Mariusz 109 #2001 Napisano 28 Czerwca 2016 Tylko Piotrze - funkcja - ta funkcja " wolnego rynku" poza dziedziną nie istnieje teoretycznie, w książkach.W praktyce nadal funkcjonuje w najlepsze i jest to namacalne - możemy ja oczywiście inaczej nazywać, bo wyszła poza dziedzinę.OK - jeżeli tak postawisz sprawę - wolny rynek jako funkcja nie istniał nigdy - ludzie do tego jeszcze nie dorośli mentalnie.Przeszkadza temu instynkt samozachowawczy i jego pochodne. Ludzie stosują definicje, ale jeżeli definicje nie wyczerpują wszystkich warunków zaistnienia, robią się problemy.W matematyce to dużo prostsze (upraszczając ), w semantyce już nie jest tak łatwo. Z tym trzeba się pogodzić i próbować doprecyzować na bieżąco. Staruszku - fajny przykład i dobre pytanie.Tyle, że sam ten twór mimo łamania zasad nazwałeś kolejką.Pewnie słusznie, bo wiadomo o co chodzi.Podobnie ja używałem określenia " wolny rynek" 0 Pozdrawiam Mariusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
STARUSZEK 207 #2002 Napisano 28 Czerwca 2016 Piotrze, przykład niewolnika jest bardzo dobry i wskazuje jedynie na poziom dzisiejszej wiedzy.Pojedynczy człowiek w społeczeństwie, to podobna sytuacja jak w mech.kwantowej, może być jednocześnie wolny i nie wolny.Teoria nieoznaczonosci w tym przypadku upraszczając oczywiście powie nam tyle, że obserwując społeczeństwo stwierdzamy, że jest wolne lub nie ale już pojedyncze osobniki czy też pary w zależności czy będziemy je obserwować czy nie, mają okreslic swój stan (uproszczone zasady mech. kwant.) a nawet być jednocześnie w obu stanach.Dzisiaj nie ma jednej teorii która wyjaśnia zasady naszego bytu, są dwie które trzeba jakoś połączyć.Wydaje mi się, że Mariusz teoretycznie możesz mieć rację z funkcją.Ale, jak wcześniej wydawało mi się ze wiem o czym rozmawiacie, tak teraz już nie jestem tego taki pewny... 0 cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy ! Piotr. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr Ratyński 407 #2003 Napisano 28 Czerwca 2016 (edytowane) Człowiek który wykonuje wbrew swojej woli przymusowo pracę na rzecz innego człowieka, wolnym nie jest i nie ma tu miejsca na żadną wzgledność, choć może się zdarzyć jakiś poeta, który stwierdzi, że jest wolny duchem, albo naukowiec, który zastosuje teorię względności czy nieoznaczoności. Podobnie rynek, którego mechanizmy są regulowane i sterowane przez niewielkie grupy ludzi, które z tego czerpią niezasłużone korzyści, _nie jest wolny_, pomimo, że komuś to nie przeszkadza i ma wrażenie że uczestniczy w jakiś samo regulujących się wolnych mechanizmach, tyle, że będących poza dziedziną. To z mojej strony jest podsumowanie tego co tu wypociłem. Edytowane 28 Czerwca 2016 przez Piotr Ratyński 0 Piotr Ratyński Adhibe rationem difficultatibus. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
STARUSZEK 207 #2004 Napisano 28 Czerwca 2016 (edytowane) Piotrze nie zgodzę się z Tobą, ten pracujący dla kogoś człowiek jest niewolnikiem pod warunkiem, że pracuje wbrew swojej woli ale jeśli sam sobie taką pracę wybrał to zgodnie z zasadami jest wolnym człowiekiem pracując dla kogoś za wynagrodzenie. To samo odnosi się do rynku.Ale dobra, sorry bo wcinam się w Waszą dyskusję. Edytowane 28 Czerwca 2016 przez STARUSZEK 0 cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy ! Piotr. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mariusz 109 #2005 Napisano 28 Czerwca 2016 I tu pada pytanie - co oznacza powiedzenie " nie chcem, ale muszem " Granica wolności jest wybór - dopóki masz wybór "żyję lub umieram" TEORETYCZNIE możesz się uznać za wolnego . 0 Pozdrawiam Mariusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2972 #2006 Napisano 28 Czerwca 2016 Panowie Może zamiast - coś na ochłodę? 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mariusz 109 #2007 Napisano 28 Czerwca 2016 To ja już wolę coś na rozgrzewkę 0 Pozdrawiam Mariusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
