tych, co mają inne zdanie, lecz są zbyt tchórzliwi, by je wypowiedzieć."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Dingo

Ze świecenia mojego monstera jestem bardzo zadowolony, światełka wystarcza do rana 

 

Monster.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SNZH na oryginalnej tarczy (nie FFF), świeci intensywnie (na początku), ale szybko blednie, aby trzymać poświate, która umożliwia odczytanie godziny.

 

Pod wodą, nie ma siły, żeby zobaczyć, ile jeszcze powietrza (brak nawet kropki na 12-stej ringu, lecz za to ring nie jest ścieralny - indeksy pod hardlexem, co i wygląda, i jak mniemam służy), ale... no cóż, to nie jest prawdziwy nurek :) to EDC z 60 minutowym odmierzaczem czasu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odświeżam (aby nie zaśmiecać inncyh tematów)

 

edit: ale wtopa, błąd ortograficzny był na początku :rolleyes:

 

To prawda, 5-tki, przynajmniej te z serii SNK nie świecą za długo (aczkolwiek pilot SNK809, choć naświetlany zimową porą - krótko naturalnym, niezbyt intensywnym światłem i bardzo krótko sztucznym, cały czas podczas spoczynku, czy pobytu w rotomacie, bez zbliżania do źródła światla - w nocy jkeszcze świeci na tyle, że da sie odczytać godzinę).

 

Z tego, co widze, to i SNZH (poza modowanymi) nie świecą też intensywnie.

 

Jak sądzicie, czy to zywczajne sknerstwo producenta, czy też:

a) jest to trudne technoilogicznie, ze względu na sposób wykonania tarczy i wskazówek

lub

b.)  znacząco podniosłoby to koszty tego - budżetowego przecież, co nie oznacza, że nie porządnego i wspaniałego - seiko?

Zaznaczam odpowiedź b. Ale z tanich piątek też można znaleźć ładnie świecące modele np: SNK379.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....miałem seiko srp 043....jasność świecenia rewelacyjna....godzinę można było odczytać nawet nad ranem...

 

da05767dd8fefaf7.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

seiko SNZG13K1, moim zdaniem jeden z bardziej "czytelnych" zegarków, poza tym spora porcja lumy na indeksach (zawnętrzny "pierścień" cyferblatu) i wskazówkach, co w efekcie powoduje wielogodzinne świecenie, dokładnie nie liczylem, wczoraj naświetliłem późnym wieczorem, nad ranem swobodnie można było odczytać godzinę

 

post-30539-0-22588400-1432799833_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Od niedawna posiadam SRP715k1 i świeci max 1h i w dodatku słabo.

Ogólnie rzecz biorąc, chwila na słońcu i wejście do ciemnego pomieszczenia = rewelacja. Lume nawet w normalnie oświetlonym dziennym światłem salonie widać.

Ale wieczorem, kiedy mieszkanie oświetlone jest LEDami zegarek 'nie naświetla sie' (za mało lumenów?) tak jak bym tego oczekiwal i ta słynna Seiko'wa luma o której się tyle naczytalem działa co najwyżej miernie. Dodam, że stary kwarc 15sto letni Timemaster daje rade 10× lepiej mimo wieku i mniejszych punktów lumy.

Trochę zawiedziony jestem... wstaje do dziciaka w środku nocy i lipa. Godziny nie widać.

 

Zrobię testy i ponaswietlam drania różnymi źródłami światła i zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jak sądzicie, czy to zywczajne sknerstwo producenta, czy też:

a) jest to trudne technoilogicznie, ze względu na sposób wykonania tarczy i wskazówek

lub

b.)  znacząco podniosłoby to koszty tego - budżetowego przecież, co nie oznacza, że nie porządnego i wspaniałego - seiko?

To nie jest kwestia oszczędności, czy trudności technologicznych. To kwestia przepisów dotyczących norm promieniowania.

Każda taka substancja jest w jakimś stopniu promieniotwórcza. Obecnie normy promieniowania są bardziej rygorystyczne niż kiedyś i niektóre substancje, które kiedyś były dozwolone, obecnie są zabronione, i producenci zmuszeni są poszukiwać jakichś alternatyw. Jak to zwykle bywa: "lepsze jest wrogiem dobrego" ;-)

Dlatego też zdarza się, że starszy zegarek, świeci ładniej niż współczesna produkcja. Bywało, że radiometr przystawiony do np. zegarów lotniczych z okresu II WŚ dawał dość wysokie wskazania.

Przykładem szkodliwości mogą być także kobiety zatrudnione, przy malowaniu tarcz zegarków, które podtruwały się fosforem oblizując pędzle (dla "zaostrzenia" włosia), którymi malowały tarcze. Był to swego czasu głośny przypadek bodaj we Francji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobiety podtruwały się farbą zawierającą rad. Tej farby używały do malowania paznokci, żeby świeciły w ciemności. I nie we Francji, a w Stanach Zjednoczonych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aaa no widzisz... pamiętałem że gdzieś dzwonią... :) Niemniej ja znałem wersję z pędzlami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No znam wersję o tym że polizywały pędzelki  podczas malowania i stąd dochodziło do zatruć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://historiajednejfotografii.blogspot.com/2015/02/radium-girls.html

 

http://www.antoranz.net/CURIOSA/ZBIOR4/C0402/05-QZC00061_radium.HTM

 

tutaj dyskusja (wydaje się profesjonalna): http://strefazero.org/forum/viewtopic.php?f=3&t=252

 

jeszcze ciekawostka - dotyczy nie samej lumy, ale pochodzenia "zegara":

 

http://tech.wp.pl/kat,130034,title,Uwaga-na-radioaktywne-prezenty,wid,15240621,wiadomosc.html?ticaid=1175eb

 

Ad rem - najskuteczniejszym nieradioaktywnym podświetleniem jest indiglo (i pochodne), niestety nie stosowane w zegarkach mechanicznych. Bardzo ładnie wyglądaja też indeksy i wskazówki trytowe, są radioaktywne, ale na pewno spełniają aktualne, wyśrubowane normy (co nie oznacza, że normy te są bezpieczne - nauka idzie naprzód, zarówno wiedza naukowa jak i obserwacje oraz metody badawcze)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem na ile wiarygodny jest pomiar 2 usv/h w zegarku. Żeby była jasność - nie powątpiewam w obliczenia Kolegi Andrzeja K, ale w pomiar 2 usv/h w zegarku.

Będąc w Czarnobylu w 2009 (nota bene z kilkoma kolegami z tegoż samego forum) dokonywałem pomiaru ok. 100m od reaktora nr.4 i dawka wynosiła tam 4,83 usv/h gdzie dawka alarmująca na radiometrze starego typu otwierała się przy 6.00 usv/h (nowsze urządzenia były wyskalowane niżej jeśli chodzi o dawkę)

https://lh3.googleusercontent.com/-enFMUrfQoNQ/SjqnCSMsf0I/AAAAAAAAdF0/K0XndWlIEDQBT7lk9ank7ZTAsxgzwAYIQCCo/s720/IMG_7369.jpg 

Biorąc pod uwagę powyższe śmiem powątpiewać w 2 usv/h, zwłaszcza że, korzystając iż miałem pożyczony radiometr, próbowałem go na trytowym Traserze i rosyjskim ACzs-1 i radiometr nawet nie wskazał pomiaru powyżej tła.

Jeśliby faktycznie gość miał na zegarku 2 usv/h to można by uznać to za niebezpieczne dla zdrowia, ale jednak wydaje mi się, że doszło do błędu pomiaru, lub błędu na etapie przeliczania na usv, choć... może i faktycznie tyle mu wyszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że znasz się na tym. Je niestety, biedny humanista, niewiele rozumiem ;) Zawsze, gdy czytam o wpływie lumy w zwłaszcza starszych zegarkach na zdrowie człowieka dostrzegam,  że zdania są podzielone. Dla mnie znaczy to tyle, że istnieje potencjalne zagrożenie - mam komandira/wostoka z lat 60-tych i powiem, ze świadomość o radioaktywności jego lumy powoduje u mnie dyskomfort..... 

Dotąd nie zakładałem, że producenci nakładają mniej lumy celem ograniczenia radioaktywności - to ciekawe wyjaśnienie.

Z tego, co czytam, to bardzo dobrze świecą divery seiko z wyższą klasą wodoszczelności. Czy grubość/skład koperty i szkiełka pozwalają na umieszczenie większej ilości lumy? Porównując seiko do orientów, a zwłaszcza lorusów mogę stwierdzić, że seiko  świecą wyraźnie lepiej (chociaż mój orient mako świeci  - chodzi o intensywność, ale i czas trwania - lepiej niż większość piątek, aczkolwiek nie wiem, czy lepiej niż SNZG, który Świeci naprawdę dobrze)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja także znawcą nie jestem. Wiem tyle co wyjaśnił mi kolega z IFJ, który użyczał mi radiometr, oraz to co wyczytałem w internecie przed wyjazdem do Czarnobyla. To tyle w kwestii mojej znajomości tematu.

Natomiast jeśli chodzi o radioaktywność lumy (przyjmijmy taką roboczą nazwę), to myślę, że współczesne preparaty są dużo bezpieczniejsze niż powojenne lub te z okresu naszego PRL. 

Znając "fobie" Japończyków na punkcie zdrowia i innych niebezpieczeństw jestem przekonany, że obecne farby są zupełnie bezpieczne dla użytkownika i nie wykraczają poza poziom tzw:"tła" na które narażeni jesteśmy na co dzień. Niestety przekłada się to także na długość "świecenia". Pewnie Japończycy balansują tutaj na granicy pomiędzy długością świecenia a bezpieczeństwem. Oczywiście składu pewnie nikt nie udostepni, ale pewnie ilość substancji radioaktywnych została ograniczona do minimum, jeśli w ogóle nie wyeliminowana.

Tak czy inaczej zegarkiem z lat 60 raczej bym się nie przejmował. Nie sądzę by jego noszenie miało zauważalnie negatywny wpływ na zdrowie użytkownika. Z konstrukcjami wcześniejszymi może być różnie, zaś współczesne konstrukcje wydaje mi się, są już zupełnie bezpieczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak uważam. Niemniej lepsza luma w seiko, to fakt. Zwłaszcza w sumo, monsterach i innych ;) ja mam kwarcowe chrono seiko i też dobrze świeci,choć nie całą noc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam sumo i fakt, świeci mocno ale orientowi ray też nie mam nic do zarzucenia, odkładając zegarek wieczorem, nie ważne o której godzinie w nocy jestem w stanie odczytać aktualny czas, słabiej niż w sumo ale i tak bez żadnego problemu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobiety podtruwały się farbą zawierającą rad. Tej farby używały do malowania paznokci, żeby świeciły w ciemności. I nie we Francji, a w Stanach Zjednoczonych.

Właśnie dziś leciał na Discovery materiał na ten temat. Istotnie chodziło o USA, ale tak jak pisałem wcześniej, malowały tarcze zegarków i zatruwały się od polizywania pędzelków a nie malowania paznokci :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seiko... no tak, tylko, że Seiko Seiko nie równe ;) Mój SKX z tarczą od Yobokies świeci calutką noc! Nie jakoś zabójczo jasno, ale do odczytu bez problemu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

moj Seiko Samurai świeci całą noc, mogę bez trudu odczytac godzinę w nocy o ile nosiłem go bez koszuli z rękawem :-).

Ostatnio kupiłem dwa inne SEIKO jako prezenty, a mianowicie SNDC89P2 oraz SNDF39P1 (prześliczny ciemny granat..).

Zrobiłem test w nocy i co sie okazało, że świeca mocniej ale krócej. Ciekawe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis sprawdzalem nowego SKX779 po 6 godzinach spokojnie moźna odczytac godzine. dalej nie wiem swiatlo sie wdarlo do pokoju. W 009J i NY0040 nie bylo tak jasno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster SRP309, wali jak latarka  ;)

 

rNV6IJw.jpg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.