O WDZIĘKACH MARYNY...

[czerralf 28]

No przecież to Kermit 

E tam Kol. Bajeczki pomylil?

[tarant 2971]

Wielki Internetowy "Szperatorze"- Ty nie wiesz???   . Podpowiadam "Futbol" - pasjonaci pilki noznej powinni znac odpowiedz.

 

Jak to jest papryka, to... no nie wiem co

[kiniol 2281]

Wiem!.... wiem, wiem... toooo jest ... prezerwatywa

[Master Yoda 2171]

Maskotka z mundialu? :-)

[kumite 254]

Co do d*py,  bywa zaklęciem przed obróceniem się na pięcie. Niejaki Jaś Fasola nie powstydziłby się przedrostka d*pa.;)p Dodałbym jeszcze mocne podkreślenie odgłosu piorunu z jasnego nieba i wszelkich odgłosów pirotechnicznych, co zawiera się w zdaniu " jak nie d*pnie".P:)

Edytowane 22 Października 2014 przez kumite

[fibo 416]

A doopochron jako odgromnik osobisty? A poddoopnik- poduszeczka grzeczna? A "w doopę jeża"- zadanie trudne dosyć????

[czerralf 28]

Maskotka z mundialu? :-)

Dokladnie "mistrzu". Gratuluje. Meksyk86.-wygrales maskotke   .

 

 

Ps. Wyslij swoj adres na priw. Otrzymasz oryginal. Pozdrawiam R.

Edytowane 24 Października 2014 przez czerralf

[Gość henio.w]

Trochę się w tych zadkach pogubiłem, przypomniały mi się takie znaczenia:

 

Mieszkam na zadupiu i z tego powodu żal mi d*pę ściska, bo miastowy ze mnie jak z koziej d*py trąba.

O kant d*py to rozbić. Nie to co szwagier, ale on wyżej s*a, niż d*pę ma, tylko go pogonić w trzy d*py, albo nawet łeb przy samej d*pie uciąć.

Mówić do niego to jak do słupa, a słup jak d*pa. Pływa po warszawsku - z d*pą po piasku. Tak to każdy z palcem w d*pie potrafi.

 

P.S. Możliwości jest zapewne dużo, dużo więcej.

       Piszę bez cenzury, bo jakoś tak naturalniej się czyta. (Co ma być moim dupochronem )

 

P.S.2 Samo się ocenzurowało?

Edytowane 25 Października 2014 przez henio.w

[lec 61]

Niema jak mając d*pę pod ręką nie umie Jasio z tej d*py skorzystać i wtedy d*pa stwierdza z żalem, że Jasio d*pa i z tego będzie raczej, d*pa Jasiu!  A mówiąc szczerze, wpadając w zachwyt, ładna z niej d*pa, jakby nie patrzeć. Nie to co kaszalot koleżanką zwany co d*pę ma jak kamiuszek polny. Po matce co wraz z latami d*pę ma wielką taką z rozstępami. I tak jeżdżąc po d*pie Maryni stwierdzamy, że przed nami to jeździł d*pa nie kierowca i raczej do bani. By za chwilę samemu pierdolnąć w d*pę nam przyszło na drodze, bom walnął w d*pę swego poprzednika. Co też wystawiwszy swoją d*pę do wiatru, wjechano mi w d*pę jak bywa w takim przypadku a że myślałem o d*pie w czasie jazdy winą mnie obarczyli, d*pa blada z kasy. Tak tylko d*pę mając przed oczami wszystko jest do d*py jak to określamy.

Edytowane 25 Października 2014 przez lec

[tarant 2971]

 

 

P.S.2 Samo się ocenzurowało?

 

A kto by sobie d*pę zawracał, żeby to ręcznie robić???

[lec 61]

[Gość henio.w]

Choćby jakiś dupotrujec .

[lusyk 7]

Obił mi się o uszy taki wierszyk:

D*pa pierdzi, d*pa sra, d*pa na klarnecie gra.

Człowiek się rodzi z d*py wychodzi.

Człowiek się żeni na d*pę wchodzi.

Człowiek umiera na d*pie leży,

więc całe życie od d*py zależy.

 

Czytając to krótkie streszczenie żal d*pę ściska, że to tak szybko leci.

[WueM 120]

Fredro, ale nie było w szkole.

[lec 61]

Ale jazda!

 

6na9 strona

 

pozycja wszak znana.

 

I częściowo a pro po:

 

Młodziak świeży żonkoś siedzi ze starym wyjadaczami na przerwie śniadaniowej.

Chłopaki drą se łacha z młodego.

Wreszcie jeden jeden go pyta:

- a ty to walisz patelnię kobicie?

-Młody siedzi i myśli

 i po chwili mówi:

-no wiecie,

 ja tam się żonie

 w gary nie mieszam....

Edytowane 25 Października 2014 przez lec

[kiniol 2281]

Często robię różne rzeczy od d*py strony...

A jeszcze jedno... w zeszłym roku chciałem sprzedać centralną sekundę Beckera, nikt nie zadzwonił... Teraz dzwonią co tydzień, a ja cóż... mogę tylko powiedzieć pocałujta w d*pę wójta...

Edytowane 26 Października 2014 przez kiniol

[lusyk 7]

Często robię różne rzeczy od d*py strony...

A jeszcze jedno... w zeszłym roku chciałem sprzedać centralną sekundę Beckera, nikt nie zadzwonił... Teraz dzwonią co tydzień, a ja cóż... mogę tylko powiedzieć pocałujta w d*pę wójta...

...jakaś dziwna moda nastała na centralne sekundy?

[kiniol 2281]

Dlaczego dziwna? One są po prostu fajne  Widać jak im się rusza na dole i na górze

[Młot Thora 147]

Jak to z modą bywa, za jakiś czas inne będą na topie.

[FRANK 1]

Ta moda to jest tylko w pisaniu o zegarach z c.s. Z kupnem zapewne jest już gorzej.

[tarant 2971]

To jak z d*pą Maryny. Lepiej pomarzyć niż ogarnąć

Edytowane 26 Października 2014 przez tarant

[Gość henio.w]

"Często robię różne rzeczy od d*py strony..."

a ja...właściwie to wcale...  .

[Master Yoda 2171]

A może teraz o cyc...?:-)

Edytowane 26 Października 2014 przez cook

[tarant 2971]

Chyba czas zamknąć ten temat. Gorzej zejść nie mógł Ale d*pa

[Master Yoda 2171]

Przepraszam...dałem d*py..

Edytowane 26 Października 2014 przez cook