STARUSZEK 207 #2008 Napisano 28 Czerwca 2016 (edytowane) Moim zdaniem wybór żyć czy umrzeć to farsa. Ponoć mamy zakodowane przetrwanie dla dobra naszych genów, ewentualnie możemy poświęcić nasze życie dla spokrewnionych genetycznie osobników (nie rodziny) czyli nawet bez reprodukcji stanowimy potencjalną wartość dla przetrwania naszych genów (pomoc,poswięcenie) Jest fajna teoria która to wyjaśnia Zgodnie z tym jednostki które mają teoretycznie wybór uważane są za zdegenerowane Edytowane 28 Czerwca 2016 przez STARUSZEK 0 cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy ! Piotr. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dziadek 1296 #2009 Napisano 29 Czerwca 2016 IMO. Dyskusja bardzo ciekawa ale niewiele wniosła, bo nadal nie wiadomo jaką wiedzę i kwalifikacje uprawniające do dokonania właściwej oceny stanu technicznego i ewentualnie do przeprowadzenia remontu tego zabytkowego zegara wieżowego ma pan pracujący na stanowisku wożnego w tej szkole i pan który zgłosił ofertę na remont tego zegara opiewającą na kwotę 22 000 zł.Być może wiedzę i kwalifikacje obydwaj panowie mają na podobnym poziomie. 0 Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr Ratyński 407 #2010 Napisano 29 Czerwca 2016 No cóż, najpierw trzeba by zebrać konkretne dane wyjściowe, bez tego każda dyskusja jest czysto teoretyczna. 0 Piotr Ratyński Adhibe rationem difficultatibus. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2972 #2011 Napisano 29 Czerwca 2016 Dodać nalezy, że mamy jedną realna rzecz. Efekt owej pracy. Nikt poza mną się o nim nie wypowiedział. 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wafelek 54 #2012 Napisano 29 Czerwca 2016 (edytowane) IMO. Dyskusja bardzo ciekawa ale niewiele wniosła, bo nadal nie wiadomo jaką wiedzę i kwalifikacje uprawniające do dokonania właściwej oceny stanu technicznego i ewentualnie do przeprowadzenia remontu tego zabytkowego zegara wieżowego ma pan pracujący na stanowisku wożnego w tej szkole i pan który zgłosił ofertę na remont tego zegara opiewającą na kwotę 22 000 zł.Być może wiedzę i kwalifikacje obydwaj panowie mają na podobnym poziomie. That's right,ostatnie zdanie -całe sedno - -----------zegarmistrz to przecież,, mechanik - ,,tylko precyzyjny-mój starej daty szef -mistrz zegarmistrzowski -nieraz w lato lubił coś dla ochłody w kuflu,a to tak na temat przedostatniego postu Taranta. Edytowane 29 Czerwca 2016 przez wafelek 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mariusz 109 #2013 Napisano 29 Czerwca 2016 Dodać nalezy, że mamy jedną realna rzecz. Efekt owej pracy. Nikt poza mną się o nim nie wypowiedział. Bo to by było off topic. Moderatorowi wolno, ale my możemy dostać bana 0 Pozdrawiam Mariusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wafelek 54 #2014 Napisano 29 Czerwca 2016 Właściwie to wszyscy macie trochę racji,,,, ,kiedy uczyłem się rzemiosła jako czeladnik -często klienci przynosili do naprawy czasomierze (najczęsciej budziki) które nosiły ślady napraw ,majsterkowiczów fachowców (fachura)-efekt był taki że naprawa i konserwacja zegara była dużo droższa ,często połamane osie ,czopy itd.ale klient za to ponosił konsekwencje płacąc rachunek ,chciał zaoszczędzić -wyszło odwrotnie -jego wola- przed naprawą uzgadniało się kwotę .,w wypadku tego wieżowego jest tak że pani dyrektor zaoszczędziła......... bo majsterkowicz mechanik wyczyścił posmarował ,nic nie połamał i mechanizm ożył .znaczy wszystko ok. ......... do czasu ------i tak w końcu musi trafić w ręce profesjonalisty i zamiast tych 22 będzie 40ci ale czy klient się na to zgodzi ,???swoją drogą lepiej chodzić do lekarza (profesjonalisty)niż do znachora -ale i z tym różnie bywa -wszystko zależy od klienta > 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mariusz 109 #2015 Napisano 30 Czerwca 2016 Myślę, że problem leży gdzie indziej.To zawodowcy muszą się z nim uporać.Wygląda na to, ze problem jest w nich samych.Panowie - to co napisał Marian i Piotr weźcie sobie DO SERCA.Nie wiecie w tym wypadku co człowiek zrobił i jak - czy dobrze, czy źle.Widać skutki, a o jakości pracy nie wiemy nic poza efektami chwilowymi.Problem w tym, że na podstawie "statystyki" próbujecie zdeprecjonować robotę człowieka. Wiem, że to walka o przetrwanie na rynku, ale w końcu prawa rynku ( by nie powiedzieć wolny rynek ) i tak to ustawią.Sami kierujecie rynek zegarmistrzowski ( napraw ) na "snobistyczną" ścieżkę.Cierpią na tym nieliczni starzy , dobrzy zegarmistrze, którzy za "normalne pieniądze" jeszcze przez chwilę by popracowali przez jakiś czas.A może już ich nie ma ? 0 Pozdrawiam Mariusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr Ratyński 407 #2016 Napisano 30 Czerwca 2016 A może już ich nie ma ?Znam jeszcze kilku, ale większości ręce się już trzęsą, co w tym wypadku bardzo im w pracy przeszkadza, na dodatek pracują oni jeszcze, chociaż wcale już nie muszą. Mlodszych którzy coś potrafią znam jeszcze mniej, ale oni nie mogą sobie pozwolić na pracę dla idei (czytaj za przysłowiowe grosze) bo muszą z czegoś żyć, a że roboty mało to muszą ja cenić wysoko (dosłownie i w przenośni), a to że robota sporo kosztuje powoduje, że jest jej jeszcze mniej i tak to się obecnie samo reguluje. 0 Piotr Ratyński Adhibe rationem difficultatibus. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mariusz 109 #2017 Napisano 30 Czerwca 2016 Ja nie znam dobrych co pracują za " normalne" pieniądze Szczerze - poza robotami Adama, który akurat z tego co mi wiadomo zawodowo się tym nie zajmuje, nie spotkałem robót gdzie mógłbym powiedzieć - bardzo dobrze zrobione.To dotyczy zegarów - o zegarkach nie mówię. Zapewne w Polsce kilku mogło by wyjść ze spirali powodującej spadek w dół - mało pracy , bo drogo, drogo bo mało pracy.Ale z tej spirali nie wyjdzie się przy pomocy myjki ultradźwiękowej i Gronalu.Trzeba narzędzi, które popracują. A potem jeszcze trzeba chcieć. 0 Pozdrawiam Mariusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr Ratyński 407 #2018 Napisano 30 Czerwca 2016 Zapewne w Polsce kilku mogło by wyjść ze spirali powodującej spadek w dół - mało pracy , bo drogo, drogo bo mało pracy.Ale z tej spirali nie wyjdzie się przy pomocy myjki ultradźwiękowej i Gronalu.Trzeba narzędzi, które popracują. A potem jeszcze trzeba chcieć. Ja mówię tylko o takich zegarmistrzach, co potrafią zrobić wszystko przy każdym zegarze i zegarku mechanicznym. Wyszli ze spirali tylko ci co "znaleźli" sobie niszową grupę klientów w jakiejś dziedzinie zegarmistrzostwa, która jeszcze generuje spore zapotrzebowanie na usługi, jest zapotrzebowanie, konkurencji w zasadzie nie ma, to mogą dyktować ceny. Natomiast ci co oparli swoje dochody na ogólnych usługach typu "dla ludności", nie mówiąc już o tych co niewiele umieją, to bez wspomagania swojego zegarmistrzostwa inną dziedzina zarabiania (np. handel) raczej cienko przędą. 0 Piotr Ratyński Adhibe rationem difficultatibus. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wafelek 54 #2019 Napisano 30 Czerwca 2016 (edytowane) Edytowane 10 Lipca 2016 przez wafelek 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2972 #2020 Napisano 11 Lipca 2016 Z cyklu "Uwielbiam reklamy".No chyba że tak... 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Master Yoda 2171 #2021 Napisano 12 Lipca 2016 https://youtu.be/X8xncAALTvc 0 Pozdrawiam, Marek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Enkil 7804 #2022 Napisano 12 Lipca 2016 (edytowane) No, to jest mistrzowstwo. Edytowane 12 Lipca 2016 przez Enkil 0 CZAS POD CZERWONĄ GWIAZDĄ . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr Ratyński 407 #2023 Napisano 12 Lipca 2016 Wolę oglądać na filmach wdzięki Maryny chociaz i przy tym tez robią wałki... 0 Piotr Ratyński Adhibe rationem difficultatibus. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Enkil 7804 #2024 Napisano 12 Lipca 2016 Wolę oglądać na filmach wdzięki Maryny chociaz i przy tym tez robią wałki... To ściema? 0 CZAS POD CZERWONĄ GWIAZDĄ . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr Ratyński 407 #2025 Napisano 12 Lipca 2016 Na większości fumów Bruce i jemu podobni skaczą ze trzy metry do góry i ze dwadzieścia metrów w przód i to nie trójskok, tylko z jednego odbicia, a jakoś żaden z nich mistrzem lekkoatletycznym nie został. Wyobrażasz sobie co by Bruce robił gdyby wziął do reki zwyczajną paletkę? Normalnie wymiata wszystkich mistrzów świata... a w pingla pewnie na zawodach nie grał, bo nie chciał im robić poruty. 0 Piotr Ratyński Adhibe rationem difficultatibus. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach